Blog - Strona 886 z 1482 - Gazeta Ubezpieczeniowa – Portal
Strona główna Blog Strona 886

Nie boję się wyzwań, gdy mam przed sobą Spectrum możliwości

0
Magdalena Długokęcka

Ubezpieczeniami zajmuję się od ponad dekady. W tym roku upływa osiem lat, od kiedy nawiązałam współpracę z multiagencją Dom Ubezpieczeniowy Spectrum. Zaczęło się bardzo prosto – szukałam rozwiązań, dzięki którym będę mogła rozwinąć swój biznes.

Znalazłam ogłoszenie na jednym z portali internetowych, spotkałam się z przedstawicielem, poznałam możliwości – i podjęłam decyzję, z której jestem zadowolona do dziś.

Obecnie prowadzę dwa oddziały Spectrum w Ostrołęce. Pierwszy z nich funkcjonuje od początku współpracy ze Spectrum, zaś niedawno – bo w grudniu 2021 r. – uruchomiona została druga placówka. Pomysł na otwarcie nowego punktu zrodził się ok. cztery miesiące wcześniej. Gdy otrzymałam tę propozycję, od razu pomyślałam, że to właściwy kierunek.

Co prawda, otworzenie drugiej placówki to złożony, wieloetapowy proces, ale z partnerem takim jak Dom Ubezpieczeniowy Spectrum nie boję się wyzwań i chcę dalej rozwijać swoją karierę. Otrzymałam od Spectrum duże wsparcie w postaci sfinansowania wyposażenia i oznakowania lokalu, a także zorganizowania prac monterskich. Cała procedura przebiegła bardzo sprawnie.

W nowym oddziale chcę skupić się na pozyskiwaniu klienta biznesowego. Widzę tu bardzo szerokie perspektywy nie tylko ze względu na duży rynek czy zapotrzebowanie, ale też narzędzia i możliwości, w które wyposaża mnie Spectrum.

W pracy kluczowy jest dla mnie system All in #1, który zawiera m.in. szybką i dokładną porównywarkę, inteligentny CRM oraz wyszukiwarkę CEIDG, która umożliwia łatwiejsze dotarcie do potencjalnych klientów biznesowych. Ogromnym ułatwieniem na co dzień jest też narzędzie do APK i moduł RODO, który archiwizuje dokumentację zgód w systemie, a nawet automatycznie przesyła klientowi SMS z informacją.

Intuicyjny i wszechstronny backoffice Domu Ubezpieczeniowego Spectrum to jeden z czynników, który przełożył się na sukces mojej działalności, ale oprócz rozwiązań technologiczno-informatycznych cenię także inne aspekty naszej współpracy.

Przede wszystkim podoba mi się, że dla Spectrum komfort i wygoda partnera stoi na pierwszym miejscu. Objawia się to poprzez regularne wdrażanie innowacji, organizację profesjonalnych szkoleń poruszających tematy ważne dla agenta (np. produkty, techniki wspomagające sprzedaż, prawo), a także atmosferę, która panuje w całej sieci. Otwartość, życzliwość i gotowość do pomocy sprawiają, że nie ma to jak w Domu!

Magdalena Długokęcka
Dom Ubezpieczeniowy Spectrum
partner w Ostrołęce

O recyklingu treści słów kilka

0
Mateusz Bukowski

Tworzenie treści marketingowych to skuteczny sposób na pozyskiwanie klientów online, ale ma jedną wadę – zajmuje mnóstwo czasu. Z ankiety przeprowadzonej w ramach insurketing.pl wynika, że 43% osób na tworzenie treści do internetu może przeznaczyć w ciągu tygodnia nie więcej niż jedną godzinę.

W tak krótkim czasie ciężko jest stworzyć zupełnie nową i angażującą treść.

Na szczęście content marketing nie musi być czasochłonny. Jeśli jesteś jak jedna z tych ankietowanych osób i zwyczajnie nie masz czasu, kończą ci się pomysły, to w tym artykule znajdziesz kilka pomocnych wskazówek i trików dotyczących generowania unikalnych treści do social mediów z zasobów, które już posiadasz.

Od czego zacząć?

Dlaczego ponowne wykorzystanie treści ma sens? Po pierwsze i najważniejsze, treść już tam jest. Wysiłek, który włożyłeś w jej stworzenie za pierwszym razem, nie może być tak łatwo zmarnowany. Najgorsze, co można zrobić, to liczyć, że treść sama rozejdzie się po sieci.

Po drugie, z punktu widzenia popularności najbardziej opłaca się tworzyć treści uniwersalne (z angielskiego evergreen content), czyli odpowiadające na konkretne pytania klientów. Na przykład: „Jak wypowiedzieć ubezpieczenie OC?”. Tego typu treść to nie jogurt w sklepie i nie ma daty przydatności do spożycia. Dzięki temu bez obaw, że ktoś już widział twoje posty i zobaczy je jeszcze raz, możesz dowolną liczbę razy przypominać je swojej społeczności.

Całość sprowadza się do jednego zdania: weź jedną rzecz i zrób z niej kilka innych. Łatwo się mówi, ale jak się do tego zabrać?

Na początek zastanów się, jakiego rodzaju treści spotykasz na co dzień. Artykuły, webinary, podcasty, infografiki – możliwości jest wiele.

Do recyklingu treści możemy podejść na dwa sposoby:

1. Sprawdź teraz twoje najbardziej popularne wpisy. Stwórz z nich inne formaty:

  • wpis blogowy zamień na artykuł na LinkedIn,
  • z artykułu zrób film na YT albo podcast,
  • zrób live z gościem na Facebooku i wrzuć go później na YouTube.

2. Każdą z większych treści podziel ma małe kąski (jedno pytanie/zagadnienie) i zrób z nich posty, grafiki, infografiki, stories czy tiktoki.

Wskazówka – do przygotowania małych kąsków możesz równie dobrze użyć materiałów udostępnianych przez TU.

Towarzystwa ubezpieczeniowe posiadają bazy wiedzy z artykułami o swoich produktach lub odpowiedzi na najczęściej pojawiające się pytania, które pochodzą prosto od klientów. Właśnie odkryliśmy studnię pełną materiałów, które możemy poddać recyklingowi i przygotować z nich nasze małe kąski.

Pułapki recyklingu – na co uważać?

Przede wszystkim nie każdą treść da się przerobić na inny format. Recykling treści ma sens wtedy, gdy informacje nie straciły na aktualności. W czerwcu przerabianie na film wpisu o ubezpieczeniu narciarzy (i odwrotnie) zupełnie nie ma sensu.

Do tego każde miejsce, w którym tworzysz treści, rządzi się swoimi prawami i ma inną grupę odbiorców. W stories na Instagramie użyjesz innego języka niż w artykule eksperckim czy wpisie na LinkedIn.

Pierwotna treść powinna być tylko punktem wyjścia, a finalny efekt ma być strawny dla użytkowników danej platformy. Zrozumienie i wykorzystanie tych zasad jest kluczem do sukcesu w social mediach.

Mateusz Bukowski
Twórca insurketing.pl newslettera dla zapracowanych agentów ubezpieczeniowych, którzy chcą tworzyć przemyślany marketing online, ale nie mają na to czasu.

Klienci PKO BP „kupili” PKO Dom

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

W ciągu pięciu miesięcy od debiutu PKO Dom zawarto 100 tysięcy umów tego ubezpieczenia. Według PKO Ubezpieczenia skala sprzedaży będzie nadal rosnąć i to w jeszcze szybszym tempie.  

Polisa obejmuje kluczowe elementy ochrony domu i mieszkania. Klienci mogą kupić ją, korzystając z internetu, aplikacji mobilnej, serwisu telefonicznego lub w placówkach PKO Banku Polskiego.

– Jesteśmy bardzo zadowoleni, że ubezpieczenie PKO Dom tak szybko zyskało zaufanie wielu klientów banku. 100 tys. sprzedanych polis pokazuje, że ubezpieczenie samodzielne może być z dużym sukcesem sprzedawane w kanale bancassurance – mówi Tomasz Mańko, wiceprezes zarządu PKO Ubezpieczenia.

– Ten sukces sprzedażowy nie byłby możliwy bez zaangażowania doradców. Oprócz wiedzy o produkcie, którą uzyskali w trakcie szkoleń, doradcy banku przede wszystkim świetnie znają swoich klientów. Mają dobre rozeznanie ich potrzeb ubezpieczeniowych. To wszystko sprawia, że rozmowa o ochronie domu w PKO jest czymś zupełnie naturalnym i dobrze odbieranym przez klientów. Jestem przekonany, że liczba klientów z polisą PKO Dom będzie rosła jeszcze szybciej niż dotychczas – dodaje Grzegorz Oszast, dyrektor Pionu Sprzedaży Detalicznej PKO BP.

PKO Dom jest dostępne we wszystkich kanałach dystrybucji banku – przez iPKO, IKO, Call Center lub u doradców. Przy likwidacji szkody klienci mogą wybrać dogodną dla siebie formę zgłoszenia – zdalnie lub w oddziałach banku. Chętnie korzystają z tzw. uproszczonej ścieżki likwidacji – 60% zgłaszających szkodę z PKO Dom wybiera tę formę obsługi.

Klienci najczęściej ubezpieczają mieszkania w najwyższym pakiecie PRO. Zapewnia on szeroką ochronę – ubezpieczenie od zdarzeń losowych, kradzieży z włamaniem, rabunku i dewastacji, a także OC w życiu prywatnym oraz assistance. Wśród opcji dodatkowych największą popularnością cieszą się ubezpieczenia elementów szklanych oraz przenośnego sprzętu elektronicznego. Na PKO Dom decyduje się więcej pań – 57% ubezpieczających to kobiety. Najmłodsza klientka ma 18 lat, a najstarsza 96. Wskaźnik zadowolenia klientów (NPS) plasuje się na poziomie 60%.

(AM, źródło: PKO Ubezpieczenia)

Ubezpieczenia upraw w sezonie wiosennym w Generali Agro

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

14 marca Generali Agro udostępni sprzedaż dotowanych ubezpieczeń upraw dla wszystkich klientów. Jak w latach ubiegłych, klienci mogą skorzystać z ochrony już od 8% ubytku w plonie we wszystkich ryzykach objętych podstawowym zakresem ochrony.

W sezonie wiosennym w Generali Agro ochroną można objąć takie uprawy, jak zboża, rzepak, kukurydzę, buraki cukrowe, ziemniaki, rośliny strączkowe, wybrane gatunki warzyw oraz owoców. Rolnicy mogą ubezpieczyć rośliny tradycyjne od ryzyka gradu, przymrozków wiosennych, huraganu i deszczu nawalnego. Producenci mogą wybrać zakres ochrony spośród kilku pakietów ubezpieczeń:

  • grad;
  • grad, przymrozki wiosenne;
  • grad, deszcz nawalny, huragan;
  • grad, przymrozki wiosenne, deszcz nawalny, huragan.

Uprawy specjalne, takie jak wybrane owoce i warzywa, można w Generali Agro objąć ochroną od ryzyka gradu i zabezpieczyć je zarówno na wypadek powstania szkód ilościowych, jak i jakościowych, które ostatecznie wpływają na ubytek w plonie. To pozwala pokryć straty dla warzyw i owoców, zdyskwalifikowanych przez odbiorców jako najwyższej jakości plon handlowy.

– Ubezpieczenia upraw w Generali Agro mają wiele praktycznych rozwiązań, które wdrażamy od lat, uwzględniając uwagi naszych klientów i pośredników ubezpieczeniowych. To właśnie dzięki temu mamy gwarancję, że zapewniamy stabilizację finansową gospodarstwa w przypadku wystąpienia niekorzystnych zdarzeń pogodowych. Bierzemy także pod uwagę sytuację, kiedy uszkodzenia plonów mają miejsce jedynie na części ubezpieczonego pola. Dzięki takiej strategii likwidacji szkód, zawsze po przekroczeniu minimalnego progu odpowiedzialności wypłacamy należne odszkodowanie, niezależnie od wielkości uszkodzonej części pola – mówi Krzysztof Mrówka, dyrektor Departamentu Ubezpieczeń Rolnych Generali Agro. – Od samego początku naszej działalności utrzymujemy stałą sumę ubezpieczenia i nie stosujemy żadnych udziałów własnych w ubezpieczeniu tradycyjnych upraw. Odpowiadamy nawet do 100% sumy ubezpieczenia za szkody całkowite w wybranych ryzykach, które bardzo często powstają tuż przed planowanymi żniwami – dodaje.

Klient ubezpieczający uprawy w Generali Agro może uzyskać dopłatę do 65% składki. Dopłaty są przyznawane zgodnie z zasadami określonymi w ustawie o ubezpieczeniach upraw rolnych i zwierząt gospodarskich.

Dodatkowy ryczałt za straty w burakach cukrowych

Tej wiosny Generali Agro wprowadza również dodatkowe odszkodowania za poniesione straty jakościowe w uprawie buraka cukrowego. W przypadku wystąpienia szkody w uprawie buraków cukrowych na skutek gradobicia, deszczu nawalnego lub huraganu, w wysokości większej niż 25% ubytku plonu głównego, Generali Agro wypłaci dodatkowy ryczałt za szkody jakościowe w burakach cukrowych w wysokości 5% sumy ubezpieczenia. Wynikają one z obniżenia wskaźnika polaryzacji.  

– Dopasowaliśmy zakres odpowiedzialności w ryzyku zastoisk wodnych spowodowanych deszczem nawalnym. Wprowadziliśmy odpowiedzialność za wyłożenie się łanów gryki, które może być skutkiem działania deszczy nawalnych czy huraganów – wyjaśnia Krzysztof Mrówka.

200 zł/ha za utratę słomy w wyniku pożaru

Generali Agro wprowadza też rozszerzenie zakresu ubezpieczenia w ryzyku ognia, które w przypadku spalenia plonu głównego daje możliwość otrzymania dodatkowego ryczałtu w wysokości 200 zł/ha za utratę słomy. Pozwoli to na częściowe pokrycie strat polegających na utracie składników pokarmowych pochodzących ze spalonej słomy oraz częściowej degradacji gleby spowodowanej przez wysoką temperaturę. Ryczałt zostanie wypłacony niezależnie od przyczyny powstania pożaru.

– Zaletą naszej oferty jest fakt, że doceniamy klientów, którzy w Generali Agro ubezpieczają się kompleksowo. Dajemy możliwość otrzymania dodatkowej 15% zniżki przy zawarciu nowego ubezpieczenia Agro Casco klientom, którzy ubezpieczyli swoje uprawy warzyw, ziemniaków lub buraków cukrowych w Generali Agro – podkreśla Krzysztof Mrówka.

Nowości na wiosnę

Kolejną nowością jest odświeżona klauzula szczególna nr 1.3, rozszerzona o ryzyko utraty jakości w burakach cukrowych. Klauzula zapewnia ochronę już od 8% ubytku w plonie we wszystkich ryzykach objętych podstawowym zakresem. Uprawy nią objęte otrzymują także ochronę od ryzyka ognia, niezależnie od przyczyny jego powstania. Odpowiedzialność ubezpieczyciela zostaje podniesiona do 100% sumy ubezpieczenia przy zaistnieniu szkód całkowitych w wyniku gradu i przymrozku. Klauzula ta wprowadza również ochronę od tzw. zastoisk wodnych spowodowanych nagromadzeniem się wody na powierzchni pola wskutek deszczu nawalnego.

Rolnik zyskuje również możliwość ubezpieczenia ziemiopłodów na polisie uprawowej. Ubezpieczenie upraw chroni płody rolne od momentu zasiewu lub wysadzenia do zbioru, a wykupienie tego rozszerzenia zabezpiecza dodatkowo plony składowane w budynkach, silosach i piwnicach. Do wyboru są 3 warianty zależne od wysokości sumy ubezpieczenia wybranej przez klienta.

Generali Agro nadal umożliwia skorzystanie z NNW dostępnego na polisie uprawowej, bez potrzeby zawierania dodatkowej umowy.

– Również w obecnym sezonie wiosennym, wzorem lat ubiegłych, dla naszych stałych klientów dostępne są atrakcyjne rabaty na zakup ubezpieczenia upraw. W ramach promocji rolnik może otrzymać zniżkę w wysokości 5%, 10% lub 15%, w zależności od liczby dodatkowych, aktywnych umów ubezpieczenia w Generali Agro. Generali Agro od ponad 20 lat ubezpiecza i wspiera rolników  w zarządzaniu ryzykiem w gospodarstwie rolnym. Zależy nam na budowaniu świadomości ubezpieczeniowej i kompleksowej ochronie naszych klientów. Dlatego rozszerzamy zakres ubezpieczenia naszych produktów skierowanych do sektora agro, jednocześnie umożliwiając zawieranie kolejnych polis w jeszcze korzystniejszych cenach. Nie zapominamy przy tym, że musi to iść w parze ze sprawną, rzetelną i szybką likwidacją szkód, którą zapewniają nasi wieloletni eksperci, często prowadzący własną działalność rolną – dodaje Krzysztof Mrówka.

(AM, źródło: Generali)

Rankomat: Klienci płacą więcej za pakiety komunikacyjne

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Rekordowa inflacja w Polsce nie przełożyła się wprawdzie na podwyżki cen OC w 2021 roku, jednak mogła uderzyć w kierowców kupujących dobrowolne ubezpieczenie samochodu. Średnia cena pakietu OC+AC wzrosła w całym kraju średnio o 13% – wynika z analizy danych zgromadzonych przez Rankomat.

Eksperci porównywarki sprawdzili, o ile wzrosły ceny pakietów OC i AC w 2021 roku w porównaniu do roku ubiegłego. Analiza składek obejmuje wszystkie województwa, największe miasta oraz TOP 10 najczęściej ubezpieczanych marek. 

Pakiety w górę o 13%

Z danych Rankomat wynika, że w 2020 roku polscy kierowcy płacili za pakiet OC+AC średnio 1283 zł. W 2021 r. do takiej polisy trzeba już było dopłacić 164 zł (+13%).

Największe podwyżki cen pakietów dotyczyły aut wyprodukowanych po 2015 roku (średnio +11,4%). Na największą przychylność ubezpieczycieli mogli natomiast liczyć właściciele kilkunastoletnich pojazdów. Wyłącznie w ich przypadku odnotowano obniżkę średniej składki o 0,3% r/r.

Liderem podwyżek cen OC+AC w 2021 r. przypadł samochodom marki Toyota. W ciągu ostatniego roku średnia cena pakietu na taki pojazd wzrosła o 15,8% (z 1210 zł do 1401 zł).

– Na znaczny wzrost cen AC Toyoty wpływ mogły mieć nie tylko rosnące ceny części zamiennych i usług, ale także niekorzystne statystyki dotyczące kradzieży samochodów. Okazuje się, że zarówno w 2020 r., jak i 2021 roku, ta marka zajmowała pierwsze miejsce w rankingu najczęściej kradzionych pojazdów. Zakłady ubezpieczeń musiały więc uwzględnić wyższe ryzyko ubezpieczenia, związane z utratą pojazdu i w konsekwencji wypłatą maksymalnego odszkodowania z polisy AC – mówi Stefania Stuglik, ekspert ds. ubezpieczeń komunikacyjnych Rankomat.

Największe podwyżki w warmińsko-mazurskim

W ubiegłym roku największe podwyżki miały miejsce w województwie warmińsko-mazurskim (+ 15%). Jednak nie był to najdroższy region pod względem średniej ceny polisy. 

W 2021 roku najwięcej za kompleksowe ubezpieczenie samochodu (OC plus AC) płacili mieszkańcy Pomorza. Choć w ich przypadku podwyżki wyniosły najmniej, bo tylko 9,6%, to na polisę musieli przeznaczyć o 7,5% więcej, niż wynosiła przeciętna cena OC+AC w całym kraju.

W 2021 r. średnie ceny pakietów wzrosły w każdym mieście wojewódzkim. Największe podwyżki dotyczyły Kielc (15,8%), Bydgoszczy (14,2%) oraz Rzeszowa (13,7%), a najmniejsze Wrocławia (5,6%) i Warszawy (8%). Jednocześnie w stolicach województw, w których doszło do najmniejszych wzrostów cen, kierowcy płacili jedne z najwyższych stawek.

(AM, źródło: Rankomat)

Rosnące ceny mieszkań wymuszają aktualizację posiadanego ubezpieczenia

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Rekordowa inflacja i wzrost wartości nieruchomości sprawiają, że ich ubezpieczenia kupione nawet kilka miesięcy temu okazują się niewystarczające. Niedoubezpieczenie powoduje, że w przypadku zdarzenia losowego odszkodowanie nie wystarczy na przywrócenie nieruchomości do stanu pierwotnego – ostrzega CUK Ubezpieczenia.

– Wypłata odszkodowania oznacza, że osoba poszkodowana jest w stanie zniwelować nim poniesione straty. Jednak w obliczu rekordowej inflacji, wzrostu cen materiałów i robocizny uzyskane w ramach ubezpieczenia środki w obecnej sytuacji mogą nie wystarczyć na przywrócenie nieruchomość do stanu sprzed szkody. Osoby, które zawarły polisy 10–12 miesięcy temu mogą w przypadku nieszczęścia mierzyć się z problem rozdysponowania otrzymanego odszkodowania w sposób uniemożliwiający pokrycie wszystkich strat. Takich zdarzeń możemy uniknąć, reagując na aktualną sytuację rynkową oraz wprowadzając do naszej umowy niezbędne modyfikacje – mówi Karolina Ławicka z CUK Ubezpieczenia. 

Ekspertka wskazuje, że jeżeli nieruchomość zyskała na wartości, należy rozważyć podwyższenie sumy ubezpieczenia. Uwzględnienie w umowie nieaktualnej wartości prowadzi bowiem do jej niedoubezpieczenia.

– Przykładowo, mieszkanie, które zakupiliśmy dwa lata temu za 500 tys. zł, obecnie może być warte, w zależności od lokalizacji, nawet o 50% więcej. W przypadku nieuwzględnienia tej zmiany w polisie i zaistnienia szkody mamy nikłe szanse, że odszkodowanie pozwoli nam na przywrócenie nieruchomości do stanu poprzedzającego zdarzenie losowe – dodaje Karolina Ławicka.

(AM, źródło: Brandscope)

AIDA Polska zaprasza na seminarium poświęcone ubezpieczeniom cyber

0

24 marca odbędzie się kolejne z cyklu spotkań świata nauki i praktyki prawnoubezpieczeniowej – seminarium online organizowane przez AIDA Polska. Po raz pierwszy wydarzenie zorganizowane zostanie we współpracy z Krakowską Akademią im. Andrzeja Frycza Modrzewskiego. Tym razem tematem przewodnim będzie problematyka ubezpieczeń cyber.

Inspiracją do zorganizowania webinaru był fakt, że choć ze względu na pandemię ubezpieczenia cyber są coraz powszechniejsze, to w praktyce nadal nie wykorzystują one w pełni swojego potencjału rynkowego i budzą spore kontrowersje. Do niedawna najgłośniej mówiono o nich w kontekście zarzutów o motywowanie, a nawet „finansowanie” ataków typu ransomware (haker wiedząc, że jego ofiara posiada ubezpieczenie pozwalające opłacić okup, tym chętniej uderza – czasami wielokrotnie). Obecnie, w świetle wojny na Ukrainie, o wiele istotniejsze może okazać się zagadnienie pokrywania przez wspomniane ubezpieczenie szkód spowodowanych przez cyberwojnę i wyłączeń w tym zakresie.

Podczas webinaru prelekcje wygłoszą:

  • dr Kamil Szpyt – prowadzący, Krakowska Akademia im. Andrzeja Frycza Modrzewskiego
  • dr hab. Katarzyna Malinowska, prof. Akademii Leona Koźmińskiego, wraz z Marcinem Janickim, specjalistą od cyberbezpieczeństwa
  • radca prawny Mateusz Bartoszcze, EIB
  • mgr Marcin Amrosz, senior underwriter, Generali Poland
  • dr Marlena Sakowska-Baryła, Sakowska-Baryła, Czaplińska Kancelaria Radców Prawnych.

Spotkanie odbędzie się 24 marca o godz. 17.00.

Link do udziału w wydarzeniu (MsTeams) zostanie przesłany najpóźniej w dniu poprzedzającym seminarium. 

Udział w wydarzeniu jest bezpłatny

(AM)

Marsh wycofuje się z działalności w Rosji

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Największa na świecie firma brokerska Marsh McLennan ogłosiła 10 marca, że rezygnuje z prowadzenia wszystkich swoich operacji w Rosji.

– Potępiamy niesprowokowany atak rządu rosyjskiego na ludność Ukrainy – powiedział Dan Glaser, prezes i dyrektor generalny Marsh McLennan. – Obserwując z przerażeniem tragedię humanitarną na Ukrainie, czujemy się zmuszeni do podjęcia tego działania. Zamierzamy przenieść własność naszych rosyjskich przedsiębiorstw na lokalne kierownictwo, które będzie działać niezależnie na rynku rosyjskim. To nie była łatwa decyzja i dołączamy do wszystkich tych, którzy wzywają do szybkiego i pokojowego rozwiązania tego konfliktu.

(AM, źródło: Marsh)

Marsh: Ubezpieczenia transakcyjne beneficjentem boomu na rynku fuzji i przejęć

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

W ubiegłym roku firmy private equity, korporacje i inwestorzy strategiczni na całym świecie częściej korzystali z ubezpieczeń transakcyjnych w celu zminimalizowania ryzyka związanego z przeprowadzeniem transakcji fuzji czy przejęcia (M&A) – wynika z najnowszego raportu Marsh zatytułowanego „Transactional risk insurance 2021: Year in review”.

Według opracowania autorstwa ekspertów Marsh Specialty łączna suma limitów przyznanych w ramach polis plasowanych przez Marsh na całym świecie wyniosła 81,1 mld dolarów, co stanowi wzrost o 73% w stosunku do roku poprzedniego,. Limity te zostały rozłożone na ponad 3 tys. polis (+69% r/r) dotyczących ponad 1,9 tys. transakcji. Broker podkreśla, że ten gwałtowny wzrost wpłynął na pojemności i możliwości rynku ubezpieczeniowego. Doprowadziło to do „wzrostów cen”, ze względu na dużą liczbę transakcji, szczególnie w drugiej połowie 2021 r., kiedy to underwriterzy mieli trudności z zapewnieniem odpowiedniego pokrycia przy istniejących pojemnościach.

W 2022 r. Marsh spodziewa się zwiększenia pojemności, z umiarkowaną presją na obniżenie stawek po gwałtownych wzrostach w 2021 r., co wiąże się z wejściem na rynek nowych graczy oraz zwiększaniem możliwości uznanych ubezpieczycieli w tym obszarze.

– Ubiegły rok był wyjątkowy dla fuzji i przejęć w wielu regionach i branżach. Rosnący globalny popyt świadczy o tym, że ubezpieczenie od ryzyka transakcyjnego jest uznanym rozwiązaniem stosowanym na rynku fuzji i przejęć i jest uznawane za kluczowe narzędzie umożliwiające przeprowadzenie transakcji – zarówno dla kupujących, jak i sprzedających. Spodziewamy się, że popyt na ubezpieczenia transakcyjne utrzyma się przez cały 2022 r., ponieważ współpracujemy z naszymi klientami, aby znaleźć innowacyjne rozwiązania w zakresie zarządzania ryzykiem fuzji i przejęć oraz ochrony ich portfeli – mówi Lucy Clarke, prezes Marsh Specialty & Global Placement, Marsh.

– Na rynku polskim obserwujemy zwiększoną świadomość stron transakcji oraz ich doradców dotyczącą korzyści stosowania ubezpieczeń transakcyjnych, a także mechanizmu ich działania. Równocześnie stale rośnie liczba ubezpieczycieli transakcyjnych oferujących swoje produkty polskim podmiotom, co ma niewątpliwie pozytywny wpływ na zakres ochrony ubezpieczeniowej dostępny dla naszych klientów – prognozuje Marcin Stoń, Head of Transactional Risk Insurance, PEMA (CEE & Eastern Mediterranean) Marsh Polska.

– Wśród ciekawych tendencji rozwoju lokalnego rynku ubezpieczeń transakcyjnych warto wymieć trzy. Po pierwsze, obserwujemy dynamicznie rosnący apetyt klientów na ubezpieczenia ryzyk zidentyfikowanych, przede wszystkim znanych ryzyk podatkowych. Ubezpieczyciele coraz częściej decydują się na przedstawienie ofert i zawarcie ochrony polisowej dla ryzyk, które do tej pory były nieubezpieczalne – mówi Małgorzata Splett, dyrektor Działu FINPRO i PEMA w Marsh Polska. – Po drugie, w trakcie plasowania polis transakcyjnych coraz częściej pojawia się potrzeba uzupełnienia programu spółki target o inne produkty ubezpieczeniowe (np. polisę od ryzyk cyber) – ma to realny wpływ na zakres ochrony w polisie transakcyjnej. Po trzecie, co zdecydowanie świadczy o dojrzałości lokalnego rynku, w transakcjach aukcyjnych standardem jest rozpoczynanie procesu aranżowania ubezpieczenia transakcyjnego przez stronę sprzedającą i jej doradców. Moment rozpoczęcia współpracy brokera z kupującym lub kupującymi zależy od dynamiki samego procesu transakcyjnego i negocjacji prowadzonych przez strony transakcji – dodaje.

Artur Makowiecki

news@gu.com.pl

UFG zrefunduje koszty roszczeń z darmowych ubezpieczeń granicznych

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Sejmowa komisja administracji poszerzyła projekt ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy w związku z konfliktem zbrojnym na terytorium tego państwa o przepis, dzięki któremu koszty poniesione przez ubezpieczycieli z tytułu szkód spowodowanych przez posiadaczy darmowych krótkoterminowych OC ppm. dla uchodźców z Ukrainy zostaną zrefundowane przez Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny – informuje „Dziennik Gazeta Prawna”.

Komisyjna poprawka w ustawie przewiduje poszerzenie zakresu działania UFG o zwrot zakładowi ubezpieczeń kosztów odszkodowań i świadczeń z ubezpieczenia granicznego, o ile ubezpieczony jest obywatelem Ukrainy, przybył do Polski bezpośrednio z terytorium tego państwa od 24 lutego oraz zawarł umowę bezpłatnego 30-dniowego ubezpieczenia granicznego. Takie polisy zaoferowały PZU SA, Allianz, Ergo Hestia i Warta.

Marcin Tarczyński, rzecznik Polskiej Izby Ubezpieczeń przypomina, że po tym terminie kierowcy muszą wykupić normalne, roczne OC posiadaczy pojazdów mechanicznych.

Więcej:

 „Dziennik Gazeta Prawna” z 10 marca, Piotr Szymaniak „UFG zapłaci za likwidację szkód spowodowanych ukraińskimi pojazdami”:

https://edgp.gazetaprawna.pl/e-wydanie/58386…

(AM, źródło: „Dziennik Gazeta Prawna”)

18,328FaniLubię
822ObserwującyObserwuj

Aktualne wydanie