Z danych zgromadzonych przez Polską Izbę Ubezpieczeń (PIU) wynika, że w 2018 roku na polskim rynku ubezpieczeń zidentyfikowano ponad 12,2 tysiąca wyłudzeń odszkodowań. Ich łączna wartość wyniosła ponad 230 mln zł – około 9% więcej niż w roku poprzednim. Tradycyjnie najwięcej fraudów dotyczyło ubezpieczeń majątkowych, przede wszystkim komunikacyjnych. Większość przypadków fraudów udaje się wykryć już na etapie usiłowania popełnienia przestępstwa.
Z raportu zatytułowanego
„Analiza danych dotyczących przestępstw ubezpieczeniowych ujawnionych w 2018
roku”, opracowanego przez dr. Piotra
Majewskiego z Komisji ds. Przeciwdziałania Przestępczości Ubezpieczeniowej,
wynika, że w 2018 r. na rynku ubezpieczeń na życie odnotowano 1115 przypadków
wyłudzeń odszkodowań. Ich łączna wartość wyniosła 18,14 mln zł (17,9 mln zł w
2017 r.). Najczęściej popełnianym przestępstwem było wykorzystanie
ubezpieczenia leczenia szpitalnego. Towarzystwa odnotowały 565 takich fraudów,
czyli 51% ich ogólnej liczby. Z kolei najbardziej wartościowe były zdarzenia
dotyczące ryzyka zgonu ubezpieczonego (240 zdarzeń). Opiewały one na łączną
kwotę 10,8 mln zł (60% ogólnej wartości). Fraudy związane z leczeniem
szpitalnym były warte 1,12 mln zł.
Metody wyłudzeń opierały
się na poświadczeniu nieprawdy w dokumencie obrazującym stan zdrowia lub
poświadczającym okoliczności zaistnienia urazu, szczególnie jeśli do szkody
wcale nie doszło lub jej zakres i okoliczności różniły się od deklarowanego. W raporcie
wyjaśniono, że przyczyną jest brak możliwości szybkiej weryfikacji tożsamości
klienta i stanu jego zdrowia przez ubezpieczycieli w bazach referencyjnych NFZ
i ZUS.
Najpopularniejsze mechanizmy wyłudzeń
W dokumencie
zwrócono uwagę na utrzymującą się na wysokim poziomie popularność przestępstw
związanych z ubezpieczeniami grupowymi oraz licznymi umowami dodatkowymi. Wśród
najczęściej stosowanych schematów wyłudzeń raport wymienia m.in. zatajanie
okoliczności urazów ciała powstałych podczas upojenia alkoholowego lub
zażywania narkotyków, finansowanie zabiegów dentystycznych, operacyjnego
leczenia wad wzroku lub medycyny estetycznej jako skutków NNW lub wykorzystując
luki w OWU ubezpieczeń grupowych, fałszowanie faktur lub całej dokumentacji
medycznej z prywatnych placówek medycznych za zabiegi, które nigdy nie miały
miejsca.
Poszczególne towarzystwa
stosują różne metody wykrywania nadużyć. Średni udział ujawnionych przypadków
fraudów w ogólnym wolumenie wypłat odszkodowań i świadczeń 10 wybranych ubezpieczycieli
wynosi 0,084% (analogicznie jak w 2017 r.).
W dziale I około
33% wartości wypłat dotyczyło produktów inwestycyjnych, których nie dotyczy
klasyczne ryzyko fraudu, w efekcie czego zagrożenie przestępczością
ubezpieczeniową w sektorze życiowym jest wyższe niż wynikałoby to z danych.
Fraudy niezwiązane z odszkodowaniami
W 2018 r. w
ubezpieczeniach na życie odnotowano też 60 fraudów spoza obszaru wypłaty
świadczeń. Ich łączna wartość wyniosła 1,63 mln zł. W raporcie przypomniano, że
przestępczość ubezpieczeniowa dotyczy także etapu zawierania umowy
ubezpieczenia. Dochodzić może wtedy do defraudacji składek czy wyłudzeń
prowizji. W 2018 roku w porównaniu z poprzednimi edycjami badania odnotowano tu
stosunkowo niewielkie straty: odpowiednio 8 i 24 próby warte 35,69 tys. zł i
384,61 tys. zł. Według opracowania, zanikający problem defraudacji składki i spadek
popularności wyłudzeń prowizji to efekty postępującej elektronizacji sprzedaży
oraz odejście od obrotu gotówkowego, a także międzyzakładowy przepływ danych na
temat dyscyplinarnego rozwiązania umów agencyjnych z powodu naruszenia prawa, umowy, staranności oraz
dobrych obyczajów.
Trudne obszary: dokumenty i cudzoziemcy
Rośnie natomiast
problem przestępstw przeciwko dokumentom, gdyż w życiówce ocena ryzyka i
likwidacja szkody opiera się często wyłącznie na przedłożonej przez klienta
dokumentacji medycznej. Rozwój elektronicznych kanałów komunikacji z klientem i
praca na skanach sprzyjają dokonywaniu wyłudzeń. Według raportu, jedynym
skutecznym rozwiązaniem tego problemu jest dostęp do referencyjnych baz danych.
Widoczne jest też coraz częstsze wykorzystywanie do wyłudzeń obcokrajowców,
zwłaszcza w ubezpieczeniach grupowych. To pokłosie wzrostu liczby zagranicznych
pracowników i wielości wzorów dokumentów tożsamości funkcjonujących poza
obszarem UE, utrudniającej jednoznaczne określenie tożsamości klienta. Zauważalne
są też liczne przypadki nadużyć w procesie zarządzania „grupówkami”, np. zakładanie
fikcyjnych grup czy dopisywanie do istniejących grup osób nieistniejących lub
zmarłych. Są to fraudy o niskiej wartości jednostkowej, lecz ze względu na dużą
częstość występowania i łatwość ukrycia w ogromnym wolumenie szkód są one
odczuwalne dla zakładów ubezpieczeń.
Duża skuteczność w wykrywaniu fraudów
Około 82% przypadków
przestępstw ubezpieczeniowych (915 zdarzeń o łącznej wartości 14,84 mln zł) nie
jest zgłaszanych do organów ścigania, gdyż zakłady rozwiązują wiele spraw
pozaprocesowo, jak również zgłaszają głównie przypadki przestępstw, nie prób
ich popełnienia. Warta podkreślenia jest też skuteczność ubezpieczycieli w
obszarze analizy wpływających roszczeń. Ponad 85% wyłudzeń (898 przypadków o
wartości 15,68 mln zł) stanowiły bowiem usiłowania wyłudzeń wykryte wskutek
działań pracowników zakładów.
Ubezpieczenia majątkowe
Z kolei w
ubezpieczeniach majątkowych odnotowano 11 125 przypadków wyłudzeń na łączną kwotę
214,6 mln zł (195,42 mln zł w 2017 r.). Liczba zdarzeń wzrosła o 10% r/r,
natomiast wartość fraudów – o 8% r/r. W raporcie podkreślono, że te wzrosty
stanowią efekt zarówno zwiększonej skuteczności wykrywania, jak i skali
zagrożenia przestępczością ubezpieczeniową.
Podobnie jak w
dziale I zakłady non-life stosują różne metody identyfikacji nadużyć. Według
danych z raportu, że w 16 wybranych zakładach skuteczność detekcji waha się od
0,3% do 3,8%, przy średniej rynkowej wynoszącej 1,06%. Wiele towarzystw
odnotowuje wskaźniki detekcji na poziomie przekraczającym 3%, co zbliża je do
poziomu osiąganego przez wiodące w Europie kraje z dużymi doświadczeniami w
przeciwdziałaniu przestępczości ubezpieczeniowej. Według opracowania, dalsza
poprawa skuteczności działań antyfraudowych i przekroczenie wartości 1% wymaga
korzystania z baz danych obejmujących wszystkie rodzaje ubezpieczeń, wspieranego
przez zaawansowane systemy IT.
Segment komunikacyjny
Łączna wartość
wyłudzeń związanych z ubezpieczeniami komunikacyjnymi to blisko 156 mln zł. To 73%
łącznej kwoty wykrytych przestępstw w dziale II i więcej niż łączny udział tych
polis w portfelu polskich ubezpieczycieli (ok. 58%).
Rodzaje wyłudzeń
Do
najpopularniejszych obszarów fraudów w tym segmencie należą szkody osobowe,
obejmujące powiększanie deklarowanego zakresu uszkodzeń ciała, symulowanie
stanów psychicznych wynikających z rzekomego szoku pourazowego i fałszywe
deklaracje na temat liczby poszkodowanych w wypadku. Prym wiodą tutaj dolegliwości
związane z uszkodzeniem szyjnego odcinka kręgosłupa, bólami głowy i depresjami
powypadkowymi. Widoczny jest też duży udział grup przestępczych celowo
powodujących kolizje głównie z wykorzystaniem pojazdów o drogich częściach
zamiennych bez możliwości stosowania zamienników. W tym procederze
wykorzystywani są m.in. obcokrajowcy, warsztaty, holowniki i dostawcy części.
Częstą praktyką jest też wykorzystywanie do wyłudzeń wraków pojazdów po
pożarach lub poważnych wypadkach czy też pojazdów zastępczych z OC sprawcy.
Sprawcy wykorzystują wiele prostych metod, polegających między innymi na
fikcyjnym przedłużaniu czasu korzystania z pojazdu czy przedkładaniu faktur za
wynajem tego samego auta do kilku szkód jednocześnie. Ciekawym zjawiskiem są
szkody w leasingach. Tu straty powodowane są zwykle przy pomocy nowych
pojazdów, zazwyczaj luksusowych i finansowanych przy pomocy leasingów. Częstym
przypadkiem jest wykorzystywanie jako generatora roszczeń pojazdu luksusowego
sprowadzonego zza granicy (np. USA) w stanie całkowitego zniszczenia i
poddawanego rzekomej odbudowie. Zakupiony pojazd przeważnie w krótkim czasie
zgłaszany jest jako kradziony lub jest sprzedawany paserom czy też rozbierany
na części. W innym wariancie tej metody sprawcy powodują szkody na pojeździe,
ich likwidacja odbywa się przeważnie w zaprzyjaźnionym warsztacie, a odszkodowanie
zasila budżet sprawców.
Segment pozakomunikacyjny
Ubezpieczenia
pozakomunikacyjne nie były często wykorzystywane do wyłudzeń, ale jeśli już, to
były istotne. Analizy autora raportu wykazały, że atrakcyjnym celem przestępców
są ubezpieczenia dla biznesu, szczególnie te związane z pożarami. Stąd wysoka
średnia wartość szkody ogniowej, wynosząca około 300 tys. zł. Cały segment
biznesowych polis od ognia i innych żywiołów odnotował 36 przypadków wyłudzeń o
wartości 10,64 mln zł. Kosztowne są także szkody polegające na niszczeniu lub
utracie przedmiotów w transporcie oraz te związane z ubezpieczeniami
finansowymi, gdzie szkody mają charakter niematerialny, a wartość roszczenia
wynika jedynie z zapisów w dokumentach.
Analiza
zgromadzonych danych oraz posiedzeń Komisji ds. Przeciwdziałania Przestępczości
Ubezpieczeniowej PIU dotyczących pozostałych grup produktowych działu II
wykazała też, że sprawcy często wykorzystują ubezpieczenie mieszkań i domów
(584 zdarzenia o wartości 7,91 mln zł). Wyłudzenia z tej grupy produktowej mogą
osiągać znaczne wartości dzięki deklarowaniu utraty bądź zniszczenia
kosztownego sprzętu elektronicznego:RTV, AGD lub urządzeń sterujących piecami
grzewczymi czy instalacjami tak zwanych inteligentnych domów. Zauważalne są również
szkody generowane w drogich maszynach rolniczych czy budowlanych, polegające
nie tylko na podpaleniu czy zaaranżowaniu kradzieży, ale np. na uszkadzaniu
podzespołów elektronicznych. Coraz większą dynamiką charakteryzują się szkody z
OC niekomunikacyjnego. Z kolei w ubezpieczeniach turystycznych poza utratą
mienia popularne staje się refundowanie kosztów rzekomo przeprowadzonych za
granicą zabiegów medycznych. Renesans przeżywają szkody z tytułu celowego
podpalenia mienia. Zdaniem autorów raportu powyższe tendencje świadczą o
dostosowaniu działań sprawców do coraz większej sprawności w zwalczaniu
przestępczości w komunikacji i kierowania działań na inne grupy produktowe.
Mimo to znikoma część roszczeń, zgłaszanych przez nieuczciwych klientów, kończy
się skutecznym wyłudzeniem.
W raporcie pojawiły
się też wnioski dotyczące działań, jakie należy podjąć w celu skutecznego
przeciwdziałania nadużyciom. Zdaniem autora dokumentu niezbędne jest m.in.
wprowadzenie systemowej wymiany danych z administracją państwową, sektorem
ochrony zdrowia i systemem ubezpieczeń społecznych, co pomoże w rzetelnej
identyfikacji klienta i oceny jego stanu zdrowia przy pomocy, a także utrzymanie
kontroli nad procesem sprzedaży ubezpieczeń i oceny ryzyka w kanałach
zewnętrznych, tj. bankach czy telekomach, szerokie wykorzystywanie odczytów danych
ze sterowników pojazdów, stworzenie rozwiązania wymiany informacji o pojazdach
całkowicie zniszczonych oraz zwrócenie większej uwagi na jakość pośrednictwa w
kanale brokerskim w celu ograniczenia dużej liczby poważnych szkód w ubezpieczeniach
cargo i korporacyjnych.
W raporcie
wskazano, że niezwykle istotna jest też zdolność przewidywania zmian w
otoczeniu rynkowym. Dlatego branża powinna zwrócić uwagę m.in. na zmiany
demograficzne i społeczne kształtujące w pokoleniach Y i Z nowe nawyki
konsumpcyjne i modele spędzania wolnego czasu, popularność tzw. gospodarki
współdzielenia rewolucjonizującej modele sprzedaży dóbr i usług, w tym
finansowych, nieuchronny przyszły wzrost zainteresowania ubezpieczeniami typu
UBI, nowe modele transportu zbiorowego w aglomeracjach i stopniowe odchodzenie
od posiadania samochodu osobowego na własność oraz wzrastającą rolę mobilnych
kanałów sprzedaży i komunikacji z klientem.
AM, news@gu.home.pl
(źródło: PIU)