Blog - Strona 1402 z 1484 - Gazeta Ubezpieczeniowa – Portal
Strona główna Blog Strona 1402

Euler Hermes obniżył rating ryzyka Polski

0

W I kwartale w 2020 r. Euler Hermes obniżył ratingi ryzyka 18 krajów – w tym Polski – ze względu na ryzyko długotrwałej recesji i fali upadłości spowodowanych przez epidemię koronawirusa (SARS-CoV-2, COVID-19). Rating krótkoterminowy naszego kraju został zmieniony na średni (2) z niskiego (1). Średnioterminowa ocena ryzyka Polski pozostanie na poziomie BB. Ubezpieczyciel obniżył również ratingi 126 sektorów, m.in. motoryzacyjnego, transportowego, elektronicznego i detalicznego, w wielu krajach

Zdaniem ekspertów Euler Hermes światowy wzrost gospodarczy w 2020 r. odnotuje silne spowolnienie, osiągając tylko 0,5% (2,5% w 2019 r.). Jednocześnie handel międzynarodowy w tym roku skurczy się do poziomu -4,5%. W rezultacie znacząco wzrośnie ryzyko braku spłaty należności, wobec czego ubezpieczyciel przewiduje zwiększenie liczby upadłości o 14% w 2020 r. W tym osłabionym, międzynarodowym otoczeniu poważnie ucierpi wiele krajów i sektorów.

Spadły oceny 18 krajów

Raz na kwartał Euler Hermes publikuje swoje ratingi ryzyka krajów i sektorów w celu pomiaru rozwoju ryzyka braku płatności należności handlowych. Ubezpieczyciel monitoruje i ocenia kwartalnie łącznie 242 kraje i 18 sektorów poprzez stałe śledzenie czterdziestu krótko- i długoterminowych wskaźników gospodarczych i finansowych.

W I kw. 2020 r. Euler Hermes obniżył ocenę 18 krajów: Polski, Ekwadoru, Tajlandii, Indonezji, Indii, Zjednoczonych Emiratów Arabskich, Kuwejtu, Maroka, Kenii, Ghany, Mauritiusu, Republiki Czeskiej, Rumunii, Irlandii, Słowacji i Litwy. Lista ta obejmuje zarówno gospodarki rozwinięte, jak i gospodarki rozwijające się.

– Widoczne i możliwe konsekwencje pandemii COVID-19 są zintegrowane w naszej analizie ryzyka kraju. Nadal zwracamy uwagę na sytuację innych rozwiniętych krajów, zwłaszcza Francji, Niemiec, Hiszpanii i Stanów Zjednoczonych. Te kraje posiadają niezbędne środki do ochrony swoich przedsiębiorstw, ale ich sytuacja może szybko stać się bardziej skomplikowana, jeżeli ich działania izolacyjne i zamrożenie ich gospodarek potrwają dłużej – ostrzega Ludovic Subran, główny ekonomista Euler Hermes i Allianz.

Rating krótkoterminowy Polski w dół

Wzrost gospodarczy w Polsce spowolnił już w ciągu 2019 roku, do 3,2% w IV kwartale z 4,8% w I kw. Znacznie wyhamowała aktywność inwestycyjna i wzrost popytu zewnętrznego. A w 2020 r., zdaniem Euler Hermes, kryzys COVID-19 uderzył i uderzy w cykl koniunkturalny różnymi kanałami, w szczególności poprzez zakłócenie łańcuchów dostaw, spadek eksportu i wprowadzone środki ograniczające (m.in. zamknięcie dużej części handlu, usług, utrudnienie transportu etc.). Ekonomiści ubezpieczyciela spodziewają się słabego pierwszego kwartału i znacznego spadku w drugim kwartale, a następnie umiarkowanego ożywienia w drugim półroczu. Prognozuje się, że wzrost PKB Polski w całym roku 2020 wyniesie w najlepszym razie 1% (po korekcie w dół z 3,1% w grudniu 2019 r.). Ogłoszono uruchomienie bardzo dużych bodźców fiskalnych (równowartość 9% PKB), ale jeśli zostaną w pełni wdrożone, znacznie zwiększą deficyt budżetowy i dług publiczny. Dostępność zewnętrznego finansowania dla rządu i przedsiębiorstw może być w związku z tym trudna i/lub kosztowna. Euler Hermes spodziewa się, że w 2020 r. liczba bankructw przedsiębiorstw wzrośnie. W związku z tym rating krótkoterminowy Polski został zmieniony na średni (2) z niskiego (1). Średnioterminowa ocena ryzyka Polski pozostanie na poziomie BB.

Rekordowa liczba zmian ratingów sektorów

Euler Hermes obniżył ratingi ryzyka 126 sektorów na całym świecie. To nowy historyczny poziom, nigdy wcześniej nienotowany. Poprzedni rekord pochodził z I kw. 2016 r., kiedy zostały obniżone ratingi ryzyka łącznie 70 sektorów. W 60% przypadków zmiany te prowadziły do obniżenia ratingu sektora z poziomu „ryzyka umiarkowanego” do poziomu „ryzyka wysokiego”. Największe zmiany dotknęły sektora motoryzacyjnego. Euler Hermes obniżył jego ocenę w 26 krajach. Po nim następuje sektor transportowy (21), elektroniczny (14) i detaliczny (12). Farmaceutyki oraz oprogramowanie i technologia informacyjna to dwa najbardziej odporne sektory. Z perspektywy regionalnej największa liczba przypadków obniżenia ratingu sektorów dotyczy Europy Zachodniej (52 przypadki), następnie regionu Azji i Pacyfiku (29) oraz Europy Środkowej i Wschodniej (24).

(AM, źródło: MultiAN)

Rzecznik Finansowy o sytuacji klientów Gefiona

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

W ocenie Rzecznika Finansowego (RzF), przykład klientów Gefion Insurance A/S (Gefion), któremu  duński organ nadzoru finansowego zakazał zawierania nowych umów ubezpieczenia, pokazuje, jak potrzebne są szczególne rozwiązania związane z zawieraniem OC posiadaczy pojazdów mechanicznych (ppm.) w czasie epidemii.

– Informacje z urzędów nadzoru są szczególnie ważne dla tych, którzy kupili OC komunikacyjne u tego ubezpieczyciela i w najbliższym czasie ich umowa się kończy. Muszą teraz uważać, żeby przez zaniedbanie lub brak właściwych informacji nie dopuścić do przerwy w ochronie w ubezpieczeniowej, gdyż grozi za to kara ze strony Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego – powiedział Andrzej Kiciński, zastępca Rzecznika.

Wyjaśnia, że zakaz zawierania nowych umów przez ubezpieczyciela ma istotne znaczenie dla już pozyskanych klientów. Wobec istniejących umów z tym ubezpieczycielem nie zadziała tzw. zasada automatyzmu. Przewiduje ona, że jeśli składka za OC ppm. za okres 12 miesięcy została opłacona w całości, to może zostać zawarta „automatycznie” umowa na kolejne 12 miesięcy. Tak się stanie, jeśli klient nie złoży oświadczenia o wypowiedzeniu najpóźniej ostatniego dnia obowiązywania umowy. Ma to zabezpieczać klientów przed sytuacją, w której zapomną lub z powodów zdrowotnych nie mogą dopełnić formalności, a dzięki takiemu rozwiązaniu będą korzystali z ochrony. – Zakaz zwierania nowych umów w praktyce oznacza, że wobec umów istniejących ta zasada automatyzmu nie zadziała – przestrzegł Andrzej Kiciński.

Dlatego posiadacze polis wystawionych przez Gefion muszą pilnie sprawdzić, kiedy ich umowa wygasa. Następnie – zgodnie z obowiązującymi regulacjami – powinni zawrzeć nową umowę OC w innym zakładzie ubezpieczeń, tak żeby nie mieć ani jednego dnia przerwy w ochronie ubezpieczeniowej. Nie muszą przy tym składać wypowiedzenia dotychczas obowiązującej  umowy.

Zdaniem Andrzeja Kicińskiego, na przykładzie klientów Gefiona widać, jak potrzebne są szczególne rozwiązania związane z zawieraniem umów OC ppm. w czasie epidemii.

 W obecnej sytuacji część klientów nieposługujących się komputerem i niekorzystających z bankowości internetowej może mieć problem z osobistym zawarciem umowy ubezpieczenia i opłaceniem składki. Chodzi tu w szczególności o przypadki pozostawiania w kwarantannie czy dobrowolnej izolacji osób starszych. Wiele osób jest hospitalizowanych, są osoby, które znajdują się w stanie poważnie zagrażającym życiu.  Liczę, że jeśli przerwa w ochronie powstanie właśnie w takich okolicznościach, Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny w interesie publicznym będzie konsekwentnie korzystał z przewidzianej w ustawie i statucie możliwości umorzenia opłaty karnej. Ofiary epidemii nie powinny być karane za czas niezawinionej przez nich przerwy w ubezpieczeniu OC. Mam też nadzieję, że ubezpieczyciele pilnie i dobrowolnie wdrożą skuteczne procedury, pozwalające w takich sytuacjach na telefoniczne zawarcie umowy np. przez agenta, w tym z odroczoną płatnością. Klienci nie powinni być bezwzględnie zmuszani do stawienia się w placówce pod groźbą sankcji ze strony UFG –  uznał Andrzej Kiciński.

AM, news@gu.home.pl

(źródło: Rzecznik Finansowy)

Damy pracodawcom więcej czasu

0
Robert Zapotoczny

Rozmowa z Robertem Zapotocznym, prezesem PFR Portal PPK

Aleksandra E. Wysocka: – Czy w obecnych warunkach pracodawcy 50+ (czyli zatrudniający co najmniej 50 osób według stanu na 30 czerwca 2019 r.) mają możliwość wywiązać się na czas z obowiązków dotyczących wdrożenia pracowniczych planów kapitałowych? Zegar tyka…

Robert Zapotoczny: – Rzeczywiście, sytuacja jest wyjątkowa, a mamy przecież do czynienia z obowiązkami ustawowymi, które należy wdrożyć w konkretnym terminie. Dlatego Paweł Borys, prezes Polskiego Funduszu Rozwoju, wyszedł z inicjatywą, która ma wesprzeć pracodawców. Zgodnie z tą propozycją wszyscy przedsiębiorcy, których obowiązują wiosenne terminy podpisania umów – 24 kwietnia 2020 r. dla umowy o zarządzanie i 11 maja 2020 r. dla umowy o prowadzenie pracowniczych planów kapitałowych – będą mogli podpisać je dopiero jesienią, odpowiednio w październiku i listopadzie.

Umożliwi to przeprowadzenie rzetelnej akcji informacyjnej wśród tych firm, które do tej pory nie zdążyły z przekazaniem informacji o PPK swoim pracownikom, a także pomoże należycie przygotować przedsiębiorców do wdrożenia PPK. My, jako PFR Portal PPK, od początku swojego istnienia wspomagamy pracodawców we wprowadzaniu pracowniczych planów kapitałowych – od strony merytorycznej, technicznej, szkoleniowej. I chcemy robić to dalej, korzystając z wiedzy i doświadczenia naszych trenerów, którzy są ekspertami w tej dziedzinie.

Nasze szkolenia są bardzo wysoko oceniane przez uczestników, zarówno pod względem merytorycznym, jak i warsztatowym. Nie pobieramy za nie opłat – uczestnictwo w szkoleniach jest bezpłatne dla wszystkich zainteresowanych: pracowników, pracodawców czy interesariuszy rynku finansowego, np. brokerów.

Bardzo liczymy na multiagentów i brokerów – mamy nadzieję, że włączą się aktywnie w akcję rzetelnego informowania przedsiębiorców o pracowniczych planach kapitałowych. Wiem, że to wymaga podejścia „misyjnego” od pośredników, ale zdaję sobie także sprawę, że staje się to standardem na rynku finansowym, ponieważ istnieje bardzo wielu pośredników, którzy postawili sobie za cel rzetelne wspieranie swoich klientów i doradzanie im w sposób maksymalnie profesjonalny. Pamiętajmy, że przed nami kolejne fazy wdrożenia pracowniczych planów kapitałowych. Już niebawem do programu dołączą mniejsze podmioty, zatrudniające poniżej 50 osób. Ma to szczególne znaczenie dla pośredników. Jestem zdania, że to właśnie pośrednik ma najlepsze relacje z małymi firmami.

Kiedy inicjatywa prezesa PFR znajdzie się w kryzysowej ustawie?

– Wszystko wskazuje na to, że stanie się tak do końca marca.

Czy trudna sytuacja na giełdzie wpłynie na aktywa PPK?

– Fundusze cyklu życia mają restrykcyjne limity za zakup akcji, więc wpływ aktualnej sytuacji giełdowej jest raczej niewielki. Aczkolwiek warto pamiętać, że spadek cen akcji jest chwilowy, a oszczędzanie w PPK ma charakter wieloletni i uwzględnia nawet znaczne wahania na rynkach finansowych. Na tym właśnie polegają fundusze oparte na cyklu życia.

Co pośrednicy powinni mówić swoim klientom-przedsiębiorcom?

– Po pierwsze, dobrze by było, gdyby nieco ich uspokoili, a po drugie przekazali rzetelną i aktualną wiedzę. W tym miejscu odsyłam do strony www.mojeppk.pl, która jest jedynym oficjalnym źródłem informacji na temat programu pracowniczych planów kapitałowych. Ważne też, żeby znali nowe daty krańcowe podpisania umowy o zarządzanie i prowadzenie PPK dla średnich firm, czyli 27 października i 10 listopada. Jeśli ktoś już zawarł umowę o zarządzanie i prowadzenie, to nic się nie zmienia – można odprowadzać wpłaty i prowadzić pracownicze plany kapitałowe zgodnie z trybem określonym w ustawie.

Bieżąca wymiana informacji jest podstawą naszej działalności, dlatego tak bardzo podkreślam konieczność zaangażowania pośredników, brokerów, multiagentów czy mediów we wspólną akcję edukacyjną. Żebyśmy jako środowisko wspierali się w tych niełatwych czasach rzetelną informacją i wiedzą. To bardzo ważne, żeby ten trudny czas, w którym jesteśmy obecnie, nie przysłonił nam bardziej długofalowych celów – takich jak oszczędzanie.

Dziękuję za rozmowę.

Aleksandra E. Wysocka

Gefion nie zgadza się z decyzją Finanstilsynet

0

Gefion Insurance A/S (Gefion) poinformował, że nie zgadza się z oceną Finanstilsynet (duński urząd nadzoru finansowego, DFSA), według której przedstawiony przez ubezpieczyciela plan naprawczy nie gwarantuje, iż będzie on w stanie spełnić kapitałowy wymóg wypłacalności w sześciomiesięcznej perspektywie.

Gefion podkreślił, że od stycznia, tj. od momentu przedłożenia planu naprawczego, kontynuuje starania na rzecz pozyskiwania kapitału w celu szybkiego przywrócenia normalnej działalności. Obecnie firma prowadzi rozmowy z potencjalnymi dostawcami kapitału, aby zabezpieczyć wystarczające środki własne na pokrycie kapitałowego wymogu wypłacalności i przywrócić jej współczynnik powyżej poziomu 100%.

Gefion oświadczył też, że zdecydowanie nie zgadza się z nakazem zaprzestania nowej działalności i z tego powodu odwołał się od decyzji DFSA do Duńskiej Rady ds. Odwołań w Sprawach Gospodarczych i zwrócił się o przyznanie apelacji efektu zawieszającego. Zakład przypomniał, że Duńska Komisja ds. Odwołań Biznesowych zawiesiła już poprzednią decyzję DFSA i wyraził nadzieję na uzyskanie podobnego wyniku w tej sprawie, choć do czasu uzyskania odpowiedzi będzie stosować się do polecenia Finanstilsynet. W ocenie zakładu zakaz nowej działalności nie jest proporcjonalnym środkiem, który jest odpowiedni do ochrony interesów ubezpieczających. Gefion podkreślił, że w wyniku wcześniejszych decyzji nadzorczych jego działalność została już ograniczona i nie doszło do pogorszenia sytuacji finansowej spółki, co mogłoby uzasadniać zakaz. Firma spodziewa się poprawy działalności podstawowej w nadchodzącym okresie w wyniku rezygnacji ze współpracy z przedstawicielami generującymi straty oraz innych czynników. Firma zaznaczyła też, że nadal spełnia minimalny wymóg kapitałowy i do tej pory przestrzegała wszystkich innych zaleceń wydanych przez DFSA.

Ubezpieczyciel przekazał również, że już w pełni rozwiązał problem wierzytelności wobec dwóch z trzech przedstawicieli wymienionych przez DFSA. W odniesieniu do trzeciego spółka uważa, że sprawa nie została w pełni zbadana przez Finanstilsynet i spodziewa się, że zmieni on tę część decyzji, gdy tylko otrzyma więcej informacji.

Więcej na temat decyzji Finanstilsynet:

(AM, źródło: Gefion)

PIM postuluje przekazanie przez PZU zaliczek na poczet przyszłych napraw

0

W związku z trwającą epidemią koronawirusa Polska Izba Motoryzacji (PIM) wystosowała pismo do Prezesa Rady Ministrów oraz prezesa zarządu PZU SA w sprawie zasilenie rynku napraw powypadkowych w Polsce zaliczkami finansowymi na poczet przyszłych napraw.

Zdaniem PIM, przekazanie zaliczek pozwoli rynkowi na przetrwanie sześciu miesięcy, czyli do czasu zakończenia pandemii, która stwarza ryzyko zamykania warsztatów i likwidacji miejsc pracy.

Autorzy wystąpienia argumentują umieszczenie na liście adresatów prezesa PZU SA tym, że z racji udziału zakładu w rynku 50% napraw powypadkowych serwisów jest dokonywanych na zlecenie tego ubezpieczyciela. „W związku z tym 50% obrotu półrocznego za rok ubiegły każdego serwisu (statystyczna średnia naprawa wynosi 7 tys. złotych netto, natomiast średnia ilość napraw w serwisach niezależnych wynosi 50–70 napraw miesięcznie, a w serwisach autoryzowanych, ASO, wynosi 180–200) stanowiłoby zaliczkę wypłaconą przez PZU, którą każdy prowadzący działalność dostałby po to, aby utrzymać miejsca pracy oraz na pokrycie kosztów działalności. Pieniądze te będą rozliczane w ramach przyszłych napraw powypadkowych na podstawie wykonywanych kalkulacji i przeprowadzonych fizycznie napraw” – czytamy w piśmie PIM.

(AM, źródło: PIM)

Europ Assistance ze specjalną infolinią dla pracowników

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Europ Assistance Polska uruchomiła dla swoich pracowników specjalną infolinię, w ramach której można uzyskać informacje na temat koronawirusa i skorzystać z tele/wideokonferencji z lekarzem.

– Sytuacja związana z pandemią koronawirusa na świecie jest bardzo dynamiczna, pojawia się coraz więcej pytań związanych z rozwojem sytuacji, bezpieczeństwem czy symptomami choroby. W tym trudnym momencie chcemy wspierać naszych pracowników, zapewniając im odpowiednią pomoc i właściwą informację. Mamy nadzieję, że infolinia ta będzie stanowić dla nich realne wsparcie – mówi Ryszard Grzelak, prezes Europ Assistance Polska.

W ramach bezpłatnej infolinii pracownicy firmy będą mogli otrzymać informacje o wytycznych dotyczących koronawirusa czy rekomendacje działań prewencyjnych. Dodatkowo w ramach infolinii gwarantowana jest wstępna ocena medyczna (wykonywana przez przeszkolony personel medyczny) dla osób z symptomami chorobowymi oraz instrukcje postępowania w razie zagrożenia wystąpienia koronawirusa. Usługa zapewnia również możliwość tele/wideokonsultacji z lekarzem.

Podobne rozwiązanie zostały również zaoferowane partnerom biznesowym Europ Assistance Polska.

(AM, źródło: Europ Assistance)

Warta radzi firmom, jak zabezpieczyć mienie na wypadek przerwy w działalności

0

Warta przygotowała dla przedsiębiorców specjalną instrukcję odpowiedniego zabezpieczenia przedsiębiorstwa i jego pracowników w czasie ograniczenia działalności lub przerwy w funkcjonowaniu firmy – informuje „Puls Biznesu”.

Gazeta pisze, że instrukcja wskazuje na niezbędne czynności, jakie należy wykonać w razie przerwy/ograniczenia działalności, m.in. odłączenie mediów użytkowych lub wprowadzenie ich stałego dozoru. Paweł Pawlik, dyrektor zarządzający z Departamentu Produktów i Taryfikacji Klientów Korporacyjnych Warty, wyjaśnia, że instrukcja jest formą porady dla przedsiębiorców, która wskazuje, jak najlepiej zabezpieczyć swoje mienie, aby zminimalizować potencjalne ryzyko wystąpienia szkody. I to niezależnie od tego, gdzie ubezpiecza się firma bądź gdy z różnych względów rezygnuje z ochrony ubezpieczeniowej. „PB” zwraca uwagę, że odpowiednie zabezpieczenie jest bardzo ważne także ze względu na ciągłość ochrony mienia. Łukasz Zoń, prezes Stowarzyszenia Polskich Brokerów Ubezpieczeniowych i Reasekuracyjnych (SPBUiR) radzi przedsiębiorcom sprawdzenie OWU posiadanych polis, gdyż niektóre zakłady wyłączają z ochrony budynki, sprzęt i inne elementy majątku, które zostały opuszczone albo są niewykorzystywane przez czas dłuższy niż określona w umowie liczba dni, chyba że przedsiębiorca wcześniej zgłosił ten fakt. Wówczas obie strony wspólnie uzgadniają, jakie dodatkowe środki ochrony zabezpieczające mienie muszą zostać wprowadzone. Może się też okazać, że konieczne jest rozszerzenie informacji dotyczących dokładnego miejsca ubezpieczenia poszczególnych elementów majątku firmy, jeśli przestawi się ona na pracę zdalną.

Więcej:

„Puls Biznesu” z 31 marca, Sylwia Wedziuk „Jak bezpiecznie zawiesić działalność”

https://www.pb.pl/…

(AM, źródło: „Puls Biznesu”)

Ministerstwo Zdrowia ubezpieczyło w PZU personel medyczny szpitali zakaźnych

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Portal pielęgniarek i położnych pielęgniarki.info.pl poinformował o zawarciu przez Ministerstwo Zdrowia i PZU umowy ubezpieczenia lekarzy, pielęgniarek, położnych, farmaceutów i pozostałego personelu medycznego pracującego w sieci szpitali zakaźnych jednoimiennych na wypadek wystąpienia zakażenia koronawirusem SARS-CoV-2.

Zakres rocznej ochrony rozpoczynającej się 16 marca obejmuje świadczenia z tytułu wystąpienia zakażenia koronawirusem SARS-CoV-2 po ekspozycji na materiał zakaźny oraz z tytułu śmierci. Sumy ubezpieczenia dla obu zdarzeń wynoszą odpowiednio 5 tys. i 100 tys. zł.

Ochroną ubezpieczeniową objęte są również osoby bliskie ubezpieczonych, które pozostają z nimi we wspólnym gospodarstwie domowym lub z nimi mieszkają. Składki są pokrywane z budżetu państwa.

Więcej:

pielęgniarki.info.pl z 27 marca. Mariusz Mielcarek „MZ wykupiło dla pielęgniarek ubezpieczenie SARS-CoV-2”:

https://www.pielegniarki.info.pl/…

(AM, źródło: pielęgniarki.info.pl)

Komisja Europejska uelastyczniła zasady dotyczące ubezpieczeń kredytów eksportowych

0

Komisja Europejska (KE) podjęła decyzję o tymczasowym usunięciu wszystkich państw z listy „państw o ryzyku zbywalnym” zawartej w komunikacie w sprawie krótkoterminowego ubezpieczenia kredytów eksportowych. Decyzja KE ma na celu zwiększenie dostępności takich publicznych polis w związku z kryzysem wywołanym epidemią koronawirusa oraz elastyczność wprowadzoną przez nią w tymczasowych ramach środków pomocy państwa odnoszących się do zapewnienia przez publiczne zakłady ubezpieczeń wspomnianych powyżej produktów ochronnych.

Wiceprzewodnicząca Komisji Margrethe Vestager, odpowiedzialna za politykę konkurencji, oświadczyła: – Przeciwdziałanie skutkom gospodarczym epidemii koronawirusa wymaga od nas szybkiego działania. Dziś przyjęliśmy kompleksowe rozwiązanie dotyczące krótkoterminowych ubezpieczeń kredytów eksportowych. Dzięki tej zmianie przedsiębiorstwa dotknięte skutkami epidemii koronawirusa będą mogły uzyskać krótkoterminowe ubezpieczenie kredytów eksportowych od ubezpieczycieli państwowych. Współpracujemy z państwami członkowskimi, aby zapewnić jak najszybsze i najskuteczniejsze wdrożenie krajowych środków wsparcia, zgodnie z przepisami UE.

Obowiązujący od 2013 r. komunikat w sprawie krótkoterminowego ubezpieczenia kredytów eksportowych przewiduje, że wymiana handlowa w 27 państwach członkowskich UE oraz w 9 państwach OECD, o maksymalnym okresie ryzyka krótszym niż dwa lata, wiąże się z ryzykiem zbywalnym i zasadniczo nie powinna być ubezpieczana przez państwo ani przez ubezpieczycieli korzystających ze wsparcia publicznego. Jednak po zasygnalizowaniu przez niektóre państwa członkowskie, że z powodu epidemii koronawirusa przewidują globalne skurczenie się prywatnego rynku ubezpieczeń w odniesieniu do eksportu do wszystkich państw, 23 marca KE rozpoczęła pilne konsultacje publiczne.

Miały one na celu ocenę możliwości uzyskania na rynku prywatnym krótkoterminowego ubezpieczenia kredytów eksportowych w odniesieniu do eksportu do wszystkich państw określonych w w/w komunikacie jako „państwa o ryzyku zbywalnym”. W zależności od wyniku oceny zakładano możliwość tymczasowej zmiany wykazu „państw o ryzyku zbywalnym”. Wyniki konsultacji wskazywały na nieuchronne problemy z dostępnością na rynku prywatnym ochrony ubezpieczeniowej w odniesieniu do eksportu do wszystkich państw. Jednocześnie w wyniku obecnego kryzysu oczekuje się znacznego wzrostu popytu na ubezpieczenia.

Na podstawie rezultatów konsultacji oraz odpowiednich wskaźników ekonomicznych KE postanowiła tymczasowo uznać wszystkie państwa wymienione w załączniku za państwa o ryzyku niezbywalnym oraz usunąć wszystkie kraje z wykazu „państw o ryzyku zbywalnym” do 31 grudnia 2020 r. Przed upływem tego terminu Komisja dokona ponownej oceny sytuacji i wyjaśni sytuację dotyczącą „państw o ryzyku zbywalnym” na okres po 31 grudnia 2020 r.

W następstwie tej zmiany ubezpieczyciele publiczni będą w stanie interweniować i zapewniać krótkoterminowe ubezpieczenie ryzyka kredytów eksportowych dla wszystkich państw, bez konieczności wykazania przez nie, że dane państwo jest tymczasowo państwem o ryzyku niezbywalnym.

(AM, źródło: KE)

COVID-19: Pandemia jak każda katastrofa

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Ubezpieczyciele rynku Lloyd’s otrzymują zgłoszenia roszczeń z tytułu 14 kategorii ubezpieczeń w związku z pandemią – poinformował dyrektor generalny Lloyd’s John Neal. Jego zdaniem za wcześnie jest, aby rynek ocenił rozmiar strat ubezpieczeniowych spowodowanych pandemią koronawirusa, ale skutki odczuje cały szereg klas biznesu.

Lloyd’s traktuje kryzys COVID-19 jak każdą inną formę szkody katastroficznej. Przede wszystkim spodziewane straty wystąpią w takich liniach ubezpieczeń, jak ubezpieczenie odwołania imprezy, ubezpieczenie podróżne, ubezpieczenie błędu medycznego, odszkodowania pracownicze i ubezpieczenie odpowiedzialności pracodawcy w grupach takich jak pracownicy służby zdrowia i personel linii lotniczych. Do innych obszarów ekspozycji zaliczają się potencjalne pozwy przeciwko organizatorom rejsów wycieczkowych i hotelom. Są też straty ekonomiczne dotyczące odpowiedzialności kadry zarządzającej przedsiębiorstw, kredytu kupieckiego, ryzyka politycznego, gwarancji i kredytu hipotecznego.

Swiss Re oszacował, że ok. 15% całkowitej wartości ubezpieczeń na wypadek odwołania imprezy może być przedmiotem roszczeń z powodu epidemii koronawirusa. Przed przesunięciem terminu Igrzysk Olimpijskich w Tokio John Dacey, dyrektor finansowy Swiss Re, poinformował, że ekspozycja firmy związana z olimpiadą wynosi 250 mln dol. Analitycy są zgodni co do tego, że w sytuacji przesunięcia terminu ekspozycja ubezpieczeniowa jest mniejsza niż byłaby w przypadku odwołania imprezy. Ekspozycja firmy z tytułu wszystkich  innych imprez zapowiedzianych do końca roku wynosi między 100 a 999 mln dol., w podziale na Corporate Solutions i reasekurację majątkową.

Z kolei Munich Re nie podał jeszcze żadnych danych liczbowych związanych z pandemią, chociaż potwierdził, że pozycja ekonomiczna grupy pozostaje silna nawet w obecnych okolicznościach. Nawet w mało prawdopodobnym scenariuszu światowej pandemii odpowiadającej zdarzeniu występującemu raz na 200 lat, Munich Re spodziewa się zakresu roszczeń odpowiadającego kosztowi średniej wielkości katastrofy naturalnej w reasekuracji majątkowej.

(AC, źródło: Insurance Journal)

18,337FaniLubię
822ObserwującyObserwuj

Aktualne wydanie