Blog - Strona 1302 z 1471 - Gazeta Ubezpieczeniowa – Portal
Strona główna Blog Strona 1302

Zatrudniać czy nie zatrudniać? Oto jest pytanie

0
Paweł Skotnicki

Wraz z rozwojem agent ubezpieczeniowy dobrze poznaje swoją rolę. Wyciąga pewne wnioski. Dzięki temu, że „jakoś to idzie”, zaczyna też mieć wizję własnej pracy. A wraz z nią nowe pomysły, dzięki którym będzie możliwe wejście z przytupem na wyższy poziom.

Konsekwencją chęci bycia przedsiębiorcą, a nie samozatrudnionym pracownikiem, była odpowiednia organizacja swojego czasu pracy i niemarnowanie go na nieproduktywne zajęcia. Następstwem rozpisania wszystkich wykonywanych czynności było dojrzenie, gdzie jest pole do poprawy efektywności osobistej i miejsce dla wykwalifikowanej pomocy – twojego pracownika. Hamlet dumał: „być albo nie być”. Dla nas filozofia też jest ważna, ale dzisiaj ważniejsza jest odpowiedź na pytanie „zatrudniać czy nie zatrudniać”?

I tu jak ze wszystkim – są zwolennicy i przeciwnicy. Jeden powie, że gdy jesteś sam, twój dochód jest zależny od jednej osoby – ciebie. Drugi, że doba nie jest z gumy – gdy będziesz robić wszystko sam, po prostu nie zrobisz wszystkiego.

Są czarnowidze, którzy na każde rozwiązanie mają problem: „po co ci asystentka, przecież możesz wszystko robić sam”, „zobaczysz, nie dopilnuje czegoś i będziesz miał problemy”, „zajdzie w ciążę i będziesz płacił”, „umowa o pracę to złodziejstwo” itd.

Są też entuzjaści budowania struktury i pracy w dobrym towarzystwie.

Zacznijmy od tego, czy w ogóle da się robić wszystko samemu. I odpowiedź jest bardzo prosta – tak. Ale wchodząc w szczegóły, trzeba dodać, że do pewnego momentu i do pewnego poziomu.

Jeżeli nie masz chęci stworzyć dużej bazy klientów, to nie ma sensu kogokolwiek zatrudniać. Jeśli nie masz ambicji, aby zdobywać najwyższe tytuły świadczące o profesjonalizmie w branży, nie kłopocz się.

Jeżeli twoja wizja to „może nie zarabiam za dużo, ale mało też nie”, i tyle ci wystarczy, to szkoda marnować czas na szukanie pracownika. I oczywiście, jeżeli już zawsze chcesz tylko pracować, a nie mieć firmę, która działa nawet bez ciebie, to daj sobie z tym spokój.

Jeżeli jednak jest inaczej, czytaj dalej.

Często na początku wychodzimy z założenia, że nie ma u mnie tyle pracy, żeby dać komuś etat. Bo ile to czasu obdzwonić rocznice, zaległości w płatnościach, wystawić kilka ubezpieczeń mieszkań czy samochodów. Albo umówić na spotkania rocznice z ubezpieczeń życiowych. I rzeczywiście, na początku może tak być.

Dlatego, aby skłonić się ku drodze pracodawcy, agenci często zatrudniają jedną asystentkę dla kilku osób – trzech, a nawet czterech. Ona ma wypełnione osiem godzin pracy, więc nie szuka innej, a oni są otoczeni opieką od strony administracyjnej.

Problem rodzi to, że nie ma jednego szefa i na dłuższy czas nie jest to sytuacja komfortowa, ale jako rozwiązanie tymczasowe i krok w kierunku posiadania pracownika na stałe już jak najbardziej. Dzięki temu agent zaczyna czuć się inaczej, ma nową rolę – jest pracodawcą.

Już samo to powoduje mentalną zmianę w postrzeganiu swojej firmy. Jest za kogoś odpowiedzialny. Ma też możliwość skupienia się na tym, na czym polega jego praca, czyli na docieraniu do coraz większej liczby nowych klientów.

Jak znaleźć odpowiednią osobę? Najpierw musisz wiedzieć, jakie czynności trzeba w twojej pracy wykonywać, a następnie sprawdzić, które może wykonywać za ciebie ktoś inny. Te czynności to lista zadań dla asystentki, a przynajmniej część tej listy.

Pamiętaj, że nie wszystko da się spisać na kartce. Są rzeczy, które są potrzebą chwili. Organizacja jakiegoś wydarzenia, zaplanowanie podróży, kontakt z agencją marketingową i zaprojektowanie unikalnego prezentu dla twoich klientów itd.

Gdy już wiesz, co ma robić, wystawiasz ogłoszenie, w którym opisujesz stanowisko pracy, zakres obowiązków, godziny pracy, wynagrodzenie, a także cechy osoby, która ma na nie wnioskować. Z pewnością musi być uczciwa i bardzo zorganizowana. Z naciskiem na bardzo. Musi zwracać uwagę na drobne szczegóły (widać to po ładnym CV) i nie mieć luźnego podejścia do formalności.

Pamiętaj, że będziesz musiał tę osobę przeszkolić z wykonywania wszystkich czynności, które sobie życzysz mieć wykonane i w sposób, w jaki chcesz, aby były zrobione. Jeżeli nie będziesz czuć, że wszystko jest robione tak, jak trzeba, to zamiast mieć wolną głowę i poczucie spokoju, będziesz musiał wszystko sprawdzać i dopraszać się o raportowanie. Będziesz mieć więcej pracy, niż było wcześniej, a do tego jeszcze pracownika na głowie. I zmarnowany czas na szkolenie go. A nie o to chodziło.

Dużą zaletą będzie doświadczenie na stanowisku asystentki w przeszłości lub praca w branży ubezpieczeniowej. Jest to czysta oszczędność czasu, gdy ktoś zna już materię, w której się obracamy.

Niech to będzie też pewien drogowskaz, bo jest wiele osób, które nie poradziły sobie ze sprzedażą ubezpieczeń, ale na stanowisku biurowym, bez konieczności szukania nowych klientów, spełnią się doskonale.

Dobry agent musi mieć intuicję i czuć ludzi, więc wykorzystaj to. Spotkaj się z tymi osobami, których CV ci się spodoba, a następnie najlepszą z nich zatrudnij. Jeżeli na spotkaniu rekrutacyjnym nie poczujesz chemii, szukaj dalej.

Paweł Skotnicki
MDRT® EFC®

Zjebczing czy coaching?

0
Tomasz Sędzimir

„Nie potrafisz zadawać pytań otwartych, słuchać klienta, pogłębiać zrozumienia tematów, robisz niepełną analizę potrzeb, później masz problem z doborem rozwiązań…”.

Każdy, kto słyszał od szefa podobne uwagi, zna to nieprzyjemne uczucie łączące w sobie opór i niezgodę na przedstawianie swojej osoby jako nieporadnej, niekompetentnej, zaś pracy, którą wykonał, jako serii porażek, błędów czy pomyłek.

Twórcy psychologii humanistycznej już dawno udowodnili, że uświadamianie ludzi co do ich braków i deficytów nie jest dobrym sposobem na budowanie ich kompetencji. Co więcej, działa odwrotnie proporcjonalnie do zamierzonego efektu, którym ma być wzrost umiejętności, zmiana zachowań czy poprawa funkcjonowania w obszarze, w którym chcemy dokonać ulepszeń.

Skąd więc się bierze tendencja do tego, aby instruować innych, wskazując ich niedociągnięcia, błędy czy deficyty?

Mamy inne zasoby osobiste niż osoba, z którą rozmawiamy, której pracę oceniamy. A wiadomo, że to, co „nasze”, jest lepsze, bliższe prawdy, skuteczniejsze…

Z łatwością zauważamy każdy przejaw myślenia czy zachowania, który nie jest zgodny z naszymi wzorcami. Przepuszczamy bowiem informacje przez własne, niepowtarzalne filtry rzeczywistości – zauważając odchyłki od znanego „modelu świata”.

Konsekwencją tego procesu jest często krzywdząca informacja zwrotna udzielana pracownikowi przez przełożonego; doradzanie, które odbiera sprawczość podwładnemu; osądzanie, które doprowadza do postaw obronnych, oraz cały szereg innych barier komunikacyjnych spowalniających tempo pożądanych zmian.

Jak zarządzać rozwojem kadry w sposób pozytywny, motywacyjny i inspirujący?

Aby skutecznie oddziaływać na rozwój potencjału osobistego danej osoby – trzeba ten potencjał najpierw dostrzec. Zauważanie zasobów ludzi, koncentracja na nich, uruchamia cały szereg implikacji, korzystnych w procesie rozwoju, sprzyjających dokonywaniu postępów.

Ktoś, kto jest skupiony na pozytywnym wymiarze swoich indywidualnych predyspozycji, lepiej sobie radzi w pracy od osoby, której uwaga jest zogniskowana na własnych brakach, ograniczeniach czy deficytach.

Nie znaczy to zaniedbywania obszarów do poprawy, nad nimi też trzeba pracować. Istotny jest kierunek, od którego wychodzi się w pracy ze swoimi ludźmi. Ostatecznie chodzi o to, aby wzmacniać ich pewność siebie, poczucie kompetencji, satysfakcję z wykonywanego zawodu oraz wizerunek.

Jak to robić w praktyce?

1. Koncentruj się na tym, co już się udało.

Przypominaj pracownikom o ich sukcesach i osiągnięciach, udanych dniach czy miesiącach, gdy sobie dobrze radzili z pracą, przywołuj udane sesje telefoniczne, zamknięte transakcje, pozyskane kontrakty, sytuacje, z których wychodzili zwycięsko, wyzwania, którym sprostali, rozwiązane przez nich problemy, pokonane przeszkody lub przeciwności.

Kieruj uwagą swoich podwładnych, aby zapamiętywali i kontemplowali osiągnięcia, a nie pogrążali się w czarnych myślach niepowodzeń. Jeśli sprzedawca zamyka jedną sprzedażą dziesięć spotkań – to niech myśli o tych 10% udanych transakcji, niech je sobie przypomina, wzmacnia się nimi. Jego motywacja i proaktywność osiągną wtedy inny poziom, niż gdyby myślał w sposób przeciwny: „90% spotkań kończę niepowodzeniem”.

2. Koncentruj się na tym, co pracownikowi wychodzi.

Większość zadań pracownicy robią automatycznie, nawykowo, nie zdając sobie często sprawy ze swoich zachowań lub umiejętności. Dlatego podczas obserwacji aktywności podejmowanej przez ludzi zwracaj uwagę na ich zasoby osobiste i pomagaj im je skuteczniej przenosić na grunt codziennej pracy.

Jeśli pracownik ma talent do opowiadania historii – niech go używa w rozmowach z klientami. Jeśli potrafi żartować, niech sprzedaje „z humorem”. Jeśli potrafi rysować, niech prezentuje swoje produkty z użyciem tej umiejętności. A może dostrzega detale? Jest skupiony na szczegółach? Świetnie! Może to wykorzystać przy porównywaniu ofert z konkurencją lub diagnozowaniu obszarów, które są ważne dla jego klienta.

Wykorzystywać możesz dosłownie wszystko – każdy zasób osobisty, który zauważysz u swojego podopiecznego. Pomagasz mu w ten sposób zbudować kompetencje zawodowe, a wraz z nimi to, co w sprzedaży najważniejsze – niepowtarzalną, jedyną w swoim rodzaju markę osobistą.

Tomasz Sędzimir
tomasz.sedzimir@vp.pl
Na co dzień związany z branżą bankową i ubezpieczeniową, gdzie od lat buduje i szkoli zespoły sprzedażowe. Autor książki „Psychologia współczesnego menedżera”.

Zdalna obsługa w Domu Ubezpieczeniowym Spectrum

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

13 lipca Dom Ubezpieczeniowy Spectrum udostępnił najnowszą wersję multifunkcyjnego systemu transakcyjnego Sadus w wersji 5.0. Dzięki temu klienci mogą teraz zdalnie dokonać zakupu i zarządzać swoimi polisami.

Usługa zdalnego biura to przede wszystkim zestaw nowoczesnych rozwiązań teleinformatycznych dla doradców Domu Ubezpieczeniowego Spectrum. Dzięki nim każdy zalogowany w Panelu Klienta będzie mógł w prosty sposób nabyć polisę, zobaczyć wszystkie dotychczasowe polisy, sprawdzić termin płatności raty czy datę ekspiracji polisy. Przez Panel klient może również komunikować się ze swoim doradcą, np. przesłać umowę kupna sprzedaży czy wypowiedzenie umowy. Jest to tzw. bezpieczny portfel polis.

Usługa zdalnego biura daje możliwość zakupu polis zdalnie 24 godziny na dobę przez 7 dni w tygodniu, z każdego miejsca na świecie. Umożliwia samodzielny zakup polisy, ale też w razie potrzeby zapewnia wsparcie doradcy.

(AM, źródło: Spectrum)

KUKE likwiduje opłaty za windykację

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Korporacja Ubezpieczeń Kredytów Eksportowych (KUKE) poinformowała, że nie będzie pobierać opłat związanych z czynnościami windykacyjnymi prowadzonymi wobec kontrahentów objętych ubezpieczeniem.

W efekcie decyzji ubezpieczyciela, od 21 lipca wszelkie czynności dotyczące windykacji polubownej i koszty postępowania sądowego powstałe na etapie windykacji (przed wypłatą odszkodowania), niezależnie od tego, czy wynikają z transakcji na rynku krajowym, czy za granicą, są całkowicie bezpłatne i pokrywane będą w całości przez KUKE. Aby tak się stało, musi spełnić się kilka przesłanek. Po pierwsze postępowanie windykacyjne prowadzone musi być przez KUKE (w zakresie należności objętych wnioskiem windykacyjnym do Korporacji). Po drugie szczegółowe warunki ubezpieczeniowe nie mogą regulować odmiennie sposobu rozliczeń w zakresie kosztów niż stanowią OWU. Poza tym należność nie może być w całości uznana za nieubezpieczoną na etapie likwidacji szkody, z wyłączeniem spraw całkowicie nieobjętych ubezpieczeniem, rozstrzygniętych prawomocnie na niekorzyść ubezpieczającego/ubezpieczonego w zakresie całej należności oraz spraw spornych.

Nowe zasady dotyczą wszystkich produktów krótkoterminowych z oferty KUKE (kredyt kupiecki nieprzekraczający okresu dwóch lat).

(AM, źródło: KUKE)

UNIQA przypomina, że warto ubezpieczyć mieszkanie

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

„Rachunek Bezpieczeństwa” to hasło nowej kampanii UNIQA Polska, która będzie pokazywana w mediach społecznościowych. Jej celem jest zachęcenie Polaków do ubezpieczania mieszkań.

– Wspieramy naszych klientów, by żyło im się bezpieczniej, lepiej i dłużej. To misja naszej marki. Dlatego ważne jest dla nas, by klienci czuli się bezpiecznie także w czasie wakacyjnego wyjazdu i nie musieli się martwić o swój dobytek. A mieszkanie to zwykle nasz najcenniejszy majątek. „Rachunek Bezpieczeństwa”, nasza najnowsza kampania wizerunkowa na Facebooku, podkreśla, że warto o ten majątek zadbać – mówi Katarzyna Ostrowska, dyrektor ds. komunikacji marketingowej i PR UNIQA Polska.

W najnowszym filmie UNIQA pasjonat matematyki opowiada o tym, jak mierzył się z realizacją największego marzenia. Nawiązuje do rachunku prawdopodobieństwa. Okazuje się, że nie da się obliczyć prawdopodobieństwa takich zdarzeń, jak pożar, zalanie czy włamanie. Rozwiązaniem jest rachunek bezpieczeństwa ze współczynnikiem „U” jak ubezpieczenie. Tym samym UNIQA uświadamia odbiorcom, że skoro pewnych zagrożeń nie da się przewidzieć, to lepiej nie ryzykować.

Za realizację kampanii odpowiada łódzka agencja Bluerank, która od maja 2019 r. prowadzi działania komunikacyjne dla UNIQA na Facebooku.

– Kiedy pojawiła się potrzeba ze strony naszego partnera UNIQA, aby wzmocnić świadomość użytkowników mediów społecznościowych, że warto ubezpieczyć mieszkanie, pomyśleliśmy o koncepcie kreatywnym nawiązującym do rachunku prawdopodobieństwa. Naszą myślą przewodnią było pokazanie odbiorcom, że skoro nawet matematycznie nie da się wszystkiego w życiu przewidzieć, należy pamiętać o ubezpieczeniu – tłumaczy Julia Kałużyńska, Head of Social Media Bluerank.

Najnowszy spot video to już kolejna odsłona działań storytellingowych na profilu ubezpieczyciela. W poprzednim filmie UNIQA pytała, jak brzmi bezpieczeństwo.

Kampania odbywa się na Facebooku i YouTube. W ramach akcji „Rachunek Bezpieczeństwa” jest realizowany konkurs z wykorzystaniem chatbota na Messengerze.

Spot można obejrzeć pod adresem:

https://www.facebook.com/uniqapl/videos/748844332599375

(AM, źródło: prnews.pl)

Sąd Najwyższy znów rozpatrzy polisy z UFK

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Do Sądu Najwyższego wpłynęły kolejne zapytania dotyczące ubezpieczeń na życie z UFK. SN oceni teraz istotność elementu ochronnego w polisie z UFK oraz znaczenie wcześniejszych werdyktów dotyczących niedozwolonych postanowień umownych dla innych spraw z udziałem tych samych stron.

Z pytaniami do Izby Cywilnej Sądu Najwyższego zwrócił się Sąd Okręgowy we Wrocławiu. W postanowieniu z dnia 9 czerwca 2020 r. (sygnatura sprawy) II Ca 1052/19 SO przedstawił dwa następujące zagadnienia prawne:

„1. Czy umowa ubezpieczenia na życie zawarta z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym, w której elementem dominującym jest część inwestycyjna, jest ważna także wtedy, gdy element ochronny ubezpieczenia dający gwarancję określonego przysporzenia na wypadek zajścia zdarzenia ubezpieczeniowego może zostać oceniony jako nieistotny;

2. Czy fakt, iż toczyło się już postępowanie, w którym uznano za abuzywne niektóre z postanowień umowy ubezpieczenia z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym (tj. wyłącznie w zakresie tzw. opłaty likwidacyjnej) ma znaczenie dla innego toczącego się postępowania z udziałem tych samych stron, w którym dla uwzględnienia roszczenia zapłaty decydujące znaczenie ma uprzednia ocena ważności lub nieważności umowy (art. 365 § 1 k.p.c. w zw. z art. 366 k.p.c.)?”.

Uchwałę w tej sprawie podejmie trzyosobowy skład IC SN. Sygnatura sprawy: III CZP 64/20

(AM, źródło: SN)

Holandia: Zależność rynku od segmentu zdrowotnego

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Czołowi ubezpieczyciele holenderscy są narażeni na roszczenia w związku z pandemią w wyniku swojej zależności od segmentu ubezpieczeń zdrowotnych.

Holenderski rynek ubezpieczeń na życie jest maksymalnie skoncentrowany – 10 głównych graczy zbiera 94% składki przypisanej brutto. Oznacza to, że są narażeni na problemy z utrzymaniem zwrotów z inwestycji w warunkach stagnacji lub recesji gospodarczej, jakie przyniosła pandemia. Dla porównania, w większości krajów europejskich ubezpieczenia na życie są segmentem dominującym, ale tylko 14% składek czołowych 10 ubezpieczycieli holenderskich pochodzi z tego segmentu. Niemniej jednak czołowych 10 ubezpieczycieli w Holandii jest skupionych na życiu i zdrowiu, a tylko dwóch z tych 10 jest w sposób istotny obecnych w segmencie non-life. Tych dwóch ubezpieczycieli non-life – Achmea Shadeverzekeringen i Asr Shadeverzekeringen – zbiera większość swoich składek z ubezpieczeń  nieruchomości i komunikacyjnych, odpowiednio 26 i 35% u pierwszego z wymienionych oraz 19 i 24% u drugiego. Obaj ubezpieczyciele są stosunkowo dobrze uplasowani pod względem udziału w rynku.

Linie komunikacyjna i nieruchomości nie są oczywiście wolne od ryzyka, ale jeśli coraz więcej ludzi będzie pracować zdalnie, w krótkiej perspektywie czasowej roszczenia spadną. Zmaleją również odnowienia.

(AC za: Global Data)

AM Best: Munich Re posiada mocną siłę bilansową

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Agencja ratingowa AM Best potwierdziła rating siły finansowej A+ oraz długoterminowe ratingi kredytowe emitenta (długoterminowy ICR) „aa” niemieckiego reasekuratora Munich Re oraz jego spółek zależnych.

Ratingi odzwierciedlają siłę bilansową Munich Re, którą AM Best klasyfikuje jako najsilniejszą, a także jej dobre wyniki operacyjne, bardzo korzystny profil biznesowy i bardzo dobre zarządzanie ryzykiem przedsiębiorstwa.

Siła bilansowa Munich Re jest podparta kapitalizacją skorygowaną o ryzyko, przekraczającą poziom wymagany do utrzymania najsilniejszej oceny, mierzonej współczynnikiem wypłacalności opracowanym przez agencję. AM Best oczekuje, że kapitalizacja skorygowana o ryzyko pozostanie na najwyższym poziomie, pomimo narażenia grupy na potencjalnie duże straty oraz rekordowe wypłaty dywidend i wykup akcji. Ponadto dźwignia finansowa grupy jest stosunkowo niska i korzysta z doskonałej elastyczności finansowej.

AM Best wskazuje, że profil działalności Munich Re korzysta z doskonałej dywersyfikacji, a wyniki różnych operacji życiowych, zdrowotnych, majątkowych oraz osobowych grupy są w dużej mierze nieskorelowane. Biorąc pod uwagę obecność na rynku globalnym i doskonałą markę, grupa jest dobrze przygotowana do skorzystania z poprawy warunków rynkowych reasekuracji kosztów ponoszonych przez klientów oraz pozytywnego tempa cenowego.

(AM, źródło: xprimm)

4LifeDirect został strategicznym partnerem Generali

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

W minionym tygodniu sąd w Gibraltarze przekazał wskazówki konieczne do realizacji przeniesienia na Generali portfela polis polskich klientów lokalnego zakładu Red Sands, oferującego w Polsce ubezpieczenia za pośrednictwem 4Life Direct. Po uzyskaniu niezbędnych zgód regulacyjnych i antymonopolowych oraz przeprowadzeniu procesu prawnego właściciele 80 tys. polis Red Sands zostaną klientami Generali.

– Jesteśmy dumni, że będziemy mogli zapewnić dotychczasowym klientom Red Sands ochronę spod znaku lwa, stając się ich partnerem na całe życie. Będąc blisko nich, możemy i będziemy świadczyć im niezbędną pomoc. Cieszę się, że Red Sands wybrało Generali, aby zapewnić klientom wsparcie podmiotu działającego w Polsce od ponad 20 lat – powiedział Maciej Fedyna, p.o. prezesa Generali Polska.

Red Sands to firma z siedzibą na Gibraltarze, która dotychczas oferowała klientom w Polsce swoje ubezpieczenia na podstawie unijnych przepisów o swobodzie przepływu usług. Ze względu na wyjście Zjednoczonego Królestwa i Gibraltaru z Unii Europejskiej nie będzie mogła kontynuować tej działalności w  krajach Unii Europejskiej.

– To dla nas bardzo ważne, że możemy współpracować z taką firmą jak Generali jako partnerem dla posiadaczy naszych polis w Polsce. Zależało nam na tym, aby mimo zmian geopolitycznych, nasi klienci mogli nadal korzystać z doskonałych rozwiązań ubezpieczeniowych, realizowanych przez wiarygodną i solidną firmę ubezpieczeniową. Dzięki rozpoczęciu współpracy z Generali, po realizacji wymagań Sadu Najwyższego w Gibraltarze, z przyjemnością przekażemy naszych klientów pod skrzydła firmy, która zapewnia doskonałe produkty i profesjonalny serwis oraz silne zaplecze kapitałowe – powiedział Shaun Cawdery, dyrektor zarządzający Red Sands Life Assurance Company (Europe) Limited.

Przeniesienie portfela stanowi początek strategicznej współpracy Generali z 4Life Direct, która została również agentem ubezpieczyciela w Polsce i już teraz oferuje swoim klientom polisy Generali Życie.

Cieszę, że zyskaliśmy na partnera 4LifeDirect – firmę, która ma doświadczenie, jak docierać do tej grupy klientów z ofertą ubezpieczeń na życie. Wierzę, że wspólnie będziemy rozwijać te produkty, by jak najlepiej odpowiadać na potrzeby klientów w myśl naszej idei bycia partnerem na całe życie – dodaje Maciej Fedyna.

– W ciągu jedenastu lat obecności w Polsce wypracowaliśmy model biznesowy, który wyróżnia unikalna strategia kontaktu z klientem. Pomagamy klientom uzyskiwać potrzebne informacje i podejmować przemyślane decyzje przy wyborze ubezpieczeń na życie, by polskie rodziny mogły dbać o spokojną przyszłość ich najbliższych. Zaufanie i satysfakcja klientów są dla nas najważniejsze. Dzięki podjętym decyzjom i nawiązaniu partnerstwa z Generali wiemy, że nadal będziemy mogli dostarczać klientom polisy na życie, które są przejrzyste i zrozumiałe – mówi Katarzyna Jedynak, dyrektor generalny 4Life Direct.

4Life Direct jest częścią 4Life International Group. Grupa ma siedzibę główną w Londynie i jest obecna na pięciu rynkach: polskim, czeskim, słowackim, węgierskim oraz greckim. W Polsce działa od 2009 roku.

Red Sands Life Assurance Company (Europe) Limited jest częścią grupy Red Sands, która posiada obecnie ponad milion klientów w całej Europie. Red Sands Life Assurance Company (Europe) Limited z siedzibą na Gibraltarze jest notyfikowany przez Komisję Nadzoru Finansowego, zgodnie z właściwymi europejskimi regulacjami ubezpieczeniowymi.

AM, news@gu.home.pl

(źródło: Generali)

Ruszyła likwidacja Gefiona

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

13 lipca Walne Zgromadzenie Gefion Insurance A/S (Gefion) podjęło decyzję o rozpoczęciu likwidacji spółki. Likwidatorami upoważnionymi do reprezentowania spółki są Søren Aamann Jensen oraz Troels Askerud.

Informacja została opublikowana przez duński organ nadzoru finansowego (Finanstilsynet) w dniu 15 lipca 2020 r. na stronie internetowej instytucji (https://www.dfsa.dk/News...).

W tym samym miejscu można znaleźć poradnik w formie pytań i odpowiedzi dla osób ubezpieczonych i poszkodowanych odnoszący się do zaistniałej sytuacji.

Do 25 marca 2020 r. Gefion był notyfikowany do wykonywania działalności ubezpieczeniowej w Polsce w ramach swobody świadczenia usług. 24 czerwca Finanstilsynet cofnął zezwolenie na wykonywanie działalności ubezpieczeniowej przez towarzystwo.

Urząd Komisji Nadzoru Finansowego pozostaje w tej kwestii w stałym kontakcie z Europejskim Urzędem Nadzoru Ubezpieczeń i Pracowniczych Programów Emerytalnych (EIOPA) oraz Finanstilsynet.

(AM, źródło: Gefion)

18,299FaniLubię
822ObserwującyObserwuj

Aktualne wydanie