Blog - Strona 797 z 1474 - Gazeta Ubezpieczeniowa – Portal
Strona główna Blog Strona 797

Pogląd KNF na temat dobrych praktyk dotyczących funkcji compliance w zakładach ubezpieczeń

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Na swojej stronie internetowej Urząd Komisji Nadzoru Finansowego opublikował stanowisko w sprawie dobrych praktyk dotyczących funkcji compliance w zakładach ubezpieczeń oraz reasekuracji. Uzupełnia ono stanowisko nadzoru z dnia 20 sierpnia 2018 r. w sprawie roli i znaczenia realizacji przez zakłady ubezpieczeń i zakłady reasekuracji funkcji zgodności z przepisami

Dokument stanowi efekt analizy funkcji zgodności z przepisami funkcji compliance w zakładach ubezpieczeń oraz reasekuracji, jaką Urząd przeprowadził w latach 2019–2021. Pod lupę trafiły wówczas m.in. rozwiązania organizacyjne służące ocenie kompetencji osoby nadzorującej i osób wykonujących czynności należące do tej funkcji, umiejscowienie funkcji compliance w organizacji, mechanizmy mające na celu zapewnienie niezależności tej funkcji oraz zdolności do wykonywania zadań, a także zakres zadań przypisanych funkcji zgodności z przepisami w systemie zarządzania produktem i w ramach nadzoru nad dystrybucją ubezpieczeń. W toku przeglądu zidentyfikowano praktyki mogące mieć istotny wpływ na sposób wykonywania ustawowych obowiązków oraz operacyjną zdolność funkcji compliance do prawidłowego i skutecznego działania.

Kompetencje osoby nadzorującej oraz osób wykonujących czynności należące do funkcji zgodności z przepisami

W ocenie nadzoru, w celu zapewnienia właściwego zakresu kompetencji osoby nadzorującej funkcję zgodności z przepisami oraz osób wykonujących czynności należące do tej funkcji, jak również odpowiedniej liczby osób realizujących te zadania, niezbędne jest zidentyfikowanie zapotrzebowania na określone kompetencje dla funkcji compliance, w oparciu o obiektywne i z góry zdefiniowane kryteria dla utrzymywania ciągłej zdolności do prawidłowego działania. W tym procesie należy uwzględniać m.in.:

  • skalę i zakres prowadzonej działalności,
  • specyfikę oferowanych produktów ubezpieczeniowych oraz kanałów dystrybucji,
  • obowiązki sprawozdawcze,
  • zadania i kompetencje funkcji compliance w ramach systemu kontroli wewnętrznej.

Nadzór sprecyzował, że ustalenie pożądanego zakresu kompetencji dla funkcji zgodności z przepisami, jak również odpowiedniej liczby osób realizujących należące do niej zadania powinno podlegać cyklicznej ewaluacji, uwzględniającej zmiany środowiska biznesowego i otoczenia regulacyjnego oraz zakresu prowadzonej działalności. Po ustaleniu potrzeb należy dokonać oceny, jaki poziom i zakres kompetencji powinny posiadać osoba nadzorująca oraz osoby wykonujące czynności należące do funkcji zgodności z przepisami, tak aby spełniały one zdefiniowane potrzeby zakładu. W celu ustalenia odpowiedniego poziomu kompetencji pomocne może być tworzenie tzw. profili stanowiskowych, zawierających sprecyzowane oczekiwania w tym zakresie. Niezbędne wydaje się również dokonywanie cyklicznej weryfikacji adekwatności profili.

Istotne jest również takie skomponowanie zespołu compliance, aby kompetencje jego członków były komplementarne i równomiernie pomiędzy nich rozłożone. KNF uważa, że jeśli osoba nadzorująca funkcję compliance, jak również osoby wykonujące czynności należące do niej są zatrudnione w więcej niż jednym podmiocie, przy dokonywaniu oceny zasobów osobowych należy wziąć pod uwagę faktyczny wymiar etatów przeznaczonych do wykonywania funkcji, a nie jedynie liczebność zespołu. W ramach oceny należy badać całościową zdolność do wykonywania zadań, mając na uwadze czas, jaki te osoby poświęcają na realizację zadań z tego zakresu. Ma to na celu identyfikację oraz ograniczanie ryzyka związanego z możliwością skumulowania zbyt dużej liczby zadań w stosunku do wymiaru osobowego zespołu. Może to bowiem skutkować ograniczaniem czasu przeznaczanego na wykonywanie poszczególnych zadań, a w konsekwencji wzrostem ryzyka błędu w ocenie ryzyka braku zgodności.

Według KNF cykliczne przeglądy powinny umożliwiać ocenę, czy dotychczasowy zasób osobowy jest wystarczający w stosunku do zakresu obowiązków funkcji compliance. W przypadku negatywnego wyniku zakład powinien podjąć działania zmierzające do zwiększenia wymiaru etatów.

Istotnym elementem jest też ocena, czy osoby nadzorująca i wykonujące czynności należące do tej funkcji posiadają oczekiwane kompetencje. W jej ramach należy również badać ogólną zdolność do wykonywania zadań w celu identyfikacji oraz ograniczenia ryzyka związanego z możliwością skumulowania zbyt dużej ich liczby w stosunku do wymiaru osobowego zespołu compliance, z w/w powodów. Działania wykonywane w tym zakresie powinny polegać co najmniej na:

  • cyklicznym dokonywaniu ocen kompetencji w oparciu o obiektywne i z góry zdefiniowane kryteria,
  • dokumentowaniu procesu przeprowadzania tych ocen, których efektem powinno być ustalenie, czy nie zachodzi potrzeba uzupełnienia lub podniesienia kompetencji.

Dlatego zdaniem nadzoru kluczowe jest równoległe zapewnienie realnej możliwości podnoszenia i uzupełnienia kompetencji. W tym celu zakład ubezpieczeń lub reasekuracji powinien identyfikować potrzeby szkoleniowe i rozwojowe oraz zapewnić możliwość uczestnictwa w szkoleniach. Identyfikacja potrzeb szkoleniowych nie powinna ograniczać się wyłącznie do tematyki nowych lub zmiany regulacji prawnych, lecz uwzględniać także procesy wewnętrzne zakładu, w tym zachodzące w nim zmiany. W każdym przypadku powinna ona uwzględniać profil działalności zakładu, z uwzględnieniem zachodzących w nim zmian, tak aby umożliwiać realizację zadań w sposób rzetelny i prawidłowy. Zakład powinien posiadać procedury dotyczące zastępowalności w/w osób szczególnie w przypadku dłuższej bądź niezaplanowanej ich nieobecności. Musi też zapewnić kompetentne zastępstwo. W związku z tym niezbędne jest zabezpieczenie odpowiednich środków budżetowych na taki cel.

Usytuowanie funkcji zgodności z przepisami w strukturze organizacyjnej zakładu

W ocenie Urzędu zasadne jest przyjęcie i utrzymywanie rozwiązań organizacyjnych, które będą wpływały wzmacniająco na niezależność funkcji compliance oraz prawidłowość, skuteczność i kompletność doradztwa świadczonego przez nią zarządowi i radzie nadzorczej, a także niezależność stanowisk prezentowanych innym interesariuszom wewnętrznym w zakresie ryzyka braku zgodności. Kluczowe w tym zakresie jest odpowiednie usytuowanie funkcji zgodności z przepisami w strukturze organizacyjnej. Zakład powinien zapewnić umiejscowienie jej w ramach jednej jednostki organizacyjnej, usytuowanej w strukturze organizacyjnej poza takimi obszarami, jak m.in. tworzenie produktów, sprzedaż, likwidacja szkód czy finanse.

Zakład powinien również unikać sytuacji, w której na skutek przydzielenia funkcji compliance innych zadań, osłabiona jest jej niezależność i skuteczność lub naraża się ją na ryzyko konfliktu interesów. Należy także unikać sytuacji, w których funkcja zgodności z przepisami realizuje zadania operacyjne należące do pierwszej linii obrony. Takie rozwiązanie sprawia bowiem, że dochodzi do sytuacji, w której kontrolowany staje się jednocześnie kontrolującym. Ponadto zakład powinien ustanowić sformalizowane zasady podziału zadań i obowiązków przypisanych do zespołu compliance i jednostki odpowiedzialnej za obsługę prawną oraz wyraźnie przypisać mu wiodącą rolę w procesie identyfikacji ryzyka braku zgodności. Właściwą praktyką jest również podporządkowanie, w ramach struktury organizacyjnej i podległości służbowej, osoby nadzorującej funkcję zgodności z przepisami oraz zespołu compliance jednemu członkowi zarządu (optymalnie prezesowi zarządu), a nie zarządowi jako całości, w celu utrzymania jednej linii raportowania. Powyższe nie może jednak wpływać na ograniczenie raportowania, przekazywania informacji oraz kontaktu z innymi członkami zarządu lub zarządem in gremio oraz radą nadzorczą lub komitetem audytu. Jakkolwiek uczestnictwo osoby nadzorującej funkcję compliance w różnego rodzaju komitetach wewnętrznych, w których składzie znajdują się członkowie zarządu, bądź doradzanie tym komitetom jest pożądane i właściwe, rozwiązania takie nie mogą zastępować możliwości bezpośredniego sprawozdawania lub sygnalizowania zidentyfikowanych ryzyk zarządowi oraz radzie nadzorczej lub komitetowi audytu. Osoba nadzorująca funkcję zgodności z przepisami powinna mieć prawo do bezpośredniego kontaktu i przekazywania informacji w sposób nieskrępowany w każdym przypadku, gdy uzna za niezbędne poinformowanie danego organu o zidentyfikowanych ryzykach bądź konieczności wprowadzenia zmian w działalności zakładu. Należy unikać rozwiązań organizacyjnych mogących wpływać na treść opinii lub prowadzić do nieuprawnionego oddziaływania na funkcję compliance przez osoby spoza tej funkcji. Funkcja zgodności z przepisami nie powinna zatem podlegać bezpośrednio osobie odpowiedzialnej za realizację zadań, które mogą być przedmiotem kontroli tej funkcji. Dobrą praktyką jest również unikanie łączenia nadzorowania funkcji compliance przez członka zarządu, który jednocześnie jest odpowiedzialny za działania operacyjne, w szczególności za obszary: tworzenia produktów, sprzedaży, likwidacji szkód czy finansów – w celu unikania konfliktu interesów. Dobrą praktyką będzie również konieczność uzyskania przez zarząd zgody rady nadzorczej lub komitetu audytu na powołanie i odwołanie osoby nadzorującej funkcję compliance.

Zadania funkcji zgodności z przepisami, w tym w szczególności w systemie zarządzania produktem i nadzorze nad dystrybucją ubezpieczeń

W swoim stanowisku Urząd zaznaczył, że dla zapewnienia właściwej realizacji zadań przez funkcję zgodności z przepisami należy zapewnić jej stały dostęp do informacji, możliwość żądania wyjaśnień oraz dokumentów od jednostek organizacyjnych zakładu na bieżąco, w tym przeprowadzania kontroli, oraz wyposażyć w narzędzia ułatwiające pozyskiwanie, gromadzenie i analizę informacji.

UKNF zwrócił też uwagę na odpowiednie zaangażowanie funkcji we współpracę z komórkami organizacyjnymi zakładu odpowiedzialnymi za tworzenie oraz modyfikację oferty produktowej oraz za dystrybucję ubezpieczeń. Zakład powinien tak zorganizować jej działalność, aby miała ona możliwość wyrażania niezależnej opinii o zidentyfikowanym ryzyku braku zgodności z przepisami prawa, regulacjami wewnętrznymi lub przyjętymi standardami postępowań co najmniej:

  • na etapie tworzenia oraz wprowadzania produktu do obrotu lub modyfikacji, w tym także w zakresie materiałów informacyjnych, marketingowych oraz szkoleniowych dla dystrybutorów,
  • w kwestiach związanych z uwzględnieniem interesów klienta w poszczególnych kanałach dystrybucji,
  • przy organizacji procesu dystrybucji i współpracy z dystrybutorami.

Dobrą praktyką jest również umożliwienie funkcji compliance uczestnictwa w posiedzeniach grup/ zespołów/ komitetów właściwych ds. produktów, tym samym zapewniając możliwość wyrażania opinii, jak i doradzania w zakresie zidentyfikowanych ryzyk braku zgodności na etapie tworzenia/modyfikacji produktu, czy jego monitorowania.

Pełna treść stanowiska znajduje się na stronie KNF.

(AM, źródło: KNF)

Członkowie SPBUiR utrzymali składkę członkowską na dotychczasowym poziomie

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

23 czerwca odbyło się w Warszawie Zwyczajne Walne Zebranie Członków Stowarzyszenia Polskich Brokerów Ubezpieczeniowych i Reasekuracyjnych.

W trakcie obrad rozpatrzono i zatwierdzono sprawozdania zarządu i Komisji Rewizyjnej z działalności w 2021 roku. Ponadto udzielono absolutorium członkom organu zarządzającego oraz rozpatrzono i zatwierdzono sprawozdanie finansowe za 2021 r.

Uczestnicy Walnego Zebrania podjęli też decyzję, że wysokość składki członkowskiej pozostanie niezmieniona.

(AM, źródło: SPBUiR)

Warta: Stabilna sytuacja w segmencie polis komunikacyjnych dla leasingu

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Eksperci pionu korporacyjnego Warty jak na razie nie odnotowują dużych zmian w ubezpieczeniach komunikacyjnych pojazdów w leasingu. Ubezpieczyciel zapewnia, że uważnie obserwuje sytuację na rynku i stara się reagować na zmieniającą się rzeczywistość.

Wśród podjętych działań Warta wymienia stopniowe urealnianie sum ubezpieczenia AC pojazdów używanych w stosunku do wartości rynkowej, co jest niezwykle istotne głównie w procesie wznowień. Ponadto zbliża się do finalizowania zmian w kwotacji z taryf statycznych na taryfy dynamiczne, przy wykorzystaniu narzędzi webserwisowych, co umożliwia efektywną selekcję ryzyka. Realizując tę zmianę, Warta wybiera możliwie najprostszy model kwotowania, tj. ilość niezbędnych danych, która nie komplikuje procesu ofertowania i sprzedaży. W tym celu od 1 kwietnia zakład wprowadził również zmiany w OWU AC/KR, zgodnie z którymi na etapie zawarcia umowy ubezpieczenia nie wymaga informacji o ilości zabezpieczeń przeciwkradzieżowych, jakie posiada pojazd.

Jednocześnie Warta zauważa rosnące koszty likwidacji szkód. Eksperci firmy tłumaczą ten trend obecnym poziomem inflacji oraz stosowaniem coraz bardziej zaawansowanych technologii w samochodach. W ich ocenie konieczne będzie wprowadzenie w najbliższym czasie korekt cenowych, które uwzględnią te zmiany.

Z analiz Warty wynika, że po pierwszym kwartale 2022 r. poziom średnich składek na rynku pojazdów finansowanych leasingiem nie uległ zmianie, a wręcz widoczne są obniżki poziomu składek stosowane przez niektóre zakłady ubezpieczeń.

Ubezpieczyciel spodziewa się, że druga połowa roku będzie „arcyciekawym i wymagającym” okresem na rynku ubezpieczeń pojazdów finansowanych leasingiem. Niższa podaż pojazdów, które jednocześnie stale drożeją, zostanie skonfrontowana z rosnącymi kosztami likwidacji szkód, które stanowią najistotniejszy element kosztowy dla zakładów ubezpieczeń, oraz silną presją cenową.

(AM, źródło: Warta)

Ubezpieczyciele ostrzegają, że należy podjąć szereg działań przed wejściem w życie MSSF17

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Zdaniem ubezpieczycieli, wdrożenie standardu MSSF17 w terminie wyznaczonym na rok 2023 wymaga jeszcze ogromnych nakładów pracy. Taki wniosek można wyciągnąć z globalnego badania „MSSF17 – czy zdążymy?” przeprowadzonego przez WTW. Zdaniem ankietowanych od poprzedniej ankiety na temat MSSF17, przeprowadzonej w 2021 r., dokonał się istotny postęp. Z drugiej strony jednak większość nadal wyraża obawy co do terminowej realizacji wymuszające częstsze uciekanie się do dróg na skróty i uproszczeń, by zdążyć na czas.

WTW szacuje obecnie, że całkowity koszt wdrożenia standardu przez światowy sektor ubezpieczeniowy wyniesie 18–24 mld USD. To o 20% więcej niż pierwotnie szacował WTW w 2021 r. Wzrost wynika przede wszystkim z faktu, że firmy zdają sobie sprawę z konieczności poczynienia dalej idących przygotowań, niż początkowo przewidywano.

– Najbliższe 12 miesięcy będzie mieć decydujące znaczenie dla branży, jeśli chodzi o terminowe wdrożenie programów opartych na MSSF 17. Wyniki ankiety ukazują prawdziwą skalę wyzwania, które nieuchronnie oznacza przesunięcie większej ilości prac na okres po dacie „go live”, aby zmaksymalizować szanse na terminową realizację programów – stwierdził Kamran Foroughi, lider globalnego zespołu ds. MSSF17 w WTW.

Główne wnioski z ankiety z udziałem 270 ubezpieczycieli z 45 krajów:

  • Postępy wdrożenia MSSF17: Tylko 40% spośród 26 ankietowanych dużych firm międzynarodowych i 20% pozostałych 244 firm spodziewa się terminowego dostarczenia w pełni przygotowanych programów.
  • Ludzie: Do wdrożenia MSSF17 potrzebnych będzie ponad 10 000 osób w ciągu najbliższych dwóch–trzech lat. WTW przewiduje wyzwania związane z rekrutacją i utrzymaniem pracowników przez ubezpieczycieli, zarówno w zakresie programów związanych z MSSF17, jak i w powiązanych obszarach.
  • Dane, systemy i procesy: Podczas testów przeprowadzanych w firmach to one zostały zidentyfikowane jako obszary problematyczne, wymagające największych inwestycji.
  • Zróżnicowane plany publikacji: Podczas gdy 14 z 26 uczestniczących w badaniu dużych przedsiębiorstw wielonarodowych planuje w kontekście MSSF17 aktualizację dla inwestorów jeszcze w 2022 r., większość pozostałych nie ma takich planów. Niektóre firmy są zobowiązane na mocy lokalnych przepisów do opublikowania sprawozdań finansowych za I kwartał 2023 r. zgodnie z MSSF17, a kilku większych ubezpieczycieli zamierza to zrobić dobrowolnie, jednak większość firm nie planuje sprawozdań za I kwartał 2023 r.
  • Obawy związane ze zwykłą działalnością: Większość firm spodziewa się znacznego wzrostu liczby osób potrzebnych do prowadzenia procesów wyceny zgodnie z MSSF17. Wiele z nich nie ma jednak ochoty rekrutować, dlatego coraz częściej decydują się na istotną transformację i harmonizację w ramach wszystkich wskaźników, w tym na wykorzystanie automatyzacji.

(AM, źródło: WTW)

Wefox: Ciężka praca pozyskiwania finansowania

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Niemiecki ubezpieczyciel cyfrowy Wefox jest w trakcie zaawansowanych negocjacji dotyczących pozyskiwania finansowania dla podniesienia wartości z 5 mld dol. do 6 mld dol. Ten insurtechowy startup ma obecnie na celu zdobycie kilkuset milionów dolarów.

Wefox niemal podwaja swoją wartość z ubiegłego roku, kiedy to pozyskał 650 mln dol. w rundzie C finansowania, a wartość firmy sięgnęła 3 mld dol. Do inwestorów firmy zaliczają się fundusz Mubadala Investment z Abu Zabi, Salesforce Ventures, Sound Ventures Ashtona Kutchera i Horizons Ventures miliardera z Hongkongu Li Ka-shinga.

Najnowsze pozyskiwanie finansowania odbywa się w sytuacji trudnej dla branży technologicznej. Startupy na całym świecie starają się przyciągać kapitał, natomiast inwestorzy unikają ryzykownych ofert. Sequoia Capital ostrzega kierownictwa firm z portfela, że dobre czasy się skończyły, a Lux Capital powiedział finansującym, że redukcje zatrudnienia będą konieczne, kiedy „świat się rozpada”. Nie ma pewności, że negocjacje doprowadzą do porozumienia i warunki pozyskiwania funduszy przez Wefox zostaną zmienione.

Założona w 2014 r. firma oferuje produkty ubezpieczeniowe m.in. w Niemczech, Włoszech i Szwajcarii. Wefox znalazł sobie niszę w przestrzeni ubezpieczeniowej, opierając się na dystrybucji przez sieć agentów, a nie na sprzedaży bezpośredniej, jak inne startupy.

(AC, źródło: Reuters)

Gazeta Ubezpieczeniowa nr 26/2022

0

Dodatek specjalny LIDERZY UBEZPIECZEŃ SZKOLNYCH:

  • Jacek Rink, UNIQA: Ubezpieczenie szkolne to nie tylko NNW, ale też ubezpieczenie na wypadek hejtu w internecie i OC – str. 8
  • Andrzej Adamczyk, Bezpieczny.pl: Nasz sukces to efekt wielu milionów transakcji – str. 9
  • Wojciech Soliński, Signal Iduna: Czym jest ubezpieczenie szkolne i czemu warto za nie płacić… więcej? – str. 10
  • Ewelina Kałużna, Ale Agent: Czy wiesz, że dziecko może być bezpieczniejsze? – str. 10
  • Sebastian Konieczny, Dobre Zakupy: Tworzymy angażujące aplikacje i szukamy partnerów wśród ubezpieczycieli – str. 11
  • Radosław Kwiatos, Inter-Broker: Jak wylać dziecko z kąpielą – str. 11
  • Paweł Skotnicki, PSRDU: Podążaj tropem Sherlocka – str. 12

Poza tym w numerze:

  • Artur Makowiecki: Podsumowanie tygodnia. Nowe prawo wiele zmieni na rynku komunikacyjnym – str. 2
  • Sławomir Lubak, Deloitte: Podróż ubezpieczyciela do chmury nie musi boleć – str. 3
  • UFG: Ubezpieczyciele chcą wykorzystywać dane o mandatach – str. 4
  • TUZ Ubezpieczenia: Bezpieczny Dom w Pałacu – str. 6
  • PZU: Sztuczna inteligencja uczestniczy w profilaktyce zdrowotnej i likwidacji szkód rolnych – str. 13
  • Włodzimierz Mazur: Kryzys na rynku ubezpieczeń życiowych nadal trwa – str. 14–15
  • Łukasz Cichowski, MAI Insurance Brokers: Obudź się, kochanie! – str. 18
  • Marcin Konopka, Berg System: SMS, który sprzedaje – str. 19
  • Konrad Sikorski, kancelaria Strażeccy, Jaliński i Wspólnicy: Po stanowczej odpowiedzi ubezpieczyciela biegu przedawnienia już się nie przerwie – str. 20
  • Marian Bułecki, Ultra Ubezpieczenia: Czy nadal nie ma jasności w temacie APK? – str. 21
  • Sławomir Dąblewski: Małżonek nie wystarczy? – str. 21
  • dr Michał P. Ziemiak: Szansa czy przeszkoda, czyli o współczesnym prawie ubezpieczeniowym – str. 22

Klienci ubezpieczycieli oczekują więcej w zakresie cyfryzacji

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Polscy konsumenci aktywnie korzystają z oferty cyfrowej ubezpieczycieli, równocześnie oczekując, że będzie ona obejmowała coraz więcej obszarów – wynika z badania przeprowadzonego przez Sollers Consulting. Odpowiedzi respondentów wskazują, że głównym powodem, dla którego większość z nich kupuje ubezpieczenia od agentów lub multiagentów, jest ich wiedza oraz wysoki poziom obsługi. Klienci wykazują równocześnie duże zainteresowanie usługami cyfrowymi. Doceniają ich szybkość i elastyczność, oczekując przy tym bardziej konkurencyjnych cen.

Według badania przeprowadzonego przez Ipsos na zlecenie Sollers, klienci korzystają z usług multiagentów, ponieważ „załatwiają oni wszystkie formalności” (53% wskazań). Mają też nadzieję na uzyskanie lepszej ceny dzięki pomocy specjalisty (47%). Równocześnie klienci wykazują rosnące zainteresowanie sprzedażą i obsługą usług online. 65% respondentów jest otwartych na zakup ubezpieczeń przez internet za pośrednictwem porównywarek zarządzanych przez multiagentów. To niemal identyczny odsetek, jak w przypadku osób, które są otwarte na bezpośrednią obsługę „twarzą w twarz” przez multiagenta (66%). W ocenie autorów badania jego wyniki pokazują, że wielu klientów chce wykorzystać to, co najlepsze z obu światów – mieć bezpośrednią obsługę podczas zakupu nowej polisy, a jednocześnie używać portalu internetowego w celu wykonania prostszych czynności związanych z cyklem życia umowy, takich jak zmiana danych osobowych, płatność kolejnej raty lub standardowe odnowienie polisy.

– Oczekiwania klientów wobec kanałów cyfrowych rosną, a tylko niektórzy ubezpieczyciele nadążają za tym trendem. Nasze badanie pokazuje, że osobisty kontakt z pośrednikami jest nadal ważny, ale należy go uzupełniać usługami cyfrowymi, które umożliwiają interakcję klienta z jego agentem lub bezpośrednio z ubezpieczycielem. Kanał cyfrowy powinien być postrzegany przez agenta jako wsparcie, a nie zagrożenie dla jego biznesu mówi Andrzej Łach, partner w Sollers Consulting.  

– Aby sprostać oczekiwaniom klientów, ubezpieczyciele powinni przejść dalszą transformację technologiczną. Nowoczesna architektura IT powinna zapewniać szeroki pogląd na klienta, elastyczne portale cyfrowe, które umożliwiają budowanie wysokiej jakości interfejsów użytkownika, a także szerokie możliwości integracji, aby wspierać udostępnianie transakcji i przepływów danych pomiędzy systemami komentuje Marco Burattino, dyrektor sprzedaży Guidewire.

Technologia ułatwia likwidację szkód

Klienci zakładów ubezpieczeń oczekują również szerokiego zakresu obsługi cyfrowej w przypadku wystąpienia szkody. 48% z nich jest otwartych na zgłaszanie roszczeń online za pośrednictwem portalu internetowego lub aplikacji mobilnej. 37% skontaktowałoby się z agentem w celu uzyskania pomocy w złożeniu zgłoszenia. Popularność kanału online wynika z jego dostępności 24/7, która umożliwia klientom zgłaszanie szkód w dowolnym czasie, a także z udostępnienia prostych ścieżek ich zgłaszania na portalach ubezpieczycieli.

Wystąpienie szkody to trudna sytuacja dla klienta. Aby w takich okolicznościach zagwarantować dobrą obsługę nie wystarczy zapewnienie ekspertyzy merytorycznej, bo to aspekt oczywisty. Klienci oczekują sprawności, szybkości i przejrzystej komunikacji online na temat statusu sprawy wraz z jasno określonymi dalszymi krokami – komentuje Andrzej Łach.

– Obsługa roszczeń jest jednym z obszarów, na które technologia ma największy wpływ. Cyfrowe rozwiązania, które wspierają cykl życia roszczenia od zgłoszenia do wypłaty, mogą przyspieszyć proces i polepszyć zadowolenie klienta. Integracja z partnerami zewnętrznymi w całym łańcuchu wartości otwiera drzwi dla nowych technologii, a automatyzacja procesów dzięki opartym na regułach przepływom pracy dla likwidatorów i narzędziom sztucznej inteligencji zmienia podstawy działania. Coraz większa liczba szkód jest obsługiwana w pełni automatycznie, bez udziału człowieka, w ciągu minut, a nie dni, co pozwala likwidatorom skupić się na tym, co jest najbardziej potrzebne mówi Marco Burattino.

Klienci są gotowi na embedded insurance

43% uczestników badania jest skłonnych kupić ubezpieczenie jako dodatek do samego produktu. Dotyczy to w szczególności sprzętu elektronicznego i AGD, ale zainteresowaniem cieszą się również inne produkty, takie jak sprzęt sportowy czy meble. 

– Rozwiązania embedded insurance miały kiedyś wysoką barierę wejścia ze względu na ograniczenia technologiczne i procesowe, dlatego też rozwijały się głównie tam, gdzie był duży wolumen biznesu. Równocześnie z perspektywy klienta proces zakupu takiego ubezpieczenia bywał złożony i niespójny. Przykładem byłoby ubezpieczenie przy kredycie hipotecznym lub przy zakupie sprzętu elektronicznego w dużej sieci sklepów. Dziś technologia pozwala nam tworzyć oraz integrować polisy dostosowane do potrzeb klienta szybciej i przy znacznie niższych kosztach dla partnera-detalisty mówi Andrzej Łach.

O badaniu:

Badanie zostało zrealizowane przez Ipsos, który w II kwartale 2022 roku zapytał 800 polskich klientów ubezpieczeniowych o ich zachowania i oczekiwania.

AM, news@gu.com.pl

(źródło: Sollers Consulting)

Europa Ubezpieczenia: Polacy coraz chętniej ubezpieczają swoje letnie wyjazdy

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Europa Ubezpieczenia sprawdziła, jak i gdzie Polacy będą w tym roku wypoczywać. Z przygotowanego na jej zlecenie raportu „Lato 2022. Plany wakacyjne Polaków” wynika, że 71% respondentów planuje wyjechać w najbliższym czasie na letni urlop. W domu zostanie 11% ankietowanych, a 17% nie podjęło jeszcze decyzji w tej sprawie.

Ulubioną letnią destynacją pozostaje niezmiennie Bałtyk. Na wakacje w Polsce wybiera się blisko połowa badanych, a w tej grupie aż 44% deklaruje, że jedzie nad polskie morze. 30% respondentów stawia na wypoczynek za granicą, a co piąta osoba zamierza letni urlop spędzić zarówno w Polsce, jak i poza jej granicami.

– Po dwóch latach pandemii Polacy mają olbrzymi apetyt na letnie wyjazdy i zamierzają tłumnie ruszyć na wakacje. Mimo to odsetek osób, które w przededniu lata mają zaplanowany urlop, jest niższy niż przed wybuchem epidemii Covid-19. Z naszego raportu wynika, że część ankietowanych odczuwa niepewność, która opóźnia podjęcie decyzji o letnim wyjeździe – mówi Tomasz Janas, ekspert ds. ubezpieczeń turystycznych Europy Ubezpieczenia.

Ubezpieczyciel zapytał badanych, co ich najbardziej niepokoi w kontekście letniego urlopu. 38% ankietowanych wskazało na inflację i szybko rosnące ceny, ponad 17% odczuwa niepewność związaną z wojną na Ukrainie, a 14% obawia się restrykcji w podróżowaniu związanych z Covid-19. Te czynniki mają bezpośrednie przełożenie na ich wakacyjne plany. Co czwarty ankietowany przyznaje, że szuka tańszej opcji na spędzenie tegorocznego urlopu, a 20% zrezygnowało z wyjazdu za granicę i wakacje zamierza spędzić nad Wisłą.

Respondenci obawiają się także zepsutego urlopu z powodu niespodziewanej choroby lub nieszczęśliwego wypadku. Ochroną przed tego rodzaju zdarzeniami jest ubezpieczenie turystyczne. Z raportu wynika, że zakup polisy podróżnej deklaruje 54% ankietowanych spędzających wakacje poza granicami Polski. To o 12 punktów procentowych więcej niż w badaniu sprzed pięciu lat. Wówczas zakup polisy zadeklarowało 42% osób.

– Cieszy to, że coraz bardziej świadomie podchodzimy do zakupu ochrony ubezpieczeniowej na czas pobytu za granicą. Niespodziewany wypadek czy choroba może przydarzyć się każdemu. Dobra polisa turystyczna to gwarancja pomocy na miejscu zdarzenia oraz pokrycia kosztów związanych z leczeniem czy powrotem do Polski – mówi Tomasz Janas.

Osoby, które wzięły udział w badaniu, dostrzegają korzyści płynące z ubezpieczenia turystycznego. 30% z nich twierdzi, że posiadanie takiej polisy daje im poczucie bezpieczeństwa i „spokojną głowę”. Blisko 17% podkreśla, że w przypadku choroby lub wypadku dzięki polisie może liczyć na bezpłatny dostęp do fachowej opieki medycznej.

Ubezpieczenia turystyczne są najczęściej kupowane u agentów (38%), w biurach podróży (33%), na stronie internetowej towarzystwa ubezpieczeniowego (14%) oraz w banku i porównywarce ubezpieczeń (po 5%).

O badaniu:

Badanie „Lato 2022. Plany wakacyjne Polaków” zostało przeprowadzone w maju 2022 roku metodą wywiadów internetowych CAWI na ogólnopolskiej grupie 500 osób przez Instytut Badawczy IPC. Struktura próby jest reprezentatywna wobec struktury pełnoletnich mieszkańców Polski.

(AM, źródło: Europa Ubezpieczenia)

Generali odświeżyło Agro Experta

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Generali Polska wdrożyło odnowiony pakietowy produkt Generali Agro Ekspert, skierowany do posiadaczy maszyn rolniczych. Obejmuje on ochronę w zakresie agro casco, OC posiadaczy pojazdów mechanicznych, następstw nieszczęśliwych wypadków, porady prawnej oraz OC usług międzysąsiedzkich.

Agrocasco chroni maszyny wykorzystywane do prowadzenia działalności rolniczej od szkód polegających na uszkodzeniu, zniszczeniu lub utracie w wyniku spalenia lub kradzieży. Ochrona jest świadczona w pełnym zakresie na terenie całego kraju, w czasie postoju, przejazdu oraz oczywiście podczas pracy maszyny.

– Maszyny rolnicze w ryzyku agro casco są chronione w formule all risks. Oznacza to, że ubezpieczone są wszystkie przyczyny szkód, za wyjątkiem wyraźnie wyłączonych. To bardzo przyjazna dla klienta formuła ochrony – wystarczy zgłoszenie szkody do ubezpieczyciela, a specjalista z departamentu likwidacji szkód przeanalizuje, czy zdarzenie jest objęte ubezpieczeniem – wyjaśnia Mariusz Gilicki, zastępca dyrektora Departamentu Ubezpieczeń Rolnych Generali Agro.

Agrocasco w ramach Generali Agro Ekspert jest dostępne w trzech wariantach: Prestiż, Premium oraz Komfort. Warianty różnią się między sobą zakresem ochrony oraz stawką. Rolnicy najczęściej wybierają wariant Premium – stanowi on ponad 85% wszystkich umów Agro Ekspert.

– Wariant Premium jest optymalnym połączeniem szerokiego zakresu ochrony ze składką na poziomie akceptowalnym dla naszych klientów. Premium jest najlepszą ofertą dla maszyn samobieżnych, zwłaszcza kombajnów i sieczkarni, w których występuje duże ryzyko szkód spowodowanych przedostaniem się ciała obcego (np. kamienia). Klienci oczekujący najszerszego zakresu ochrony mają do dyspozycji wariant Prestiż. Jego cechą charakterystyczną są najwyższe limity odszkodowania oraz pokrycie kosztu maszyny zastępczej w cenie ubezpieczenia. Dodatkowo za szkody z tytułu awarii powstałej w wyniku przedostania się ciała obcego odpowiadamy do wysokości sumy ubezpieczenia maszyny. W cenie wariantu Prestiż i Premium chronimy również ciągniki rolnicze od ryzyka awarii wewnętrznej wybranych układów. Klientom oczekującym nieco węższego zakresu ochrony lub dysponującym niższym budżetem proponujemy wariant Komfort. Najczęściej wybierają ten wariant posiadacze ciągników rolniczych, maszyn zawieszanych lub innego drobnego sprzętu – tłumaczy Mariusz Gilicki.

W odnowionym produkcie Generali rozszerzyło podstawowy zakres ochrony o usługowe wykorzystanie maszyn rolniczych bez dopłaty składki. Do podstawowego zakresu dodano również odpowiedzialność za szkody w szybach. Jest również możliwość podwyższenia limitu na przedostanie się ciała obcego do wnętrza maszyny w ramach wariantu Premium. Dodano również ochronę od uszkodzenia czy zniszczenia maszyny w czasie jej transportu. Limit na szkody w przewożonych płodach rolnych został zwiększony do 10 tys. zł. Podwyższono limity odpowiedzialności za uszkodzenia samego ogumienia w ramach wariantów Premium i Prestiż. Udziały własne w ramach tych wariantów będą zawsze zniesione, a franszyza integralna została usunięta.

Opcjonalnie istnieje również możliwość wykupienia OC usług międzysąsiedzkich z sumą ubezpieczenia 100 tys. zł.

– Generali Agro współpracuje z większością polskich serwisów maszyn rolniczych. Dzięki temu może zaoferować najwyższy poziom likwidacji szkód na rynku. Naprawy serwisowe są realizowane zwykle w systemie bezgotówkowym, rozliczenia następują bezpośrednio z serwisem. Ma to oczywiście największe znaczenie w przypadku dużych szkód – podkreśla Mariusz Gilicki. – Przy szkodach o mniejszej wartości, bardzo ceniona przez klientów jest możliwość uzyskania odszkodowania na podstawie rozliczenia kosztorysowego i samodzielna naprawa uszkodzonej maszyny. Aby utrzymać najwyższy na rynku standard likwidacji szkód, zdecydowaliśmy się podnieść stawkę za roboczogodzinę naliczaną w kosztorysach do 90 zł netto – dodaje.

(AM, źródło: Generali)

Dlaczego zamożny klient jest ważny w rozwoju zawodowym agenta

0
Adam Kubicki

Warto czasami zastanowić się nad tym, co jest prawdziwą miarą sukcesu w sprzedaży ubezpieczeń. Możemy wymieniać takie aspekty jak liczba klientów, ich poziom utrzymania czy zebrana składka. Jednak najważniejszym czynnikiem wpływającym na taką ocenę z pewnością jest dochód.

To dochód decyduje, czy osoba, która zajmuje się sprzedażą, jest zadowolona z efektów swojej pracy. Na ten dochód wpływa wiele czynników. Na pewno ważne jest nastawienie agenta, czyli jego poziom energii, motywacji i optymizmu. Liczy się też aktywność na polu poszukiwania nowych klientów. Istotna jest również jego wiedza i umiejętności. Jest jednak jeden parametr, o którym rzadko się myśli, a także jest kluczowym elementem tej całej układanki. Jest nim jakość klienta mierzona jego zamożnością.

Obserwując pracę wielu agentów, dość szybko dostrzegłem wpływ jakości klientów na ich dochód. Znam osoby, które od wielu lat sprzedają ubezpieczenia przeciętnym klientom. Charakteryzują się one również pozyskiwaniem przeciętnej składki, a co za tym idzie, osiągnięcie dochodu obarczone jest dużą ilością pracy i konsumpcją czasu agenta. Dzieje się tak dlatego, że oprócz samego procesu sprzedawania agent musi później opiekować się swoimi klientami. Jeśli ma ich setki, to ilość spraw związanych z obsługą i serwisem zaczyna gwałtownie rosnąć, a dochody zatrzymują się na określonym poziomie.

Mam znajomego, który od wielu lat sprzedaje ubezpieczenie na życie. W swoim portfelu ma prawie 1000 klientów. Z niewiadomych dla mnie do końca przyczyn unikał zamożnych klientów nawet wtedy, kiedy miał szansę i możliwość rozmowy z nimi. Efektem tego jest ogromna ilość pracy, którą musi wykonywać każdego dnia, żeby utrzymać kontakt ze swoimi klientami.

W ubezpieczeniach majątkowych dzieje się tak samo. Są osoby, które dość szybko przestawiły się na klienta z wyższymi dochodami. Większość jednak osób decyduje się na funkcjonowanie w obszarze najprostszych produktów i koncentruje się na klientach z małą składką. Dlaczego tak się dzieje?

Moim zdaniem pierwszą przeszkodą na drodze do zdobywania zamożnych klientów jest niski poziom wiary w siebie i swoje możliwości. Jestem przekonany, że każdy, kto przez co najmniej parę lat pracuje w tym zawodzie, miał wielokrotnie szanse na rozmowy i próby sprzedażowe oparte na zamożnych klientach. Wiele osób jednak z nich nie korzysta właśnie z powodu lęku przed reakcją klienta. Pomimo długiego stażu pracy nie czują się pewnie w takich rozmowach.

Pamiętam mojego pierwszego zamożnego klienta zdobytego przez polecenie od jego córki. Kiedy stałem przy furtce i wcisnąłem przycisk domofonu, modliłem się, żeby go nie było. Czułem dość silny strach, który jednak udało mi się pokonać. Dziś wiem, że to blokujące uczucie znika wraz z liczbą spotkań z tego typu klientami. Myślę, że na początku nie da się go zlikwidować innym sposobem, jak tylko wzięciem byka za rogi.

Drugi powód, dla którego wielu agentów unika zamożnych klientów, to blokujące przekonania. Często słyszę hasła typu: on już na pewno ma ubezpieczenia i swojego doradcę, z pewnością stwierdzi, że nie potrzebuje moich rozwiązań, mam za słabą ofertę dla takich klientów. I moje ulubione stwierdzenie: wolę nie mieć dużych klientów, bo gdy odejdą, stracę od razu duży poziom składki i prowizji.

Niezależnie od tego, co dzisiaj jest blokadą po stronie agenta, warto pracować nad tym, żeby w swoim portfelu mieć coraz więcej zamożnych osób. Co należy zrobić, żeby osiągnąć taki cel? Przede wszystkim zacząć o tym myśleć. Nie od dziś wiemy, że to właśnie z naszych myśli rodzą się działania.

Jeżeli ktoś zacznie koncentrować się na celu, który polega na zdobyciu zamożnego klienta, to powstaną szybko pomysły dotyczące tego, jak można ten cel osiągnąć. Czasami wystarczy rozejrzeć się dookoła. Okaże się wtedy, że ci klienci w przypadku wielu agentów są na wyciągnięcie ręki. Mogą to być członkowie rodziny już zdobytych klientów. Czasami może się okazać, że taki klient znajduje się w biurze obok biura agenta na tym samym piętrze lub w tym samym budynku. Trzeba złapać tylko odwagę, wejść ze swoją wizytówką, przedstawić się i zaproponować rozmowę.

Warto też zacząć bywać w miejscach, gdzie takie osoby również się pojawiają. Mogą to być różnego rodzaju konferencje, stowarzyszenia czy spotkania towarzyskie. Te wszystkie aktywności będą jednak zawsze skutkiem sposobu myślenia agenta.

Każda osoba, która skoncentrowała się na zdobywaniu zamożnego klienta, twierdzi, że najpierw wyznaczyła sobie taki cel. Często okazuje się, że rozwiązania, z których korzysta ten klient, nie są najlepsze na rynku i również często brakuje mu różnych elementów ochrony ubezpieczeniowej, których nie jest świadom. Właśnie z tego powodu, że albo ma kiepskiego doradcę, albo obecny opiekun od ubezpieczeń boi się asertywnie wskazać temu klientowi różne potencjalne problemy.

Mam znajomą, która swojego największego klienta zdobyła poprzez regularne odwiedzanie jego firmy i propozycję współpracy. Zajęło jej to dwa lata. Dziś ten klient przynosi jej prawie milion złotych składki rocznie w ubezpieczeniach majątkowych. Nie są to przypadki częste, jednak wskazują na to, że ludzie aktywni na tym polu raz na jakiś czas doświadczają tak zwanego złotego strzału.

Warto przemyśleć swoją strategię sprzedażową i zastanowić się nad tym, co mogę zrobić, żeby mieć więcej tego typu klientów. Z pewnością będzie to droga do szybkiego wzrostu dochodów, który jednocześnie nie będzie wymagał zwiększenia ilości czasu.

Adam Kubicki

adam.kubicki@indus.com.pl

18,320FaniLubię
822ObserwującyObserwuj

Aktualne wydanie