Blog - Strona 1177 z 1539 - Gazeta Ubezpieczeniowa – Portal
Strona główna Blog Strona 1177

Szerszy dostęp do danych + wyższe mandaty = większe bezpieczeństwo na drogach

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji oraz Ministerstwo Infrastruktury finalizują prace nad podwyższeniem wysokości mandatów karnych, a także możliwością powiązania stawek za ubezpieczenie OC z punktami karnymi za niektóre wykroczenia. Składki za OC i mandaty to długo oczekiwany krok ku poprawie bezpieczeństwa – pisze na blogu Polskiej Izby Ubezpieczeń ekspertka Monika Chłopik.

Monika Chłopik przypomina, że wysokość mandatów w Polsce nie zmieniała się od 20 lat. Maksymalny 500-złotowy mandat za przekroczenie prędkości o co najmniej 51 km/h został wprowadzony w Polsce na początku stulecia. Stanowił wówczas 1/4 średniego wynagrodzenia. Obecnie to 1/8 średnich zarobków.

Ekspertka zwraca też uwagę, że według najnowszych danych policji w 2020 roku miało miejsce 23 540 wypadków drogowych na drogach publicznych, w strefach zamieszkania lub strefach ruchu. Zginęło w nich 2491 osób, a 26 463 zostały ranne. Pod względem wielkości wskaźnika zabitych na 100 wypadków Polska plasuje się na pierwszym miejscu w krajach UE w 2019 r.

Główne przyczyny wypadków są niezmienne od lat – w odniesieniu do wypadków z winy kierujących (co stanowi 89,2% ogółu) doszło do 20 999 takich zdarzeń. W ich wyniku zginęło 2020 osób (81,1%), a 24 123 zostały ranne (91,2 %). Niedostosowanie prędkości do warunków ruchu było przyczyną 5516 wypadków.

Ekspertka PIU przypomina, że jedną z inicjatyw zaproponowanych w raporcie Izby z 2017 r. „Strategia poprawy bezpieczeństwa drogowego w Polsce”, która mogłaby doprowadzić do zmniejszenia liczby wypadków, była propozycja zmiany struktury mandatów karnych za przekroczenie dozwolonej prędkości. Monika Chłopik wskazuje, że w Polsce mandaty karne są znacznie niższe niż w innych krajach UE, nie tylko w wartościach absolutnych, ale także w porównaniu do średnich zarobków. W Niemczech kary te są dwa razy bardziej dotkliwie, a na Słowacji nawet pięciokrotnie wyższe niż w Polsce. W niektórych krajach, np. w Finlandii, wysokość mandatu uzależniona jest od zarobków karanej osoby.

Ekspertka Izby wskazuje, że standardem działań ubezpieczycieli w takich krajach, jak USA, Wielka Brytania czy Irlandia, jest włączanie do taryf ubezpieczeń komunikacyjnych informacji o wykroczeniach popełnianych przez kierowców, co motywuje do bezpiecznej jazdy. Realizacja tej inicjatywy, obok zaostrzenia kar, wydaje się jednym z najprostszych działań, jakie można podjąć, by poprawić bezpieczeństwo na drogach.

W Polsce ubezpieczyciele od lat apelują o otwarcie im dostępu do danych o wykroczeniach z Centralnej Ewidencji Kierowców i umożliwienie dostosowania taryfikacji do historii wykroczeń kierowcy oraz jego punktów karnych. Głównym argumentem przeciwko temu był fakt, że możliwość powiązania mandatów z wysokością składki OC byłaby podwójnym karaniem kierującego. Monika Chłopik wskazuje, że za złamanie przepisów karą jest mandat. Z kolei niższa składka OC miałaby motywować i wzmacniać prawidłowe postawy wobec przepisów.

Podstawowym i najważniejszym celem wnioskowanego przez zakłady ubezpieczeń dostępu do danych o wykroczeniach popełnionych przez kierujących jest możliwość bardziej zindywidualizowanej oceny ryzyka ubezpieczeniowego, a co za tym idzie lepszego szacowania składki ubezpieczeniowej. Obowiązek badania ryzyka ubezpieczeniowego i przyjęcia metodologii opartej na posiadanych danych jest podstawą prowadzenia działalności ubezpieczeniowej, właściwej oceny ryzyka i bezpieczeństwa rynku finansowego. Został on uregulowany w art. 33 ustawy o działalności ubezpieczeniowej i reasekuracyjnej.

Zdaniem ekspertki PIU zapewnienie ubezpieczycielom dostępu do danych o wykroczeniach lub przestępstwach stanowiących naruszenia przepisów ruchu drogowego i badanie także na tej podstawie ryzyka ubezpieczeniowego leży więc w interesie publicznym. Wpłynie na świadomość kierujących o tym, że ich dane zawarte w CEP i CEK będą mogły być uwzględniane przy ustaleniu składki ubezpieczeniowej. W konsekwencji może to realnie wpłynąć na poprawę bezpieczeństwa w ruchu drogowym, gdyż będzie motywowało do prawidłowych zachowań. Kierujący będą wiedzieli, że ich nieprawidłowe zachowanie na drodze podlega nie tylko sankcji karnej czy administracyjnej. Będzie także oceniane pod kątem ryzyka ubezpieczeniowego, co z kolei może mieć konsekwencje dla wysokości składki ubezpieczeniowej.

Cały wpis:
https://piu.org.pl/blogpiu/skladki-za-oc-i-mandaty-motywacja-by-zdjac-noge-z-gazu/embed/

(AM, źródło: PIU)

Korporacyjne ubezpieczenia majątku będą drożeć?

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Eksperci Warty prognozują, że w 2020 roku ubezpieczenia majątku w grupach 8 i 9 w segmencie korporacyjnym po raz kolejny były nierentowne bądź znajdowały się na granicy rentowności. Zdaniem specjalistów może być to jeden z kluczowych czynników wzrostu cen ubezpieczeń w tym segmencie.

Analiza danych KNF o wynikach technicznych w grupie 08+09 przedstawia uśrednione wyniki dla bardzo szerokiego obszaru ubezpieczeń: mieszkań, bancassurance, majątku małych firm oraz dużych korporacji.

Eksperci oszacowali poziom szkodowości ubezpieczeń majątku w segmencie korporacyjnym (do tego segmentu zaliczamy firmy o sumie ubezpieczenia powyżej ~15 mln PLN) na postawie szczegółowych danych Komisji Nadzoru Finansowego i Polskiej Izby Ubezpieczeń oraz wybranych wskaźników dla portfela Warty.

Specjaliści zwracają uwagę, że szkodowość segmentu klientów typowo korporacyjnych jest dużo wyższa niż całego rynku. Warta zauważa, że w ich przypadku szkodowość klientów korporacyjnych jest średnio o 8–10 punktów procentowych wyższa niż dla całych grup 8 i 9. Mając to na uwadze eksperci Warty zauważają, że 2020 był drugim z rzędu i trzecim w ciągu ostatnich 4 lat rokiem, w którym ubezpieczenia majątku w segmencie korporacyjnym były nierentowne lub na granicy rentowności. Przypominają, że takie umowy są rentowne, gdy szkodowość plasuje się poniżej poziomu 55–60%.

Zdaniem specjalistów problemy z rentownością będą głównym czynnikiem wpływającym na kontynuację trendu wzrostu cen w ubezpieczeniach majątku w segmencie korporacyjnym. Dodatkowymi czynnikami, które będą wspierać wzrostowy trend cen, są zdaniem ekspertów Warty:

  • wzrost ryzyka ubezpieczeniowego związanego z gwałtownymi zjawiskami pogodowymi – jest to długotrwała tendencja widoczna na całym świecie, w tym również w Polsce;
  • silny wzrost cen ubezpieczeń na rynkach światowych – na bazie danych historycznych można zaobserwować, że ceny w Europie Kontynentalnej podążają z około rocznym opóźnieniem za cenami światowymi, a podobną zależność można zauważyć w przypadku cen w Polsce i w EK;
  • systematycznie rosnąca wartość szkód w wyniku inflacji – wzrost cen zarówno towarów oraz usług konsumpcyjnych, jak i produkcji budowlano-montażowej, która jest kluczowa dla wartości szkód w ubezpieczeniach korporacyjnych;
  • rosnące wymagania regulacyjne, które wpływają na wyższe koszty administracyjne oraz wymogi kapitałowe towarzystw ubezpieczeń.

(AM, źródło: Warta Korpo)

Insly ułatwia życie agentom, a ubezpieczycielom pomaga wdrażać nowe produkty

0
Cezary Świerszcz

Rozmowa z Cezarym Świerszczem, doradcą ds. innowacji w Insly

Aleksandra E. Wysocka: – Ostatni rok przyniósł wiele istotnych zmian w dystrybucji ubezpieczeń. Które z nich są kluczowe?

Cezary Świerszcz: – Kluczowe jest to, jak zmieniają się zachowania klientów. Ubezpieczyciele i pośrednicy na te zmiany reagują – jedni szybciej, inni wolniej. Na samym początku pandemii niektóre agencje zamknęły swoje biura, co skłoniło klientów do zdalnego zawierania ubezpieczeń i korzystania ze zdalnych sposobów obsługi.

Początki były trudne. Brakowało standardów i sprawdzonych rozwiązań. W ciągu kolejnych tygodni i miesięcy sytuacja się unormowała, a cyfryzacja całego rynku ubezpieczeniowego weszła na zupełnie nowy poziom. Jestem zdania, że na tym przymusowym przyśpieszeniu skorzystali wszyscy. Agenci i klienci przekonali się, że załatwianie pewnych spraw na odległość jest po prostu szybsze i wygodniejsze.

Spora grupa klientów wprawdzie nadal przychodzi do agencji, ponieważ wolą bezpośredni kontakt ze swoim agentem jako osobą zaufaną, ale oni również wiele procesów realizują już później samodzielnie w domu.

A jak w tych zmianach odnajduje się Insly?

– Dostarczamy oprogramowanie agentom, sieciom agencyjnym, ubezpieczycielom. Zauważamy rosnący popyt na usługi firm takich jak nasza. W czasach pandemii koniecznością stało się wyposażenie nawet najmniejszych pośredników w narzędzia pozwalające sprzedawać ubezpieczenia i obsługiwać klientów w sposób w pełni profesjonalny, zarówno zdalnie, jak i stacjonarnie.

Powraca pytanie, czy w związku z możliwością zdalnej sprzedaży ubezpieczenia pośrednik wciąż jest jeszcze potrzebny?

– Pośrednik nie znika, wręcz przeciwnie! Po pierwsze, dla części klientów zakup produktu ubezpieczeniowego w trybie zdalnym wciąż nie jest taki prosty. Nie wszyscy klienci są gotowi na to, żeby zrealizować zdalne procesy samodzielnie, i oni potrzebują w tym wsparcia agentów. Nawet jeśli technologia nie jest dla klienta barierą, to wciąż potrzebuje on fachowego doradztwa przy wyborze właściwego produktu i zakresu ochrony. To właśnie agent pomaga klientowi dobrać ubezpieczenie najlepiej dopasowane do jego potrzeb i doprowadzić do zawarcia umowy w odpowiedni sposób.

Technologia nie wypiera pośredników z rynku, ale staje się istotnym obszarem, gdzie zarówno pośrednicy, jak i zakłady ubezpieczeń ze sobą konkurują. Wszystkie duże sieci dystrybucji inwestują w technologię i budują własne rozwiązania lub korzystają ze wsparcia partnerów, takich jak na przykład Insly.

Insly nie jest ani pośrednikiem, ani ubezpieczycielem, jest po prostu platformą technologiczną i dostarcza rozwiązań i jednym, i drugim. Niezależnie od wielkości agencji, można zaoferować dostęp do Insly OFWC-om, dostać gotowe narzędzie bez inwestycji w sprzęt, za które płaci się w trybie abonamentowym. Ubezpieczyciel może natomiast zaoferować poprzez Insly swoje produkty.

Jeszcze nie tak dawno można było zauważyć na rynku znaczne opóźnienie we wdrażaniu różnych innowacji, spowodowane m.in.przez długie procesy decyzyjne. A jak to wygląda teraz? Wspominałeś, że pandemia mocno przyśpieszyła cyfryzację na całym rynku ubezpieczeń. Czy pozostało jeszcze coś do udoskonalenia?

– Wychodzę z założenia, że nic nigdy nie jest ostatecznie skończone, ale w którymś momencie trzeba podjąć ostateczną decyzję o tym, że się startuje. Ubezpieczyciele zazwyczaj przed wdrożeniem chcieli mieć wszystko gruntownie przetestowane, co z zasady jest słuszne, ale może też poważnie opóźniać ważne wdrożenia.

Pandemia i lockdown spowodowały, że trzeba było uruchomić pewne narzędzia, nie zważając na to, czy już jesteśmy po wszystkich możliwych testach. Dzięki temu usprawnienia, do których jeszcze nie tak dawno przygotowywano się miesiącami lub nawet latami, udało się ubezpieczycielom wdrożyć w niespełna dwa tygodnie! To wszystkich dużo nauczyło i pozwoliło przełamać mentalne bariery związane z innowacjami.

Zakłady ubezpieczeń zobaczyły, że faktycznie nie wszystko trzeba udoskonalać do samego końca, bo nie zawsze to jest najistotniejsze. Ważne za to jest, żeby dotrzeć z wartością do końcowego klienta i żeby ułatwić życie pośrednikom. W tej chwili zdalny proces sprzedaży działa już bardzo sprawnie. Większość ubezpieczycieli ma działające API i je udostępnia.

Dostrzeżono, że pośrednicy potrzebują prostych narzędzi. Chcą szybko porównać oferty, skalkulować za jednym zamachem w kilkunastu miejscach, a nie robić kilkanaście razy to samo w osobnych systemach. API właśnie temu służy.

To prawda, że większość ubezpieczycieli chce zachęcić pośredników do korzystania z ich systemu, bo daje to dodatkowe możliwości sprzedażowe. Jednak potrzeby multiagenta są nieco inne – on chce mieć dostęp do wszystkich oferowanych przez siebie produktów w jednym miejscu. I w jednym standardzie. Niestety, takiego jednolitego standardu rynkowego pomiędzy ubezpieczycielami jeszcze nie ma.

Wraz z Agnieszką Dąbrowską dołączyliście w ostatnich tygodniach do władz Insly. Jakie firma ma teraz plany, cele, co będziecie w tym mocnym powiększonym składzie realizować?

– Moją rolą jest doradzanie zespołowi Insly przy konstrukcji oferty rynkowej, która jeszcze lepiej odpowiadałaby na aktualne potrzeby pośredników i ubezpieczycieli. Będziemy rozwijać narzędzia dla agentów, ułatwiając im codzienną pracę, żeby mogli porównywać większą liczbę ofert i sprzedawać więcej produktów.

Insly wzmacnia też swoją obecność wśród dużych sieci agencyjnych i dostarcza narzędzia wspomagające zarządzanie agencją, usprawniając komunikację ze współpracującymi sprzedawcami, rozliczenia i inne istotne procesy na linii ubezpieczyciel – pośrednik – klient.

Bardzo istotną częścią naszego biznesu są też usługi dla ubezpieczycieli, którzy mogą używać Insly jako platformy do wdrażania produktów. Insly ma bardzo dużo aktywnych użytkowników, którzy na co dzień z tego systemu korzystają, są w bieżącym kontakcie z naszym zespołem wsparcia i bardzo sobie to wsparcie chwalą.

Jaką wartość dodaną Insly oferuje ubezpieczycielom?

– Wszyscy ubezpieczyciele, z którymi rozmawialiśmy w ostatnich miesiącach, zmagają się z ogromnie długą kolejką wdrożeń IT. Insly może być sposobem na ominięcie takiej kolejki, bo do grupy pośredników, którzy korzystają z Insly, można szybko wyjść z nowym produktem, nie czekając na długotrwałe oprogramowanie go we własnych systemach sprzedażowych.

Tak więc Insly może być sposobem na to, żeby bez zagrożenia dla bieżącego harmonogramu IT wzmocnić swoją obecność rynkową, generując sprzedaż dla dobra i klientów, i pośredników, i samego zakładu ubezpieczeń.

Dziękuję za rozmowę.

Aleksandra E. Wysocka

2020: W majątku dwukrotnie więcej składki niż w życiu

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Przedstawiając wyniki ubezpieczycieli, należy wszystkim bez wyjątku podziękować za przekazywane środki finansowe na walkę z pandemią. Towarzystwa ubezpieczeń zaangażowane w tę walkę realizowały swoje cele biznesowe.

Komisja Nadzoru Finansowego opublikowała wyniki towarzystw ubezpieczeniowych za 2020 r. IV kw. był najlepszy dla całej branży, choć nie udało się nadrobić strat spowodowanych trzema pierwszymi kwartałami.

Rok 2020 był trudny dla całej branży ubezpieczeniowej. Na jego początku nikt z nas nie mógł się spodziewać, co się wydarzy w kolejnych miesiącach. Pandemia znana była z filmów, książek, a nie z rzeczywistości. Na długi czas zamknęła nas w domach, ograniczyła działalność praktycznie w każdej branży i oby zakończyła się tak szybko, jak się pojawiła.

Jak to wszystko wpłynęło na branżę ubezpieczeniową, które TU dały sobie lepiej radę, jakie zmiany następują i nastąpią na rynku? Pytań jest wiele.

Włodzimierz Mazur

Dział I

W stosunku do roku 2019, 2020 zakończył się sprzedażą mniejszą o 2,45%. Wszystkim TU należą się słowa uznania, że w tak trudnym okresie zamknęły rok bez spektakularnych spadków, choć z zyskownością pewnie mogło być inaczej. Końcówka roku to zawsze okres uzupełniania kwot na IKE i IKZE, które przynajmniej część TU prowadzi razem z polisami na życie, a to ma znaczący wpływ na wielkość zbieranej składki.

Nasz największy zakład ubezpieczeń nie zawiódł. To, co kiedyś było jego słabą stroną, od kilku lat skutecznie się rozwija. Wzrost sprzedaży o 1,99% w czasie pandemii to sukces, który powinien być wzorem dla innych. Może to zasługa kilku kluczowych menedżerów? Polityka kadrowa często wpływa na rozwój firmy lub jej stagnację. Widać to po liczbach.

Podsumowując: IV kw. był lepszy od III, choć zaległości nie zostały nadrobione. PZU okazał się liderem.

Metlife – zaskakujący spadek. Dużym zaskoczeniem jest wynik Metlife. Sprzedaż niższa o 9,31% to znacznie większy spadek niż pozostałych TU. Metlife, wcześniej AIG, Amplico nie zachwyca swoimi rezultatami.

Kiedyś potęga na rynku polskim, od wielu lat zmniejsza sprzedaż, powoli oddając miejsce na rynku innym TU. Czyżby plotki o zmianie właściciela miały tu znaczenie?

Warta i Hestia lepiej od rynku. Dwie bardzo duże firmy w ubezpieczeniach majątkowych nie wykorzystują swoich możliwości w sprzedaży ubezpieczeń życiowych. Obie osiągnęły wzrosty w stosunku do 2019 r., więc przy spadku rynku mogą być zadowolone z wyników. Żadna z nich nie osiągnęła procentowego wzrostu największego ubezpieczyciela, choć Warta uzyskała sprzedaż przeszło 250% większą od Hestii i jej dynamika wzrostu jest wyższa. To efektywniejsza sprzedaż w życiówce dała tej pierwszej drugie miejsce na rynku jako grupie kapitałowej. Ciągle otwarte pozostaje pytanie, czy te grupy kapitałowe chcą zwiększenia sprzedaży w sposób organiczny, czy podejmą działania innowacyjne?

Zmiany, zmiany, zmiany. Pandemia, sytuacja finansowa TU, nowe strategie, zapoczątkowały znaczące zmiany właścicielskie w wielu towarzystwach. To, co było stabilne przez wiele lat, uległo gwałtownej modyfikacji.

Rozwija się grupa VIG, kupując Aegon. AXA wychodzi z Polski, a jej biznes kupiła UNIQA. Marcowy komunikat grupy Allianz o zakupie polskiej części Avivy na pewno był wiadomością miesiąca w branży nie tylko życiowej. Pojawiają się plotki o sprzedaży Metlife, czy to koniec zmian właścicielskich?

Allianz po połączeniu z Avivą będzie drugim TU życiowym w Polsce. Grupa VIG po całkowitym połączeniu z Aegon będzie trzecią grupą na polskim rynku, a biorąc pod uwagę, że każde z tych TU osiągnęło wzrost sprzedaży w stosunku do 2019, wyniki 2021 r. będą interesujące. Tym i pozostałym TU życiowym należy życzyć wzrostów sprzedaży. Będziemy je obserwować.

Dział II

Pandemia dotknęła również dział II ubezpieczeń, a więc popularnie nazywany ubezpieczeniami majątkowymi. Choć TU zwiększyły sprzedaż o 0,26% w stosunku do 2019 r., to nie wszystkim to się udało. Ważne jest podkreślenie faktu, że dział II ubezpieczeń zebrał ponad 100% więcej składki niż dział I.

PZU zmniejszył sprzedaż o 3,86%. To bardzo duży spadek – o ponad 500 mln zł mniej niż w 2019 r. Tyle wynosi całoroczna sprzedaż wielu drobniejszych TU. Taka sytuacja musi budzić niepokój. Co takiego stało się w PZU? Jaki to będzie miało wpływ na wartość akcji na rynku?

Choć zarząd spółki zapowiada wypłatę dywidendy dla akcjonariuszy, przy takich wynikach rodzi się pytanie: czy to najlepsze rozwiązanie? Czy dywidenda nie powinna pozostać w spółce, aby ją ratować przed kolejnymi stratami w 2021 r.? Czy pozwoliłby na to największy udziałowiec, jakim jest skarb państwa?

PZU Życie – wzrosty, w majątku spadki

Czy podobnie jak w spółce życiowej, w majątkowej siłą napędową wyników również są ludzie? Im szybciej PZU znajdzie powód spadku sprzedaży i go wyeliminuje, tym szybciej znajdzie się w trendzie wzrostowym.

Choć cena akcji PZU na 26 marca 2021 jest nawet wyższa o 10% niż w analogicznym okresie 2020, oby nie było spadków grożących wykupowaniem akcji. Pocieszający dla PZU jest wzrost sprzedaży LINK4 o 6,31%, ale te wyniki się nie sumują.

AXA – czwarte TU w majątku ze wzrostami. Wielu z nas żałuje, że największa grupa ubezpieczeniowa świata opuszcza Polskę. Powody mogą być dwa – jeden dobrze brzmiący, a drugi prawdziwy. Może w przyszłości dowiemy się, który jest który.

AXA zwiększyła swoją składkę o 6,46%, przekraczając magiczne 2 mld zł w zebranej sumie. Jeżeli dołożyć ponad 1,15 mld zł składki zebranej przez UNIQA, to połączone dwie marki pod jedną nazwą UNIQA stają się bardzo ważnym graczem rynkowym.

Hestia i Warta podobnie od wielu lat. Druga i trzecia co do wielkości firma ubezpieczeniowa na rynku w dziale II osiągnęły wzrosty sprzedaży w porównaniu z 2019 r. Biorąc pod uwagę znacznie większą zebraną składkę w dziale I, Warta jest drugą grupą kapitałową w Polsce, choć obie mają potencjały wzrostowe.

Co takiego stało się w Allianz? Kolejny rok spadków zebranej składki! Allianz osiągnął spadek sprzedaży w 2020 r. o 14,35%, a więc zwiększył różnicę w stosunku do III kw.Rok 2019 zakończył zmniejszeniem sprzedaży o 2,05% w stosunku do 2018 r. Co się stało, szczególnie w tak dużej grupie kapitałowej? Patrząc na spadki sprzedaży w 2019 i 2020, nasuwa się pytanie, czy spadek w 2021 będzie jeszcze większy?

Druga co do wielkości grupa ubezpieczeniowa świata ma kłopoty w Polsce. Bez wątpienia wyniki za 2020 r. są tego dowodem. Połączenie dwóch spółek majątkowych i życiowych z Avivą będzie znaczącym rozwojem grupy Allianz, szczególnie w ubezpieczeniach życiowych.

Generali, Compensa – stabilny wzrost. Dwie firmy stabilnie zbliżają się do poziomu 2 mld zebranej składki. Zarówno w 2019, jak i w 2020 r. osiągnęły wzrosty sprzedaży powyżej średniej wielkości rynkowej.

Należy tylko życzyć kolejnych świetnych wyników w roku 2021 i przekroczenia poziomu 2 mld zł zebranej składki w 2021 r.

Jaki będzie 2021 dla rynku ubezpieczeniowego?

Zapowiada się niełatwy dla TU, agentów, klientów, słowem – dla nas wszystkich. Pandemia nie ustaje, wręcz odwrotnie, mamy szczyty zachorowań, lockdowny, kolejne ograniczenia, kolejne złe wiadomości.

Marzymy o powrocie do normalności, do osobistych spotkań sprzedażowych, do wzrostów, a nie spadków w biznesie. Tego sobie życzmy, oby jak najszybciej było zdrowiej i normalniej.

Włodzimierz Mazur
niezależny konsultant, wykładowca, przedsiębiorca
www.wlodzimierzmazur.pl

Open Life: Jacek Skwierczyński zatwierdzony przez KNF

0

Na odbywającym się 16 kwietnia posiedzeniu Komisja Nadzoru Finansowego jednogłośnie wyraziła zgodę na powołanie Jacka Skwierczyńskiego na stanowisko członka zarządu Open Life odpowiedzialnego za zarządzanie ryzykiem.

Jacek Skwierczyński jest związany z Open Life od 2011 roku. Obecnie pełni w nim funkcję dyrektora do spraw ryzyka (CRO). W branży ubezpieczeniowej obecny jest od 1995 roku. W trakcie swojej kariery był związany z Gerlingiem, Herosem, PZU Ukraina i Standard Life w Rosji. Jest też członkiem zarządu Polskiego Stowarzyszenia Aktuariuszy, którym kierował do końca kwietnia 2019 roku, a także reprezentantem stowarzyszeń liczących pomiędzy 151 a 600 członków w Nominations Panel w ramach Actuarial Association of Europe.

(AM, źródło: KNF, LinkedIn, gu.com.pl)

Forum Odpowiedzialnego Biznesu doceniło dobre praktyki Generali

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

W najnowszym raporcie Dobrych Praktyk CSR Forum Odpowiedzialnego Biznesu znalazły się dwa projekty Generali Polska. FOB wyróżniło ubezpieczyciela za pomoc szpitalom w czasie pandemii Covid-19 oraz za Program dla Noworodków dotkniętych niedotlenieniem okołoporodowym. Obie inicjatywy Generali zostały uwzględnione w kategorii „Zaangażowanie i rozwój społeczności lokalnej”.

– Bardzo się cieszę, że nasze działania na rzecz społeczności zostały zauważone i docenione. Chcemy być dla naszych klientów partnerem na całe życie, dlatego nie tylko staramy się dostarczać im najlepsze produkty, chroniące ich majątek i życie, ale działamy również na rzecz społeczności, w których funkcjonujemy. Zrównoważony rozwój jest jednym z ważnych filarów strategii całej Grupy Generali – podkreśla Justyna Szafraniec, dyrektor ds. PR Generali Polska.

W 2020 roku Generali Polska wsparło polskie szpitale w walce z Covid-19. Firma postanowiła dołączyć do akcji Caritas Polska – Wdzięczni Medykom i dofinansować zakup respiratorów. Łącznie spółki grupy sfinansowały zakup 48 respiratorów dla szpitali w całej Polsce, przeznaczając na ten cel ponad 1,5 mln zł. Ponadto wspólnie z trzema innymi ubezpieczycielami firma dofinansowała wyposażenie Centralnego Szpitala Klinicznego MSWiA w sprzęt spirometryczny, bodypletyzmograf i urządzenia do wspomagania oddechu typu BiPAP.

Ubezpieczyciel we współpracy z Fundacją THSN i Uniwersytetem Medycznym w Poznaniu w ramach Programu Dla Noworodków rozpoczął stosowanie pierwszy raz w Polsce systemową hipotermię leczniczą w transporcie „N”. Hipotermia terapeutyczna, polegająca na kontrolowanym obniżeniu temperatury ciała, jest uznaną metodą poprawiającą wyniki leczenia dzieci dotkniętych niedotlenieniem okołoporodowym. Noworodek musi być poddany terapii jak najszybciej, dlatego tak ważne jest, aby zacząć stosować hipotermię już podczas transportu dziecka.

(AM, źródło: Warta)

Credit Agricole dodaje ubezpieczenie do kredytu ratalnego na zakup roweru

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

W odświeżonej ofercie kredytu ratalnego Credit Agricole na zakup roweru każdy kredytobiorca otrzyma bezpłatnie roczne ubezpieczenie od kradzieży swojego sprzętu. Oferta dostępna jest w większości sklepów rowerowych w Polsce i obejmuje też rowery elektryczne.

– Już po raz trzeci z naszymi partnerami handlowymi przygotowaliśmy ofertę darmowego ubezpieczenia przy zakupie roweru na raty. Od tego roku ubezpieczyć można też rowery elektryczne. Polisa obejmuje kradzież oraz rabunek i jest ważna przez rok. Bardzo pozytywny odbiór oferty w poprzednich latach pokazuje, że to trafna odpowiedź na oczekiwania klientów. Jednocześnie jako bank dbający o środowisko naturalne promujemy ekologiczne środki transportu – podkreśla Paweł Kosior, manager wsparcia sprzedaży Credit Agricole.

Ubezpieczenie obejmuje kradzież z włamaniem, kradzież zwykłą – pod warunkiem że rower był przymocowany do stojaka rowerowego lub innej stałej konstrukcji zabezpieczeniem rowerowym, łańcuchem, stalową linką lub kłódką szeklową (tzw. U-lockiem) – oraz rabunek. Poszkodowani mogą otrzymać świadczenie równe cenie roweru w chwili jego zakupu. Polisa nie obejmuje m.in. zniszczenia roweru ani kradzieży jego części.

Ubezpieczenie rozpoczyna się automatycznie w dniu zawarcia umowy kredytu na zakup roweru. Oferta dostępna jest u partnerów handlowych Credit Agricole – w większości sklepów rowerowych w Polsce. Ubezpieczycielem jest Credit Agricole TU.

(AM, źródło: Credit Agricole)

Opieszałość ubezpieczyciela może go słono kosztować

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Sąd Apelacyjny w Lublinie opublikował uzasadnienie do wyroku, w którym orzekł, że bierne oczekiwanie ubezpieczyciela na wynik toczącego się procesu naraża go na opóźnienie lub zwłokę w spełnieniu świadczenia odszkodowawczego – informuje „Dziennik Gazeta Prawna”.

Sprawa dotyczyła zadośćuczynienia dla poszkodowanego w wypadku komunikacyjnym, w wyniku którego stał się on osobą w znacznym stopniu niepełnosprawną i wymagającą specjalistycznej opieki, zaś jego dolegliwości mogą się jeszcze pogłębić. Ubezpieczyciel sprawcy w ramach ugody wypłacił 80 tys. zł zadośćuczynienia oraz rentę. Sprawa trafiła jednak na drogę sądową.

Sąd Okręgowy stanął na stanowisku, że kwota świadczenia jest nieadekwatna do rozmiaru szkody i podwyższył ją do 230 tys. zł. Zakwestionował też ważność ugody, uznając, że zakład wykorzystał zły stan zdrowia poszkodowanego oraz fakt, iż nie korzystał on z pomocy profesjonalnego pełnomocnika, do wpisania w porozumieniu rażąco niskiej kwoty świadczenia.

Z kolei Sąd Apelacyjny wziął stronę poszkodowanego domagającego się 400 tys. zł z odsetkami. Uznał, że sąd I instancji zasądził rażąco niską kwotę w stosunku do skutków wypadku. Uznał też argumentację powoda o nieprawidłowym wyliczeniu należnych odsetek przez ubezpieczyciela, który nie wypłacił świadczenia w ustawowym terminie. W ocenie SA zakład powinien samodzielnie i aktywnie określić okoliczności wypadku i rozmiar szkody, za jaką odpowiada, nie zasłaniając toczącym się procesem, gdyż nie istniały wątpliwości co do jego odpowiedzialności (sygn. akt I ACa 711/20).

Więcej:
„Dziennik Gazeta Prawna” z 19 kwietnia, Inga Stawicka „Ubezpieczyciel sam ustala przesłanki swojej odpowiedzialności”:
https://edgp.gazetaprawna.pl/e-wydanie/57938,19…

(AM, źródło: „Dziennik Gazeta Prawna”)

AM Best: Covid i brexit jak wiatr w oczy

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Agencja AM Best utrzymuje negatywną perspektywę dla brytyjskiego segmentu ubezpieczeń non-life, dla którego niepewność ekonomiczna stanowi główną przeszkodę w działalności. Dodatkowo środki przedsięwzięte w związku z lockdownem zarządzonym wskutek pandemii zbiegły się z wyjściem kraju z Unii Europejskiej. Oba te czynniki spowodowały, że gospodarka skurczyła się jak nigdy dotąd, co zdaniem AM Best będzie nadal wywierało presję na przychody ze składek.

Agencja ratingowa powołuje się na dane Międzynarodowego Funduszu Walutowego, z których wynika, że w 2020 r. PKB Wielkiej Brytanii zmalał o 9%. Należy oczekiwać, że popyt na ubezpieczenia, który jest związany z PKB, w 2021 r. nie zwiększy się, zwłaszcza w sektorze podróżnym i hotelarskim – zapowiada AM Best w raporcie dotyczącym perspektywy dla segmentu non-life brytyjskiego rynku ubezpieczeniowego.

Perspektywy dla branży ubezpieczeniowej będą prawdopodobnie zależeć od poziomu gospodarczej odnowy.

Chociaż MFW prognozuje wzrost brytyjskiego PKB o 5,9% w 2021 r. i 3,2% w 2022 r., AM Best ostrzega przed niepewnością, jaka otacza te prognozy. „Skutki ekonomiczne zarówno pandemii, jak i brexitu mogą zwiększyć finansową presję na firmy i wywołać destabilizację na rynkach finansowych, zwłaszcza w miarę ograniczania rządowej pomocy”.

Konsekwencje pandemii dla brytyjskiej gospodarki i branży ubezpieczeniowej mogą nie być w pełni odczuwalne, dopóki rząd nie wyczerpie pakietu wsparcia finansowego, w skład którego wchodzą plany utrzymania miejsc pracy i pożyczki dla przedsiębiorstw. „Kolejne złe wieści gospodarcze mogą prowadzić do niesłabnącej presji na wolumen biznesu ubezpieczeniowego”.

Silna konkurencja i wzrost roszczeń mogą pomniejszyć również wyniki techniczne ubezpieczeń komunikacyjnych, które dostarczają około jednej trzeciej składek w brytyjskich ubezpieczeniach non-life.

Raport AM Best zwraca też uwagę na zainteresowanie nadzoru praktykami cenowymi w ubezpieczeniach domów i indywidualnych ubezpieczeniach komunikacyjnych, a także na zdarzenia pogodowe, jako czynniki oddziałujące na perspektywę sektora non-life.

Te negatywne efekty łagodzi nieco planowana na maj 2021 roku implementacja zmian w ustawie o odpowiedzialności cywilnej z 2018 r., dotyczących doznanych w wypadkach drogowych urazów odcinka szyjnego kręgosłupa, które powinny mieć pozytywny wpływ na koszty odszkodowań. Wyłączenie chorób zakaźnych, w tym Covid-19, z polis ubezpieczenia przerw w działalności zawieranych po wybuchu pandemii jest kolejnym czynnikiem łagodzącym – uważa AM Best.

– Podstawowe wyniki techniczne brytyjskiego rynku non-life pozostają stosunkowo słabe, naznaczone silną konkurencją, co jest szczególnie widoczne po stronie detalicznej – skomentował William Keen-Tomlison, główny analityk finansowy AM Best i autor raportu.

Pomimo zasadniczych problemów, AM Best spodziewa się, że dostosowana do ryzyka kapitalizacja segmentu będzie odporna na przeciwności. Czynniki, które mogłyby skłonić AM Best do rewizji perspektywy w przyszłości, to zmniejszenie niepewności gospodarczej i trwała poprawa wyników działalności ubezpieczeniowej.

AC

Reasekuracja: Odnowienia na pierwszy rzut oka bez zmian

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Kwietniowe odnowienia kontraktów reasekuracyjnych potwierdziły ustanowione wcześniej trendy. Wyceny pozostają mocne we wszystkich klasach i na wszystkich terytoriach. Pojemność była adekwatna wszędzie i podczas negocjacji nie zaszły żadne istotne zmiany w zapisach dotyczących wyłączeń – stwierdza Willis Re w raporcie sporządzonym na początku miesiąca.

Jak podkreśla James Kent, dyrektor generalny Willis Re, obraz rynku nie zmienił się właściwie od 1 stycznia i co za tym idzie, jeśli chodzi o ważne odnowienia sytuacja panująca 1 kwietnia była mniej więcej taka sama. Według raportu, pomimo ponadprzeciętnych strat ubezpieczonych z tytułu katastrof naturalnych w 2020 r., większość odnawianych programów reasekuracji nieproporcjonalnej, typu nadwyżka szkody, miało na ogół rok bezszkodowy. Na niektóre programy reasekuracji określonych ryzyk miało wpływ pogarszanie się częstości i dotkliwości szkód niekatastroficznych, które doprowadziło do wzrostu cen i restrukturyzacji programów. W zagregowanej ochronie większą wagę przywiązywano do struktury niż do ceny. Linie o długim horyzoncie czasowym, zwłaszcza wypadkowe typu nadwyżka szkody, odczuły zwiększoną presję cenową wywieraną przez reasekuratorów zmagających się z niskimi zwrotami z inwestycji. Popyt na papiery wartościowe powiązane z ubezpieczeniami (ILS) okazał się silny, zwłaszcza na pojemność osiągalną za pomocą obligacji w obrocie publicznym, co przyczyniło się do złagodzenia ogólnego wzrostu cen.

– Wyniki rynku za 2020 r. ilustrują problemy, z jakimi się mierzy globalny sektor reasekuracji: zmniejszone przychody z inwestycji, spadek uwalnianych rezerw, wzrost rezerw na szkody pandemiczne oraz coraz większa niepewność co do częstości i dotkliwości katastrof naturalnych i spowodowanych przez człowieka – skomentował Kent.

(AC, źródło: Willis Re)

18,486FaniLubię
822ObserwującyObserwuj

Aktualne wydanie