Blog - Strona 1016 z 1516 - Gazeta Ubezpieczeniowa – Portal
Strona główna Blog Strona 1016

Laury dla PZU i Link4, Nationale-Nederlanden znów wspiera walkę z rakiem

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Podczas uroczystej gali w Warszawie PZU i Link4 zostały wyróżnione Złotym Laurem w plebiscycie „Super Biznesu”. Pierwszy z ubezpieczycieli został uhonorowany w kategorii „Ambasador Polski na świecie”, natomiast drugi w kategorii „Innowacje”. Z kolei Nationale-Nederlanden po raz siódmy wsparło kampanię Movember Polska.

Tegoroczny Złoty Laur PZU otrzymało w uznaniu dla osiągnięć Igi Świątek oraz mecenatu sportowego, jaki ubezpieczyciel roztacza nad tenisistką.

– Iga Świątek jest niesamowitą osobowością, która inspiruje i wciąga w świat sportu miliony ludzi w Polsce i na świecie, jednocześnie motywując ich do zmiany stylu życia, co dla na, jako ubezpieczyciela jest szczególną wartością. Razem z Igą Świątek realizujemy jej cele sportowe, razem z Igą Świątek realizujemy nasze cele biznesowe i wreszcie razem z Igą Świątek realizujemy cele wspólne dla wszystkich Polaków. Jestem głęboko przekonany, że przed nami jeszcze wiele wspaniałych projektów, które wzmocnią naszą misję ambasadora Polski na świecie, oczywiście z logo PZU na koszulce – powiedział podczas uroczystej gali Złotych Laurów „Super Biznesu” członek zarządu PZU i dyrektor finansowy Tomasz Kulik.

– Dzięki grze na turniejach na całym świecie  i rywalizowaniu w ścisłej czołówce mam szansę docierać do ludzi globalnie. Dziękuję za to szczególne wyróżnienie i dostrzeżenie mojego wpływu. Dziękuję mojemu głównemu partnerowi PZU, dającemu mi bezpieczeństwo i możliwość skupienia się na pracy, która jest doceniana w Polsce i na świecie. Dziękuję także wszystkim polskim kibicom, którzy są ze mną i rozumieją, że porażka tak samo jak zwycięstwo to cześć zawodowego sportu – podkreśliła podczas gali Iga Świątek.

Z kolei w uzasadnieniu lauru dla Link4 napisano: „Innowacyjność jest wdrukowana w DNA Link4. Firma stawia na nowoczesne rozwiązania, które pomagają ludziom, zwiększają ich bezpieczeństwo i automatyzują procesy po stronie zarówno firmy, jak i klienta. Obecnie w Link4 funkcjonuje ponad 60 zautomatyzowanych procesów oraz siedem nowoczesnych aplikacji robotycznych”.

Nagrodę odebrała Patrycja Kotecka, członkini zarządu Link4 odpowiedzialna za pion marketingu. – Od lat konsekwentnie realizujemy strategię, której jednym z fundamentów jest innowacyjność. Jesteśmy z tego znani. Dlatego cieszy nas, że jury konkursu Złoty Laur zauważyło nasze starania i je doceniło – powiedziała.

Nationale-Nederlanden i Movember Polska po raz siódmy

Z kolei 23 października rozpoczęła się kolejna edycja kampanii Movember Polska. W ośmiu miastach w Polsce będzie można skorzystać z badań przesiewowych pod kątem nowotworów jąder i prostaty. Kampanię i organizację badań po raz siódmy wspiera Nationale-Nederlanden.

– Jako przyjaciele akcji Movember niezmiennie kibicujemy jej organizatorom i pomagamy w realizacji ich misji. Profilaktyka zdrowotna wśród mężczyzn wciąż pozostaje dla wielu osób tematem trudnym, krępującym. Wierzymy, że dzięki takim angażującym projektom oraz bezpłatnym badaniom uda się dotrzeć do jeszcze szerszego grona odbiorców – mówi Marta Pokutycka-Mądrala, rzecznik prasowy Nationale-Nederlanden.

(AM, źródło: PZU, Link4, Nationale-Nederlanden)

Prezes TUW PZUW o wsparciu drobnych przedsiębiorców

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

– Małe i średnie firmy to sól gospodarki. Wytwarzają najwięcej dochodu dla kraju i dla społeczeństwa. Dlatego zdecydowaliśmy się je wesprzeć – tak o idei „Polisy na biznes” mówił w wywiadzie dla I Programu Polskiego Radia prezes TUW Polskiego Zakładu Ubezpieczeń Wzajemnych Rafał Kiliński.

– Pandemia doprowadziła do tego, że wielu drobnych przedsiębiorców, ryzykujących powodzenie biznesu całym swoim majątkiem, otarło się o upadłość, a nawet upadło – tłumaczył Rafał Kiliński. Podkreślał, że z tego właśnie powodu tak ważna jest ich ochrona, a ubezpieczenia wzajemne, oparte na zasadzie non-profit, dają duże możliwości i elastyczność. Pozwalają one bowiem na tworzenie rozwiązań dopasowanych do potrzeb każdej sieci i wchodzących w jej skład przedsiębiorców.

„Polisa na biznes” to ubezpieczenie od ryzyka biznesowego dla drobnych przedsiębiorców i franczyzobiorców tworzących sieci handlowe i usługowe.

Więcej na temat tego ubezpieczenia:

(AM, źródło: TUW PZUW)

Ubea: Klienci z dużych miast nie zauważyli podwyżek cen OC

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

W skali całego kraju przez ostatnie miesiące drożało OC posiadaczy pojazdów mechanicznych. W największych miastach podwyżki nie były jednak widoczne – wynika z analizy Ubea.

Kwartalny barometr średnich cen OC ppm. w dużych miastach przygotowywany przez ekspertów Ubea powstaje na podstawie wyliczeń składki dla 3 przykładowych kierowców. Są to następujący właściciele aut:

  1. 23-letni student kupujący pierwsze ubezpieczenie (wariant 1),
  2. 32-letnia pracownica biurowa ze szkodą z ubiegłego roku, która była przez nią spowodowana (wariant 2),
  3. 42-letni nauczyciel z bezszkodową historią i maksymalnymi zniżkami (wariant 3).

Podobnie jak 3 miesiące wcześniej barometr wykazał, że najwyższe stawki OC ppm. muszą płacić kierowcy z Wrocławia, Gdańska, Warszawy i Szczecina. Zaskoczeniem nie są też miasta z najniższymi składkami.

Niespodzianką mogą być natomiast wyniki kwartalnego porównania uśrednionej składki z trzech badanych wariantów. Okazuje się bowiem, że w większości dużych miast zaobserwowano ostatnio niewielki spadek cen OC ppm.

– Taka sytuacja wynika prawdopodobnie z faktu, że podwyżki przeciętnych składek OC (obserwowane w skali całego kraju) dotyczyły przede wszystkim kierowców z mniejszych ośrodków miejskich oraz wsi – przypuszcza Paweł Kuczyński, prezes Ubea.

(AM, źródło: Ubea)

Saltus Ubezpieczenia o rosnącej popularności ochrony życia i zdrowia

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Polacy z roku na rok coraz bardziej doceniają ubezpieczenia osobowe. W efekcie tego liczba osób objętych ubezpieczeniami zdrowotnymi wzrosła o 14%, a liczba umów grupowych na ochronę życia o 6%. 3,5 mln osób korzysta z polis zdrowotnych i prawie 12 mln chronią grupówki życiowe.

Z ostatnich danych Polskiej Izby Ubezpieczeń wynika, że już ponad 3,5 mln Polaków zdecydowało się na prywatne ubezpieczenie zdrowotne (+14,8% r/r). Z kolei według danych Komisji Nadzoru Finansowego liczba aktywnych grupowych umów ubezpieczenia na życie wzrosła o ponad 6% r/r i aktualnie wynosi ponad 572 tysięcy.

PIU stworzyła też „Mapę Ryzyka Polaków”. To lista dziesięciu trosk i obaw, które najczęściej zaprzątają głowy mieszkańcom Polski. Z zebranych danych wynika, że aż 87% badanych obawia się ciężkiej choroby bliskiej osoby, a 85% boi się jej śmierci. To dwa pierwsze miejsca. Pozostałe 8 także w większości dotyczy zdrowia, w tym dostępu do opieki medycznej –  71% niepokoi brak możliwości podjęcia odpowiedniego leczenia.

– Te wskazane w badaniu powody są najczęstszą przyczyną zawierania przez Polaków ubezpieczeń osobowych. Są one także ważną wskazówką dla nas, ubezpieczycieli. Dzięki temu wiemy dokładnie, czego oczekują Polacy i jak możemy ich wesprzeć. Z naszej wiedzy korzystają również chętnie pracodawcy, wybierając zakres ubezpieczeń grupowych chroniących zdrowie i życie pracowników – mówi Xenia Kruszewska, dyrektor Działu Ubezpieczeń Zdrowotnych Saltus Ubezpieczenia.

(AM, źródło: Brandscope)

Beazley: Warto spełniać kryteria ESG

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Specjalistyczny ubezpieczyciel Beazley otrzymał od Lloyd’s wstępną zgodę na uruchomienie od 1 stycznia 2022 r. Syndykatu 4321. Po otrzymaniu pełnej akceptacji syndykat zajmie się wyłącznie oferowaniem dodatkowej pojemności firmom o dobrych parametrach ESG (dbałość o środowisko, społeczna odpowiedzialność, ład korporacyjny).

Syndykat 4321 został ustanowiony w modelu Lloyd’s Syndicate-in-a-Box (SIAB). Będzie działać w wielu liniach ubezpieczeń, aby zapewnić dywersyfikację i równowagę. W fazie wstępnej będzie przyjmować do m.in. do ubezpieczenia D&O, zdrowotnego, dla instytucji finansowych, cyber, majątkowego, morskiego i lotniczego. Wszystkie składki zebrane przez Syndykat 4321 będą inwestowane odpowiedzialnie, zgodnie ze strategią odpowiedzialnego inwestowania Beazley.

– Tworząc pierwszy specjalistyczny syndykat ESG w Lloyd’s, Beazley stawia pierwszy krok ku realizacji naszego zobowiązania do wdrożenia ESG w całej naszej organizacji, z underwritingiem włącznie – skomentował Adrian Cox, dyrektor generalny Beazley. – Beazley ma w swojej historii tworzenie innowacyjnych wehikułów underwritingowych, a Syndykat 4321 jest takim dla klientów, którzy spełnili już standardy ESG. Stale wspieramy wszystkich naszych klientów, niezależnie od tego, na jakim etapie drogi ESG się znajdują, mądrym zarządzaniem ryzykiem i pojemnością ubezpieczeniową.

(AC, źródło: Insurance Journal)

Czynniki ESG w strategii ubezpieczycieli kluczem do opłacalności

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Rosnąca społeczna świadomość zagrożeń wynikających ze zmian klimatu oraz coraz wyższe koszty strat powodowanych przez anomalie pogodowe motywują biznes do włączania czynników ESG do strategii biznesowych. Ze względu na swoją wyjątkową pozycję menedżera ryzyka i jednocześnie czołowego inwestora giełdowego, branża ubezpieczeniowa ma do odegrania ważną rolę w tym zakresie.

O wyzwaniach stojących przed sektorem oraz jego specyfice w kontekście ryzyk klimatycznych rozmawiali uczestnicy dyskusji panelowej „Czy postpandemiczna rzeczywistość będzie zielona?” podczas VIII Kongresu Polskiej Izby Ubezpieczeń. Wykład wprowadzający do dyskusji wygłosiła Irena Pichola, partner, lider zespołu ds. zrównoważonego rozwoju w Polsce i Europie Środkowej Deloitte.

Specyfika działania branży ubezpieczeniowej, w której znaczne przepływy kapitałowe są nierozerwalnie związane z długoterminowym horyzontem działalności inwestycyjnej i ubezpieczeniowej, może wspierać firmy w przejściu od skupiania się na krótkoterminowych zyskach do budowy zielonej, sprawiedliwej i sprzyjającej włączeniu społecznemu gospodarki.

– Działalność człowieka doprowadziła do zmian klimatycznych, co potwierdzają najważniejsze naukowe analizy, m.in. opublikowany ostatnio raport IPCC, Międzynarodowego Zespołu ds. Zmian Klimatu. Rośnie też świadomość społeczna tego zjawiska – w Polsce tych, którzy uważają globalne ocieplenie za mit jest zaledwie 14% („Mapa ryzyka Polaków” PIU i Deloitte). Nasze społeczeństwo oczekuje bardziej aktywnej postawy i większej odpowiedzialności biznesu, także ze strony sektora ubezpieczeniowego – mówi Irena Pichola.

Wiedza ubezpieczycieli w zakresie potencjalnych ryzyk i możliwości wystąpienia katastrof, a także ich zdolność do radzenia sobie z zarządzaniem tymi kwestiami stawia firmy tego sektora na wyjątkowej pozycji. Sektor już od dłuższego czasu podejmuje aktywne działania w zakresie włączania ryzyk klimatycznych i dostosowywania modelu biznesowego do wyzwań związanych ze zmianami klimatu, a te aktywności zaczęły nabierać przyspieszenia od czasu Porozumienia Paryskiego w 2015 r., które ustanowiło pewne ramy i wspólne cele.

– Sektor ubezpieczeniowy nie czeka na regulacje, bo życie je wyprzedza. Mamy bardzo mocną świadomość zmian klimatycznych i procesów, które zachodzą na świecie w związku z ociepleniem i wyzwaniami społecznymi. Jesteśmy na pierwszej linii frontu. I to pokazuje, jak wielką rolę do odegrania ma sektor ubezpieczeniowy. Przez wybór, kogo i co ubezpieczamy, możemy wpływać na politykę klimatyczną. Tym bardziej, że mocno dotykają nas finansowo wypłaty z tytułu pożarów, powodzi, wichur – mówi Adam Uszpolewicz, prezes grupy Aviva w Polsce.

Ewolucja podejścia ubezpieczycieli

W branży ubezpieczeniowej podejście do koncepcji zrównoważonego rozwoju ewoluuje. To już nie tylko skupianie się na tym, jak kwestie środowiskowe, społeczne i z zakresu ładu korporacyjnego wpływają na portfele ubezpieczeniowe i inwestycyjne, ale także jak działalność samej branży oddziałuje na środowisko i społeczeństwo. Celem podejmowanych aktywności jest zabezpieczenie biznesu przed wpływem ryzyk klimatycznych, ale jednocześnie wykorzystanie potencjału związanego z dążeniem do realizacji celów środowiskowych.

Według uczestników debaty niezbędna jest ocena tego, w jakich miejscach działalność branży i jej kontrahenci są narażeni na ryzyka. To może ograniczać rynek, ale jeśli te działania będą podjęte w taki sposób, aby budować relacje z klientami, pomagać im przejść przez proces zmiany, może się okazać, że dla wielu z nich branża staje się zaufanym partnerem.

– Rośnie wpływ czynników związanych ze środowiskiem, kwestiami społecznymi i ładem korporacyjnym na działalność firm. Aby miały one rzeczywiste przełożenie na ich funkcjonowanie, nie wystarczy, że będą tylko elementem ich aktywności, ale muszą być zintegrowane z podstawowymi procesami biznesowymi i inwestycyjnymi. Firmy muszą wiedzieć, w jaki sposób szacować ryzyka i selekcjonować branże, w których są one największe. Dodatkowo – w jaki sposób poszukiwać potrzebnych informacji i wchodzić w dialog z klientami. Trudno sobie wyobrazić, żeby w przyszłości czynniki ESG nie były także elementem oceny finansowej przedsiębiorstw, a w efekcie czynnikiem wpływającym na wizerunek, reputację firmy oraz zaufanie do niej, tak cenne dla branży ubezpieczeniowej – mówi Irena Pichola.

Edukacja i innowacje

Według ekspertów sektor ma do odegrania znaczącą rolę edukacyjną w obszarze zrównoważonego rozwoju i czynników środowiskowych. Tym bardziej że bezpośredni kontakt z klientami podczas działalności operacyjnej pozwala taką wiedzę skutecznie przekazać.

Niezwykle istotne są także działania wewnątrz organizacji, wśród pracowników – od zmiany prostych codziennych przyzwyczajeń, przez weryfikację podejścia do procedur biznesowych, aż po wzięcie na siebie większej odpowiedzialności przez liderów sektora, prezesów firm i menedżerów, aby zwiększyć wiarygodność podejmowanych starań.

Myślenie o tym, w jaki sposób zaadresować potrzeby przedsiębiorstw i konsumentów, którzy poprzez produkty mogą być edukowani i zachęcani do pewnych działań: zmiany nastawienia do prewencji, innego sposobu likwidacji szkód, zaangażowania technologii. Przestrzeń do innowacji jest bardzo duża. Rosnący poziom tego typu refleksji stwarza szanse na budowanie nowego podejścia wewnątrz poszczególnych instytucji.

– Wzrost gospodarczy jest dla naszego sektora kluczowy. Taki model gospodarki prowadzi do ciągłego zwiększania konsumpcji, z którego z kolei rodzą się tak widoczne dziś zjawiska, jak wyższa temperatura powietrza czy rosnąca emisja gazów cieplarnianych. Dlatego należy redefiniować pojęcia „wzrostu”. Warto rozważyć, czy zamiast wskaźnika PKB nie lepiej ustalić innego współczynnika, który pokazałby, czy zmierzamy w dobrym kierunku dla klimatu. Sektor ubezpieczeniowy może wiele zyskać, jeśli zmieni się model biznesowy gospodarki i przedsiębiorstw. Można przecież produkować to samo, ale inaczej, z myślą o ewentualnych korzyściach dla środowiska – mówi Mario Zamarripa, dyrektor ds. zrównoważonego rozwoju Grupy Ergo Hestia.

Więcej na temat dyskusji podczas drugiego dnia Kongresu PIU w relacji Aleksandry E. Wysockiej:

AM, news@gu.home.pl

(źródło: Deloitte )

KRUS przejmie kontrolę nad Pocztowym TUW?

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Rządowa autopoprawka do budżetu na 2021 rok zapewniła Kasie Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego środki na objęcie udziałów w towarzystwie ubezpieczeń wzajemnych. Z informacji „Pulsu Biznesu” wynika, że chodzi o Pocztowe TUW.

Gazeta wskazuje, że do dyspozycji KRUS oddano 70 mln zł, które mają zostać przeznaczone na objęcie połowy udziałów w Pocztowym TUW. Zdaniem rozmówców „PB”, transakcja przypomina wejście do towarzystwa Funduszu Składkowego Społecznych Ubezpieczeń Rolniczych (zarządza pieniędzmi Kasy) sprzed czterech lat, które skutkowało podniesieniem kapitału zakładu z 27,5 do 54,5 mln zł. Wtedy była to decyzja polityczna, polegająca na porozumieniu się pomiędzy sobą ministrów rolnictwa (nadzorującego KRUS) oraz infrastruktury (nadzorca Poczty Polskiej, a tym samym jej ubezpieczyciela).

Zdaniem analityków, z którymi rozmawiała gazeta, pewne zdziwienie musi budzić wycena Pocztowego TUW. Michał Konarski, analityk DM mBanku, obliczył dla „PB”, że 140 mln zł za towarzystwo oznacza, iż wskaźnik cena/zysk przekracza 12. Tymczasem PZU SA wyceniane jest na 11 — z dyskontem. Według gazety charakter decyzji o sprzedaży udziałów zakładu może też tłumaczyć, dlaczego Poczta Polska rezygnuje z dochodowego biznesu. „PB” przypomina, że po dokapitalizowaniu Pocztowe TUW zaczęło osiągać coraz lepsze rezultaty: jeszcze w 2018 r. jego przypis składki wynosił 184 mln zł. W 2020 r. sięgnął już 304 mln zł, a w tym ma być jeszcze wyższy.  Co więcej, zysk z 3 mln zł w 2017 r. wzrósł do 142 mln zł w ubiegłym roku. Ministerstwo Rolnictwa odmówiło „PB” ustosunkowania się do kwestii nabycia całości TUW przez KRUS.

Więcej:

„Puls Biznesu” z 27 października, Eugeniusz Twaróg „Rolnicy ubezpieczą paczki pocztowe”:

https://www.pb.pl/rolnicy-ubezpiecza-paczki-pocztowe-1131771

(AM, źródło: „Puls Biznesu”)

Komisja przyjęła zmiany w prawie o ruchu drogowym

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Sejmowa Komisja Infrastruktury przyjęła nowelizację prawa o ruchu drogowym, która wprowadza szereg zmian dotyczących surowszego karania kierowców łamiących przepisy. Posłowie dokonali tylko niewielkich korekt w akcie, które nie zmieniły jego zasadniczej wymowy – informuje „Rzeczpospolita”.

Wśród 10 poprawek komisji jedną z najistotniejszych było dodanie do katalogu wykroczeń zagrożonych grzywną do 30 tys. zł niewskazanie na żądanie uprawnionego organu, komu powierzono pojazd do kierowania w określonym czasie. Wcześniej specjalna podkomisja powołana do prac nad nowelizacją wprowadziła kilka innych korekt, m.in. obniżyła poziom sankcji za przekroczenie dopuszczalnej prędkości o ponad 30 km/h z 1,5 tys. do 800 zł. Posłowie nie zmieniali natomiast przepisów powiązujących stawki w OC posiadaczy pojazdów mechanicznych z liczbą punktów karnych kierowców.

Głosowanie Sejmu nad nowelą ma odbyć się w najbliższy czwartek lub piątek.

Więcej:

„Rzeczpospolita” z 28 października, Agata Łukaszewicz „Wysokie kary dla kierowców gotowe do uchwalenia”

https://www.rp.pl/prawo-drogowe/art19054541-wysokie-kary-dla-kierowcow-gotowe-do-uchwalenia

(AM, źródło: „Rzeczpospolita”)

Ciemniejsze strony pracy zdalnej

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Praca zdalna miała być antidotum na ograniczenia w wykonywaniu pracy w formie tradycyjnej spowodowane pandemią. Spełniła pokładane w niej nadzieje w znacznym stopniu, zdobyła wielu zwolenników, ale i przeciwników. Przyniosła skutki pozytywne i negatywne. Dziś, po upływie półtora roku poddawana jest licznym ocenom i nie są one najlepsze.

W ubezpieczeniach wiele zadań było realizowanych w formie zdalnej przed pandemią. Pandemia zwiększyła jedynie zakres zaangażowania w działania zdalne z oczywistych powodów. Nie ukrywam, że nie jestem gorącym orędownikiem tej formy pracy, ale też przyjmuję, że w warunkach zagrożenia życia i zdrowia była właściwie jedynym rozwiązaniem, które umożliwiało utrzymywanie kontaktów z klientami, nawiązywanie nowych i zawieranie kontraktów ubezpieczeniowych. Trudny czas, mam nadzieję, odchodzi w zapomnienie, ale zważywszy na bardzo niski poziom akceptacji Polek i Polaków dla szczepień przeciw Covid-19, nie można wykluczyć nowego lockdownu.

Z mojego doświadczenia i kontaktów ze środowiskiem sprzedawców ubezpieczeń wynika, że działania zdalne w maksymalnym stopniu były akceptowane jedynie z powodu pandemii. Nie spotkałem ani jednej osoby, która wyrażałaby zachwyt nad tymi rozwiązaniami. Powód jest dość oczywisty: żaden kontakt zdalny nie stwarza możliwości nawiązania tak bliskich relacji z klientem, oceny jego zachowań, emocji jak kontakt bezpośredni.

Klienci również nie są specjalnie zainteresowani udziałem w sesjach przy użyciu aplikacji Zoom, Skype lub wielu innych, których wysyp nastąpił w odpowiedzi na zapotrzebowanie stworzone przez pandemię. Takie relacje są odhumanizowane.

W dodatku narzędzia wypracowane przez ubezpieczycieli nie są doskonałe, nastręczają wiele problemów tak pośrednikom ubezpieczeniowym, jak i klientom. Informatykom poszczególnych towarzystw może się wydawać, że ich produkty do zawierania umów ubezpieczenia są świetne, ale tak nie jest. Poza tym towarzyszą im procedury formalne, które akurat winny być zachowane, by nie narazić się na restrykcje organu nadzoru, organu stojącego na straży ochrony danych osobowych i pewnie paru innych jeszcze. 

Najbardziej cenimy sobie kontakt bezpośredni. Praca zdalna przytłacza, gdy konieczność jej wykonywania obejmuje długi czas.

Obecnie nadchodzi czas ocen trudnego okresu pod kątem za pracą zdalną i przeciw niej. Przeważają oceny negatywne. Znikoma liczba analiz, opracowań dotyczących zagadnienia odnosi się do branży ubezpieczeniowej, a szkoda.

To, że praca zdalna jest immanentnie związana z ubezpieczeniami, nie oznacza, że nie zasługuje na szerszą analizę. Ciekawych wyników dostarcza badanie przeprowadzone przez firmę Chargifi na angielskich i amerykańskich pracownikach. Pokazuje ono, że negatywne konsekwencje izolacji z powodu home office odczuwają głównie młodzi ludzie, będący przedstawicielami pokolenia Z i milenialsów. Według badania, praca w domu obniża ich zdolność do budowania i rozwijania relacji w pracy, co więcej, szkodzi również rozwojowi ich kariery.

Sławomir Dąblewski

Ponad dwie trzecie pracowników w wieku 18–34 lata twierdzi, że odkąd pracują w domu, trudniej im nawiązywać i utrzymywać relacje ze współpracownikami. 71% czuje zwiększony dystans u kolegów z pracy, natomiast 54% twierdzi, że długotrwała praca zdalna osłabiła ich relacje.

Dla porównania, starsze pokolenia pracowników nie zauważyły większego wpływu pracy zdalnej na ich relacje w pracy w ciągu ostatniego roku. Prawie jedna trzecia (31%) respondentów w wieku powyżej 35 lat twierdzi, że ich zdolność do nawiązywania przyjaźni lub utrzymywania relacji ze współpracownikami nie zmieniła się od czasu podjęcia pracy zdalnej.

Aż 81% młodszych pracowników twierdzi, że czuliby się bardziej odizolowani, wykonując pracę zdalną w pełnym zakresie. W wieku powyżej 35 lat odpowiedziało tak mniej, bo 64% respondentów. Z badania płynie również wniosek, że kontynuowanie pracy zdalnej może pogłębić negatywne odczucia młodych pracowników i wpłynąć na ich poziom zaangażowania. Siedem na dziesięć osób obawia się, że przy realizacji tego scenariusza straci okazję do spotkań towarzyskich, 63% grozi spadek wydajności, a prawie 60% będzie mniej lubić swoją pracę. Osoby zainteresowane pełnymi wynikami zapraszam na stronę personelservice.pl.

Z kolei na stronie raportcsr.pl można zapoznać się z badaniem MultiSport Index, z którego wynika, że prawie dwie trzecie Polaków pracujących zdalnie w pandemii odczuwa negatywne skutki home office. Są to przede wszystkim stres, problemy ze zdrowym odżywianiem oraz spadek efektywności.

Skutki pracy zdalnej są tym dotkliwsze, im więcej dni pracujemy poza biurem. W gronie pracowników, którzy na home office przebywają co najmniej trzy–cztery dni w tygodniu, negatywne konsekwencje odczuwa aż 74%.

Firma SEKA publikuje również listę negatywnych ocen pracy zdalnej, wśród których wymienia m.in. poczucie nieustannej pracy, rezygnację z przerw, pracę w weekendy, a w konsekwencji przemęczenie fizyczne i psychiczne oraz trudność w oddzieleniu pracy zarobkowej od życia prywatnego; pogorszenie komfortu mieszkania, które staje się nie tylko przestrzenią domową, ale także miejscem pracy; ograniczenie kontaktu ze współpracownikami, co powoduje trudności w realizacji wyznaczonych zadań oraz wywołuje poczucie izolacji, osamotnienia i wyobcowania.

Praca zdalna – konieczna w warunkach pandemii, w kilku zawodach będąca codziennością, oprócz pewnych stron pozytywnych budzi emocje i negatywne oceny. Powoduje liczne konsekwencje dla zdrowia fizycznego i psychicznego. Czytelnicy zapewne chętnie zapoznają się z podobnymi badaniami w branży ubezpieczeniowej. Pozostaje więc zachęcić ubezpieczycieli do analiz.

Sławomir Dąblewski

dablewski@gmail.com

Jak rekrutować nowych agentów do zespołu

0
Adam Kubicki

W większości firm zajmujących się sprzedażą ubezpieczeń wzrost liczby osób sprzedających jest ważnym parametrem. Niestety nacisk na szybką rekrutację często prowadzi do obniżenia jakości zarówno procesu rekrutacji, jak i selekcji. Wszystko zaczyna się od pytania: kogo szukamy?

Każda firma powinna przeprowadzić własne analizy najlepszych sprzedawców i odkryć cechy, które decydują o ich wynikach. Badacze tematu odkryli jednak, że sukces w sprzedaży zależy w zasadzie od dwóch cech: empatii, rozumianej jako zdolność współodczuwania z innymi, i „napędu wewnętrznego”, czyli silnej wewnętrznej motywacji do osiągania sukcesu.

Uczeni stwierdzili, że wyniki pracy są gorsze w przypadku sprzedawców:

  1. o wysokim poziomie empatii i słabym napędzie wewnętrznym, którzy mają kłopoty z dobijaniem targu,
  2. o silnym napędzie wewnętrznym i niskim poziomie empatii, którzy nie dość uważnie słuchają klientów i są denerwujący,
  3. o niskim poziomie empatii i słabym napędzie wewnętrznym, którzy niezmiennie ponoszą porażki.

Chciałbym na początek przekazać kilka wskazówek dotyczących założeń procesu rekrutacji.

  • Nie ulegaj obsesji limitów wiekowych. Być może młodość jest cechą pożądaną, ale niewykluczone, że starsi kandydaci też będą odpowiedni. W wielu miejscach zajmujących się sprzedażą ubezpieczeń są osoby, które przekroczyły 60. rok życia i doskonale radzą sobie z prowadzeniem biznesu.
  • Realistycznie oceniaj znaczenie doświadczenia w branży oraz znajomości produktu. Talent do sprzedaży często bywa cenniejszy od znajomości branży i produktu, gdyż te zawsze można nabyć. Niejednokrotnie bardziej przydaje się świeże spojrzenie na sprzedaż, które nie jest obciążone metodami sprzed wielu lat, które w obecnych czasach cechuje niska skuteczność. Jakie znaczenie mają oficjalne kwalifikacje związane z wykształceniem? Czy trzeba być rzeczoznawcą nieruchomości, by sprzedawać domy? Czy trzeba być inżynierem, by sprzedawać produkty techniczne?
  • Zmniejsz liczbę kryteriów „zasadniczych”. Idealni kandydaci zdarzają się rzadko, a zbyt wąskie zarysowanie profilu osobowego może poważnie zmniejszyć liczbę odpowiedzi na ofertę pracy.
  • Nie lekceważ kryteriów podstawowych: stan zdrowia, prawo jazdy, miejsce zamieszkania, stabilizacja rodzinna. W pracy agenta akceptacja przez najbliższą rodzinę sposobu zarabiania ma duże znaczenie.
  • Uważaj na pułapkę poszukiwania własnego odbicia. Przegląd liderów rynku ubezpieczeń wskazuje, że między nimi są duże różnice, poczynając od wyglądu i wieku, a kończąc na przekonaniach i widzeniu świata. Szukaj osób zmotywowanych, niekoniecznie twoich klonów.

Proces rekrutacji wymaga jak najszybszego działania, gdyż zawsze wywiera to dobre wrażenie na kandydatach i pozwala na zapełnienie miejsca w zespole bez zbędnej zwłoki. Odpowiedzi należy gromadzić w postaci formularzy aplikacyjnych lub opisów kariery zawodowej, jednak najlepszym pierwszym krokiem jest telefoniczny przegląd kandydatów. Metoda ta pozwala szybko umówić się na rozmowy z dobrymi kandydatami i w ciągu kilku dni zestawić pierwszą ich listę.

Nie spiesz się do umawiania spotkań. W naszych czasach telefon jest częstym i tanim narzędziem długich rozmów. Dlatego zweryfikuj przez telefon najważniejsze dla ciebie parametry kandydata. Jeśli masz taką potrzebę, to nawet przekaż mu pewne informacje dotyczące oferty współpracy. Dzięki temu zaoszczędzisz czas i swoją energię. Nie ma sensu umawiać na siłę spotkań z kandydatami, bo bardzo często zakończy się to rezygnacją ze spotkania i zmarnowaniem twojego czasu.

Wielu kierowników zespołów uważa, że umiejętność prowadzenia rozmów rekrutacyjnych jest ich „naturalnym uzdolnieniem” bądź też, że posiadają ją po prostu dlatego, że są menedżerami. Badania wykazują jednak, że większość ludzi kiepsko radzi sobie z wywiadami oraz że oparte na nieumiejętnym wywiadzie decyzje dotyczące nawiązania współpracy są ryzykowne.

Przeprowadzanie rozmów kwalifikacyjnych jest ważną kompetencją z zakresu stosunków międzyludzkich, poważnie wpływającą na:

  • image menedżera,
  • jakość i ilość informacji przedstawionych i uzyskanych,
  • efektywność decyzji,
  • wykorzystanie czasu,
  • zdolność przekonywania.

Dlatego menedżer zespołu sprzedaży powinien podwyższać swoje umiejętności prowadzenia rozmów rekrutacyjnych.

Adam Kubicki

adam.kubicki@indus.com.pl

18,411FaniLubię
822ObserwującyObserwuj

Aktualne wydanie