Blog - Strona 1177 z 1481 - Gazeta Ubezpieczeniowa – Portal
Strona główna Blog Strona 1177

Odszkodowanie dla leasingobiorcy z VAT-em czy bez

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Czy odszkodowanie z tytułu obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych należne leasingobiorcy pojazdu, który zlecił wykonanie naprawy powypadkowej, a któremu przysługuje prawo do odliczenia wyłącznie 50% podatku VAT naliczonego od wydatków związanych z pojazdami samochodowymi, obejmuje podatek VAT w części, w jakiej leasingobiorca nie jest uprawniony do jego odliczenia?

Kwestia wysokości odszkodowań z ubezpieczeń obowiązkowych komunikacyjnych od wielu lat pozostaje sporna pomiędzy poszkodowanymi a zakładami ubezpieczeń. Sądy rozstrzygające tego rodzaju spory niejednokrotnie stają przed wieloma dylematami, ustalając wysokość odszkodowania – obowiązane są bowiem do przyznania odszkodowania uprawnionej osobie, i to w takiej wysokości, żeby nie doprowadzić do wzbogacenia się poszkodowanego.

Wpływ podatków na odszkodowanie

W orzecznictwie jednoznacznie przyjęto na gruncie odszkodowań z obowiązkowego ubezpieczenia OC, że odszkodowanie nie obejmuje stawki podatku VAT, w takim zakresie, w jakim poszkodowany otrzymujący odszkodowanie uprawniony jest do odliczenia podatku VAT naliczonego od podatku VAT należnego.

Innymi słowy, każdy prowadzący działalność gospodarczą, którego usługi lub towary podlegają opodatkowaniu podatkiem VAT, ma prawo do odliczenia zapłaconej stawki podatku VAT na rzecz innych usługodawców, ze stawki podatku, który sam musi odprowadzić do urzędu skarbowego.

W uproszczeniu, przy szkodzie w pojeździe koszt naprawienia pojazdu dla podatnika podatku VAT obniżony będzie o kwotę podatku VAT od usługi naprawy (w odpowiednim zakresie), bowiem poszkodowany będzie uprawniony do odzyskania zapłaconego podatku VAT od tej usługi (najczęściej po prostu odliczy zapłacony podatek VAT na rzecz kontrahenta poprzez obniżenie wysokości podatku VAT, jaki sam musi odprowadzić do urzędu skarbowego).

W takim wypadku przyznane odszkodowanie w kwocie brutto (z VAT) prowadziłoby do wzbogacenia poszkodowanego o podatek VAT, który i tak odliczy (lub który urząd skarbowy mu zwróci).

Waldemar Szubert

Odszkodowanie dla leasingobiorcy

Obecnie, ogromna liczba nowych pojazdów (i nie tylko nowych) kupowana jest w ramach umowy leasingu. Oznacza to, że leasingodawca nabywa pojazd i oddaje go do używania leasingobiorcy w zamian za opłaty. Formalnie, właścicielem pojazdu pozostaje jednak leasingodawca. Leasingobiorca jest jedynie użytkownikiem pojazdu (formalnie jego status niewiele różni się od np. najemcy).

Zgodnie z dosłownym rozumieniem zasad i przepisów prawa cywilnego oznacza to, że w przypadku uszkodzenia pojazdu szkoda powstaje w majątku leasingodawcy (który ma własność pojazdu), natomiast najczęściej na mocy umowy leasingu do naprawienia pojazdu zobowiązany jest leasingobiorca (względem leasingodawcy).

Jednocześnie może się okazać, że sam leasingobiorca nie jest uprawniony do odliczenia podatku VAT, podczas gdy leasingodawca jest uprawniony (ewentualnie uprawnieni są w różnym zakresie – np. leasingodawca w całości, leasingobiorca w połowie – szczególnie interesujące może to być w leasingu konsumenckim – który jednak jest bardzo rzadki).

Może to wywoływać spory dotyczące wysokości odszkodowania – zakład ubezpieczeń może wskazywać, że wypłaci odszkodowanie bez podatku VAT, bowiem właściciel ma prawo do jego odliczenia, podczas gdy osoba faktycznie zobowiązana do naprawy pojazdu na podstawie umowy leasingu nie ma prawa do odliczenia podatku VAT (a naprawiając pojazd, musi go zapłacić).

W związku z tym powstał spór nie tylko o to, kto ponosi szkodę w przypadku pojazdu oddanego w leasingu, ale również jak rozwiązać kwestię odliczenia podatku VAT.

Interwencja Sądu Najwyższego

Powyższe wątpliwości doprowadziły do interwencji Sądu Najwyższego. Zgodnie z jego uchwałą z 11 września 2020 r. (III CZP 90/19) odszkodowanie z tytułu ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadacza pojazdu mechanicznego, przysługujące leasingobiorcy w związku z poniesieniem wydatków na naprawę uszkodzonego pojazdu będącego przedmiotem leasingu, obejmuje kwotę podatku od towarów i usług w zakresie, w jakim nie może on obniżyć podatku od niego należnego o kwotę podatku zapłaconego.

Z uzasadnienia uchwały wynika jednoznacznie, że Sąd Najwyższy przesądził, że poszkodowanym w przypadku uszkodzenia pojazdu, który jest w leasingu, jest także użytkownik pojazdu w zakresie, w jakim jest zobowiązany do naprawienia pojazdu. Przy czym odszkodowanie nie będzie obejmować stawki podatku VAT w zakresie, w jakim leasingobiorca jest uprawniony do odliczenia tego podatku.

Nie wiadomo równocześnie jednoznacznie, czy odszkodowanie należy się leasingobiorcy z chwilą zlecenia naprawy i powstania zobowiązania do zapłaty wynagrodzenia za naprawę, czy z chwilą powstania szkody.

Czy o wysokości odszkodowania w przypadku pierwszego wariantu decyduje wysokość odpłatności za naprawę, czy faktyczne koszty przywrócenia pojazdu do stanu sprzed szkody? Jednoznaczna odpowiedź na te pytania nie pada.

Komentarz do uchwały SN

Orzeczenie to jest wadliwe i powoduje istotne trudności, komplikacje, to jest prowadzi do celu odwrotnego niż zamierzony. Co bowiem w sytuacji, w której zarówno właściciel, jak i leasingobiorca wystąpią o odszkodowanie jednocześnie? Komu wówczas odszkodowanie się nie należy? Przecież nie można odmówić właścicielowi pojazdu prawa do odszkodowania za uszkodzenie jego własnej rzeczy.

Co w przypadku, kiedy odszkodowanie otrzyma leasingobiorca, pojazdu nie naprawi i odszkodowania nie przekaże leasingodawcy będącemu właścicielem pojazdu? Czy wówczas właściciel, którego pojazd jest uszkodzony, a który odszkodowania nie otrzymał, będzie mógł domagać się go od ubezpieczyciela, a ubezpieczyciel będzie zobowiązany do zapłaty ponownie?

Co w sytuacji, kiedy leasingobiorca wystąpi o odszkodowanie, otrzyma je, a okaże się, że strony są w sporze co do wypowiedzenia umowy leasingu lub leasingobiorca zatai fakt wypowiedzenia umowy, a potem odszkodowania nie uda się odzyskać?

Czy odszkodowanie należy się wyłącznie po zleceniu naprawy? Co w sytuacji, kiedy leasingobiorcy nie stać na naprawę pojazdu i nie jest w stanie wyłożyć tych kosztów z góry, żeby potem domagać się ich zwrotu?

Co kiedy umowa zostanie zlecona, faktura wystawiona, a do naprawy nigdy ostatecznie nie dojdzie po wypłacie środków?

Warto pamiętać, że leasing nie musi się również zakończyć wykupem pojazdu. Może się zatem okazać, że leasingobiorca pojazdu nigdy nie naprawi, odszkodowanie zachowa, a auta nie wykupi po zakończeniu leasingu – ze szkodą zostaje właściciel auta (leasingodawca).

Tego rodzaju problemy są skutkami prób dostosowywania prawa i logicznych reguł prawa cywilnego do potrzeb obrotu i ułatwienia życia poszkodowanym, a jak widać, prowadzą do dalszych wątpliwości i absurdalnych sytuacji.

Należy zatem jednoznacznie wskazać, że jedynym uprawnionym do odszkodowania powinien być właściciel pojazdu (leasingodawca), a odszkodowanie w zakresie podatku VAT powinno być determinowane wysokością szkody w majątku leasingodawcy.

Leasingobiorca powinien zatem zlecać naprawę w imieniu leasingodawcy i się z nim w tym zakresie rozliczyć oraz porozumieć.

Leasingobiorca i leasingodawca obowiązani są współpracować w zakresie naprawy pojazdu, co oznacza, że ubezpieczyciel nie powinien odpowiadać za zwiększenie rozmiarów szkody (art. 361 Kodeksu cywilnego), w sytuacji, w której nie potrafią się między sobą porozumieć i tak zorganizować naprawy, żeby była najbardziej optymalna z punktu widzenia podatkowego.

Waldemar Szubert
radca prawny

Prosty sposób na opory sprzedażowe agenta

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Każdy menedżer, który zarządza zespołem sprzedażowym, spotkał się z sytuacją, w której doradcy unikali wykonywania pewnych czynności. Staje się to problemem, kiedy te pomijane działania mają znaczny wpływ na wyniki sprzedażowe.

Teoretycznie, jako dorosła osoba, doradca powinien poradzić sobie ze swoim oporem bez problemu. W praktyce okazuje się, że zachowujemy się jak dzieci. Wiemy, że źle robimy, lecz mimo wszystko niechęć wygrywa.

Dzieje się tak dlatego, że część emocjonalna naszej osobowości dojrzewa powoli, a właściwie to nigdy nie staje się w pełni dojrzała.

Skoro doradcy borykają się ze swoją niechęcią do wykonywania trudnych lub według nich nieprzyjemnych czynności, rolą menedżera jest wspomóc ich w tym zakresie.

Jeśli chodzi o sprzedaż, najczęściej blokada pojawia się w trzech sytuacjach: poszukiwanie nowego klienta, dosprzedaż nowych rozwiązań istniejącym klientom i obsługa niezadowolonego klienta. Te trzy przykłady są dosyć ogólne i zawierają bardziej precyzyjne opisy działań. W przypadku obszaru poszukiwania klienta niechęć do działania może pojawić się w sytuacji telefonowania do potencjalnych klientów, odwiedzania ich bez zapowiedzi lub prośby o polecenia.

Adam Kubicki

Jak możesz poradzić sobie z unikaniem wykonywania tych czynności przez twoich współpracowników?

Po pierwsze, powinieneś świadomie obserwować zachowanie swoich ludzi i wyłapywać takie sytuacje, kiedy doradca, racjonalizując swoją decyzję, przekłada działanie na później. Nie czekaj na powtórkę. Musisz zareagować od razu.

Chodzi o to, aby doradcy nie utrwalił się nawyk ucieczki od nieprzyjemnych czynności połączony ze znalezieniem dobrego wytłumaczenia. Znajdź czas na chwilę rozmowy. Weź kartkę do ręki i zacznij działać.

Zapytasz pewnie: „I co teraz? Mam rysować szlaczki?”.

Na szczęście mam dla ciebie kilka sposobów na osłabienie oporów doradcy. Jednym z nich jest tabela przełączania skojarzeń. Rysujesz na kartce tabelkę składającą się z czterech dużych pól (dwa wiersze i dwie kolumny). Nad dwoma górnymi polami piszesz słowo „skojarzenia”, nad dwoma dolnymi polami słowo „skutki”.

Działanie tej metody najlepiej pokazać na przykładzie. Jakiś czas temu rozmawiałem z doradcą, który miał problem z prośbą o polecenia. Unikał tej czynności, co wpływało negatywnie na jego wyniki w obszarze pozyskiwania nowych klientów. Usiedliśmy, narysowałem tabelę i zadałem pierwsze pytanie: – Z czym negatywnym kojarzysz prośbę o polecenia? Doradca odpowiedział: – Z odmową klienta. Zanotowałem jego odpowiedź w lewym górny polu. – Z czym negatywnym jeszcze kojarzy  ci się wykonywanie tej czynności – kontynuowałem. – Z obniżeniem poczucia własnej wartości, ponieważ proszę kogoś o pomoc – stwierdził doradca. Znów wpisałem jego odpowiedzi i ponowiłem pytanie. – Właściwie już nic negatywnego w tym nie widzę – zareagował doradca.

Przeszedłem do następnego etapu i zapytałem: – A z czym pozytywnym kojarzy ci się prośba o polecenia?Z sytuacją, kiedy klient mówi TAK i pomaga – powiedział doradca. – Kiedy jeszcze jest przyjemnie przy braniu poleceń? – kontynuowałem. Doradca odpowiedział: – Kiedy klient nie daje od razu kontaktów, ale umawiamy się, że zastanowi się, kogo może mi polecić, i ustalamy termin naszego kontaktu w tej sprawie. Te dwie odpowiedzi zanotowałem w prawym górnym polu.

Nadszedł czas na ważne pytanie: – Jeśli będziesz koncentrował się tylko na skojarzeniach dotyczących prośby o polecenia, które są po lewej stronie, to jakie skutki będzie to wywoływało?Będę bał się zapytać klienta o polecenia i tego nie zrobię – stwierdził doradca. Zanotowałem jego odpowiedź w lewym dolnym polu pod listą negatywnych skojarzeń. – Jakie jeszcze skutki będzie to wywoływało? – znów zapytałem. Doradca wymienił, że będzie miał mniej spotkań, niż mógłby mieć, posiadając polecenia, mniej zarobi, nie będzie czuł panowania nad swoimi wynikami, spadnie w rankingu firmy. Wszystkie odpowiedzi również zanotowałem.

Teraz spytałem: – A gdybyś koncentrował się na skojarzeniach po prawej stronie dotyczących brania poleceń, to znaczy, że klient może powiedzieć tak i przygotować ci listę, to jakie skutki mogłyby z tego wyniknąć? Doradca stwierdził, że miałby więcej odwagi, zacząłby pytać klientów o polecenia, zwiększyłaby się liczba i jakość spotkań, dochody ze sprzedaży i zadowolenie z pracy. Wszystkie odpowiedzi znów zanotowałem.

Na koniec zadałem ważne pytanie: – Po której stronie tabeli jesteś dzisiaj? Doradca stwierdził, że po lewej. – A po której stronie chciałbyś być? – zapytałem. Oczywiście doradca odpowiedział, że po prawej.

Doszliśmy w rozmowie do ważnego momentu. Udało mi się wstępnie dokonać przełączenia skojarzeń z negatywnych na pozytywne.

Oczywiście nie działa to tak, że od tego momentu rozmówca będzie już tylko myślał pozytywnie. Dlatego na koniec zadałem pytanie: – Co możesz od dziś zrobić, aby prośba o polecenia kojarzyła ci się pozytywnie? Rozmówca wpadł na pomysł, że przed każdym spotkaniem z klientem, w samochodzie będzie na głos trenował zapytanie o polecenie. Umówiliśmy się na codzienny kontakt z informacją zwrotną dotyczącą realizacji tego zadania.

Po trzech miesiącach mój rozmówca stworzył sobie nawyk pytania o polecenia prawie każdego klienta, nawet takiego, który się z nim spotkał, ale nie skorzystał z jego rozwiązań.

Adam Kubicki
adam.kubicki@indus.com.pl

Ubezpieczyciel zapłaci za naruszenie RODO

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Na podstawie wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie ubezpieczyciel musi zapłacić 1,5 tys. zł odszkodowania za przekazanie osobie poszkodowanej w wypadku zbyt wielu informacji na temat posiadacza ubezpieczenia pojazdu, którym poruszał się sprawca zdarzenia. To najprawdopodobniej pierwszy wyrok w Polsce, w którym zastosowanie znalazły przepisy RODO pozwalające wprost żądać odszkodowania za naruszenie ochrony danych osobowych – informuje „Dziennik Gazeta Prawna”.

Z powództwem przeciwko zakładowi ubezpieczeń wystąpiła osoba, która zawarła ubezpieczenie OC posiadaczy pojazdu mechanicznego (ppm.) dla samochodu, jakim poruszał się sprawca wypadku. Jej pełne dane zostały bowiem przekazane poszkodowanemu przez zakład dostarczający ochronę w ramach OC ppm. Wprawdzie zreflektował się i powiadomił kobietę o naruszeniu bezpieczeństwa jej danych, ale już po wejściu w życiu RODO.

Ubezpieczona zwróciła się do towarzystwa o 10 tys. zł  zadośćuczynienia za naruszenie ochrony jej danych osobowych, a po jego odmowie wystąpiła na drogę sądową. Sąd Okręgowy w Warszawie uznał, że wprawdzie artykuł 29 ust. 6 ustawy o działalności ubezpieczeniowej i reasekuracyjnej oraz art. 44 ust. 1 pkt 4 ustawy – Prawo o ruchu drogowym zobowiązują do przekazania poszkodowanemu informacji na temat posiadacza pojazdu oraz ubezpieczenia, ale nie aż tak szczegółowych (np. PESEL czy numer telefonu), jak uczynił to zakład. SO wskazał, iż art. 5 ust. 1 lit. c RODO nakazuje, aby przetwarzanie  danych osobowych było adekwatne, stosowne oraz ograniczone do tego, co niezbędne jest do celów, w których są przetwarzane. Biorąc pod uwagę wszelkie okoliczności i konsekwencje naruszenia bezpieczeństwa danych osobowych sąd uznał, iż 10 tys. zł jest jednak zbyt wygórowaną kwotą i przyznał zadośćuczynienie w wysokości 1,5 tys. zł.

W ocenie dr. Pawła Litwińskiego, adwokata w kancelarii Barta Litwiński, mimo skomplikowania sprawy, która dotyczyła nie tylko RODO, ale i powiązanych z nim przepisów sektorowych, sąd prawidłowo zastosował regulacje o ochronie danych osobowych i doszedł do słusznych wniosków.

Wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie z 6 sierpnia 2020 r., sygn. akt XXV c 2596/19.

Więcej:
„Dziennik Gazeta Prawna” z 2 lutego, Sławomir Wikariak „Zadośćuczynienie za naruszenie RODO” i „Sąd ocenił, ile kosztuje prywatność”:
https://edgp.gazetaprawna.pl/e-wydanie/57829,2…
https://edgp.gazetaprawna.pl/e-wydanie/57829,2-….

(AM, źródło: „Dziennik Gazeta Prawna”)

Grupa BIK przejęła Punktę

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Porównywarka ubezpieczeń Punkta została przejęta przez Grupę BIK. Przejęcie ma jej pozwolić zaistnieć w segmencie ofert ochronnych dla klientów indywidualnych – poinformował portal Cashless.pl.

Dotychczas działalność ubezpieczeniowa grupy ograniczała się do polis dla flot i obsługi pakietów dealerskich oraz leasingowych, w ramach spółki BIK Brokers. To kolejna akwizycja Grupy BIK na rynku ubezpieczeniowym. Portal przypomina, że niedawno przejęła ona spółki April International, działające w obszarze m.in. likwidacji szkód i assistance.

Więcej:
cashless.pl z 1 lutego, Ida Krzemińska-Albrycht „Porównywarka Punkta zmienia właściciela. Będzie działać pod skrzydłami ubezpieczeniowej grupy BIK”:
https://www.cashless.pl/9339-punkta-bik

(AM, źródło: cashless.pl)                         

InsurTech Digital Congress: Cyfrowy świat ubezpieczeń w najbliższej dekadzie

0

W dniach 18–19 marca w hotelu Sheraton Grand Warsaw odbędzie się dziewiąta, wiosenna edycja FinTech&InsurTech Digital Congress. Przedstawiciele sektora finansowego, tradycyjnej bankowości i ubezpieczeń oraz branży nowoczesnych technologii spotkają się, aby przedyskutować najważniejsze kwestie dla  rozwoju rynku finansowego, biznesu ubezpieczeniowego i polskiej gospodarki. Patronem medialnym InsurTech Digital Congress, który podobnie jak fintechowa część kongresu odbywać się będzie w formule hybrydowej, jest „Gazeta Ubezpieczeniowa”.

Kongres zainauguruje dyskusja poświęcona perspektywie, w jakiej branża fintech i insurtech funkcjonować będzie do 2030 roku. Eksperci zastanowią się nad zmieniającą się rolą fintechów w ekosystemie finansowym. Czy embedded finance staną się nową ewolucją, a łączenie tradycyjnych usług finansowych z innymi usługami niefinansowymi nowym sposobem na pozyskanie większej liczby klientów? Poruszone zostaną również kwestie związane z partnerstwami i możliwościami współpracy z Big-Techami oraz ich rolą w ekosystemie finansowym.

Kolejne bloki tematyczne poświęcone zostaną technologii paymentowej, dynamicznemu wzrostowi płatności elektronicznych, zwiększeniu konkurencyjności i innowacyjności w sektorze finansowym oraz analizie aktualnych trendów, procesów rynkowych i wyzwań dla biznesu, tj. konsolidacjom i M&A, oraz tym, w jaki sposób partnerstwa wpływają na banki i ubezpieczenia. Nie zabraknie również tematów związanych z technologicznym wsparciem w prowadzeniu biznesu dla SME, okaże się też, jaki jest next step branży pożyczkowej i jej dopasowanie do nowych realiów rynkowych.

Drugi dzień kongresu wyłoni tematy związane z klientem i budowanie Customer Experience z wykorzystaniem dostępnych na rynku technologii oraz pytaniem: jak przyspieszenie cyfrowe i zmiany w procesach wpłynęły na branżę ubezpieczeniową. Pojawią się również ważne w obecnej rzeczywistości tematy telemedyczne związane z innowacjami,  automatyzacją i rozwojem technologii telemedycznych, a także diagnozowaniem, które zwiększa nasze bezpieczeństwo. Dyskutanci omówią również to, jak zmiany w zachowaniach ubezpieczeniowych, przyspieszenie cyfrowe i zmiany w procesach wpłynęły na branżę, a także porozmawiają o hybrydowym modelu sprzedaży ubezpieczeń, o tym, jak działa agent ubezpieczeniowy w czasach cyfrowych oraz o roli ubezpieczyciela jako dostawcy rozwiązań agencyjnych.

Część dyskusji zostanie poświęcona tematyce open bankingu w kontekście szerszego spojrzenia na przyszłość sektora usług finansowych oraz zagadnieniom związanym z HR w czasie i po pandemii oraz nowym wyzwaniom, jakie pojawiły się wskutek upowszechnienia pracy online.

Wydarzenie skierowane jest dla przedstawicieli sektora bankowego i ubezpieczeniowego, fintechów, insurtechów, firm pożyczkowych, kancelarii prawnych, inwestorów, firm technologicznych, IT, startupów oraz przedstawicieli administracji państwowej i firm doradczych.

Warunki uczestnictwa i kontakt z organizatorem:
https://fintechdigitalcongress.pl/bezpieczny-kongres/

(AM, źródło: MMC Polska)

MetLife ze specjalną ofertą dla nowych klientów

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

MetLife rozpoczął kolejną promocję pod hasłem #NieOdkładajNaPóźniej. W jej ramach towarzystwo oferuje 10% zniżki klientom, którzy zdecydują się na ubezpieczenie „MetLife na Życie”.

Ubezpieczenie „MetLife na Życie” skierowane jest do osób, które chciałyby zabezpieczyć siebie lub swoich bliskich przed skutkami nieprzewidzianych zdarzeń losowych i uzyskać finansowe wsparcie oraz kompleksową ochronę wypadkowo-zdrowotną. Umożliwia to 14 umów dodatkowych, którymi można dopasować zakres ubezpieczenia do indywidualnych potrzeb.

– Dobrze skonstruowane i dopasowane ubezpieczenie na życie zapewnia poczucie spokoju i bezpieczeństwa, zwłaszcza w tak wymagających czasach jak obecne, dlatego wznowiliśmy promocję #NieOdkładajNaPóźniej. Warto podkreślić, że oferowana w promocji zniżka obowiązuje przez cały czas trwania umowy, a dodatkowe elementy naszego ubezpieczenia, takie jak ochrona wypadkowo-zdrowotna, zapewnią środki finansowe i realną pomoc w przypadku pobytu w szpitalu czy poważnej choroby, lub w sytuacji, gdy nie będziemy zdolni do pracy – mówi Monika Wachowicz, koordynator ds. Rozwoju Produktów MetLife.

Zniżka dotyczy składki za umowę podstawową i jest ważna przez cały okres obowiązywania ubezpieczenia, co oznacza nawet 2 lata ochrony gratis przy umowie zawartej na 20 lat. Promocja potrwa od 1 lutego do 15 marca 2021 r. włącznie.

(AM, źródło: MetLife)

Beesafe w porównywarce Rankomat

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Należąca do Vienna Insurance Group w Polsce marka Beesafe znalazła się na liście partnerów Rankomat. Porównywarka zaczęła oferować jej polisy od końca stycznia.

– Beesafe jest firmą nastawioną na działania w kanale cyfrowym, dlatego bardzo dobrze rozumie kluczowe założenia działalności rankomat.pl, opierające się na idei smart shoppingu. Mamy więc dużą satysfakcję z nawiązania tej współpracy oraz pewność, że wychodzimy naprzeciw oczekiwaniom naszych klientów, zapewniając im dostęp do jeszcze większej liczby ofert – komentuje Tomasz Masajło, prezes zarządu Rankomat.

Oferta Beesafe dostępna jest dla użytkowników multiporównywarki zarówno za pośrednictwem infolinii, jak i po uzupełnienia formularza na stronie internetowej.

(AM, źródło: Rankomat)

Na Everest, by pomóc młodzieży z problemami

0

Tomasz Domalewski, inicjator przedsięwzięcia NEPTUN W GÓRACH, którego patronem medialnym jest „Gazeta Ubezpieczeniowa”, organizuje kolejny projekt. Tym razem chodzi o zbudowanie ośrodka, w którym specjaliści będą pomagać dzieciom i młodzieży z problemami psychicznymi oraz ich rodzinom.

„Usłyszeć na Czas” to projekt stworzenia ośrodka, w którym zespół specjalistów będzie słuchał tych, których kochamy – dzieci i młodzież – i przypominał im, że nie są same. To miejsce, gdzie również rodzice znajdą pomoc, gdzie nauczą się słuchać – informują organizatorzy akcji.

Akcja „Usłyszeć na czas. Everest Challenge” powstała z połączenia miłości do gór i potrzeby wspierania tych, których ciała wprawdzie są młode i silne, ale którzy ze względu na czynniki społeczne często nie radzą sobie z realiami życia. W jej ramach w kwietniu 2021 rusza wyprawa na Mount Everest połączona ze zbiórką pieniędzy na uruchomienie ośrodka. Akcję organizuje Tomasz Domalewski.

Jak możesz pomóc?

1) Wejdź na stronę zbiórki na portalu https://patronite.pl/Us%C5%82ysze%C4%87NaCzas i zadeklaruj miesięczne wsparcie w wysokości 10 zł.

2) Udostępnij ten post na swoich profilach social media (FB, Instagram, LinkedIn) lub opublikuj własny, pomagając nagłośnić akcję.

W finale, na szczycie Everestu powieje flaga z logo UnCz oraz imionami wszystkich patronów, którzy do dnia 31.03.2021 wesprą akcję. Zdobądź z nami szczyt!

#usłyszećnaczas

Więcej na temat wyprawy na Mount Everest:
https://gu.com.pl/inspiracje/dr-jekyll-mr-hyde-dwa-oblicza-mount-everestu/)

(am)

KUKE poszła na rękę eksporterom

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Korporacja Ubezpieczeń Kredytów Eksportowych przedłużyła do końca 2021 r. funkcjonowanie programu, w ramach którego bierze na siebie 100% odpowiedzialności za ryzyko handlowe i polityczne w projektach eksportowych o charakterze inwestycyjnym – informuje „Puls Biznesu”.

Piotr Maciaszek, dyrektor departamentu ubezpieczeń i współpracy międzynarodowej KUKE, podkreśla, że na decyzję ubezpieczyciela wpłynął fakt, iż mimo pewnej stabilizacji sytuacji gospodarczej ryzyko w handlu międzynarodowym wciąż utrzymuje się na wysokim poziomie. „PB” przypomina, że wcześniej w tego typu ochronie Korporacja wymagała udziału własnego na poziomie co najmniej 5% sumy ubezpieczenia.

Więcej:
„Puls Biznesu” z 2 lutego, Sylwia Wedziuk „KUKE przedłuża preferencje dla eksporterów”:
https://www.pb.pl/kuke-przedluza-preferencje-dla-eksporterow-1107051

(AM, źródło: „Puls Biznesu”)

Uregulowanie statusu UTO spopularyzuje OC w życiu prywatnym?

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Eksperci ubezpieczeniowi prognozują, że rządowa ustawa regulująca status prawny elektrycznych hulajnóg i innych urządzeń transportu osobistego (UTO) wpłynie na wzrost popularności ubezpieczeń dla użytkowników tego typu maszyn – informuje „Rzeczpospolita”.

Łukasz Kulisiewicz, ekspert Polskiej Izby Ubezpieczeń, zwraca uwagę, że ponieważ akt nie reguluje kwestii ubezpieczeń, to każdy użytkownik hulajnogi samodzielnie powinien zadbać o OC w życiu prywatnym. Ilona Tomaszewska, dyrektor departamentu rozwoju produktów AXA i UNIQA, zaznacza, że wprowadzenie dodatkowych regulacji pozwoli na doprecyzowanie odpowiedzialności za wypadki i szkody, które spowodują użytkownicy e-hulajnóg i UTO. Liczy też na to, że coraz większa popularność takich pojazdów będzie sprzyjała zwiększaniu potrzeby posiadania ubezpieczeń, które są już dostępne: OC w życiu prywatnym i NNW.

Więcej:
„Rzeczpospolita” z 2 lutego, Piotr Skwirowski „Regulacja hulajnóg zaostrzy apetyt na OC”:
https://www.rp.pl/Ubezpieczenia/302019917-Regulacja-hulajnog-zaostrzy-apetyt-na-OC.html

(AM, źródło: „Rzeczpospolita”)

18,328FaniLubię
822ObserwującyObserwuj

Aktualne wydanie