Blog - Strona 1155 z 1528 - Gazeta Ubezpieczeniowa – Portal
Strona główna Blog Strona 1155

Generalnie jesteśmy superwidoczni w sieci już od roku

0
Justyna Szafraniec i Roger Hodgkiss

Z okazji pierwszych urodzin Generali zorganizowało – oczywiście na Facebooku – specjalne wydarzenie – wywiad z Rogerem Hodgkissem, prezesem zarządu Generali Polska. Rozmowę poprowadziła Justyna Szafraniec, rzeczniczka ubezpieczyciela.

Justyna Szafraniec: – Niedawno minął rok od momentu wprowadzenia pierwszego lockdownu. Jak wspominasz tamten moment i przejście w tryb pracy zdalnej?

Roger Hodgkiss: – To był dla mnie bardzo trudny czas. Po pierwsze, sam przechodziłem wtedy Covid. Po drugie, wróciłem na jakiś czas do Anglii i bardzo się martwiłem – o pracowników, agentów, klientów, o cały biznes. Nikt nie wiedział, co się będzie działo. Okazało się jednak, że daliśmy radę i wyszliśmy z tej próby wzmocnieni, jako branża i jako firma. Dowodem tego są ubiegłoroczne wyniki, które są naprawdę bardzo dobre.

Czy uważasz, że wystarczająco szybko zareagowaliśmy na zmieniającą się sytuację? Które z działań z perspektywy czasu okazało się, według Ciebie, najskuteczniejsze?

– Niezwykle ważne było błyskawiczne udostępnienie naszym zespołom pracującym zdalnie wszystkich niezbędnych narzędzi i danych, by mogli kontynuować swoją pracę. Dzięki temu wszystkie procesy biznesowe mogły przebiegać bez zakłóceń, chociaż w centrali i oddziałach nie było prawie nikogo.

Wprowadziliśmy możliwość zdalnej sprzedaży ubezpieczeń życiowych, wcześniej już mieliśmy narzędzia do sprzedaży zdalnej polis majątkowych, uaktualniliśmy warunki ubezpieczeń turystycznych, żeby uwzględniały skutki Covid-19. Był taki moment, że nasi agenci i partnerzy biznesowi mieli trudności z nadążeniem za tymi wszystkimi modyfikacjami.

To był dla agentów niezwykle intensywny czas. Myślę, że bardzo dobrą decyzją było wzmocnienie obecności w mediach społecznościowych, w szczególności na Facebooku. Daliśmy agentom współpracującym z Generali duże wsparcie marketingowe i szkoleniowe, co bardzo szybko zaczęło przynosić pozytywne efekty. Multiagenci zaczęli sprzedawać więcej naszych produktów życiowych, co stało się możliwe dzięki sprzedaży zdalnej i większemu uwrażliwieniu Polaków w temacie ochrony życia i zdrowia.

Podsumowując, trudno wybrać jedno najskuteczniejsze działanie, bo było ich naprawdę bardzo dużo. Wszystkie razem pomogły poradzić sobie z trudnymi warunkami związanymi z pandemią.

W tym czasie uruchomiliśmy „czerwoną” kampanię promocyjną „Zależy nam na Tobie” i staliśmy się znacznie bardziej widoczni.

– W spotach nieprzypadkowo wystąpili nasi agenci. Chcieliśmy dać wyraźny komunikat, że agenci są dla nas niezwykle ważni, że w nich inwestujemy i mocno stawiamy na współpracę.

Kampania wzmocniła rozpoznawalność marki Generali. W najbliższym czasie będziemy dalej nad tym mocno pracować. Im lepiej klienci będą rozpoznawać logotyp z lwem, tym łatwiej naszym agentom będzie proponować im ubezpieczenia Generali. Wierzę, że mamy ogromny potencjał biznesowy.

W czerwcu w imieniu Generali odebrałeś od „Gazety Ubezpieczeniowej” wyróżnienie Inicjatywa Miesiąca za pierwszy na rynku program wsparcia agentów w mediach społecznościowych – „Generalnie widoczni w sieci”. Jakie efekty z Twojej perspektywy przyniosła ta akcja?

– Jestem wielkim fanem nagród! Nagroda oznacza uznanie dla pracy, jaką wykonują pracownicy Generali, i przekłada się to też na większą rozpoznawalność naszej marki, a wspominałem przed chwilą, że to dla mnie absolutnie priorytetowe. Nie będzie to skromne, ale myślę, że projekt „Generalnie widoczni w sieci” naprawdę zasłużył na to wyróżnienie.

Jestem osobą aktywną w mediach społecznościowych: na Facebooku, LinkedInie, Twitterze i widzę efekty – jesteśmy znacznie bardziej widoczni. Sprzedaż ubezpieczeń z wykorzystaniem Facebooka rośnie. Kampanie telewizyjne są bardzo kosztowne, a dodatkowo wiele osób omija reklamy telewizyjne! Reklamy i obecność merytoryczna w mediach społecznościowych to działania znacznie efektywniejsze kosztowo, a czasem nawet bardziej skuteczne. Dostrzegają to nie tylko ubezpieczyciele, ale również agenci.

Chciałbym tu wymienić kilku naszych agentów, którzy osiągają szczególne sukcesy w świecie wirtualnym: Joanna Gondek, Ewelina Kałużna, Marek Urbaniak, Maria Stępnowska, Andrzej Pacholec, Anna Lepiarz, Sławomir Tilsen i Martyna Łukawska. Robicie świetną robotę! Będziemy dalej rozwijać program „Generalnie widoczni w sieci”, ponieważ jest agentom potrzebny i bardzo dobrze działa.

Jakie zmiany w sposobie zakupu polis przez klientów zaobserwowałeś w ostatnich miesiącach?

– Jestem w Polsce już od 12 lat. Na samym początku byłem przekonany, że direct to przyszłość ubezpieczeń. Myliłem się, nie rozumiałem dobrze polskiego rynku. Jestem zdania, że ubezpieczyciele powinni w taki sposób sprzedawać ubezpieczenia, w jaki klient chce je kupować. Dlatego powinniśmy być we wszystkich kanałach.

W Generali notujemy wzrost sprzedaży we wszystkich kanałach, zarówno w kanale direct, jak i w kanale agencyjnym. Jednak klienci w Polsce chcą cały czas kupować polisy u agentów i multiagentów, a udział kanału direct nie przekracza 10% już od wielu lat. Pandemia tego nie zmieniła.

Skąd taka istotna rola agenta na polskim rynku?

– Dla ludzi w Polsce ważne są relacje międzyludzkie i zaufanie. Zauważam też, że klienci mają szacunek dla agentów, traktują ich jak doradców. W Anglii, skąd pochodzę, cały rynek ubezpieczeń komunikacyjnych jest zdominowany przez direct. Wynika to ze znacznie wyższych cen ubezpieczeń i sporych różnic między ceną u pośrednika i w sprzedaży bezpośredniej.

Dodam, że mnie specyfika polskiego rynku bardzo odpowiada, dlatego jestem tu już 12 lat. Jestem człowiekiem relacyjnym, który zdecydowanie woli spotkania z ludźmi od stukania w klawiaturę czy rozmowy przez telefon.

Jakie są teraz największe wyzwania na rynku multiagencyjnym z perspektywy Generali?

– Analizując wyniki za ubiegły rok, trudno nie dostrzec dysproporcji między nową sprzedażą a odnowieniami. Dlatego będziemy jeszcze bardziej wspierać agentów w procesach odnowieniowych.

Zauważalny jest wzrost zapotrzebowania na proste produkty życiowe i zdrowotne. Musimy być gotowi z ofertą produktów, które odpowiadają na te potrzeby. Już wprowadziliśmy dużo udoskonaleń w naszej ofercie, a przyczyniły się do nich rozmowy z agentami, za co jestem bardzo wdzięczny.

Poza tym uważam, że wciąż używamy za dużo papieru! Potrzebujemy dalszych uproszczeń i nowych technologii. Wyzwaniem, przed którym stoi cały rynek, nie tylko Generali, jest coraz większe zagrożenie wojną cenową. W wojnie cenowej nikt nie wygrywa – ani ubezpieczyciel, ani agenci, ani nawet klienci.

Najważniejszym jednak wyzwaniem jest to, żeby cały czas być blisko klientów i agentów. W pandemii komunikacja jest trudniejsza. Jestem w biurze codziennie, ale większość mojego zespołu pracuje zdalnie. Współpraca w takich warunkach nie jest łatwa dla osoby takiej jak ja, która ceni osobiste spotkania i rozmowy na bieżąco.

Pomimo przeszkód trzeba cały czas się komunikować i być blisko, jeśli trzeba, wykorzystując do tego technologię.

Czy zdradzisz, co Generali planuje w kanale agencyjnym w najbliższym czasie?

– Nie mogę się doczekać, aż skończy się pandemia. Obiecuję, że będziemy świętować! Nie tylko wyniki, ale przede wszystkim nasze życie i zdrowie. Bo to jest najważniejsze.

Oprócz świętowania liczą się też codzienne biznesowe działania. Oferta, wsparcie marketingowe, narzędzia, dobre ceny i dużo pozytywnego nastawienia!

Na Generali zawsze można liczyć, na mnie osobiście też.

Dziękuję za rozmowę.

Justyna Szafraniec

Spór PZU i LIM o odszkodowanie za lockdown

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Spółka LIM, zarządca warszawskiego hotelu Marriott, chce od PZU wypłaty odszkodowania z posiadanego ubezpieczenia BI za straty poniesione wskutek lockdownów. Ponieważ ubezpieczyciel odmawia, sprawa może skończyć się w sądzie – informuje „Dziennik Gazeta Prawna”.

Tomasz Pijanka, dyrektor finansowy LIM mówi „DGP”, że PZU odrzucił już pierwszy wniosek o wypłatę z kwietnia 2020 r., argumentując, iż polisa nie obejmuje zdarzeń i ich skutków powstałych w efekcie działań władz bądź organów publicznych. Co więcej, nie doszło też do szkód rzeczowych w ubezpieczonym mieniu. W dodatku nie doszło do interwencji władz cywilnych lub wojskowych w miejscu ubezpieczenia lub jego obrębie, zdefiniowanej w klauzuli władz publicznych. LIM uważa jednak, że do takiej interwencji doszło. Eksperci NEMU oszacowali straty na ok. 5 mln zł miesięcznie.

PZU odpowiedział odmownie również na drugi wniosek o wypłatę, wysłany przed miesiącem. W informacji przesłanej do gazety wskazał, że „bezwzględnym i podstawowym warunkiem zaistnienia odpowiedzialności ubezpieczyciela z tytułu ubezpieczenia utraty zysku jest wystąpienie szkody rzeczowej, powodującej zakłócenie lub przerwę w działalności ubezpieczonego przedsiębiorstwa, czego następstwem jest utrata przez to przedsiębiorstwo określonych korzyści finansowych”. Podtrzymał też swoje stanowisko o bezzasadności roszczenia ze względu na brak podstaw prawnych do uznania roszczenia.

LIM argumentuje, że oprócz klauzuli władz publicznych w umowie znajduje się postanowienie, według którego w razie powoływania się przez zakład na przepisy nawzajem się wykluczające lub sprzeczne zastosowanie będzie miała regulacja korzystniejsza dla klienta.

Prawnicy, z którymi rozmawiała „DGP”, nie potrafią rozstrzygnąć, kto ma rację, bez analizy postanowień umowy. Mecenas Monika Hartung z Kancelarii Wardyński i Wspólnicy wskazuje, że ze względu na to, iż umowa była redagowana przez ubezpieczyciela, niejasne postanowienia będą wykładane na jego niekorzyść. Łukasz Bernatowicz, radca prawny, wiceprezes BCC, uważa z kolei, że ewentualna wygrana LIM, która według niego jest mało prawdopodobna, byłaby precedensem.

Więcej:
„Dziennik Gazeta Prawna” z 4 maja, Paulina Nowosielska „Marriott walczy o byt. Z pandemią i PZU”:
https://edgp.gazetaprawna.pl/e-wydanie/5…

(AM, źródło: „Dziennik Gazeta Prawna”)

GSU oferuje klientom usługę telemedycyny

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

GSU Ubezpieczenia i Europ Assistance Polska przygotowały nowy produkt – telekonsultację medyczną. Ubezpieczenie dostępne jest od kwietnia i swoim zakresem obejmuje możliwość telekonsultacji z lekarzem pierwszego kontaktu i ze specjalistą, a także usługę teleopieki kardiologicznej.

Do wyboru są cztery warianty ubezpieczenia: Medi Ochrona, Medi Ochrona VIP, Medi Tarcza i Medi Tarcza VIP. W każdym z nich klient, gdy istnieje wskazanie medyczne, ma możliwość skorzystania ze zdalnej konsultacji medycznej nawet dziesięć razy w ciągu roku ubezpieczeniowego.

– Dostęp do telekonsultacji z lekarzem jeszcze niedawno nie był tak powszechny, a obecnie jest to bardzo popularna forma porady medycznej. Szybka i łatwa forma kontaktu, dostępna 7 dni w tygodniu, sprawia, że klienci chętnie korzystają z takiej pomocy. W dodatku podczas zdalnej porady klient ma możliwość uzyskania e-recepty, e-zwolnienia oraz skierowania na diagnostykę laboratoryjną, USG oraz na rehabilitację – wszytko online, bez wychodzenia z domu – mówi Marcin Zieliński, dyrektor Departamentu Sprzedaży Europ Assistance Polska.

– Telekonsultacja medyczna, realizowana w ramach przedstawionej propozycji Europ Assistance we współpracy z naszą grupą, stanowi komplementarne uzupełnienie dotychczasowych ofert GSU Ubezpieczenia w zakresie ochrony życia i zdrowia naszych klientów. Szerokie spektrum świadczonych usług oraz kompleksowa ich obsługa w nagłych sytuacjach wymagających pomocy jest naszym ciągłym staraniem budowania poczucia bezpieczeństwa naszych klientów – mówi Andrzej Pawletko, prezes zarządu GSU.

W ramach ubezpieczenia klienci mają także dostęp do usługi Telekardio, czyli wsparcia dla klientów potrzebujących opieki kardiologicznej. W całym procesie klientowi towarzyszy całodobowe Centrum Alarmowe, które pomaga w organizacji dostarczenia zestawu i szkoleniu z obsługi oraz wspiera w różnych sytuacjach w ramach całego procesu pomocy. Wsparcie assistance zapewnia Europ Assistance Polska.

Ubezpieczenie Medi Ochrona, Medi Ochrona VIP, Medi Tarcza i Medi Tarcza VIP można kupić w sieci placówek GSU Ubezpieczenia oraz Superpolisy Ubezpieczenia.

(AM, źródło: Europ Assistance)

Laury dla Link4 i Generali

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Ubezpieczenia komunikacyjne Link4 kolejny raz zostały uznane przez klientów za najlepsze. Polisy mieszkaniowe otrzymały natomiast srebrne wyróżnienie. Firma otrzymała także Złoty Laur w obszarze jakości obsługi klientów indywidualnych w branży ubezpieczeniowej. Z kolei magazyn „Home&Market” nagrodził Generali Polska Srebrnym Parasolem w kategorii „Ubezpieczenia majątkowe”, a także wyróżnił Orderami Finansowymi jego ubezpieczenia: Generali, z myślą o domu i rodzinie oraz Generali, z myślą o firmie.

Link4 stale ceniony przez klientów

Laur Klienta to ogólnopolski projekt, który wyłania każdego roku najbardziej rozpoznawalne i najchętniej polecane produkty i marki w swoich kategoriach. W tym roku Link4 ponownie otrzymał Złoty Laur Klienta w kategorii ubezpieczeń komunikacyjnych direct oraz Srebrny Laur w kategorii ubezpieczeń mieszkaniowych. W plebiscycie po raz pierwszy konsumenci wyróżniali także jakość obsługi klientów indywidualnych i pierwsze miejsce również przypadło ubezpieczycielowi z Grupy PZU.

– Dziś już z dumą mogę powiedzieć, że ubezpieczenia komunikacyjne to nasza specjalność – mówi Agnieszka Wrońska, prezes zarządu Link4. – W ostatnich latach bardzo koncentrowaliśmy się na rozwoju naszych produktów, bo konsumenci poszukują dziś na rynku jakości i poczucia bezpieczeństwa. Ale dużo serca włożyliśmy też w relacje z naszymi klientami i bardzo się cieszę, że jest to zauważane. To wyróżnienie dla naszych ludzi, którzy każdego dnia odbywają dziesiątki rozmów, by pomóc naszym klientom – dodaje.

W maju 2020 r. Link4 powołał w swoich strukturach Rzecznika Klienta, który nie tylko wspiera procesy reklamacyjne, ale wraz z Zespołem Relacji ds. Klienta projektuje i wdraża dobre praktyki w każdym punkcie kontaktu z klientem.

– Sprawne ułożenie procesów, które mają wspierać naszych klientów, wymaga ścisłej i regularnej współpracy z wieloma zespołami: sprzedażowymi, serwisowymi czy szkodowymi. W Link4 nauczyliśmy się myśleć klientem, tzn. patrzeć na produkt i procesy obsługowe z jego perspektywy. To podróż, która nie ma końca, bo potrzeby klientów zmieniają się z upływem czasu i musimy być zawsze gotowi odpowiedzieć na nie najlepiej jak potrafimy – wyjaśnia Barbara Bochyńska, Rzecznik Klienta Link4.

Generali nagrodzone za szybką i skuteczną transformację

Z kolei Generali Polska zostało nagrodzone przez magazyn „Home&Market” Srebrnym Parasolem w kategorii „Ubezpieczenia majątkowe”. Redakcja doceniła ubezpieczyciela za zaangażowanie w walkę z pandemią i szybkie przeorganizowanie działalności firmy w dobie Covid-19.

– Niezmiernie cieszę się, że nasze działania na rzecz zapewnienia klientom ochrony, pomoc naszym partnerom w organizacji ich działalności, inicjatywy ułatwiające pracownikom funkcjonowanie w trybie home office oraz wsparcie polskich szpitali zostało zauważone przez redakcję „Home&Market”. Zależy nam, żeby nasi klienci oraz agenci czuli, że traktujemy ich po partnersku, dlaczego oczywiste było dla nas to, że w kryzysowej sytuacji, jak pandemia, nie możemy zostawić ich bez wsparcia. Jestem dumny, że zdaliśmy ten egzamin i pokazaliśmy, że jako firma możemy być dla nich partnerem na całe życie – powiedział Roger Hodgkiss, p.o. prezesa Generali Polska.

„Generali Polska bardzo szybko podjęło działania w celu wsparcia wszystkich swoich interesariuszy, szczególnie: partnerów, agentów, klientów i pracowników. Agentom zapewniło narzędzia do pracy zdalnej, aby mogli z zachowaniem bezpieczeństwa dobierać ubezpieczenia klientom, nadal doradzać im i zawierać umowy. Z myślą o klientach Generali zwiększyło zakresy ochrony, umożliwiło zdalne zawarcie większości ubezpieczeń oraz uprościło likwidację szkód, a także rozszerzyło zakres zastosowania narzędzi do oględzin zdalnych. W trosce o pracowników firma wprowadziła szereg inicjatyw, aby wspierać ich podczas pracy zdalnej. Generali zaangażowało się również w pomoc lokalnym społecznościom w walce z koronawirusem. Wsparło zakup 48 respiratorów dla polskich szpitali, przeznaczając na ten cel ponad 1,5 mln zł. Wspólnie z innymi ubezpieczycielami sfinansowało także zakup sprzętu do diagnostyki i leczenia niewydolności oddechowej dla szpitala MSWiA” – napisano w uzasadnieniu opublikowanym w „Home&Market”.

Redakcja „Home&Market” co roku nagradza najlepsze i najbardziej dynamiczne firmy ubezpieczeniowe w Polsce, przyznając po jednym Srebrnym Parasolu w kategorii ubezpieczeń majątkowych i ubezpieczeń na życie. W tegorocznej edycji do grona wyróżnionych, poza reprezentantami sektora ubezpieczeń na życie i ubezpieczeń majątkowych, dołączył przedstawiciel brokerów ubezpieczeniowych.

„Home&Market” wyróżnił ponadto Orderami Finansowymi odświeżone w lutym 2020 r. ubezpieczenia: Generali, z myślą o domu i rodzinie oraz Generali, z myślą o firmie. Nagrody zostały przyznane w organizowanym co roku przez miesięcznik plebiscycie na najlepsze produkty i usługi z rynku finansowego i okołofinansowego, które są wsparciem dla biznesu oraz konsumentów.

– Bardzo cieszę się  z tego wyróżnienia. Ostatni rok dla naszych agentów i klientów przyniósł wiele zmian, a wraz z tym zrodziły się nowe potrzeby. Przygotowując odświeżenie oferty, postanowiliśmy odpowiedzieć na jak najwięcej z nich – powiedział Arkadiusz Wiśniewski, członek zarządu Generali TU.

(AM, źródło: Generali, Link4)

Poszkodowani w badaniach klinicznych będą mogli liczyć na odszkodowanie

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

30 kwietnia do konsultacji publicznych trafił projekt ustawy o badaniach klinicznych produktów leczniczych stosowanych u ludzi. Akt firmowany przez Ministra Zdrowia reguluje m.in. kwestię odszkodowań dla ofiar tego procesu – informuje „Rzeczpospolita”.

Gazeta wskazuje, że maksymalna wysokość świadczenia z tytułu uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia uczestnika badania klinicznego to 100 tys. zł. Z kolei rodzina osoby, która umrze na skutek udziału w badaniach klinicznych, może liczyć nawet na 300 tys. zł.

Pieniądze na zaspokojenie roszczeń będą pochodzić z tworzonego na mocy ustawy Funduszu Ochrony Uczestników Badań Klinicznych (FOUBK). Od przyszłego roku ma on być zasilany składkami sponsorów, naliczanymi od każdego wniosku o wydanie pozwolenia na badanie kliniczne i należnymi z dniem jego złożenia.

Jeśli uczestnik badania klinicznego dozna uszkodzenia ciała, rozstroju zdrowia lub umrze, to on bądź jego najbliżsi będą mogli wystąpić z wnioskiem o ustalenie, czy do jednego z tych zdarzeń doszło w wyniku udziału w badaniu klinicznym. Pisma takie będą trafiać do prezesa Agencji Badań Medycznych (ABM). Ten zaś będzie powoływać komisję do ich rozpatrzenia. Wnioski będą mogły być składane po roku od zdarzenia, ale nie później niż po trzech latach.

Więcej:
„Rzeczpospolita” z 4 maja, Karolina Kowalska „Odszkodowanie za skutki badania klinicznego – projekt ustawy”:
Odszkodowanie za skutki badania klinicznego….

 (AM, źródło: „Rzeczpospolita”)

CUK Ubezpieczenia: OC tanieje, AC drożeje

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Z analiz średnich składek w ubezpieczeniach komunikacyjnych w I kwartale 2020 i 2021 roku przeprowadzonych przez CUK Ubezpieczenia wynika, że w pierwszych trzech miesiącach ubiegłego roku za OC ppm. trzeba było zapłacić średnio 576 zł. Z kolei rok później średni koszt obowiązkowej polisy wyniósł 536 zł, czyli o 40 zł mniej.

Inna sytuacja miała miejsce w przypadku AC. W I kwartale 2020 r. kierowca musiał zapłacić za polisę średnio 840 zł. 12 miesięcy później średnia cena wynosiła 860 zł.

– Niewielki wzrost cen AutoCasco nie wpłynął na zainteresowanie tym ubezpieczeniem – nadal jest ono chętnie wybierane przez właścicieli samochodów. Warto zauważyć, że średni koszt rocznej ochrony to niecałe 1 000 zł. Jest to niewiele w porównaniu do wartości wypłacanych odszkodowań, które wynoszą kilka, a nawet kilkanaście tysięcy złotych – komentuje Anna Pawłowska-Kruzińska, dyrektor marketingu CUK Ubezpieczenia.

Dane CUK Ubezpieczenia wskazują, że za OC w 2020 roku najwięcej musieli zapłacić kierowcy z Dolnego Śląska – średnia cena polisy to 770 zł, a za AC – kierowcy z zachodniopomorskiego, dla których stawka wynosiła średnio 1048 zł. Z kolei województwem, w których kierowcy płacili najmniej za OC, było podkarpackie – 447 zł, natomiast za AC – łódzkie (746 zł). 

(AM, źródło: CUK Ubezpieczenia)

Ergo Hestia udostępni swoją kolekcję malarstwa niderlandzkiego

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Kolekcja XVII-wiecznego malarstwa należąca do Ergo Hestii zostanie czasowo udostępniona Muzeum Narodowemu w Warszawie. Dzieła będą prezentowane szerokiej publiczności w ramach wystawy „Różne Spojrzenia. Malarstwo holenderskie i flamandzkie z Kolekcji Ergo Hestii”. Obrazy będzie można obejrzeć w muzeum od 7 maja. Wystawa organizowana jest z okazji jubileuszu 30-lecia sopockiego ubezpieczyciela.

23 kwietnia do Warszawy zostały przetransportowane 42 obrazy z kolekcji Ergo Hestii. – Kolekcja Ergo Hestii zostanie udostępniona publiczności po raz pierwszy. Ekspozycję uzupełnią wybrane dzieła ze zbiorów Muzeum Narodowego w Warszawie. Łącznie na wystawie zostaną zaprezentowane 52 obrazy takich artystów, jak Salomon van Ruysdael, David Teniers młodszy, Jan Porcellis, Gabriel Metsu czy Jan Breughel młodszy – mówi Magdalena Kąkolewska, prezes Fundacji Artystyczna Podróż Hestii. – Nasza wystawa jest jedną z takich okazji, której po prostu nie można przegapić. Różnorodności estetycznej i tematycznej prezentowanych obiektów towarzyszy bogaty program edukacyjny zarówno dla szerokiego odbiorcy, jak i miłośników sztuki dawnej  – dodaje.

Wystawa „Różne spojrzenia” to opowieść o narodzinach i rozwoju sztuki holenderskiej XVII wieku w kontekście rozwijającej się równolegle sztuki flamandzkiej.

(AM, źródło: Ergo Hestia)

Marcowa fala niewypłacalności

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Marzec był pierwszym miesiącem, w którym ogłoszono ponad 200 niewypłacalności. W efekcie tego 12-miesięczna suma niewypłacalności znalazła się powyżej 1500 przypadków – wynika z danych zgromadzonych przez Korporację Ubezpieczeń Kredytów Eksportowych.

KUKE podała, że w trzecim miesiącu roku miało miejsce 221 niewypłacalności. Ich liczba była zatem o 43,5% wyższa niż w lutym i o 118,8% większa niż przed rokiem. Większość ogłoszonych niewypłacalności stanowiły postępowania restrukturyzacyjne. 174 odnotowane w marcu restrukturyzacje to o 42,6% więcej niż w poprzednim miesiącu oraz o 278,3% więcej niż przed rokiem. Pozostałe 47 przypadków to upadłości (+46,9% m/m i -14,5% r/r). Suma niewypłacalności z ostatnich 12 miesięcy zwiększyła się na koniec marca do poziomu 1554 zdarzeń – to o 120 przypadków więcej (8,4%) niż miesiąc wcześniej.

– Jak pokazują dane z Monitora Sądowego i Gospodarczego, mieliśmy do czynienia z dynamicznym wzrostem ogłaszanych restrukturyzacji, gównie w trybie uproszczonym (91%). Jeśli chodzi o zatwierdzone sądowo upadłości to najtrudniejsza sytuacja panowała w handlu oraz usługach – po 11 przypadków, przy czym w handlu nastąpił silny wzrost zarówno w skali miesiąca, jak i roku. Odsetek restrukturyzacji sięga już 70% wszystkich niewypłacalności i ten trend zapewne będzie kontynuowany. Firmy, korzystając z wprowadzonych w czerwcu ubiegłego roku regulacji, kontynuują działalność pomimo spełniania formalnych przesłanek upadłości, ale w miarę stabilizacji sytuacji gospodarczej będą miały szansę na wyjście z kłopotów – uważa Tomasz Ślagórski, wiceprezes KUKE.

Ekspert zwraca uwagę, że podobnie jest w innych krajach Europy, gdzie nadal na rynku funkcjonują podmioty, które w innych okolicznościach przechodziłyby już postępowania upadłościowe.

– W Niemczech było w 2020 r. o 15% mniej niewypłacalności niż rok wcześniej (15,8 tys. przypadków) i najmniej od początku lat 90., pomimo spadku PKB kraju aż o 5%. W samym styczniu 2021 r. do sądów wpłynęło 1108 wniosków dotyczących niewypłacalności spółek, co oznacza spadek o 31,1% r/r. Do końca kwietnia obowiązuje złagodzenie reguł upadłościowych wprowadzonych na czas pandemii. Z czasem więc polscy eksporterzy mogą się spodziewać wzrostu niewypłacalności wśród niemieckich kontrahentów. Z drugiej strony, programy pomocowe dla biznesu są kontynuowane i będą przynajmniej częściowo utrzymane do czasu utrwalenia ożywienia, a sama gospodarka Niemiec bardzo mocno skorzysta na przyspieszeniu w Chinach i USA – wskazuje Tomasz Ślagórski.

(AM, źródło: KUKE)

Sztuczna inteligencja na wysokich obrotach

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Firma analityczna Global Data prognozuje, że obroty platform AI w sektorze ubezpieczeniowym wzrosną do 3,4 mld dol. w 2024 r., z 1,2 mld dol. w 2019 r. Odpowiada to wysokiej skumulowanej rocznej stopie wzrostu (CAGR) za ten okres, wynoszącej 23%.

Najnowszy raport tematyczny Global Data poświęcony sztucznej inteligencji w ubezpieczeniach (bit.ly/3nnU30k) wskazuje, że nastawienie sektora ubezpieczeniowego wobec sztucznej inteligencji jest na ogół pozytywne. Jednocześnie stwierdza, że większe zrozumienie korzyści, jakie dają platformy AI, będzie napędzało wydatki na nie.

Zastosowania sztucznej inteligencji w ubezpieczeniach nie ograniczają się już do podstawowych platform konwersacyjnych, służących do odbierania zgłoszeń od klientów, ale obejmują cały łańcuch wartości sektora – od opracowywania produktów i profilowania ryzyka po likwidację szkód. Gdy coraz więcej ubezpieczycieli nieuchronnie przenosi się do chmury, platformy AI, jako kompatybilne z tymi systemami operacyjnymi, z pewnością nabiorą rozpędu – komentuje Sophia Patel, analityczka z Global Data.

Wzrost obrotów na tym rynku jest bliski podwojenia między 2019 a 2024 r., co znaczy, że ubezpieczyciele chcą innowacji.

Insurtechy, dla których chmura jest środowiskiem naturalnym, takie jak Lemonade i Root, czerpią z technologii – od sztucznej inteligencji po internet rzeczy – aby oferować niższe składki i zindywidualizowaną ochronę, modernizując w ten sposób szerszy rynek.

Starsze firmy ubezpieczeniowe muszą się przystosować i inwestować w nowsze technologie, aby pozostać konkurencyjne wobec insurtechów. Większe firmy ubezpieczeniowe przecierały szlaki rozwoju narzędzi opartych na sztucznej inteligencji, ale pojawienie się w ciągu ostatnich kilku lat wyspecjalizowanych sprzedawców rozwiązań technologicznych oznacza, że te platformy są coraz bardziej dostępne dla zwykłych ubezpieczycieli.

Według danych o fuzjach i przejęciach, jakimi dysponuje Global Data, ograniczona liczba transakcji związanych z AI w sektorze sugeruje, że preferowanym modelem adaptacji AI będzie partnerstwo ubezpieczycieli z technologicznymi sprzedawcami zewnętrznym, a nie rozwijanie własnych komórek wewnątrz firmy.

Ubezpieczyciele mogą mieć natychmiastowy dostęp do technologii i nie potrzebują wielkiego kapitału, żeby stosować te narzędzia. Dla zwykłych ubezpieczycieli niedysponujących środkami na zakup firmy AI, technologia AI jest dostępna dzięki partnerstwu – zauważa Patel.

Niemniej jednak ostatnio AI przyczyniała się do dyskryminacji i uprzedzeń, co podkopało zaufanie do technologii. Podczas gdy firmy ubezpieczeniowe coraz częściej stosują sztuczną inteligencję w procesach podejmowania decyzji, dające się wytłumaczyć praktyki AI będą istotne dla utrzymania zaufania konsumenckiego. Algorytmy transparentności będą musiały być zintegrowane na wczesnych etapach wdrażania sztucznej inteligencji.

AC

Francja: Wymarzły winnice, rząd udzieli pomocy

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Wskutek szkód spowodowanych w kwietniu we francuskich winnicach przez mróz tegoroczna produkcja wina może być mniejsza o jedną trzecią w porównaniu z ostatnimi latami – podał urząd France Agri Mer, powołując się na wstępne szacunki producentów. Oznacza to 15 mln hektolitrów wina mniej (hektolitr to 133 standardowe butelki).

Tegoroczne kwietniowe mrozy były wyjątkowe, ponieważ sięgały daleko na południe i obejmowały rozległe obszary. Przed mrozami nastąpił okres ciepły, który przyspieszył wzrost winorośli, dlatego szkody są dotkliwe. Najbardziej ucierpiały Burgundia (straty w uprawie na poziomie ok. 50%), Langwedocja (40%) i Akwitania z Bordeaux (ok. 30%). Oprócz winnic straty poniosły również sady owocowe.

Rząd Francji zobowiązał się wypłacić 1 mld euro pomocy dla rolnictwa, w tym winiarzom zostanie udostępniony fundusz katastroficzny, który ma zrekompensować 40% strat nieobjętych ubezpieczeniem. Straty gospodarcze oceniane są na 1,5–2 mld euro.

(AC, źródło: Reuters)

18,442FaniLubię
822ObserwującyObserwuj

Aktualne wydanie