Blog - Strona 1274 z 1418 - Gazeta Ubezpieczeniowa – Portal
Strona główna Blog Strona 1274

Jedni sprzedają, drudzy kupują, a ubezpieczyciel przejmuje ryzyko

0
Marek Sawicki

W ostatnich latach obserwujemy wzmożoną aktywność na rynku fuzji i przejęć w Polsce. Wynika ona z kilku czynników – z jednej strony ciągle rozwijają się ciekawe spółki osiągające sukces na naszym rynku i mające duży potencjał wzrostu, a z drugiej zaś jesteśmy świadkami światowego trendu napływu znacznych środków do funduszy private equity.

Gdy jedni mają coś ciekawego do zaoferowania na sprzedaż, a drudzy mają pieniądze, żeby to kupić – rynek transakcji M&A kwitnie. Ta wzmożona aktywność widoczna jest zarówno na rynku pierwotnym, gdy biznes zbudowany rękoma polskiego przedsiębiorcy trafia do portfela funduszu lub kupuje go branżowy gracz, jak i na rynku wtórnym, gdy lokalne fundusze private equity dokonują dezinwestycji po zakończeniu swoich cykli inwestycyjnych.

Duża liczba transakcji powoduje naturalną unifikację standardów w zakresie prowadzenia procesu sprzedaży, w szczególności aukcji. Tempo prowadzonych transakcji oraz uwarunkowania wynikające z polityki inwestycyjnej funduszy private equity przekładają się także na standaryzację podejścia do kwestii odpowiedzialności sprzedającego względem kupującego za kondycję firmy i ryzyka związane z jej dotychczasowym prowadzeniem.

W tym ostatnim obszarze nastąpił w ostatnich latach zwrot w kierunku ubezpieczeń typu W&I. Dzisiaj prawie każda transakcja wyjścia funduszu private equity zakłada ubezpieczenie jako bazowy scenariusz, oferując przy tym rozwiązanie typu soft staple. W tym układzie broker wstępnie zbiera oferty ubezpieczenia, działając początkowo na zlecenie sprzedającego, by następnie, po dokonaniu wyboru najatrakcyjniejszych ofert przez sprzedającego, przejść na stronę kupującego i doprowadzić do szybkiego zamknięcia transakcji.

Takie podejście do kwestii odpowiedzialności za oświadczenia i zapewnienia sprzedającego ma kilka zalet. Po pierwsze, daje to duży komfort sprzedającym, w tym przede wszystkim funduszom private equity. Bardzo często fundusze te dokonują akwizycji, a następnie dezinwestycji poprzez spółkę celową, która nie ma żadnego innego majątku. Sprzedaż aktywa oznacza następnie szybką redystrybucję środków do inwestorów, a więc faktycznie nie pozostaje żaden podmiot, który mógłby stanąć za oświadczeniami i zapewnieniami składanymi w umowie i miałby jakiś realny majątek na pokrycie ewentualnych roszczeń. Ubezpieczenie wypełnia tę lukę.

Ten model jest także atrakcyjny dla indywidualnego przedsiębiorcy, który sprzedaje swój biznes. Pozwala to uniknąć negocjowania zatrzymania części ceny na rachunku powierniczym, co zazwyczaj było długim procesem, powodującym opóźnienie zawarcia transakcji.

Ubezpieczenie W&I to także korzyści dla kupującego, w szczególności gdy mniejszościowy pakiet jest zachowywany przez dotychczasowego właściciela lub gdy kadra menedżerska kontynuuje swoją pracę po zmianie układu właścicielskiego. W tego typu sytuacjach dochodzenie roszczeń przez kupującego mogłoby mieć duży negatywny wpływ na relacje menedżerów lub byłego właściciela z kupującym. Jeśli więc ryzyko przerzucone jest na ubezpieczyciela, to wówczas niejako bez sentymentu strony mogą dochodzić odszkodowania bez nadwyrężania wewnętrznych relacji.

Podsumowując, przewidujemy dalszy rozwój produktów ubezpieczeniowych w obszarze M&A oraz postępującą standaryzację na tym polu.

Marek Sawicki
partner White & Case LLP

Leadenhall: Praca zdalna i szybka wypłata świadczeń w reakcji na koronawirus

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

W związku z szybko rozprzestrzeniającą się infekcją wirusem COVID-19 (koronawirus) Leadenhall Polska wdrożył szereg rozwiązań w celu usprawnienia współpracy oraz zapewnienia profesjonalnej obsługi przy zachowaniu poczucia bezpieczeństwa

Firma wprowadziła zdalną pracę w trybie home office zdecydowanej większości pracowników. Podstawową zauważalną zmianą jest elektroniczny podpis na dokumentach, w tym także na decyzjach o odszkodowaniach. Wszystkie oświadczenia podpisane w ten sposób są ważne.

Sekretariat Leadenhall pracuje normalnie, jednak licząc się z ryzykiem opóźnień w pracy Poczty Polskiej, firma rekomenduje przesyłanie korespondencji w sprawie szkód w postaci skanów załączonych do wiadomości email. Będą one honorowane na równi z korespondencją tradycyjną.

W produktach od utraty dochodu Leadenhall uruchomił procedurę, w ramach której bezsporne świadczenia do wysokości 100 tys. zł będą realizowane w trybie natychmiastowym. Firma zaznaczyła też, że żaden z jej produktów Leadenhall nie wyłącza wypłaty świadczeń z tytułu niezdolności do pracy lub śmierci w następstwie zarażenia wirusem COVID-19.

(AM, źródło: Leadenhall)

Wiener wprowadził sprzedaż online dla agentów

0

Wiener TU dołączyło do akcji „Zostań w domu” i uruchomiło rozwiązania, które pozwalają agentom ubezpieczeniowym na sprzedaż polis bez wychodzenia z domu.

Specjalnie dla pośredników oraz klientów firma uruchomiła możliwość zawarcia polisy poprzez drogę elektroniczną. Ścieżka sprzedaży została tak skonstruowana, aby cały proces odbywał się zdalnie. W ten sposób są przesyłane wszystkie dokumenty oraz potwierdzenia. Dzięki temu klient nie musi bezpośrednio spotykać się z agentem. Wszystkie informacje wrażliwe są szyfrowane.

– Obecna, szczególna sytuacja jest testem odpowiedzialności dla nas wszystkich – agentów, klientów i ubezpieczycieli.  Jednak nawet w tak wyjątkowych okolicznościach nasze priorytety są niezmienne. Cały czas troszczymy się o zdrowie i bezpieczeństwo naszych klientów i partnerów. Nie tylko pomagamy im, kiedy w trudnej sytuacji dzwonią na telefon alarmowy, ale również wdrażamy rozwiązania, które mają wymiar profilaktyczny. Polisa online to nasza odpowiedź na aktualne wyzwania. Jest nie tylko wygodna, ale przed wszystkim bezpieczna i nie wymaga wychodzenia z domu – tłumaczy Anna Włodarczyk-Moczkowska, prezes zarządu Wiener TU.

Firma wprowadziła również specjalne środki zabezpieczające dla swoich pracowników. Obecnie większość zespołu Wiener realizuje swoje obowiązki zawodowe z domu. Wcześniej firma przeszła specjalne testy, które potwierdziły jej gotowość do działania w trybie pracy zdalnej. Zakład zapewnia, że właśnie dzięki temu wszystkie procesy biznesowe przebiegają bez zakłóceń, obsługa klienta jest realizowana na bieżąco, a procesy likwidacji szkód i wypłaty świadczeń odbywają się terminowo i zgodnie z planem.

(AM, źródło: Wiener TU)

UNIQA Polska przeszła na pracę zdalną

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Prezes UNIQA Polska Jarosław Matusiewicz poinformował 16 marca na Twitterze o wprowadzeniu pracy zdalnej dla wszystkich pracowników. Ubezpieczyciel zamknął także swoje biura regionalne dla klientów i osób zgłaszających szkody.

„Informujemy klientów o rekomendowanych kanałach kontaktu z UNIQA Polska. Wierzę w Państwa wyrozumiałość. Zapewniam także, że dokładamy wszelkich starań, by nikt nie odczuł obniżenia jakości świadczonych przez nas usług” – napisał prezes.

Więcej na temat działań ubezpieczycieli związanych z koronawirusem:

(AM, źródło: UNIQA, Twitter, gu.com.pl)

Insly udostępnia agentom moduł do zdalnej obsługi klientów

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Wszyscy użytkownicy platformy technologicznej Insly, którzy korzystają tylko z modułu kalkulatora składek, będą mogli teraz bezpłatnie korzystać z modułu CRM. W ten sposób firma chce dać multiagencjom bezpieczne wsparcie technologiczne zdalnej obsługi klientów.

– Niecodzienne sytuacje wymagają niecodziennych działań. Skoro mamy w Insly technologię, która wspiera agentów w codziennej pracy, postanowiliśmy się nią podzielić – powiedział Piotr Bartos, dyrektor generalny Insly w Polsce.

Firma poinformowała, że choć dla wielu pośredników praca zdalna i narzędzia CRM nie są niczym nowym, to jednak niektórzy dopiero teraz odczuli, że taka funkcjonalność rozwiązałaby wiele tymczasowych kłopotów organizacyjnych. Stąd decyzja o podzieleniu się technologią.

Bezpłatny moduł umożliwia identyfikację klienta po numerze telefonu lub adresie mailowym, pozwala budować historię kontaktu z klientem dostępną dla wszystkich pracowników agencji bez względu na lokalizację, umożliwia przechowywanie dokumentacji klientów w wersji elektronicznej (w tym zgody RODO) oraz analizę potrzeb klienta, zdjęcia z inspekcji AC, skany polis, a także pozwala ustawiać zadania, przypomnienia dotyczące klienta lub konkretnej polisy. 

Aktualnie plany Insly przewidują bezpłatne udostępnienie narzędzia na trzy miesiące. W zależności od rozwoju sytuacji związanej z epidemią, firma dopuszcza możliwość rozmów z klientami o dalszym wsparciu ich pracy.

Piotr Bartos zapewnia, że Insly działa obecnie bez zakłóceń i podkreśla, że pracownicy są w pełnej gotowości na wypadek zwiększonych potrzeb klientów w zakresie wsparcia technologicznego w związku z epidemią.

(AM, źródło: Insly)

Nie ubezpieczymy skutków poczucia strachu – ubezpieczenie rezygnacji nie zadziała

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Jak wiele aspektów naszego życia ucierpi w skutek wybuchu epidemii koronawirusa, trudno wyliczyć. Z ekonomicznego punktu widzenia większość straci ale będą i tacy, którzy będą chcieli zarobić lub odrobić straty. Na pierwszy ogień poszła branża turystyczna. Skala odwołanych wyjazdów, wycieczek, imprez jest ogromna. Część odwołują sami organizatorzy ale z wielu rezygnujemy sami w obawie przed znalezieniem się w miejscu o dużym prawdopodobieństwie zarażenia się wirusem. Równocześnie po prostu nie chcemy przebywać pośród wielu ludzi w czasie podróży. I tu pojawią się myśl, że przecież jest coś takiego jak ubezpieczenie rezygnacji z wyjazdu. Proste w stwierdzeniu, ale rozbijmy to na szczegóły. Poczucie strachu jako takie jest nieubezpieczalne. I choć agent turystyczny czy pośrednik ubezpieczeniowy, chcąc zabezpieczyć nasz wyjazd, chce dobrze, to obie strony powinny zdawać sobie sprawę, jak takie ubezpieczenie jest skonstruowane i nie narazić klienta na smutne konsekwencje czy rozczarowanie – komentuje specjalnie dla „Gazety Ubezpieczeniowej” Grzegorz Waszkiewicz, BWB Bezpieczeństwo w Biznesie.

Kto  odwołuje

  1. Opcja pierwsza. Organizator odwołuje wyjazd. Tu sprawa jest stosunkowo prosta. Należy nam się zwrot poniesionych kosztów, czyli ceny za wyjazd, całej lub zaliczki. Pamiętajmy tylko, że jeżeli sami organizujemy sobie dojazd czy inne dodatkowe niezależne atrakcje, to tych kosztów touroperator nam nie zwróci. Dlatego wybierając się na wycieczkę, najlepiej mieć wszystko zorganizowane przez jedną firmę.
  2. Opcja druga. Klient rezygnuje sam, powołując się na zapis ustawy o wyjazdach turystycznych, który mówi  w art. 47 ust. 4, że podróżny może odstąpić od umowy o udział w imprezie turystycznej przed rozpoczęciem imprezy turystycznej bez ponoszenia opłaty za odstąpienie w przypadku wystąpienia nieuniknionych i nadzwyczajnych okoliczności występujących w miejscu docelowym lub jego najbliższym sąsiedztwie, które mają znaczący wpływ na realizację imprezy turystycznej lub przewóz podróżnych do miejsca docelowego. W tym przypadku też dostaniemy zwrot kosztów jak w opcji pierwszej.

Jednak co zrobić kiedy wyjeżdżamy na obszar nieskalany obecnością wirusa lub wyjazd mamy zaplanowany za pół roku lub jeszcze później. Co więcej, wycieczki turystyczne, pobyty w hotelach zaczynają tanieć, wiec może warto zakupić coś już teraz z opcją ubezpieczenia od rezygnacji z wyjazdu. Brzmi i wygląda dobrze, a koszt dodatkowego ubezpieczenia rezygnacji z pewnością nie przekroczy rabatu, jaki możemy dostać za wykup wycieczki już teraz. Jednak rezygnacja ma swoje definicje i warunki, na które szczególną uwagę powinien zwrócić sprzedawca i kupujący. Nasza rezygnacja musi mieć konkretną zdefiniowaną przyczynę i nie może być oparta tylko na strachu.

Zakres ubezpieczenia

Ubezpieczenie kosztu rezygnacji to przede wszystkim ochrona przed stratą finansową na wypadek wydarzeń, które mogą spotkać klienta przed wyjazdem i w jego trakcie. Po prostu konkretne zdarzenia spowodują, że klient albo nie będzie mógł wyjechać, albo nie dotrwa do końca wyjazdu. I tu tkwi podstawa tego ubezpieczenia. Aby móc zrezygnować, musi się coś wydarzyć. I to coś jest zdefiniowane w zapisach ogólnych warunków ubezpieczenia. Do najczęstszych takich wydarzeń należą:

  • akt terrorystyczny, do którego doszło nie wcześniej niż na 30 dni przed datą rozpoczęcia podróży w kraju będącym celem podróży ubezpieczonego, który miał miejsce w promieniu maksymalnie do 250 km od celu podróży;
  • następstwa choroby przewlekłej u ubezpieczonego, współuczestnika podróży lub osób im bliskich;
  • nagłe zachorowanie, nieszczęśliwy wypadek ubezpieczonego, współuczestnika podróży lub osób im bliskich;
  • komplikacje związane z ciążą (do 32 tygodnia) ubezpieczonej, współuczestniczki podróży, żony lub konkubiny ubezpieczonego, żony lub konkubiny współuczestnika podróży;
  • wyznaczenie daty porodu ubezpieczonej lub współuczestniczce podróży na czas podróży, jeżeli data ta nie była znana w momencie zawarcia umowy podróży;
  • śmierć ubezpieczonego lub współuczestnika podróży;
  • śmierć osoby bliskiej ubezpieczonemu lub współuczestnikowi podróży, która nastąpiła w ciągu 45 dni bezpośrednio poprzedzających datę wyjazdu, w tym w wyniku choroby przewlekłej
  • szkoda w mieniu ubezpieczonego, osoby mu bliskiej lub współuczestnika podróży, powstałe w wyniku zdarzeń losowych bądź kradzieży z włamaniem;
  • utrata pracy przez ubezpieczonego lub współuczestnika podróży;
  • wyznaczenie ubezpieczonemu lub współuczestnikowi podróży daty rozpoczęcia pracy na dzień rozpoczęcia lub trwania podróży;
  • kradzież dokumentów ubezpieczonego lub współuczestnika podróży, niezbędnych w podróży;
  • szkoda rzeczowa poniesiona w wyniku wypadku komunikacyjnego ubezpieczonego lub współuczestnika podróży;
  • kradzież pojazdu należącego do ubezpieczonego lub współuczestnika podróży;
  • otrzymanie przez ubezpieczonego lub współuczestnika podróży wezwania lub informacji o postępowaniu rozwodowym;
  • otrzymanie przez ubezpieczonego lub współuczestnika podróży wezwania do sądu;
  • wyznaczenie ubezpieczonemu lub współuczestnikowi podróży daty egzaminu poprawkowego;
  • szkoda w mieniu pracodawcy ubezpieczonego lub współuczestnika podróży;
  • wyznaczenie ubezpieczonemu lub współuczestnikowi podróży terminu pobytu w sanatorium;
  • inny możliwy do udokumentowania powód dotyczący ubezpieczonego lub współuczestnika podróży.

Wysokość odszkodowania

Tak więc, jeżeli przed wyjazdem wydarzy się któraś z powyższych sytuacji, zakupiona przez nas ochrona może spowodować, że w przypadku gdy będziemy musieli w związku z nimi odwołać lub przerwać wyjazd, ubezpieczyciel zwróci nam koszt podróży w całości lub w części. Jednak są to konkretne wydarzenia, które w żaden sposób nie mówią o naszym strachu czy obawach dotyczącym danego wyjazdu. Wszystko jest jak zwykle w OWU, jednak w związku z tym, że każdy ubezpieczyciel szyje swój produkt według własnego uznania, za każdym razem trzeba poznać bardzo dokładnie szczegóły zakresów.

Grzegorz Waszkiewicz,
członek zarządu BWB Bezpieczeństwo w Biznesie
broker ubezpieczeniowy.

(am)

MetLife: Nowe ubezpieczenie „Renta dla Bliskich”

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

MetLife rozszerzyło ofertę o dodatkowe, indywidualne ubezpieczenie na życie „Renta dla Bliskich”, z wypłatą comiesięcznego świadczenia.

Polisa zapewnia wypłatę comiesięcznego świadczenia osobom uposażonym, wskazanym w umowie, w razie śmierci ubezpieczonego. Określona kwota wypłacana jest do końca wybranego okresu ubezpieczenia, niezależnie od wieku osoby uposażonej.

 – Jest to ubezpieczenie dla wszystkich, którzy chcą zabezpieczyć finansowo swoich bliskich. Najczęściej jest to rodzina, ale niekoniecznie. Możemy też zadbać o kogoś, kto nie jest z nami spokrewniony, komu pomagamy i kto w razie naszej śmierci zostałby bez środków do życia, zdany tylko na siebie. Co ważne, miesięczne świadczenie wypłacamy niezależnie od wieku osoby uposażonej, w ustalonej kwocie, przez wybrany czas – mówi Jan Pelc, dyrektor Departamentu Produktowego w MetLife.

Dodatkowo „Renta dla Bliskich” zapewnia możliwość zadbania o bezpieczeństwo finansowe dziecka, wnuka lub innej niespokrewnionej z nami młodej osoby, w sytuacji śmierci obojga rodziców w wyniku wypadku.

– Jeśli uposażona osoba przed ukończeniem 26. roku życia straci oboje rodziców wskutek tego samego wypadku, otrzyma od nas jednorazową wypłatę w wysokości 1000-krotności miesięcznego świadczenia. W zależności od wysokości sumy ubezpieczenia to jednorazowe świadczenie może wynieść nawet kilka milionów złotych. Warto podkreślić, że pieniądze wypłacane z ubezpieczenia na życie są zwolnione z podatku od spadków i darowizn, i mogą być przeznaczone na dowolny cel – wyjaśnia Jan Pelc.

Umowa zawierana jest na okres od 5 do 30 lat i trwa do końca umowy podstawowej, maksymalnie do 85. roku życia osoby ubezpieczonej. Ubezpieczonym może być osoba w wieku 18-70 lat. Minimalna suma ubezpieczenia wynosi 200 zł, a maksymalna 9999 zł.

Ubezpieczenie „Renta dla Bliskich” dostępne jest jako umowa dodatkowa do umów podstawowych MetLife na Życie, MetLife Gwarancja Jutra, Gwarantowana Emerytura+ i MetLife Gwarantowana Ochrona. Wszystkie opcje ochrony są dostępne w agencjach i u wybranych partnerów MetLife.

(AM, źródło: MetLife)

Concordia – Grupa Generali: Nowości w ofercie rolnej

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Odpowiedzialność nawet do 100% sumy ubezpieczenia za szkody całkowite w wybranych ryzykach, zwiększenie zakresu odpowiedzialności w ryzyku zastoisk wodnych spowodowanych deszczem nawalnym oraz zniżka na Agro Casco dla producentów warzyw – to tylko niektóre nowości w ubezpieczeniach dla producentów rolnych wprowadzone przez Concordię Polska-Grupa Generali w sezonie wiosennym.

– Kontynuujemy ideę bycia partnerem merytorycznym dla naszych klientów i wspierania ich w zarządzaniu ryzykiem w gospodarstwie rolnym. Dlatego w sezonie wiosennym przygotowaliśmy zmiany produktowe, które mają na celu zapewnienie naszym klientom takiej ochrony, by mogli otrzymać naszą pomoc właśnie wtedy, kiedy będą jej najbardziej potrzebować – mówi Krzysztof Mrówka, dyrektor Biura Ubezpieczeń Rolnych Concordia Polska-Grupa Generali.

Pierwszą nowością jest zaoferowanie klientom odpowiedzialności do 100% sumy ubezpieczenia (SU) przy zaistnieniu szkód całkowitych w wyniku gradu i przymrozku. Oznacza to, że rolnik, który zdecyduje się na to ubezpieczenie, poniesie pełne nakłady na produkcję, a jego uprawy zostaną zniszczone przez grad lub przymrozki wiosenne, może od zakładu otrzymać odszkodowanie o wartości pełnej wysokości sumy ubezpieczenia. Z oferty tej mogą skorzystać producenci zbóż jarych i ozimych, rzepaku jarego i ozimego, kukurydzy, buraków cukrowych i ziemniaków.

Kolejna nowość to zwiększenie zakresu odpowiedzialności w ryzyku zastoisk wodnych spowodowanych deszczem nawalnym, czyli w sytuacji, gdy dojdzie do nagromadzenia się wody wskutek deszczu nawalnego na powierzchni pola, które spowoduje wygnicie nasion lub roślin. W tym sezonie od tego ryzyka będą mogli się ubezpieczyć producenci zbóż, rzepaku, kukurydzy, buraków cukrowych oraz ziemniaków.

– Dodatkowe zmiany, w ramach tej klauzuli, to wydłużenie okresu odpowiedzialności. Ubezpieczenie to będzie obowiązywało nie do 1 września, jak to było w poprzednich latach, ale aż do 30 września. Czyli nasza odpowiedzialność będzie działać, nawet jeśli do wygnicia roślin dojdzie do 30 września w roku zbiorów. Zmieniliśmy również definicję wielkości szkody na bardziej atrakcyjną dla producentów rolnych – nasza odpowiedzialność rozpocznie się, gdy szkoda spowodowana zastoiskami wodnymi wystąpi na 10% powierzchni dla pól o powierzchni do 10 ha, a dla pól większych niż 10 ha już od 5% powierzchni pola – dodaje Krzysztof Mrówka.

Z kolei wszyscy klienci, którzy ubezpieczą więcej niż 50 ha swoich upraw w Concordii Polska-Grupa Generali w sezonie wiosennym, dzięki zniżkom będą mogli zyskać nawet do 1 tys. zł. Oferta ta będzie ograniczona czasowo.

Osoby, które ubezpieczą warzywa w sezonie wiosennym, niezależnie od areału otrzymają dodatkową zniżkę na Agro Casco na poziomie 15%. Zniżka ta dotyczy nowych polis.

Natomiast w przypadku ubezpieczeń majątkowych – dla klientów, którzy ubezpieczą swoje uprawy w sezonie wiosennym, niezależnie od areału została przygotowana zniżka do 20% na Concordia Agro, dla nowych polis.

– Prawdziwie możemy wspierać rolników tylko wówczas, gdy dobrze dopasowany produkt idzie w parze ze sprawną i rzetelną likwidacją szkód. Tylko wówczas możemy mówić o realnym partnerstwie dla rolnika. W Concordii Polska łączymy te dwa aspekty i jesteśmy dumni z naszej likwidacji szkód – dodaje Krzysztof Mrówka.

Ubezpieczyciel wyposażył swoich ekspertów w terenie w tablety z możliwością cyfrowego przesyłu danych bezpośrednio z pola. Wykorzysta również drony umożliwiające dotarcie do trudnodostępnych miejsc oraz wykonywanie precyzyjnych pomiarów i zdjęć. W specjalnych przypadkach zastosuje też teledetekcję.

– Jak co roku do dyspozycji naszych klientów oddajemy grupę wyspecjalizowanych doradców ubezpieczeniowych na terenie całego kraju, agentów, pracowników banków oraz brokerów od lat współpracujących z Concordią. Chcąc zapewnić Państwu ciągłość obsługi, a jednocześnie dbając o bezpieczeństwo Państwa i naszych partnerów, w zaistniałej sytuacji związanej z epidemią koronawirusa, zachęcamy Państwa do zdalnego kontaktu z Państwa doradcą – przez telefon lub pocztę e-mail – podkreśla Krzysztof Mrówka.

(AM, źródło: Concordia Ubezpieczenia)

Prudential wystartował z nową odsłoną kampanii reklamowej

0

16 marca wystartowała nowa kampania odsłona kampanii reklamowej Prudential z cyklu „Młodzi Bogowie”. W jej ramach ubezpieczyciel prezentuje korzyści swojej oferty, czyli połączenie 2w1 ubezpieczenia na życie z oszczędzaniem na dowolny cel w przyszłości.

W swojej kampanii Prudential chce przełamać jedną z fundamentalnych barier, czyli przeświadczenie, że ubezpieczenie na życie to strata pieniędzy – „bo jak nic mi się nie stanie, to nic nie dostanę”.

– Staraliśmy się kreatywnie rozwinąć motyw kampanii, multiplikując Młodego Boga: jeden prezentuje klasyczne ubezpieczenie na życie, drugi zaś oszczędzanie na przyszłość. Młody Bóg prowadzi dialog sam ze sobą, dywagując, czy ubezpieczyć się na życie, czy oszczędzać. Rozwiązaniem na jego wewnętrzne rozterki jest połączenie benefitów ubezpieczenia na życie z oszczędzaniem. Teraz nie musi się już dwoić, ma produkt 2w1, jest zarówno ubezpieczony, jak i oszczędza – mówi Paulina Radomska-Niewiadomska, Communication Manager Prudential Polska.

Ubezpieczyciel przygotował również specjalną kreację dla kanału internetowego.

– Jesteśmy marką mocno „digitalową”, każdej naszej kampanii telewizyjnej już od wielu lat towarzyszą intensywne działania w internecie. Po raz kolejny zapraszamy odbiorców do świata „Młodych Bogów”, przygotowaliśmy specjalną komunikację video dopasowaną do odwiedzanych przez nich stron www.  Co ważne, w tym roku nasi potencjalni klienci nie muszą wybierać między serwisami video a social mediami. Prudential połączył korzyści 2w1 i dla każdego z tych kanałów przygotował coś specjalnego. A jeśli po obejrzeniu spotu użytkownicy, tak jak Młody Bóg, wciąż będą się wahać, jaką decyzję podjąć, zachęcam do rozwiania wątpliwości na mlodzibogowie.pl, gdzie wszystko łączy się w jedną całość – mówi Magda Jończyk, Digital Manager Prudential Polska.

Kampanię Prudential zaplanowano na kilka kolejnych miesięcy. Obejmuje ona telewizję (stacje ogólnopolskie i kanały tematyczne) oraz video online. Kampania dostępna będzie na kanale YouTube. Na potrzeby nowej kampanii przygotowano specjalne spoty do mediów społecznościowych, serwis internetowy z quizem edukacyjnym i mit z „wagą rozsądku”, które będzie można zobaczyć w serwisie mlodzibogowie.pl, jak również w mediach społecznościowych: Facebook – Prudential czas na przyszłość – i LinkedIn.

Spot w stacjach telewizyjnych będzie wyświetlany w formatach 15” i 30”, zaś do działań online przygotowano wersje 6”, 10” i 15”. Kampanię wspierać będą działania PR.

Spot w wersji emitowanej w telewizji dostępny jest pod adresem: https://youtu.be/NpJ68VusJ6Q

(AM, źródło: Prudential)

Poszkodowany decyduje o wyborze formy zapłaty za najem auta zastępczego

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Z najnowszej uchwały Sądu Najwyższego (SN) wynika, że w przypadku poszkodowanego w wypadku wystarczy samo wynajęcie auta zastępczego (bez zapłaty), aby można było domagać się od ubezpieczyciela sprawcy refundacji kosztów najmu – informuje „Rzeczpospolita”.

Gazeta pisze, że rozstrzygnięcie SN zapadło w sprawie, w której przedsiębiorca-nabywca wierzytelności z tytułu refundacji kosztów wynajmu pojazdu zastępczego pozwał ubezpieczyciela o pieniądze z tytułu tego świadczenia. Sąd Okręgowy w Płocku oddalił żądanie. SO uznał, iż nie została wykazana zasadność kwoty stawki wynajmu oraz brak dowodu na faktyczne poniesienie wydatku. W apelacji Sąd Okręgowy w Łodzi miał jednak wątpliwości, czy samo zaciągnięcie długu w postaci zapłaty za najem pojazdu zastępczego stanowi szkodę, a poszkodowany ma wierzytelność z tego tytułu w stosunku do sprawcy wypadku i zakładu ubezpieczeń. Dlatego wystąpił z pytaniem do Sądu Najwyższego. Ten zaś uznał (sygn. akt: III CZP 63/19), że do poszkodowanego należy prawo wyboru: czy zapłaci za pojazd zastępczy gotówką, czy też cesją prawa do refundacji tego kosztu na firmę wynajmującą.

Więcej:

„Rzeczpospolita” z 16 marca, Marek Domagalski „Spór o auto zastępcze z ubezpieczenia – uchwała Sądu Najwyższego

https://www.rp.pl/…

 (AM, źródło: „Rzeczpospolita”)

18,046FaniLubię
822ObserwującyObserwuj

Aktualne wydanie