Blog - Strona 1189 z 1542 - Gazeta Ubezpieczeniowa – Portal
Strona główna Blog Strona 1189

Ubezpieczenia grupowe benefitem nr 1

0
Ewa Dąbrowska

Rozmowa z Ewą Dąbrowską, dyrektor Pionu Klienta Korporacyjnego w Nationale-Nederlanden, i Pawłem Andrzejczakiem, menedżerem zespołu sprzedaży w Nationale-Nederlanden

Aleksandra E. Wysocka: – Czy w obecnej, dość napiętej, sytuacji gospodarczej pracodawcy w ogóle powinni zajmować się benefitami pracowniczymi?

Ewa Dąbrowska: – Pandemia bardzo dużo zmieniła w naszym życiu i również doprowadziła do zmian w benefitach. Nationale-Nederlanden w styczniu przygotowało raport „Benefity pracownicze w dobie pandemii”, przepytując trzystu pracodawców z różnych segmentów. Z tego raportu wynika, że 80% ankietowanych pracodawców posiada programy benefitowe – a to jest relatywnie dużo. Przy tym głównym benefitem są właśnie ubezpieczenia grupowe.

Praca zdalna też jest traktowana jako benefit, do tego karty Multisport, bilety do kina i oczywiście opieka zdrowotna. Natomiast ponad połowa naszych respondentów powiedziała, że jest zainteresowana przemodelowaniem swojego pakietu benefitowego, ponieważ zmieniły się potrzeby, zarówno pracodawców, jak i pracowników. W tej chwili coraz więcej tych potrzeb dotyczy ogólnie pojętego dobrostanu pracowników, a więc na przykład pomocy psychologicznej, porad, jak pracować zdalnie itd.

A więc wedle badań pracodawcy doceniają rolę ubezpieczeń grupowych, ale czy to znaczy w praktyce, że chętniej takie programy finansują?

Paweł Andrzejczak: – Z tych 80% pracodawców około 20% jest w stanie przemyśleć ten temat na tyle, żeby sfinansować produkt w całości. Natomiast mniej więcej 70–80% za benefit uważa samą możliwość przystąpienia do programu.

Paweł Andrejczak

Są też oczywiście tacy pracodawcy, którzy dają możliwość przystąpienia i partycypują w kosztach, czyli na przykład finansują składkę. W ten sposób załatwiają przy okazji choćby sprawę odprawy pośmiertnej, bo wystarczy, żeby pracodawca partycypował w kosztach ubezpieczenia, by był zwolniony z konieczności wypłacania tego rodzaju świadczeń.

Ewa Dąbrowska: – Badanie wykazało, że ubezpieczenia grupowe w pandemii przesunęły się w górę w rankingu pożądanych benefitów. Wcześniej były one na szarym końcu, bardziej ceniono bilety do kina czy karty sportowe, a teraz programy ubezpieczeń grupowych zostały zauważone zarówno przez pracowników, jak i pracodawców.

Jeśli pracownik sam opłaca składkę, to czy możemy w ogóle mówić o beneficie?

P.A.: – Myślę, że sama możliwość przystąpienia jest benefitem, ponieważ tak naprawdę ubezpieczenie grupowe to najtańsze ubezpieczenie na rynku, z najszerszym zakresem w takiej cenie. Jeżeli chcielibyśmy nabyć polisę indywidualną za 50–60 zł, bo takie składki najczęściej są spotykane w grupówkach, nie znaleźlibyśmy takiego produktu. Pracodawca daje więc możliwość przystąpienia i to jest jakiś plus. A jeżeli chce partycypować w składce czy finansować ją w pełni, to już jest super.

E.D.: – Prowadzimy teraz kampanię zachęcającą pracodawców do przynajmniej częściowego sponsorowania programów, co jest normą w wielu krajach, jak np. w Stanach Zjednoczonych czy niektórych krajach Europy Zachodniej.

Chodzi o podstawowy benefit, program sponsorowany przez pracodawcę z ubezpieczeniem na wypadek śmierci, niezdolności do pracy, poważnych zachorowań, który byłby oparty na zarobkach konkretnego pracownika, żeby świadczenie pokrywało jego finansowe zobowiązania i dawało faktyczne wsparcie dla rodziny w przypadku śmierci ubezpieczonego.

Jeśli chodzi o świadczenia w zależności od wysokości zarobków, jakie obowiązują limity?

E.D.: – To zależy od branży i specyfiki pracy. Mamy programy obejmujące świadczenia w wysokości 48-krotności zarobków albo nawet 72-krotności. Ten program już indywidualnie ustawiamy dla konkretnego pracodawcy. Rekomendujemy, żeby były to przynajmniej roczne zarobki, jeżeli chodzi o śmierć naturalną, a dla śmierci w wyniku wypadku to podwajamy.

P.A.: – Dodałbym tylko, że jednak częściej niż o wielokrotności zarobków mówimy o konkretnych sumach za konkretne wydarzenie. Nasi klienci wolą tak do tego podchodzić.

Jak pandemia zmieniła strukturę świadczeń?

E.D.: – Widzimy, że w czasie pandemii liczba świadczeń zdecydowanie wzrosła i pracodawcy też to widzą, bo już otrzymali raporty szkodowe za rok 2020.

Mieliśmy dużo wypłat z powodu śmierci rodziców, teściów, w ogóle w opcjach zgonowych, a teraz spodziewamy się wzrostu świadczeń z powodu poważnych zachorowań i pobytów w szpitalu.

Zwiększyły się świadczenia zgonowe, ale spadły wypadkowe i urodzenia…

E.D.: – Faktycznie, w pierwszej fali pandemii zdecydowanie spadły wszystkie wypłaty świadczeń, w tym właśnie wypadkowe, bo po prostu się nie przemieszczaliśmy. Teraz widzimy powrót do normalności pod tym względem. Jeśli chodzi o nasz portfel, urodzenia dzieci są na tym samym poziomie.

Za to w naszym pandemicznym zamknięciu zapomnieliśmy o profilaktyce i to było widać po obniżonej szkodowości na opcjach typu pobyt w szpitalu czy operacje. A teraz to się zwiększa, w dodatku więcej osób zaczyna korzystać z tych świadczeń w tym samym czasie. Ale też niestety zwiększają się statystyki poważnych zachorowań, więc ogólnie rzecz biorąc, trendy są dość niepokojące.

Nationale-Nederlanden wprowadziło sporo produktowych nowości w zeszłym roku i jedną z nich było assistance covidowe. Jak działa ten produkt i czy wzbudza zainteresowanie pracodawców?

E.D.: – Wprowadziliśmy tak naprawdę assistance pandemiczny, czyli więcej niż tylko covid, szykujemy się na ewentualne pandemie w przyszłości. W tym pakiecie mamy trzy opcje. Pierwsza to pomoc profilaktyczna, czyli rozpoznanie objawów, telekonsultacje.

Druga: pomoc w czasie kwarantanny, a więc porady, ale też testy na covid, a także opieka nad dziećmi czy osobami starszymi.

Trzeci jest pakiet pocovidowy, czyli zapewniamy transport medyczny, jak również opiekę nad dziećmi i wsparcie. Klienci korzystają bardzo dużo z porad telefonicznych, zakupów i opieki nad dziećmi. Jest też zainteresowanie testami, ale nie tak duże, jak się spodziewaliśmy. Część pracodawców sponsoruje ten pakiet.

Wprowadziliście też pakiet cukrzycowy…

E.D.: – Mówi się, że cukrzyca to pandemia XXI wieku, taki cichy zabójca. Pakiet cukrzycowy bardzo dobrze się sprzedaje, ok. 40% naszych nowych ubezpieczeń zawiera tę opcję. To pokazuje potrzebę rozszerzania pakietu o kolejne choroby cywilizacyjne i to jest też nasza misja.

W Nationale-Nederlanden zaczęliśmy od nowotworów, później były choroby układu krążenia, teraz cukrzyca. Do tego nasz assistance pandemiczny, który odpowiada na potrzeby chwili. Myślę zresztą, że Covid-19 wprowadził nas w nową erę w ubezpieczeniach grupowych. Oczekujemy, że teraz pracodawcy przejdą od deklaracji do działania i rzeczywiście skupią się w ramach oferowanych benefitów na zabezpieczeniu swoich pracowników.

Na koniec wspomnijmy jeszcze o agentach. Czy ubezpieczenia grupowe to jest możliwa ścieżka rozwoju sprzedażowego dla agenta, który do tej pory częściej ubezpieczał klientów indywidualnych?

P.A.: – W Nationale-Nederlanden możemy oferować produkty zarówno indywidualne, jak i grupowe, a także majątkowe. I to wychodzi wszystkim na dobre, bo rzeczywiście możemy kompleksowo zatroszczyć się o potrzeby klienta. Zatem współpracujący z nami agent może budować swój biznes w trzech liniach równolegle. A jeżeli chodzi o budowanie kariery, to grupówki stanowią świetne narzędzie do prospectingu, bo jeżeli mamy w portfelu coraz więcej klientów grupowych, możemy zaoferować im też inne produkty, na przykład polisy majątkowe czy OC.

E.D.: – Jeżeli ktoś chce się specjalizować w grupówce, może dołączyć do zespołu ekspertów sprzedaży tego rodzaju ubezpieczeń. Mają oni cały program rozwoju kariery ekspertów ubezpieczeń grupowych, ze szkoleniami, technikami sprzedaży czy zdalnej negocjacji. Serdecznie zachęcamy do kontaktu z nami!

Dziękuję za rozmowę.

Aleksandra E. Wysocka

Jak odnieść sukces w sprzedaży życia

0
Marta Piasecka, Waldemar Poberejko

Za dwa lata o tej samej porze być może powiesz do siebie z dumą: cieszę się, że w roku 2021 zacząłem działania, które oderwały mnie od prostych czynności i produktów niemających szans na przetrwanie.

Jestem dumny, że postawiłem na życie, grupy otwarte i ubezpieczenia grupowe. Mój portfel komunikacji stanowi dziś 30% całości portfela i nawet gdyby jutro miał zniknąć całkowicie, moja firma ma się dobrze i przetrwa.

Popatrz na zmianę zachowania klientów, przejście z zakupem prostych produktów do internetu – produktów, do których nie będziesz już potrzebny. Coraz więcej ludzi poradzi sobie bez ciebie, mając szybką i prostą technologię w domu.

W końcu, stojąc wśród pracowników własnej multiagencji, zobacz, gdzie oni są? Ze swoją wiedzą, umiejętnością doradztwa, budowania relacji. Jakie wartości wyznają i o czym rozmawiają z klientami?

Chcemy, żebyś z dumą stwierdził: są niesamowici! Potrafią opakować klienta w produkty, o których jeszcze dwa lata temu nie mieli pojęcia. Są profesjonalistami i doradcami. To jest ogromna wartość, która niesie mój biznes wyżej.

Dlaczego życie?

Nie ma w naszej pracy innej satysfakcji niż ta wynikająca z bezpieczeństwa klientów. Fundamentem naszego doradztwa jest misja ochrony. Wartość, która dzisiaj będzie rozpoznana w składce, może za moment okazać się bezcennym ratunkiem w sytuacjach trudnych czy tragicznych. Ochrona życia klientów powinna stać się twoją misją. Musi być nierozłącznym elementem procesu doradztwa, szerokiej perspektywy produktów; wyróżnikiem. Dzisiaj rozpoczęte działania dadzą ci nie tylko wartość.

Na „Życiu w multi” zbudujesz dochód pasywny, który raz zapoczątkowany będzie źródłem twojego bezpieczeństwa finansowego. Znikną produkty i prowizja za czynności proste, a pojawią się takie, dzięki którym będziesz niezbędny. Szukaj ich. Rozwijaj zespół i umiejętności. Od prostego zebrania danych do pogłębionej rozmowy i relacyjności. Od kilku pytań do wiązania klienta ze sobą czymś więcej niż OC.

Z całym szacunkiem do majątku i komunikacji, są to produkty ważne. Fundamentalne w swym obowiązku czy wartości. Między nimi a życiem jest tylko jedna mała różnica. Są dobrami materialnymi. Nabytymi. Odnawialnymi. Życia nie jesteś w stanie przywrócić na nowo.

Jakbyśmy się nie starali, czas płynie i zmienia nas na stałe. Bezpowrotnie. Pytanie, które teraz chcemy ci zadać, jest dość proste i brzmi: gdzie klient ma się o tym dowiedzieć? Przecież nie u twojej konkurencji dwie przecznice obok… Jeśli jednak dowie się o możliwościach grup otwartych i życia od agenta obok, za chwilę stracisz ubezpieczenie jego auta. Postaw na życie.

Nasza praktyka, czyli dwie perspektywy sprzedaży życia

Jesteś szczęściarzem. W całej okazałości.

Z perspektywy Waldemara Poberejki masz wszystko, czego nie miałem ja. Dwadzieścia trzy lata temu wziąłem ulotkę i wniosek w teczkę, założyłem jedyną koszulę, jaką miałem (a dokładnie był to kremowy sweterek), i poszedłem w teren. Do ludzi. W miasto. Nie miałem bazy, klientów, komunikacji, poleceń. Nie miałem niczego poza otwartą głową i licencją agenta. Założyłem działalność gospodarczą i stałem się agentem ubezpieczeniowym. Małym chłopcem, który coś tam mruczał pod nosem o tym, że warto mieć ubezpieczenie na życie.

Wykorzystałem szansę w 200%. Po trzech miesiącach pracy zostałem agentem miesiąca w PZU Życie SA. W trzecim miesiącu pracy zarobiłem 1100 zł, a składka ZUS wynosiła wtedy 316 zł. Dostałem dyplom i pióro od prezesa. To był piękny czas. Bez barier, ograniczeń, obaw. Powtarzałem ten sukces i sposób pracy kilka razy w swoim życiu. Nie miałem pojęcia, że klient przede wszystkim ubezpiecza samochód, a życie pozostaje gdzieś na drugim planie. Życie stało w centrum moich wartości.

Z perspektywy Marty Piaseckiej masz wszystko, co możesz, by odnieść sukces.

Kilka miesięcy temu rozpoczęłam proces wdrażania życia w multiagencji ubezpieczeniowej.

W firmie, która zarządza zespołem 20 osób, zrobiłam rewolucję i postawiłam na życie. Od kilku lat mój zespół był skupiony na pracy z majątkiem i komunikacją. Mogę powiedzieć ci jedno: nie ma lepszej sytuacji i momentu na rozpoczęcie nowych działań. Na wyzwanie i budowanie świadomości ubezpieczeniowej twoich portfelowych klientów. Masz wiedzę o nich, masz relacje, masz człowieka przed sobą. Masz wszystko.

W ciągu kilku miesięcy przypis składki dzięki mocnej pracy wzrósł w firmie kilkakrotnie. Zaczęliśmy sprzedawać grupy otwarte, małe ubezpieczenia grupowe czy produkty na wypadek zachorowania na raka. Dzisiaj pomogę również tobie rozwinąć skrzydła sprzedaży.

Jak zabrać się za życie?

Jesteśmy przekonani, że rozumiesz słuszność i konieczność produktów życiowych. Intuicyjnie wiesz, że jest to kierunek twojego rozwoju osobistego, siły twojego zespołu, firmy i bezpieczeństwa biznesowego. Jeżeli tak jest, to zrobiłeś właśnie najtrudniejszy krok – w swojej głowie podjąłeś właściwą decyzję!

Teraz przed tobą zadanie trudne, chociaż uwierz, łatwiejsze od poprzedniego – czas na zdobywanie wiedzy, doświadczenia, czas nauki i ciężkiej pracy. Ty i twoi ludzie musicie zrozumieć produkty, ich budowę i założenia, podstawy rozmów z klientem. Musicie zmienić nawyki i przekonania. Pokonać bariery głowy, czasu, wiedzy. Wprowadź zmianę w swoim biznesie i działaj. My jesteśmy do twojej dyspozycji.

Szkolenie przed nami!

Na naszym kwietniowym, dwugodzinnym spotkaniu, rozłożymy grupę otwartą na czynniki pierwsze i pokażemy ją w perspektywie innych produktów życiowych. Wskażemy konkretne kroki działań i cechy warunkujące twój sukces.

Jeżeli dopiero otwierasz się na sprzedaż ubezpieczeń na życie, dostaniesz od nas praktyczne wskazówki, m.in. poznasz budowę produktu czy elementy, które wykorzystasz w praktyce sprzedaży i doradztwa.

Jeżeli już zacząłeś przygodę z grupami otwartymi, pokażemy ci strategiczne momenty, dzięki którym w oczach klienta będziesz profesjonalistą. Powiemy, w jaki sposób poprowadzić rozmowę telefoniczną czy rozmowę w biurze. Pokażemy również, jak wykorzystać rozmowę o życiu do budowania relacji i wiązania klienta z tobą.

Wytłumaczymy ponadto, jak wygląda rynek indywidualnej kontynuacji ubezpieczeń grupowych i grup otwartych oraz jak możesz wykorzystać ten produkt do budowania świadomości ubezpieczeniowej.

Zapraszamy cię na szkolenie, zapraszamy do życia w multi!

Marta Piasecka
Waldemar Poberejko
twórcy programu szkoleniowego „Życie w multi”
Fb.com/zyciewmulti

Marzec zyskowny dla klientów OFE

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Z danych zgromadzonych przez Analizy Online wynika, że marzec był bardzo dobrym miesiącem dla otwartych funduszy emerytalnych. Dobra koniunktura na rynkach zagranicznych oraz w sektorze polskich małych i średnich spółek pozytywnie przełożyła się bowiem na ich wyniki.

Analitycy oszacowali, że w ubiegłym miesiącu OFE zarobiły średnio 3,5% (6,5% od początku roku). Wszystkie fundusze wypracowały dodatnie stopy zwrotu. Najlepszym rezultatem – 4,4% – legitymował się Generali OFE. Z kolei roczny przeciętny wynik wzrósł do 37,9%.

Marcowe wyniki inwestycyjne przyczyniły się do zwiększenia wartości aktywów zgromadzonych w OFE o 5,4 mld zł (5,2 mld zł po odliczeniu ujemnego salda przepływu środków między OFE a ZUS). Na koniec miesiąca w funduszach zgromadzone było 157,5 mld zł.

(AM, źródło: Analizy Online)

Inga Beale nominowana do rady nadzorczej NN Groep

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Rada nadzorcza NN Groep podjęła decyzję o powołaniu w jej skład Ingi Beale na czteroletnią kadencję. Holenderski ubezpieczyciel zakomunikował, że nominacji byłej dyrektor generalnej Lloyd’s of London przyświecała chęć dalszego wzmocnienia składu RN, ze szczególnym uwzględnieniem procesów.

Oprócz Lloyd’s of London Inga Beale pełniła różne funkcje kierownicze, m.in. CEO Grupy Canopius Group Ltd oraz członka zarządu Zurich Insurance Group. Obecnie zajmuje stanowiska niewykonawcze w zarządach Mediclinic International plc, Crawford & Company i London First.

Propozycja powołania Ingi Beale zostanie przedstawiona do przyjęcia na corocznym walnym zgromadzeniu, które odbędzie się 20 maja. Nominacja podlega zatwierdzeniu przez holenderski bank centralny. W przypadku akceptacji Inga Beale zostanie również członkiem Komitetu ds. Ryzyka oraz Komitetu ds. Nominacji i Ładu Korporacyjnego rady nadzorczej.

(AM, źródło: xprimm)

Global Data: Im łatwiej kupić dom, tym bardziej trzeba chronić przychody

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Czasowe zwolnienie z obowiązku płacenia podatku od zakupu nieruchomości mieszkalnej wywołało boom na brytyjskim rynku mieszkaniowym, a jego przedłużenie zapowiedziane w planie budżetowym na 2021 r. prowadzi do kontynuacji tego trendu, co znajdzie odzwierciedlenie w popycie na ubezpieczenia.

Bez wątpienia 2021 r. będzie trudny dla ubezpieczycieli, ponieważ pandemia nadal będzie oddziaływać na roszczenia i nowe możliwości biznesowe. Jednak budżet wiosenny stworzy ubezpieczycielom szansę generowania wzrostu składki przypisanej brutto na rynku ubezpieczeń ochronnych w kolejnych miesiącach.

Wyniki przeprowadzonej przez Global Data wśród Brytyjczyków ubezpieczeniowej ankiety konsumenckiej za 2020 r. wskazują, że najczęstszym motywem zakupu polisy ubezpieczeniowej od utraty dochodów był zakup nieruchomości, przeprowadzka lub refinansowanie kredytu hipotecznego – 22% ubezpieczonych przyznało, że tego rodzaju zdarzenie skłoniło ich do zakupu polisy. Dla branży ubezpieczeniowej stwarza to możliwości dalszego rozwoju rynku ochrony dochodów w nadchodzących miesiącach ożywienia aktywności w mieszkalnictwie.

– Budżet wiosenny zapowiada również działania mające na celu zachęcanie ludzi do nabywania nieruchomości. System 5% wkładu własnego dla uzyskania kredytu hipotecznego pomoże ludziom przezwyciężyć ograniczenia finansowe i pozwoli im opuścić rynek najmu – komentuje Daniel Pearce, analityk ubezpieczeniowy Global Data.

Dane zebrane przez Global Data w ankiecie świadczą, że głównym powodem, dla którego ludzie mieszkają w wynajętych mieszkaniach, jest niemożność zaoszczędzenia na wkład własny – potwierdza to 28% respondentów.

Niemniej jednak, chociaż rządowe plany wpłyną pozytywnie na rozwój rynku mieszkaniowego, nie otworzą dostępu do tego rynku dla wszystkich wynajmujących. 34% uczestników ankiety wskazało pozafinansowe powody nienabywania domu na własność, takie jak możliwość szybkiej zmiany miejsca zamieszkania ze względu na pracę lub bycie nowym w okolicy.

AC

Kto zaspokoi roszczenia za zablokowanie Kanału Sueskiego?

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Od tygodnia egipscy eksperci pracują nad ustaleniem przyczyn zboczenia z kursu, zahaczenia o brzeg i w konsekwencji kilkudniowego zablokowania Kanału Sueskiego przez tankowiec „Ever Given”. Ich ustalenia pozwolą odpowiedzieć na pytanie, kto poniesie odpowiedzialność za zdarzenie i jego skutki – informuje „Dziennik Gazeta Prawna”.

„DGP” wskazuje, że za prace nad udrożnieniem kanału zapłaci prawdopodobnie wystawca ubezpieczenia casco statku, japońska firma MS & AD Insurance Group. Z kolei do UK P&I Club, wystawcy OC, mogą trafić roszczenia z tytułu strat poniesionych przez przestój, m.in. utraconych zysków ze względu na zamknięcie Kanału. Gazeta przypomina, że według szacunków agencji ratingowej Fitch odszkodowania związane z zablokowaniem Kanału Sueskiego może sięgnąć kilkuset milionów euro, co poważnie obciąży tegoroczny rezultat branży ubezpieczeniowej.

Więcej:
„Dziennik Gazeta Prawna” z 7 kwietnia, Jakub Kapiszewski „Do Kanału Sueskiego zaczną teraz płynąć wnioski i pozwy o odszkodowania”:
https://edgp.gazetaprawna.pl/e-wydanie/57917,7-…

(AM, źródło: „Dziennik Gazeta Prawna”)

Wydarzenia Miesiąca – Marzec 2021

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Nowa strategia PZU, ubezpieczeniowe konsekwencje głośnego pożaru, Allianz, onkopolisa Signal Iduny, prezes KUKE oraz DAS – tak przedstawia się lista wyróżnień w najnowszej odsłonie cyklicznego rankingu „Gazety Ubezpieczeniowej”.

WYDARZENIE MIESIĄCA

Nowa strategia Grupy PZU na lata 2021–2024 – za wybór ewolucyjnej, a jednocześnie ambitnej drogi rozwoju, umożliwiającej realizację przyjętych założeń, reakcję na trendy społeczne, np. starzenie się społeczeństwa, a także położenie dużego nacisku na kwestie związane z ESG.

TEMAT MIESIĄCA

Pożar serwerowni OVH i jego konsekwencje – za uświadomienie znaczenia zarządzania ryzykiem pożarowym w przedsiębiorstwach oraz zapewnienia odpowiedniej ochrony na wypadek wystąpienia tego typu zagrożeń, ze szczególnym uwzględnieniem produktów ubezpieczeniowych.

UBEZPIECZYCIEL MIESIĄCA

Allianz – za zwycięstwo w rywalizacji o przejęcie aktywów Avivy w Polsce i będący tego konsekwencją awans do grona największych graczy na polskim rynku ubezpieczeń.

PRODUKT MIESIĄCA

Program UbezpieczONA przygotowany przez Signal Iduna i Zdalnie dla pierwszej niedrogiej onkopolisy na polskim rynku ubezpieczeń, opracowanej z myślą o kobietach i zapewniającej zaspokojenie pierwszych wydatków związanych z chorobą nowotworową .

CZŁOWIEK MIESIĄCA

Janusz Władyczak, prezes Korporacji Ubezpieczeń Kredytów Eksportowych – za realizację szeregu przedsięwzięć, które zapewniły KUKE wzrost w obszarze ubezpieczeń obrotów handlowych na poziomie kilkakrotnie przewyższającym wskaźnik całego rynku.

WYRÓŻNIENIE SPECJALNE

DAS Towarzystwo Ubezpieczeń Ochrony Prawnej – w dowód uznania dla opuszczającego polski rynek ubezpieczyciela za jego niestrudzone działania na rzecz popularyzacji polis ochrony prawnej w Polsce.

Artur Makowiecki

redaktor portalu www.gu.com.pl

Warta rozbudowuje Portal dla Brokerów

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

W lutym Warta rozpoczęła pilotaż zapowiadanego wcześniej Portalu dla Brokerów. To nowe, cyfrowe rozwiązanie umożliwi brokerom m.in. podgląd polis i płatności, zamawianie zaświadczeń szkodowych czy analizę portfela ubezpieczeń w Warcie. Ubezpieczyciel został też wysoko oceniony przez brokerów w badaniu dotyczącym m.in. jakości współpracy w biznesie życiowym.

Obecnie w ramach Portalu brokerzy mogą uzyskać dane o ilości aktywnych polis oraz nieopłaconych rat za polisy, znaleźć informacje o polisach i statusie ich płatności oraz wysyłać potwierdzenia płatności dla przeterminowanych i zbliżających się rat. Ponadto mogą oni wnioskować o zaświadczenie szkodowe, znaleźć przydatne dokumenty, przejść bezpośrednio do innych systemów Warty czy też jako administrator nadawać uprawnienia użytkownikom, uwzględniając dostęp do polis/płatności składek oraz dodatkowo do linii produktowych.

Warta zapowiada, że jeszcze w tym roku na Portalu pojawi się API do udostępniania znajdujących się w nim danych, a oprócz tego możliwość pobrania do pliku nieopłaconych rat za polisy, opcja złożenia wniosku o informacje na temat konkretnej szkody oraz przeniesienie procesu rozliczeń z ePlatformy do Portalu dla Brokerów.

W kolejnych etapach ubezpieczyciel chce udostępnić brokerom możliwość generowania prostych polis detalicznych, polis z umów generalnych oraz nieskomplikowanych zmian dla polis.

Wysokie oceny brokerów dla życiowej Warty

Z opublikowanego niedawno badania przeprowadzonego w grudniu 2020 roku przez Wartę wraz z agencją badawczą ABR SESTA wynika, że jej życiowa spółka zanotowała najwyższy poziom wskaźnika Net Promoter Score obrazującego, w jakim stopniu dana firma jest polecana przez brokerów. Uplasował się on na poziomie 45 (zgodnie z metodologią każdy wynik powyżej zera uznawany jest jako dobry, a każdy powyżej 50 – za doskonały). Poza Wartą jedynie trzy towarzystwa uzyskały wskaźnik powyżej zera.

W kolejnym zestawieniu brokerzy wskazali, z kim współpracują i jak często. W obu tych kryteriach Warta zajęła drugie miejsce, ustępując jedynie PZU Życie (szóstemu w zestawieniu Net Promoter Score). Jeśli zaś chodzi o współpracę z poszczególnymi towarzystwami pod kątem procesu ofertowania, jakości i elastyczności oferty, wiedzy managerów, jakości procesu wdrażania, szybkości i jakości procesów obsługowych oraz jakości procesu likwidacji szkód, tylko w tym ostatnim aspekcie Warta zdobyła drugą lokatę, zwyciężając w pozostałych pięciu kategoriach.

(AM, źródło: Warta Korpo)

Ponad 150 mln zł rocznego przypisu Euroins w Polsce

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

151 mln zł zebranych składek przy dynamice na poziomie 253% – taki rezultat sprzedażowy osiągnął Euroins w Polsce w 2020 roku. W tym roku ubezpieczyciel chce zebrać ponad 200 mln zł składek.

W ubiegłym roku zakład wystawił ponad 250 tys. polis.

– Wbrew obawom części rynku nie walczymy ceną ­– podkreśla Marek Czerski, prezes Eins Polska, wyłącznego przedstawiciela Euroins nad Wisłą. – Nasza średnia składka, wynikająca z pozytywnej selekcji klienta i indywidualnej oceny ryzyka, nie podlega sezonowej fluktuacji rynkowej i utrzymuje się w okolicach 580–590 zł. Z obowiązku odgrywania roli stabilnego ubezpieczyciela, szacunku do poszkodowanych oraz agentów, z założenia nie sprzedajemy polis poniżej ceny gwarantującej zachowanie stosownych parametrów bezpieczeństwa operacyjnego. Euroins spełnia wszelkie wymogi wypłacalności i cieszy się z prowadzenia rentownego biznesu w Polsce, a zwłaszcza z niskiej szkodowości i częstości szkód. To dowód, że można wciąż w Polsce osiągnąć w ubezpieczeniach komunikacyjnych sukces, oferując dobre warunki, z kilkoma ważnymi dla klientów dodatkami, i wcale nie walcząc niską ceną.

(AM, źródło: PIU)

Jesteśmy elastyczni i dostosowujemy się do tendencji, które pojawiają się na rynku

0
Paweł Jankowski

Rozmowa z Pawłem Jankowskim, dyrektorem Departamentu Klientów Kluczowych Compensa Życie

Aleksandra E. Wysocka: – W rocznicę pojawienia się pandemii Covid-19 chciałabym zapytać, jak te 12 miesięcy wpłynęło na biznes grupówkowy. Czy coś się zmieniło u Waszych klientów, czy sytuacja powoli wraca do tej sprzed pandemii?

Paweł Jankowski: – Sytuacja się unormowała, ale na razie nie widać powrotu do stanu sprzed pandemii. To raczej cały rynek dostosował się do nowych warunków. W ubezpieczeniach grupowych korporacyjnych, a mówimy tutaj o grupach powyżej 250 osób, wdrożenia to dość duża inwestycja czasowa i logistyczna. Zarówno ze strony zakładu ubezpieczeń, pośrednika, jak i oczywiście samego klienta.

W przypadku samego procesu składania oferty właściwie nic się nie zmieniło. Jest konkurs ofert czy przetarg publiczny, potem następuje wybór oferenta. Natomiast jeśli chodzi o wdrożenie, to rzeczywiście widać dużą różnicę. Wynika ona z tego, że większość z nas pracuje zdalnie lub w sposób hybrydowy, więc liczba pracowników w siedzibach pracodawcy jest ograniczona. Utrudnia to dotarcie do ubezpieczonych i stanowi duże wyzwanie od strony logistycznej.

Jednak wypracowaliśmy w Compensie sposoby działania, dzięki którym potrafimy dobrze odnaleźć się w tej sytuacji. Świetnie sprawdza się na przykład nasz wielofunkcyjny portal Nasza Compensa, który między innymi zaspokaja te właśnie potrzeby i wspiera nas w działaniu.

Przetargi publiczne chyba niewiele się zmieniły pod wpływem pandemii…

– To prawda, konieczność odnowienia ochrony ubezpieczeniowej jest głównym celem i mobilizacją, bo programy ubezpieczeniowe funkcjonują tylko przez określony w umowie czas.

Zauważyliśmy także pozytywną zmianę w tym kanale sprzedaży – zdecydowanie większą świadomość ubezpieczeniową pracowników, nastawienie na pełniejszą ochronę dla siebie i bliskich, niezależnie od „brandu” ubezpieczyciela.

A co z zapytaniami z wolnego rynku?

– Pomimo pandemii liczba zapytań brokerskich niewiele się zmniejszyła w stosunku do roku 2019. Natomiast odczuwalna była mniejsza determinacja pracodawców do zmiany programów, szczególnie wśród klientów korpo. Przyczyna była prosta – organizacja pracy w tym okresie bardzo utrudniała dotarcie do pracowników, a celem nadrzędnym było zagwarantowanie im ochrony ubezpieczeniowej, nie zaś zmiana warunków. Zatem, jeśli tylko istniała taka możliwość, przedłużano dotychczasowe umowy.

Oczywiście, mimo trudności część pracodawców zdecydowała się przeprowadzić konkursy na grupowe ubezpieczenia na życie. I my jako Compensa pozyskaliśmy dzięki temu kilkadziesiąt nowych firm, co przełożyło się na wysoki przypis nowej składki i dało wzrost portfela w stosunku do roku 2019.

Pandemia miała także paradoksalnie pozytywny wpływ na branżę ubezpieczeń, przyspieszając wiele wdrożeń technologicznych. Czy w Compensie też dało się to odczuć?

– Jak najbardziej. Jeszcze przed pandemią pracowaliśmy nad unowocześnieniem wspomnianej już aplikacji Nasza Compensa, czyli portalu obsługowego dla ubezpieczających. I ten projekt zdecydowanie przyspieszył. Wprowadziliśmy na przykład e-deklaracje, czyli możliwość skorzystania z całkowicie zdalnej ścieżki przystąpienia do ubezpieczenia, bez konieczności drukowania dokumentów.

W tej chwili portal jest dalej unowocześniany, ponieważ w zakresie grup korporacyjnych każda umowa jest inna, ma swoje specyficzne warunki, a to oznacza, że system też musi być elastyczny. Natomiast już od miesięcy klienci większości grup pracowniczych mogą przystąpić do ubezpieczenia zupełnie zdalnie, poświadczając swoją tożsamość kodem SMS. I to naprawdę świetnie działa!

A jak wyglądały relacje z pośrednikami w tym niezwykłym czasie? Nie mogły odbyć się tradycyjne spotkania regionalne ani szkolenia, czyli to, co brokerzy i multiagenci zawsze bardzo lubili i co było sposobem zdobywania wiedzy produktowej oraz wzmacniania relacji z ubezpieczycielem.

– Rynek pośredników i ubezpieczycieli dostosował się do pracy zdalnej. Dość płynnie udało się przejść na tryb online poprzez platformy, które istniały przed pandemią, ale wtedy nie było potrzeby tak intensywnego ich wykorzystania w kontaktach pośrednik – ubezpieczyciel – klient. I chociaż te platformy nigdy nie zastąpią osobistych, bezpośrednich relacji, to teraz umożliwiają nam codzienną pracę.

Oczywiście wolelibyśmy spotkać się na miejscu, porozmawiać bezpośrednio, budować relacje nie tylko na gruncie zawodowym, ale też prywatnym. Ale dostosowaliśmy się i czekamy na moment, w którym będzie można spotkać się w normalnych okolicznościach.

Grupówki oferowane na rynku właściwie niewiele się od siebie różnią. Czym Compensa chce się wyróżnić, biorąc pod uwagę ogólne warunki?

– W Compensie cały czas staramy się unowocześniać nasze produkty, a 2021 jest dla nas dość przełomowy. Pracujemy obecnie nad nowym programem, w tym zupełnie nowo skrojonymi o.w.u., które mają być wprowadzone w drugiej połowie roku.

Na bieżąco kontaktujemy się z pośrednikami i z ubezpieczającymi, rozmawiając o ich potrzebach i oczekiwaniach. Na tej podstawie powstała lista zupełnie nowych ryzyk. Co prawda nie wszystkie są nowe na rynku, ale my podchodzimy do nich w inny sposób. Nie chcę jeszcze zdradzać szczegółów, ale na pewno będzie to coś zupełnie innego niż nasz dotychczasowy produkt.

Zresztą sam produkt jako taki traktujemy raczej jako podstawę, szczególnie w ubezpieczeniach korporacyjnych. Jak wspomniałem wcześniej, każda umowa jest inna. Staramy się dostosowywać nie tylko do zapytań brokerskich, ale przede wszystkim do oczekiwań naszych klientów i rynkowych tendencji. Ale to nie wszystko. Staramy się działać tak, by te tendencje wyprzedzać, czy wręcz je kreować.

Jak się układa współpraca z pośrednikami?

– Pośrednicy, którzy z nami pracują, wiedzą, że mogą na nas liczyć i że potrafimy być elastyczni. Nie trzymamy się sztywno ram naszych o.w.u., staramy się wychodzić naprzeciw oczekiwaniom klientów. Zresztą naszym celem, szczególnie wśród klientów korporacyjnych, jest zbudowanie trwałej, długoletniej relacji.

Staramy się ustalać ceny na rozsądnym poziomie, adekwatnym do wielkości ryzyka, które przejmujemy. Jesteśmy stabilni w kwotowaniu ofert, a to dla pośrednika ma duże znaczenie. Wiadomo, że w ubezpieczeniach grupowych na życie, szczególnie w grupach korporacyjnych, samo wdrożenie to duży wysiłek dla każdej ze stron. Dlatego stworzenie stabilnego programu, który może funkcjonować przez wiele lat, jest wartością dodaną i to właśnie ceni sobie zarówno klient, jak i broker.

Od wielu lat mamy na przykład taki kontrakt, w którym klient na początku powiedział wprost: „Zależy nam na długotrwałej relacji, na programie, który będziemy mogli przez lata oferować naszym pracownikom. Składka nie jest najważniejsza”.

Zawsze też na bieżąco pracujemy z pośrednikami czy z ubezpieczającymi i informujemy o przebiegu ubezpieczenia. Dajemy znać, jaka jest sytuacja i czy program będzie wymagał rekalkulacji. Myślę, że to też jest podstawa dobrej współpracy – pośrednik czy klient nie jest zaskoczony, jest czas na rozpoczęcie rozmów na temat nowego programu czy rozpisanie nowego zapytania.

Między spółkami w Waszej grupie widać ściślejszą współpracę. Biznes majątkowy, życiowy, emerytury – to wszystko się właściwie przenika. Czy staracie się klientom grupówkowym sprzedawać inne produkty? I w drugą stronę – czy klientów, dajmy na to, majątkowych próbujecie namówić na ubezpieczenia grupowe?

– Cross selling w Compensie to ważny temat. Organizujemy cykliczne spotkania kooperacyjne, w których biorą udział departamenty ubezpieczeń gospodarczych, komunikacyjnych, korporacyjnych, zdrowotnych i życiowych. Wymieniamy się informacjami, rozmawiamy o klientach. Wielu naszych kolegów z siostrzanej spółki majątkowej zaczęło sprzedawać produkty życiowe czy oferować swoim klientom wsparcie w zakresie ubezpieczeń życiowych. I mamy już w tym roku kilka spektakularnych sukcesów w postaci grup korpo, zawieranych za pośrednictwem naszych kolegów z majątku.

Dosprzedajemy też ridery zdrowotne do programów życiowych naszych kluczowych klientów. W porozumieniu z oddziałami majątkowymi staramy się dosprzedawać produkty życiowe i analogicznie naszym ubezpieczonym w grupowych ubezpieczeniach na życie oferujemy zniżki na ubezpieczenia turystyczne, komunikacyjne czy majątkowe, tym samym jeszcze bardziej promując markę Compensa.

Jeśli chodzi o ubezpieczenia grupowe na życie, to właściwie nie ma branż, którym nie jesteśmy w stanie przedstawić oferty – kluczowe jest odpowiednie kwantyfikowanie ryzyka i ustalenie składki na adekwatnym poziomie.

Dziękuję za rozmowę.

Aleksandra E. Wysocka

18,497FaniLubię
822ObserwującyObserwuj

Aktualne wydanie