Blog - Strona 1304 z 1524 - Gazeta Ubezpieczeniowa – Portal
Strona główna Blog Strona 1304

Cyberbezpieczeństwo oczami polskich przedsiębiorców

0
Radosław Kaczorek

W cyfrowym świecie wszystko dzieje się szybciej i bez względu na porę dnia i roku. Większość incydentów bezpieczeństwa ma miejsce wtedy, gdy nasi pracownicy spędzają urlop nad morzem, w górach albo za granicą. Powinniśmy mieć tego świadomość i być na to przygotowani.

Cyberbezpieczeństwo zajmuje wysoką pozycję w agendach zarządów firm, które do rozwoju podchodzą odpowiedzialnie. Po produkcji mechanicznej napędzanej siłą pary, produkcji masowej z zastosowaniem energii elektrycznej oraz sterowanej komputerowo zautomatyzowanej linii produkcyjnej nadszedł czas jednorodnego systemu cyberfizycznego (ang. cyber-physical system).

Jesteśmy świadkami czwartej rewolucji przemysłowej, której istotą jest integracja systemów cyberfizycznych, internetu rzeczy i przetwarzania chmurowego. Lawinowy wzrost efektywności przedsiębiorstw, które decydują się na aktywny udział w tych rewolucyjnych zmianach gospodarczych, obarczony jest jednak ryzykiem związanym z cyberzagrożeniami.

Dynamika zagrożeń dla cyberbezpieczeństwa w ostatnich latach przekroczyła poziom, który jest akceptowalny nawet dla amatorów wysokiego ryzyka. W minionym roku w polskiej cyberprzestrzeni zarejestrowano ponad 6484 incydenty bezpieczeństwa (źródło: Raport roczny 2019 z działalności CERT Polska), a każdy z nich wywołał konkretne i dotkliwe skutki dla ofiar ataków. Dla porównania, liczba incydentów w 2018 r. wynosiła 3739, co oznacza wzrost liczby incydentów rok do roku o 73%.

Pośród najczęściej występujących zagrożeń znalazły się phishing (54,2%), złośliwe oprogramowanie (14,9%) oraz obraźliwe i nielegalne treści (12,1%). Niezwykle popularne stały się wyłudzenia wykorzystujące fałszywe bramki płatności i fałszywe sklepy.

Znaczący wzrost zanotowano w zakresie infekcji ransomware w sektorze przemysłowym, medycznym i administracji rządowej oraz samorządowej. Zanotowano wzrost w obszarze specjalizowanych ataków na urządzenia internetu rzeczy (ang. Internet of Things, IoT), gdzie celem ataków są nie tylko systemy informatyczne, ale również kamery internetowe, telewizory, lodówki i niemalże dowolne urządzenie podłączane do internetu.

Mamy do czynienia z bezprecedensowym wzrostem zagrożeń dla cyberbezpieczeństwa, które awansowały do pierwszej trójki zagrożeń globalnych obok kataklizmów naturalnych i zmian klimatycznych.

Jednocześnie polskie firmy wyraźnie są nieświadome realnych zagrożeń i funkcjonują w iluzji poczucia bezpieczeństwa, nie realizując podstawowych działań, które pozwalałyby uchronić się przed dotkliwymi stratami związanymi z incydentami.

Z badania przeprowadzonego pod koniec 2019 r. przez zespół ds. cyberbezpieczeństwa firmy Grant Thornton wynika, że polscy przedsiębiorcy mają wiele do zrobienia w zakresie ochrony interesów swoich firm i interesów swoich klientów.

O tym, że cyberbezpieczeństwo nie powinno już być traktowane jako priorytet tylko przez banki czy inne potężne instytucje wrażliwe dla funkcjonowania państwa, może świadczyć fakt, że aż 28% z ankietowanych średnich i dużych firm twierdzi, że w ostatnim roku było celem ataku cybernetycznego. Jednocześnie 70% przedsiębiorców w naszym kraju jest zadowolonych z przygotowania swoich firm na cyberzagrożenia.

Dla porównania, firmy w innych krajach są znacznie ostrożniejsze w ocenie swoich możliwości obrony przed cyberatakami – przykładowo w Finlandii i Szwecji zadowolonych jest 40% firm, a w Japonii tylko 38% firm.

Niestety pogłębione badanie wskazuje na to, że wysoki poziom zadowolenia polskich firm z przygotowania na cyberataki wynika raczej z niskiej świadomości niż z faktycznego dobrego przygotowania na zagrożenia.

Według badania, tylko 29% firm w Polsce jest zadowolonych ze swoich możliwości wykrywania przypadków naruszenia prywatności danych, a 41% dobrze ocenia swoje zdolności do reagowania na ataki. Tylko 30% firm twierdzi, że po wykryciu incydentu są w stanie odpowiednio ocenić sytuację i zaistniałe szkody.

Pokazuje to bardzo niską skuteczność wykrywania incydentów wśród polskich firm, katastrofalnie niski poziom zdolności reagowania na ataki oraz długi czas, który upływa od wystąpienia incydentu do jego wykrycia, który mierzony jest nie w godzinach czy dniach, ale… w miesiącach. Tworzy to złudne poczucie bezpieczeństwa, które samo w sobie jest zagrożeniem.

Bardzo znamienne jest to, że polscy przedsiębiorcy nie inwestują w bezpieczeństwo, podejmując nieświadomie ryzyko strat związanych z cyberatakiem. A warto i opłaca się, bo straty te bardzo często przekraczają kilkakrotnie koszt zabezpieczeń i polisy ubezpieczeniowej, która niejedną firmę uratowała od upadku po incydencie.

Radosław Kaczorek
partner zarządzający departamentem cyberbezpieczeństwa w Grant Thornton w Polsce

Rewolucja w świadczeniach zdrowotnych na odległość

0
Źródło zdjęcia: TakesCare

W dobie pandemii świadczenia medyczne udzielane na odległość cieszą się coraz większą popularnością. Chociaż regulacje umożliwiające przeprowadzanie e-wizyt zostały w Polsce wprowadzone w 2016 r., do tej pory traktowane były jako coś dodatkowego czy wręcz luksusowego. Epidemia wirusa SARS-CoV-2 zweryfikowała myślenie ludzi w wielu aspektach życia, a przede wszystkim w medycynie.

Obecnie telekonsultacje to często jedyna metoda na rozmowę z lekarzem. TakesCare działa w branży MedTech/InsurTech od czterech lat i na przestrzeni ostatniego półrocza odnotował wyraźny wzrost zainteresowania telemedycyną, szczególnie w branży ubezpieczeniowej.

Szlachetne e-zdrowie

Zdrowie to dla ponad połowy Polaków najwyższa wartość w życiu, a co za tym idzie, ma ono ogromny wpływ na funkcjonowanie społeczeństwa. Potrzeby Polaków w zakresie dostępu do świadczeń zdrowotnych rosną, społeczeństwo się starzeje, przyrost naturalny maleje. Mimo wielu prób ratowania systemu opieki zdrowotnej nie znaleziono„złotego środka”, który usprawniłby proces leczenia.

Ministerstwo Zdrowia w 2016 r. ogłosiło ukończenie prac nad Projektami P1-P4, które dzięki technologicznym rozwiązaniom miały usprawnić system. Nie wszystkie rozwiązania zostały zaimplementowane od razu, ale zmiany przepisów prawa dały zielone światło dla stosowania telemedycyny w codziennej praktyce lekarskiej.

Czy e-zdrowie nam pomoże?

Obecnie rozwiązania telemedyczne są coraz chętniej stosowane w wielu dziedzinach medycyny, a dane statystyczne przedstawione przez Deloitte Center For Health Solutions pokazują, że do 2040 r. większa część systemu opieki zdrowotnej na świecie przeniesie się do świata wirtualnego.

Pandemia Covid-19 przyczyniła się do znacznego rozwoju telemedycyny. Widać wyraźnie większe zainteresowanie tą formą konsultacji lekarskiej, zarówno po stronie pacjentów, jak i lekarzy. Badania przeprowadzone przez firmę KRY pokazują, że popyt na wizyty online w Polsce, tylko w okresie od marca do maja br., wzrósł o 30%. TakesCare w tym okresie odnotowało wzrost o 85%, w porównaniu z rokiem ubiegłym.

Według Centrum Badawczo-Rozwojowego BIOSAT, aż 72% Polaków uważa, że zdalna porada medyczna to najbezpieczniejsza obecnie forma kontaktu ze specjalistą. Placówki medyczne zanotowały nawet ośmiokrotny wzrost zainteresowania konsultacjami online.

Rozwój technologii pozwala na monitorowanie stanu zdrowia pacjenta przez całą dobę. Ponadto, w celu uniknięcia możliwości zakażenia się wirusem, są rozwiązania pozwalające na przeprowadzenie testów na Covid w zaciszu swojego domu czy pracy. Pacjent może zamówić taką usługę zdalnie, przez telefon lub internet, a wyniki badań są dostarczane również drogą elektroniczną.

TakesCare w odpowiedzi na zapotrzebowanie pacjentów wprowadza do swojej oferty Pakiety Opieki Medycznej Online domowe bądź firmowe pobrania krwi oraz testy na Covid.

Dominik Mazur

To już wirtualna rewolucja

Szybki rozwój telemedycyny podyktowany jest postępem w zakresie technik elektronicznych i informatycznych. Odległość pacjenta od specjalisty nie stanowi już bariery nie do pokonania. Poza zwykłą diagnostyką i udzielaniem porad medycznych telemedycyna wykorzystywana jest w konkretnych specjalizacjach.

W kardiologii interwencyjnej system stale monitoruje stan zdrowia pacjenta po przebytym zawale, w radiologii obrazy radiologiczne są przesyłane drogą elektroniczną do lekarza, a tam, gdzie prace nad wykorzystaniem sztucznej inteligencji w medycynie są zaawansowane, analizy wyników badań dokonuje opracowany przez naukowców algorytm.

W TakesCare największą popularnością cieszą się wizyty u lekarza rodzinnego bądź internisty (67% wszystkich wizyt online), pediatry (22% wszystkich wizyt online), a zaraz potem inne specjalizacje (np. kardiolog ginekolog 11%). Obserwujemy także wzrost zainteresowania poradami medycznymi u psychologów, psychoterapeutów i fizjoterapeutów.

Naszymi pacjentami są głównie kobiety w przedziale wiekowym 25–55 lat, mieszkające w dużych aglomeracjach miejskich. To one dbają o zdrowie własne i swoich rodzin i są świadome trwających zmian.

Według badań przeprowadzanych w 2019 r. przez BIOSAT świadomość Polaków w zakresie usług telemedycznych znacznie wzrosła. Spośród wszystkich uczestników badania 17,6% respondentów potrafi zdefiniować, czym jest telemedycyna. To o 6,6 pkt. proc. więcej niż dwa lata temu.

Raport PRM „Rynek usług telemedycznych w Polsce 2018. Analiza rynku i prognozy rozwoju na lata 2018–2023” wycenił, że wartość telemedycyny do 2023 r. wyniesie 143,4 mln zł.

Zainteresowanie firm ubezpieczeniowych

Polska Izba Ubezpieczeń wskazuje, że ponad 3 mln Polaków ma wykupione prywatne ubezpieczenie zdrowotne. Ubezpieczyciele, widząc wzrost zainteresowania telemedycyną, zaczęli dopasowywać swoje produkty do potrzeb klientów. Polacy zaczęli przywiązywać większą wagę do stanu swojego zdrowia, zwłaszcza w okresie epidemii. Trend ten zaobserwowaliśmy zarówno w ubezpieczeniach indywidualnych, jak i grupowych.

Podczas pandemii wzrosło znaczenie polisy zdrowotnej również jako benefitu pracowniczego. Wielu pracodawców zdecydowało się na jej zakup dla pracowników – mówi Dorota M. Fal, doradca zarządu PIU.

Według badań przeprowadzonych przez firmę Capgemini, przedstawiciele tej branży widzą korzyści ze stosowania zdalnej opieki medycznej. Tworzy się nowy standard oferty świadczeń zdrowotnych na odległość. Coraz częściej ubezpieczyciele oferują do ubezpieczeń zdrowotnych czy assistance konsultacje lekarskie online.

Od 2019 r. rozwiązania TakesCare są wykorzystywane przez branżę ubezpieczeniową. Szybki kontakt z lekarzem, dodatkowa opinia medyczna, krótki czas oczekiwania na umówienie wizyty – to tylko niektóre z korzyści, jakie idealnie komponują się z ofertą ubezpieczycieli. Zdalna konsultacja pacjentów skutecznie ogranicza koszty i powoduje spadek stacjonarnych konsultacji oraz obniżenie kosztów operacyjnych.

Czy boom utrzyma się po pandemii?

Specjaliści prognozują, że tak. Obserwujemy wzmożone zapotrzebowanie na usługi medyczne.

Przygotowany przez Berg Insight raport wskazuje, że w 2022 r. z systemów telemedycznych będzie korzystać już 16,5 mln Europejczyków.

W Polsce te zmiany dopiero nadchodzą, ale rewolucja ruszyła i nie ma od niej odwrotu. TakesCare jest na nią gotowe.

Dominik Mazur
założyciel TakesCare


TakesCare to startup działający w branży MedTech/InsurTech od 2016 r. Oferujemy wysokiej jakości porady medyczne oraz usługi technologiczne pozwalające zarządzać zdrowiem na odległość. Skupiamy się na zapewnieniu użytkownikom poczucia bezpieczeństwa i otaczamy ich troską w procesie dbania o zdrowie. Pacjentom proponujemy Pakiety Opieki Medycznej Online oraz indywidualne e-konsultacje ze specjalistami. Lekarzom zapewniamy wygodne rozwiązania służące do prowadzenia wirtualnego gabinetu. Partnerom biznesowym zapewniamy szybką i bezpieczną integrację rozwiązań technicznych, a także wspieramy ich działalność poprzez promowanie wspólnych produktów.

Warta: Trzeba nauczyć się żyć z pandemią

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

W wywiadzie dla „Rzeczpospolitej” Jarosław Parkot, prezes zarządu Warty, wyraził opinię, że w związku z rozwojem pandemii Covid-19 Polsce grozi kolejny lockdown. Stwierdził też, że negatywny wpływ koronawirusa na wyniki jego firmy będzie widoczny w przyszłym roku.

Szef ubezpieczyciela przypomniał, że w związku z przypadającą 3 września setną rocznicą działalności Warty firma zaplanowała całoroczny cykl spotkań z pracownikami, partnerami i klientami. Chciała w ten sposób pokazać, jakie znaczenie mają dla niej takie relacje, zaprezentować innowacyjne oblicze oraz podkreślić, że nowoczesne rozwiązania nie zostają wprowadzone, aby zastąpić ludzi, ale po to, aby ich wesprzeć. Jednak koronawirus sprawił, że budżet przygotowany na obchody został przekazany na walkę z jego skutkami.

Prezes zwrócił też uwagę, że mimo konieczności wprowadzenia zmian trybu pracy w związku z pandemią, II kwartał wypadł całkiem dobrze, jeśli chodzi o wielkość sprzedaży. Jarosław Parkot zaznaczył, że Warta nie tylko nie zauważyła odwrotu klientów od ubezpieczeń, ale wręcz notuje wzrosty w niektórych segmentach, np. polisach mieszkaniowych czy dla MŚP. Jednym z powodów takiego stanu rzeczy było wystąpienie gwałtownych zjawisk pogodowych w czasie pandemii, które wpłynęły na świadomość ubezpieczeniową klientów. Prezes przyznał też, że w czasie najostrzejszych ograniczeń i tuż po nich jego firma odnotowała wyraźne pogorszenie w segmencie komunikacyjnym, związane z zamknięciem urzędów oraz załamaniem sprzedaży nowych aut, ale podkreślił jednocześnie, że od trzeciego kwartału widoczne jest odbicie w tym obszarze.

Jarosław Parkot wyraził też obawę przed kolejnym lockdownem w Polsce, do którego może dojść w związku z nową falą pandemii. Z tego powodu Warta nie zamierza zmieniać swojego podejścia do ryzyka Covid-19, uznając, że trzeba z nim żyć i pracować. Stąd też ubezpieczyciel utrzymuje zdalny tryb pracy oraz zawierania umów, a także prowadzi działania na rzecz maksymalnego uproszczenia procesu likwidacji szkód. Prezes spodziewa się, że to, w jaki sposób skutki koronawirusa przełożyły się na wyniki finansowe jego firmy, będzie widoczne w przyszłym roku. Zapewnił jednocześnie, że obecnie Warta jest w bardzo dobrej kondycji, a on zamierza dotrzymać swojej obietnicy złożonej pracownikom, że nie zwolni nikogo w okresie pandemii.

Więcej:
„Rzeczpospolita” z 3 października, Piotr Skwirowski „Pandemia popsuła jubileusz Warty”:
https://www.rp.pl/Wywiady/310019918-Pandemia-popsula-jubileusz-Warty.html

(AM, źródło: „Rzeczpospolita”)

Leadenhall Insurance ubezpieczy VIP-ów oraz kredytobiorców

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Leadenhall Insurance rozbudowuje swoją ofertę ubezpieczeń na życie. Od początku obecnego miesiąca w jego portfelu są dwa nowe produkty: Leadenhall Life VIP oraz Leadenhall Kredyt.

– Wdrożenie dwóch nowych produktów życiowych to konsekwencja realizacji założeń na ten rok w zakresie rozbudowy portfolio produktowego, które wynikają ze słuchania tego, co komunikują nasi partnerzy. Stale obserwujemy rozwój liczby aktywnych pośredników w tej linii ubezpieczeń, czemu sprzyja zarówno otoczenie, jak i autorskie rozwiązania technologiczne, które wspierają obsługę klientów życiowych w zdalnych kanałach sprzedaży. Mam na myśli zarówno współdzielenie formularzy ofertowych z klientem, jak i elektroniczne podpisywanie wniosków ubezpieczeniowych oraz płatności online – komentuje Tomasz Domalewski, dyrektor sprzedaży Leadenhall.

Pierwszym z nowo wprowadzonych produktów jest Leadenhall Life VIP. Jest to polisa skierowana do najbardziej wymagających klientów, poszukujących stałego i wysokiego zabezpieczenia swoich potrzeb – w wysokości co najmniej 2 mln zł. Do tej pory tego typu produkty często charakteryzowały się wysoką ceną, nieakceptowalną dla większości klientów. Dzięki zastosowaniu odpowiednio skrojonej taryfy udało uzyskać się bardzo dobry stosunek składki do zakresu, gwarantując ubezpieczonemu atrakcyjne warunki umowy.

Druga nowość – Leadenhall Kredyt – to ubezpieczenie z malejącą sumą skierowane do osób zaciągających zobowiązania kredytowe, które poszukują ochrony zabezpieczającej wierzytelności banku w sytuacji śmierci kredytobiorcy. Dzięki temu rozwiązaniu ubezpieczony gwarantuje sobie sumę zabezpieczającą obniżające się z czasem saldo kredytowe, a jednocześnie opłaca coraz niższe raty składki.

AM, news@gu.home.pl

(źródło: Leadenhall)

Silne wiatry nad Polską pozrywały dachy i powaliły drzewa

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

W związku z silnym wiatrem w dniu 5 października Państwowa Straż Pożarna odnotowała 1676 interwencji – poinformował na Twitterze Grzegorz Świszcz, zastępca dyrektora Rządowego Centrum Bezpieczeństwa. Najwięcej razy strażacy interweniowali na Mazowszu i w Małopolsce.

W województwie mazowieckim PSP interweniowała  407, natomiast w małopolskim – 278 razy. Strażacy byli wzywani głównie do podtopień i usuwania połamanych gałęzi oraz przewróconych drzew. W Stopnicy, na drodze krajowej nr 73, na odcinku Busko-Zdrój-Pacanów powalone drzewo blokowało przejazd na trasie. Strażacy pomagali także zabezpieczyć częściowo zerwane dachy na budynkach mieszkalnych i gospodarczych. Uszkodzonych zostało 61 dachów (woj. warmińsko-mazurskie i mazowieckie po 20, podkarpackie – 12). W miejscowości Lechów w gminie Bieliny (pow. kielecki) silny wiatr uszkodził dachy na trzech budynkach gospodarczych oraz jednym domu.

Awarie energetyczne wystąpiły na terenie woj. mazowieckiego – gdzie 35 834 odbiorców pozostawało bez prądu i woj. świętokrzyskiego – 1780. Prace naprawcze trwają. Około 22.30 bez prądu pozostawało 6 tys. odbiorców.

(AM, źródło: Twitter, RMF Fakty)

Czasowe wycofanie pojazdu z ruchu dla wszystkich?

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Opublikowana 3 września w Dzienniku Ustaw ustawa z 14 sierpnia 2020 r. o zmianie ustawy Prawo o ruchu drogowym oraz niektórych innych ustaw umożliwia czasowe wycofanie z ruchu aut osobowych na okres od 3 do 12 miesięcy. W opinii większości ankietowanych w najnowszych badaniach Porowneo.pl wszyscy posiadacze pojazdów powinni móc czasowo wycofać swoje auto z ruchu i tym samym zaoszczędzić na ubezpieczeniu.

Nowe rozwiązanie będzie dostępne tylko na czas naprawy istotnie uszkodzonych pojazdów. Przed ponownym wyjechaniem na drogę wymagane będą dodatkowe badania techniczne. Zmiana ta pozwoli właścicielom naprawianych samochodów ograniczyć koszty ubezpieczenia. Przepisy zaczną obowiązywać po ogłoszeniu odpowiedniego komunikatu ministra odpowiedzialnego za sprawy cyfryzacji.

Tymczasem z badań przeprowadzonych w sierpniu przez Porowneo.pl wynika, że 60% respondentów miało nadzieję na wprowadzenie takiej możliwości dla wszystkich pojazdów, według potrzeb ich właścicieli.

Szczególnie liczyli na to właściciele pojazdów używanych sezonowo, tj. kabrioletów, motocykli czy kamperów. Na taką możliwość częściej wskazywali mężczyźni, z wyższym wykształceniem, należący do najwyższej klasy społeczno-ekonomicznej (dochód w rodzinie przekraczający 4,5 tys. złotych netto, posiadający własne firmy lub zajmujący kierownicze stanowiska). Tymczasem przyjęte właśnie przepisy dotyczą tylko aut osobowych i to wyłącznie na czas ich naprawy. Za takim rozwiązaniem w badaniu Porowneo.pl opowiadało się 20% badanych.

– Istotne jest, by w okresie czasowego wycofania pojazdu z ruchu nie był on faktycznie użytkowany – mówi Wojciech Rabiej, prezes zarządu Porowneo.pl. – Tymczasem, jak wynika z naszych badań, spora część Polaków uważa jednak, że kierowcy będą jeździć takimi pojazdami mimo deklaracji o ich nieużytkowaniu – zaznacza. 

Największymi pesymistami są tu osoby, które nie posiadają własnego pojazdu, ale korzystają jako kierowcy z pojazdów innych. 52% z tej grupy respondentów uważa, że wzrośnie liczba aut nielegalnie poruszających się po drogach mimo wycofania ich z ruchu. Z kolei w grupie właścicieli aut, motocykli czy motorowerów ten pogląd podziela 43% osób. Natomiast optymiści, którzy uważają, że nie wzrośnie liczba łamiących przepisy kierowców, stanowią 35% badanych. Są to najczęściej osoby dojrzałe w wieku 40–49 lat, mieszkające w dużych miastach (pow. 500 tys. mieszkańców). Z kolei pesymistami są najczęściej osoby z wyższym wykształceniem, jak również bezrobotni.

O badaniu:

Badanie typu Omnibus przeprowadzone zostało między 7 a 12 sierpnia 2020 roku metodą wywiadów bezpośrednich, ze wspomaganiem komputerowym (CAPI) na ogólnopolskiej próbie losowej 1000-osobowej, reprezentatywnej dla ludności Polski w wieku 15 i więcej lat. Pełna treść pierwszego pytania: „Przygotowywane są przepisy ułatwiające życie właścicielom samochodów. Dzięki tym przepisom będą mogli oni czasowo wycofać auto z ruchu, pod warunkiem, że nie będą z niego korzystać. Dzięki temu również taniej zapłacą za ubezpieczenie OC swojego pojazdu, w tym okresie. Czy uważa Pan/i, że taka możliwość powinna być dostępna?”. Pełna treść drugiego pytania: „Załóżmy sytuację, że w Polsce wprowadzono już taką możliwość, że można na jakiś czas wycofać pojazd z ruchu i nim nie jeździć, a tym samym taniej płacić za jego ubezpieczenie OC w tym czasie. Czy w Pana/i osobistym odczuciu po wprowadzeniu takich przepisów kierowcy będą łamali  prawo i jednak nielegalnie jeździli pojazdami wycofanymi z ruchu?”.

(AM, źródło: Porówneo)

Doświadczenie klienta jest ważne dla Europ Assistance Polska

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Co roku w pierwszy wtorek października na całym świecie obchodzony jest Dzień Customer Experience (CX Day). Coraz więcej firm w ramach swojej strategii rozwija proces zarządzania Doświadczeniem Klienta. Prowadzenie takich działań deklaruje m.in. Europ Assistance Polska.

– Przez 365 dni w roku, 24 godziny na dobę i 7 dni w tygodniu klienci są w centrum naszych działań i uwagi. Customer Experience jest wynikiem naszych działań prowadzonych każdego dnia we wszystkich obszarach naszej działalności. Światowy Dzień Customer Experience to dodatkowa okazja, aby podkreślić, jak ważny jest dla nas klient i jego doświadczenie – deklaruje Ryszard Grzelak, prezes Europ Assistance Polska.

Firma realizuje obecnie projekty, w tym technologiczne i procesowe, których celem będzie usprawnienie obsługi oraz skrócenie czasu realizacji pomocy i organizacji świadczeń, przysługujących klientom w ramach assistance.

– Wraz z rozwojem technologii rozwijają się również usługi assistance, dostosowując się do zmieniających się oczekiwań klienta. Głównym założeniem rozwoju tych usług jest nie tylko szybka i skuteczna pomoc, ale też jak najmniejsze angażowanie klienta w procesie organizacji tej pomocy – dodaje Ryszard Grzelak.

W tym celu Europ Assistance wykorzystuje nowoczesne technologie, aplikacje mobilne, geolokalizację, wideokonsultacje i wiele innych rozwiązań, dzięki którym świadczy pomoc nawet w najbardziej skomplikowanych sytuacjach.

Firma od dawna prowadzi badanie satysfakcji (NPS), zarówno dla klientów indywidualnych, jak i partnerów biznesowych, a realizowany proces „close the loop” pozwala lepiej poznać oczekiwania i punkt widzenia klientów. Firma regularnie realizuje na zewnątrz również tzw. Mystery Shopping, audytując jakość świadczonych usług.

– Słuchanie głosu klienta pozwala na poznanie jego potrzeb, oczekiwań i opinii na temat świadczonych usług. Kluczowe jest odpowiednie reagowanie i zarządzanie informacją, którą przekazują nam klienci. Opinia klienta to swojego rodzaju „prezent” dla nas i nieocenione źródło wiedzy, które pozwala na wdrażanie dalszych zmian i usprawnień w celu budowania jeszcze lepszych doświadczeń klientów – podsumowuje Ryszard Grzelak.

(AM, źródło: Europ Assistance)

Alior Bank daje możliwość podpisywania umów o zarządzanie PPK

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Klienci biznesowi mogą podpisywać w oddziałach Alior Banku umowy o zarządzanie Pracowniczym Planem Kapitałowym (PPK) z funduszem TFI PZU – PPK inPZU SFIO. Jest to możliwe dzięki strategicznemu partnerstwu w ramach Grupy PZU.

Dzięki rozwiązaniom oferowanym przez towarzystwo w zakresie prowadzenia PPK klienci banku otrzymają pomoc nie tylko przy wprowadzaniu, ale i przy bieżącej obsłudze Planów. Do tej pory umowy z funduszem zarządzanym przez TFI PZU podpisało ponad 10,5 tys. pracodawców. Dodatkowo firma zapewnia szkolenia e-learningowe, wsparcie eksperta oraz prosty sposób kontrolowania wpłat za pomocą serwisu online. 

– Dzięki dużej liczbie oddziałów zlokalizowanych na terenie całej Polski firmy z sektora MŚP zyskają łatwy dostęp do bankierów specjalizujących się we wdrożeniach Pracowniczych Planów Kapitałowych. Co ważne, nasi klienci mogą autoryzować umowę podpisem standardowym, podpisem kwalifikowanym lub sms-em  – mówi  Iwona Duda, wiceprezes zarządu, kierująca pracami zarządu Alior Banku.

TFI PZU, pomimo kryzysu konsekwentnie realizuje strategię inwestycyjną przyjętą przez fundusz PPK inPZU SFIO zarządzający Pracowniczym Planem Kapitałowym oferowanym przez TFI PZU. TFI PZU jest jednym z największych towarzystw inwestycyjnych w Polsce, które zarządza aktywami o wartości ponad 21 mld zł – mówi Marcin Żółtek, wiceprezes zarządu TFI PZU.

(AM, źródło: Alior Bank)

Odc. 124 – Ubezpieczenia dla leasingu

0

Branża leasingowa nie miała lekko w pierwszych miesiącach lockdownu. Czy sytuacja już się unormowała? Jakie jest miejsce ubezpieczeń w umowach leasingowych? O tym opowiedzą goście podcastu ubezpieczeniowego „Rozmowy bez Asekuracji”: Anna Grajkowska – dyrektor Departamentu ds. Ubezpieczeń, PKO LEASING, Agnieszka Strawa – menedżer ds. rozwoju produktów, Biuro Produktów, Przemysław Cyranka – menedżer ds. rozwoju produktów Biuro Produktów, Katarzyna Zalewska – menedżer ds. sprzedaży/Biuro ds. Sprzedaży i Współpracy z Klientami w Departamencie Sprzedaży PKO UBEZPIECZENIA. Rozmawia Aleksandra E. Wysocka, redaktorka naczelna „Gazety Ubezpieczeniowej”.

Dowiecie się:

  • Czy produkty ubezpieczeniowe są potrzebne klientom leasingu?
  • Jakie ubezpieczenia mogą być dołączone do umowy leasingu?
  • W jaki sposób koronawirus wpłynął na branżę leasingową?
  • Ubezpieczenie i leasing w tej samej grupie kapitałowe – czy to się opłaca?
  • Jaki model dystrybucji ubezpieczeń dla leasingobiorców wybrało PKO Ubezpieczenia?

POBIERZ | SUBSKRYBUJ W iTUNES | SUBSKRYBUJ W SPOTIFY

Wydarzenia Miesiąca – Wrzesień 2020

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Miniony miesiąc w polskich ubezpieczeniach został zdominowany przez akcenty z obszaru nowoczesnych technologii – zarówno o charakterze ogólnosektorowym, jak i jednostkowym. Fakt ten znalazł odzwierciedlenie w cyklicznym rankingu „Gazety Ubezpieczeniowej”, w którym większość wyróżnień przypadła właśnie technologicznym nowinkom.

WYDARZENIE MIESIĄCA

Start Bazy Danych Ubezpieczeniowych – za uruchomienie narzędzia, które umożliwi zakładom precyzyjniejszą taryfikację składek ubezpieczeniowych pod kątem ich adekwatności do ryzyka oraz zwiększy możliwości towarzystw w zakresie zapobiegania przestępczości ubezpieczeniowej.

INICJATYWA MIESIĄCA

Rozpoczęcie przez Polską Izbę Ubezpieczeń wspólnie z Polską Izbą Informatyki i Telekomunikacji, zakładami ubezpieczeń, kancelariami prawnymi oraz Accenture prac nad standardem chmury obliczeniowej dla branży ubezpieczeniowej – za dostrzeżenie potencjału rozwiązań chmurowych i chęć wykorzystania szeregu korzyści płynących z ich zastosowania w sektorze ubezpieczeń.

UBEZPIECZYCIEL MIESIĄCA

UNIQA – za wdrożenie nowych rozwiązań mających na celu potwierdzenie klientocentrycznej orientacji ubezpieczyciela: Rzecznika Klienta oraz bezpłatnej platformy prewencyjnej iUNIQA.

PRODUKT MIESIĄCA

Przygotowana przez Ergo Hestię aplikacja webowa pod nazwą EH24 – za wprowadzenie narzędzia ułatwiającego pracę agentom, które pozwala oferować polisy bez względu na przerwy techniczne.

CZŁOWIEK MIESIĄCA

Małgorzata Kot – za wejście do zarządu PZU SA.

WYRÓŻNIENIE SPECJALNE

Unilink – za przejęcie bułgarskiego pośrednika ubezpieczeniowego I&GInsurance Brokers, będące pierwszą zagraniczną akwizycją przeprowadzoną przez podmiot z polskiego sektora multiagencyjnego.

Artur Makowiecki

redaktor portalu www.gu.com.pl

18,429FaniLubię
822ObserwującyObserwuj

Aktualne wydanie