Blog - Strona 341 z 1520 - Gazeta Ubezpieczeniowa – Portal
Strona główna Blog Strona 341

CUK Ubezpieczenia raportuje wzrost stawek w „komunikacji”

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Z danych CUK Ubezpieczenia wynika, że w pierwszym kwartale tego roku stawki OC posiadaczy pojazdów mechanicznych były wyższe średnio o 10% w porównaniu do analogicznego okresu 2022 r. Z kolei ceny AC poszły w górę o niespełna 8%.

Eksperci CUK Ubezpieczenia oszacowali średnią cenę OC ppm. w I kwartale obecnego roku na 582 zł. To o 10% więcej niż rok wcześniej. Najwięcej za obowiązkową ochronę płacili właściciele pojazdów w województwach dolnośląskim (707 zł) oraz pomorskim (666 zł). W analizowanym okresie stawki w tych regionach wzrosły o ok. 11%. Drożej było też w mazowieckim i śląskim – 540 zł. Były to jedyne lokalizacje, gdzie koszt OC ppm. wzrósł o 13%.

– Sprawdzają się prognozy ekspertów potwierdzające obawy kierowców o wzrost stawek OC komunikacyjnego. Spodziewaliśmy się wzrostu, ale jego poziom zaskakuje. Ceny ubezpieczenia  były o ponad 10% wyższe niż rok temu – stwierdza Marcin Dyliński, dyrektor Departamentu Marketingu i E-Commerce CUK Ubezpieczenia.

AC najtańsze w łódzkim

Z kolei AC podrożało o niespełna 8% r/r. Średnia ogólnopolska stawka w autocasco uplasowała się na poziomie 1024 zł. W niektórych regionach ceny poszły jednak w górę o 13–15%, np. w lubuskim, gdzie stawka AC była najwyższa w kraju, osiągając średnio 1274 zł. W analizowanym okresie nie odnotowano ani jednego województwa, w którym ceny nie wzrosły. Najniższe ceny mieli kierowcy z łódzkiego, płacąc średnio około 896 zł.

– Wzrosty cen napraw oraz części zamiennych automatycznie przełożyły się na wzrost cen polis AC. Poza tym na wysokość ubezpieczenia wpływają czynniki związane z kierowcą, jego historią szkodową oraz cechami samochodu. Ubezpieczyciele szacują ryzyko stłuczek, wypadków, czy kradzieży aut, aby optymalnie wyliczyć składkę – wskazuje Marcin Dyliński.

Ile za ubezpieczenie najpopularniejszych aut?

Z danych CUK Ubezpieczenia wynika ponadto, że w I kwartale tego roku najczęściej ubezpieczanymi przez osoby prywatne autami osobowymi były Volkswagen Golf IV, Opel Corsa i Ford Fiesta. W przypadku tego pierwszego roczne OC ppm. dla modeli z lat 1997–2003 kosztowało około 604 zł. Posiadacze Opla Corsy z lat 2006–2011 płacili średnio 558 zł. Właściciele Forda Fiesta musieli liczyć się ze średnią ceną na poziomie 551 zł. Jeśli decydowali się na zakup ubezpieczenia AC, składka wynosiła średnio 403 zł.

– Stawki ubezpieczeń dla popularnych na rynku pierwotnym modeli zmieniły się znacząco na przestrzeni w porównaniu do tego samego okresu 2023 roku. Przykładowo koszty polis OC są droższe średnio o 13% – podsumowuje Marcin Dyliński.

(AM, źródło: CUK Ubezpieczenia)

Egzaminy licencyjne online po nowemu

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Ostatnie pół roku w obszarze obsługi egzaminów licencyjnych to czas adaptacji oraz praca na nowych zasadach. Po latach stosowania rozwiązania tymczasowego, wprowadzonego na czas pandemii, nadszedł moment wdrożenia tego docelowego. To doskonała sposobność, by eOFWCA.pl jako praktyk podzieliła się swoimi spostrzeżeniami.

Najnowsze przepisy pozwalają od 1 września 2023 r. prowadzić egzaminy licencyjne w każdej formie: stacjonarnej, online i hybrydowej (na sali z komputerami przystosowanymi do celów egzaminacyjnych).

Co zmieniło się wraz z najnowszymi przepisami?

Rozporządzenie Ministerstwa Finansów nałożyło obowiązek wyznaczenia co najmniej jednej osoby odpowiedzialnej za przygotowanie i przeprowadzenie egzaminu online na każde 50 osób do niego przystępujących. W praktyce problematyczna staje się płynna lista osób zgłaszanych na egzamin. Najczęściej z tendencją malejącą wraz ze zbliżającą się jego datą. Tym samym, zmniejszając liczbę wymaganych osób za niego odpowiedzialnych. Zatem niestety opłaca się czekać do ostatniej chwili ze zgłoszeniem egzaminu do KNF.

Po dokonaniu zgłoszenia egzaminu do KNF wraz z listą osób odpowiedzialnych blokujemy je, wykluczając tym samym możliwość zaangażowania tych osób do innego egzaminu. Każda taka osoba jest obecnie w organizacji na wagę złota, a cały proces wymaga sporej logistyki (urlopy, L4 itp.).

Przez takie podejście ucierpiała dostępność dla samych egzaminowanych. Rynek zaczął wprowadzać ograniczenia czasowe na realizację egzaminu, limitowaną liczbę osób do przeegzaminowania. Przy nowoczesnych systemach pozwalających na jednoczesne przystąpienie do egzaminu setek osób z gwarancją bezpieczeństwa, weryfikacją tożsamości i samodzielności pracy, zastanawiający jest taki obowiązek wyznaczania osób odpowiedzialnych.

Zasoby ludzkie w organizacjach nastawione są na efektywność, dzielone wedle zakresu obowiązków. Doświadczamy migracji kompetencji do różnych obszarów i procesów. Pracownik precyzyjny w analizie dokumentacji egzaminacyjnej, pracujący z systemem i algorytmem niekoniecznie poradzi sobie w rozmowie telefonicznej z zestresowanym człowiekiem. W praktyce przy każdym egzaminie online pracuje sztab ludzi, każdy odpowiedzialny za co innego na różnym odcinku czasowym.

Obecne zapisy Rozporządzenia nie wspierają organizacji w efektywnym zarządzaniu i wykorzystaniu zasobów ludzkich adekwatnie do obsługi procesów online. Przypisanie określonej liczby osób odpowiedzialnych do egzaminów ma sens w trybie stacjonarnym, kiedy to jedynie człowiek sprawuje nadzór. W trybie online wspierają nas narzędzia systemowe. Proces oczywiście spina człowiek. W eOFWCA nazwaliśmy go koordynatorem egzaminu i w naszej ocenie jest osobą właściwą i wystarczającą do złożenia podpisu na protokole.

W celu większej transparentności można dodać na protokole listę osób wchodzących w skład zespołu wspierającego. Ważne jest, aby osoby te mogły widnieć na dokumentach dla kilku egzaminów jednego dnia (w ramach przydzielonych kompetencji obsługują wiele egzaminów).

Zgłaszanie egzaminów

Rynek spodziewał się systemowego podejścia do zgłaszania egzaminów. Modułu wbudowanego w system RPU, gdzie wszystkie TU mają dostęp, albo przynajmniej jakiejś formatki na stronie KNF. Zamiast tego otrzymaliśmy konieczność generowania pism dla każdego egzaminu. Numerowanych, opatrzonych podpisem kwalifikowanym, przesyłanych e-mailowo.

Tymczasem wielokrotna konieczność zgłaszania aktualizacji egzaminów w związku ze wspomnianą już wcześniej skomplikowaną logistyką, problem z dostępnością ludzi z podpisem kwalifikowanym oznaczają, że proces stał się pracochłonny, bardziej skomplikowany, a co za tym idzie – kosztowny.

System powiadomień o niezdaniu egzaminu i usunięcie uczestnika

Obecny zapis w rozporządzeniu wymusza, według naszej oceny niepotrzebnie, pisemne powiadomienie o niezdanym egzaminie. Tymczasem po zakończonym egzaminie każdemu uczestnikowi wyświetla się na ekranie komunikat z informacją o efekcie. Jeżeli OFWCA zawnioskuje przed egzaminem, może otrzymać powiadomienie w wersji elektronicznej. Awiza i wycieczki na pocztę są zbyteczne.

Brakuje podstawy pozwalającej na legalne usunięcie osoby z egzaminu online. Obecne zapisy nie dają takiej możliwości. Pozwalają na usunięcie uczestnika tylko w przypadku egzaminów stacjonarnych i hybrydowych. Obsługa cyfrowa ma inną specyfikę, co za tym idzie, wymaga innych przesłanek. Właśnie dlatego potrzebujemy odrębnych zapisów pozwalających na unieważnienie egzaminu lub przerwanie go w trakcie, jeśli takowe zostaną zaobserwowane. Jednym z nich może być np. zbyt szybkie tempo przechodzenia przez egzamin.

Optymistyczna perspektywa

Jasne jest, że proces tworzenia nowych przepisów wymaga czasu i wypracowania praktyki rynkowej. Jeśli jednak prawo stoi w sprzeczności do niej, można powiedzieć, że mamy problem. Liczymy, że uda się wypracować aktualizację przepisów wraz z wytycznymi, na których bazie współczesna praktyka będzie współgrała z przepisami.

Agnieszka Jakuczek
prezeska zarządu eOFWCA.pl

Czy leci z nami pilot?

0
Marcin Leśniewski

W strukturach sprzedaży od lat pokutuje taka sytuacja – objęcie stanowiska decyzyjnego zależy od kompetencji niezwiązanych z zarządzaniem. To wynik przekonania, że dobry, bardzo dobry lub wybitny sprzedawca jest idealnym kandydatem do zarządzania procesem lub małym zespołem sprzedażowym.

Oczywiście trudno jest pominąć płynące z takiego awansu korzyści, szczególnie jeśli sprawa odnosi się do awansu wewnętrznego. Znajomość środowiska, kultury organizacyjnej, struktury organizacji czy jej produktów stanowią niewątpliwie potężne zalety kandydata na przyszłego menedżera.

Kłopot w tym, że trudno pozbyć się odczucia, że wiele organizacji bagatelizuje czynnik kluczowy. A jest nim zaplecze merytoryczne w zakresie zarządzania zespołem lub projektem.

Dobre chęci to za mało

Nawet wybitne umiejętności sprzedażowe nie zastąpią choćby podstawowej wiedzy z zakresu prowadzenia zespołu. Jak się okazuje, wspomniane wyżej kwestie niejednokrotnie są bagatelizowane. Jeśli awansowany handlowiec miał możliwość zdobyć wcześniej jakiekolwiek doświadczenie na polu zarządczym lub zadbał o zdobycie takiej wiedzy, to problem zostaje zneutralizowany lub pozostaje niewielki. Kłopot w tym, że w wielu strukturach nie dba się o wsparcie merytoryczne dla „świeżo upieczonych” menedżerów lub traktuje się je bardzo po macoszemu.

Oczywiście można przyjąć wersję, w której awansowany pracownik zdobędzie szlify w „ogniu walki”, jednakże niesie to ze sobą wiele ryzyk. Nie chodzi tu jedynie o oczywiste ryzyko zachwiania efektywności procesu. Awans wewnętrzny niepoparty odpowiednim przygotowaniem merytorycznym kandydata oraz pozbawiony odpowiedniego przygotowania odbywającego się wewnątrz struktury stawia młodego stażem menedżera przed bardzo trudnym wyzwaniem. Trafia on na nowe obowiązki, często dochodzą trudności komunikacyjne wynikające ze zmiany relacji wewnątrz zespołu. Dotąd „kolega”, reprezentujący równorzędne stanowisko ze wszystkimi jego wadami i zaletami, często dzielący specyficzne dla danego środowiska bolączki, staje się odpowiedzialny za delegowanie i rozliczanie zadań. Rodzi to niejednokrotnie poważne tarcia wynikające z problemów w zakresie budowy autorytetu wśród podwładnych, reprezentujących dotąd stanowiska o tym samym lub podobnym poziomie w strukturze organizacyjnej firmy.

O ile dla doświadczonego menedżera taka sytuacja jest względnie łatwa do opanowania, dla człowieka bez odpowiedniego przygotowania może się okazać przeszkodą nie do pokonania. Problemy wynikające ze zmiany w zakresie relacji ze współpracownikami nie są jedyne. Objęcie stanowiska zarządczego wiążące się z przejściem z pierwszej linii frontu często wnosi nie tylko świeżą perspektywę na kwestie związane z pracą doradcy czy agenta, ale także może stanowić barierę w zakresie wdrażania rozwiązań niepopularnych z punktu widzenia handlowca. Może się to także przełożyć na opór w zakresie identyfikacji z procesem i braniem za niego odpowiedzialności.

Awans jako ratunek

Uporczywe parcie do awansu na stanowisko zarządcze handlowców o wysokich kompetencjach sprzedażowych wynika z dwóch kwestii. Pierwsza to brak dalszej możliwości rozwoju na stanowisku stricte sprzedażowym, co wynika z ograniczeń strukturalnych organizacji. Wiąże się to często także z osiągnięciem przez handlowca „sufitu” nie tylko w zakresie stanowiska, jakie piastuje, ale także osiąganych zarobków.

Druga kwestia dotyczy spadku efektywności handlowca, który osiągnął wybitny pikw zakresie wyników sprzedażowych, a następnie przeszedł w powolny, lecz zauważalny regres. W jednym i drugim przypadku pojawia się ryzyko utraty ze struktur pracownika o niezwykłym doświadczeniu i ponadprzeciętnych umiejętnościach. Bardzo często przekłada się to na impulsywne posunięcia mające wspomóc utrzymanie wyżej wspomnianego w organizacji. To impulsywne działanie objawia się niekiedy naprędce organizowanym, niepoprzedzonym odpowiednim przygotowaniem awansem na stanowisko menedżerskie.

Tego typu działania wielokrotnie przynoszą efekt zupełnie odwrotny do zamierzonego. Nieprzygotowany handlowiec, obejmujący stanowisko zarządcze zderza się nie tylko z opisywanymi wcześniej problemami komunikacyjnymi i organizacyjnymi wewnątrz zespołu, ale także z nawałem nowych, nie zawsze zrozumiałych obowiązków i oczekiwań ze strony przełożonych. Jak pokazują liczne przykłady, na które nietrudno trafić, poza destabilizacją procesów wewnątrz zespołu może to także wpłynąć negatywnie na utrzymanie jego stanu osobowego.

Fundamenty sukcesu

Awans wewnętrzny na stanowisko menedżerskie, jeśli ma przynieść korzyści dzięki zaletom wynikającym z szeroko pojętej znajomości organizacji przez kandydata, musi przebiegać w warunkach wzmożonej uwagi i na podłożu szczegółowego przygotowania zaplecza merytorycznego u przyszłego lidera.

Należy także odpowiednio przygotować zespół do nadchodzącej zmiany. Jest to niezwykle istotne, ponieważ awans wewnętrzny niejednokrotnie poprzez zmianę relacji między współpracownikami stanowi znaczące obciążenie psychiczne nie tylko dla samego menedżera, ale także tych, którzy dotąd współpracowali z nim, piastując równorzędne stanowiska. Tylko metodycznie zaplanowany i przeprowadzony proces daje możliwość osiągnięcia maksymalnej efektywności przez menedżera i jego zespół już od pierwszych dni funkcjonowania.

Marcin Leśniewski
trener, dyrektor sprzedaży
marcin.lesniewski@columbusenergy.pl

Likwidacja szkód okiem brokera

0
Grzegorz Waszkiewicz

W naszej firmie brokerskiej nie sprzedajemy kwitów do szuflady, ale dokumenty, które na wypadek szkody mają zagwarantować szybki i skuteczny proces likwidacji szkód. Jak przygotować polisę, pisałem wiele artykułów, tym razem o pracy przy szkodzie.

Jako profesjonalny broker ubezpieczeniowy zdecydowanie polecam zgłaszanie szkód ubezpieczeniowych jak najszybciej po ich wystąpieniu.

Lepiej szybciej niż później

Dlaczego? Oto kilka kluczowych powodów:

  • Zachowanie dokładności i szybszej reakcji: Im szybciej zgłosisz szkodę, tym bardziej prawdopodobne jest, że będziesz pamiętał wszystkie szczegóły zdarzenia. Świeża pamięć pozwala uniknąć pominięcia istotnych informacji, co może mieć wpływ na ocenę i wypłatę odszkodowania. Wielu ubezpieczycieli ma określone terminy na zgłoszenie szkody. Szybkie zgłoszenie pozwala im szybciej podjąć działania w celu zbadania i rozpatrzenia roszczenia, co przyspiesza cały proces likwidacji szkody.
  • Ochrona dowodów i unikanie komplikacji: Niezależnie od rodzaju szkody zachowanie dowodów i dokumentacji jest kluczowe dla udowodnienia roszczenia. Im dłużej czekasz ze zgłoszeniem, tym większe ryzyko utraty lub zniszczenia niezbędnych dowodów. Opóźnienie zgłoszenia szkody może prowadzić do powstawania dodatkowych problemów, takich jak trudności w ustaleniu przyczyny szkody lub zakwestionowanie związku pomiędzy zdarzeniem a stratą.

Trzeba być nieugiętym w sprawie

Wspierając klienta przy likwidacji szkód, często stajemy w obliczu sytuacji, w których klientom zależy na szybkim i łagodnym rozwiązaniu ich roszczeń ubezpieczeniowych. Jednakże istnieją przypadki, w których warto być nieugiętym w dążeniu do ustalenia pełnej odpowiedzialności ubezpieczyciela. Poniżej przedstawiamy kilka kluczowych powodów, dla których warto przyjąć tę postawę.

  • Ochrona interesów klienta. Naszym głównym celem jako brokerów ubezpieczeniowych jest zapewnienie ochrony interesów klienta. Bycie nieugiętym w dążeniu do ustalenia odpowiedzialności ubezpieczyciela zapewnia, że klient otrzyma pełne odszkodowanie lub świadczenie, do którego ma prawo zgodnie z warunkami polisy. Pozwala to uniknąć niesprawiedliwego traktowania klienta przez ubezpieczyciela.
  • Zachowanie branży. Dążenie do sprawiedliwego rozwiązania roszczeń ubezpieczeniowych sprzyja utrzymaniu integralności branży ubezpieczeniowej. Bycie nieugiętym w ustalaniu odpowiedzialności ubezpieczyciela przeciwdziała nieuczciwym praktykom i podnosi standardy działania w całej branży.
  • Zwiększenie zaufania klientów. Klienci oczekują, że ich broker ubezpieczeniowy będzie działał w ich najlepszym interesie i będzie bronił ich praw. Bycie nieugiętym w sprawie ustalenia odpowiedzialności ubezpieczyciela pokazuje klientom, że ich interesy są priorytetem, co z kolei buduje zaufanie i lojalność wobec naszych usług.
  • Zapobieganie przyszłym konfliktom. Wycofanie się z walki o ustalenie odpowiedzialności ubezpieczyciela może stworzyć precedens i otworzyć drogę do podobnych sytuacji w przyszłości. Bycie nieugiętym w takich przypadkach pomaga zapobiec powtórnym konfliktom i chroni interesy klientów na dłuższą metę.
  • Podniesienie standardów ubezpieczeniowych. Konsekwentne dążenie do ustalenia odpowiedzialności ubezpieczyciela może przyczynić się do podniesienia standardów branży ubezpieczeniowej jako całości. Poprzez wyznaczanie wyższych standardów postępowania pomagamy kształtować pozytywny obraz branży i budujemy zaufanie klientów.

Argumentacja, komisje, rzeczoznawcy, orzecznictwo

Likwidacja szkód to proces, który często wymaga precyzyjnych działań i właściwego argumentowania. W świecie ubezpieczeń skuteczna likwidacja szkód nie polega tylko na zgłoszeniu roszczenia i oczekiwaniu na wypłatę. W rzeczywistości kluczową rolę odgrywają właściwe argumenty, powoływanie komisji oraz rzeczoznawców, a także korzystanie z odpowiedniego orzecznictwa sądowego.

  • Argumentacja to klucz do skutecznej likwidacji. Właściwie sformułowane argumenty mogą pomóc w przekonaniu ubezpieczyciela do akceptacji roszczenia lub ustalenia odpowiedniej wysokości odszkodowania. Kluczowe jest przedstawienie faktów i dowodów w sposób klarowny i przekonujący, uwzględniając wszystkie istotne aspekty zdarzenia.
  • Rola komisji i rzeczoznawców. W przypadkach spornych lub skomplikowanych powołanie komisji lub skorzystanie z usług rzeczoznawców może być niezbędne. Komisja, składająca się z ekspertów z różnych dziedzin, może pomóc w ustaleniu przyczyn szkody oraz oszacowaniu jej wartości. Rzeczoznawcy natomiast posiadają specjalistyczną wiedzę i doświadczenie w swoich dziedzinach, co umożliwia im dokładne zbadanie i ocenę szkody.
  • Wykorzystanie orzecznictwa sądowego. Analiza precedensów i decyzji sądowych pozwala na lepsze zrozumienie interpretacji prawa oraz ustalenie potencjalnych zasad i wytycznych dotyczących podobnych przypadków. Wykorzystanie orzecznictwa może umocnić argumentację i zwiększyć szanse na uzyskanie korzystnego rozstrzygnięcia.

Kiedy sąd staje się ostatnią deską ratunku

W procesie likwidacji szkód często zdarza się, że pomimo wszelkich starań i negocjacji nie udaje się osiągnąć porozumienia z ubezpieczycielem. W takich sytuacjach skierowanie sprawy do sądu może stać się nieuniknionym krokiem. Jednak warto pamiętać, że nawet wobec konieczności sądowej batalii istnieje ścieżka, która może przynieść korzyści zarówno klientowi, jak i ubezpieczycielowi – mowa o ugodzie sądowej.

  • Kiedy idziemy do sądu. Istnieją różnorodne powody, dla których konieczne może okazać się skierowanie sprawy do sądu. Mogą to być sporne kwestie związane z odpowiedzialnością za szkodę, wysokością odszkodowania lub zakresem pokrywanych przez polisę strat. Zatem powyższy brak zgody ze strony ubezpieczyciela na wypłatę odszkodowania, pomimo przedstawionych dowodów i argumentów, prowadzi do konieczności interwencji sądowej.
  • Przemyślana ugodowa droga – korzyści. Choć sądowa batalia może być czasochłonna, kosztowna i niepewna, istnieje alternatywna droga, którą warto rozważyć – ugoda. Ugoda stanowi porozumienie między stronami, które może być osiągnięte przed rozprawą sądową lub w trakcie jej trwania. Dzięki ugodzie można uniknąć długotrwałych i kosztownych procesów sądowych, a także zminimalizować ryzyko niekorzystnego wyroku.

Korzyści płynące z ugody są liczne. Po pierwsze, umożliwia ona szybsze i bardziej efektywne zakończenie sporu, co przekłada się na oszczędność czasu i kosztów dla obu stron. Po drugie, ugoda daje stronom większą kontrolę nad rezultatem, pozwalając na elastyczne negocjacje i dostosowanie warunków do swoich potrzeb.

Grzegorz Waszkiewicz
broker ubezpieczeniowy
BezpieczenstwowBiznesie.pl

PIU: Liczbowe podsumowanie 2023 roku w polskich ubezpieczeniach

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Na stronie internetowej Polskiej Izby Ubezpieczeń opublikowano raport „Ubezpieczenia w liczbach 2023”. Dokument zawiera najistotniejsze i najciekawsze dane dotyczące polskiego rynku ubezpieczeń i jego poszczególnych segmentów, jak bancassurance, ubezpieczenia życiowe, zdrowotne i komunikacyjne na przestrzeni 2023 roku.

Raport PIU zawiera kilka interesujących ciekawostek. Możemy dowiedzieć się z niego m.in. że w minionym roku zakłady ubezpieczeń zlikwidowały 1,07 mln szkód z OC posiadaczy pojazdów mechanicznych. Przy 28,06 mln czynnych umów ubezpieczenia oznacza to, że 4 pojazdy na 100 miały szkodę z takiej polisy. Średni koszt szkody wyniósł zaś 9,98 tys. zł. Z kolei z autocasco zlikwidowano nieco 775 tys. szkód. Średnia wartość szkody uplasowała się na poziomie 9,36 tys. zł. Na koniec roku czynnych było 7,39 mln szt. umów AC. A to oznacza, że szkodę z tego typu polisy miało 10 aut na 100.

Na koniec roku zawartych było również 1,42 mln szt. umów obowiązkowego ubezpieczenia budynków w gospodarstwie rolnym oraz 1,49 mln szt. OC rolników.

Cały raport: „Ubezpieczenia w liczbach 2023”

Artur Makowiecki

news@gu.com.pl

TU Zdrowie odświeżyło aplikację mobilną dla ubezpieczonych

0
Źródło zdjęcia: TU Zdrowie

TU Zdrowie wprowadziło nową wersję bezpłatnej aplikacji mobilnej dla swoich klientów. Odświeżenie narzędzia poprawiło jego funkcjonalność, personalizację oraz bezpieczeństwo danych.

Zaktualizowana aplikacja pozwala ubezpieczonym w jeszcze prostszy sposób korzystać ze zdalnego umawiania wizyt lekarskich oraz ich odwoływania. Ubezpieczony może to zrobić z poziomu smartfona lub tabletu, bez wychodzenia z domu. Użytkownicy aplikacji mają możliwość zarezerwowania wizyty stacjonarnej, zamówienia usługi oraz konsultacji zdalnej z lekarzem, która jest dostępna w trzech formach: rozmowy telefonicznej, wideo oraz chatu. TU Zdrowie, współpracując z dostawcami w zakresie telemedycyny, w tym Cyfrową Przychodnią należącą do Operatora Medycznego Świat Zdrowia, oferuje konsultacje z ponad 100 medykami 30 specjalizacji.

Cyfryzacja to jeden z najważniejszych elementów naszej strategii, dlatego systematycznie wprowadzamy nowe rozwiązania dostosowane do potrzeb ubezpieczonych w TU Zdrowie. Obserwujemy, że coraz chętniej rezerwują oni wizyty lekarskie przez Panel Ubezpieczonego oraz aplikację mobilną – w tej chwili już co 5. konsultacja stacjonarna jest umawiana w ten sposób. Dzięki aktualizacji aplikacji, ubezpieczeni będą to mogli robić jeszcze wygodniej i szybciej  – podkreśla Sławomir Koszewski, członek zarządu TU Zdrowie. 

Oprócz umawiania i odwoływania wizyt ubezpieczeni za pośrednictwem aplikacji mogą m.in. uzyskać e-receptę na kończące się leki, wyszukać placówki medyczne w najbliższej okolicy, założyć konto dziecka i zarządzać nim z poziomu swojego konta, złożyć wniosek refundacyjny (wniosek o zwrot kosztów leczenia), zamówić leki w wybranej aptece za pośrednictwem Apteline.pl lub KtoMaLek.pl czy przystąpić do programu zdrowotnego.

– Aplikacja w nowej, odświeżonej wersji pozwoli korzystać ze wszystkich przydatnych funkcji w łatwy, intuicyjny sposób oraz da możliwość personalizacji i dostosowania jej do indywidualnych potrzeb użytkownika, dbając jednocześnie o bezpieczeństwo danych. To miejsce, w którym ubezpieczeni będą mogli kompleksowo zarządzać swoim zdrowiem na wielu poziomach – od umówienia wizyty lekarskiej po zamówienie niezbędnych leków – dodaje Magdalena Nitek, koordynatorka ds. rozwoju systemów medycznych i sieci medycznej TU Zdrowie.

Aplikacja TU Zdrowie dostępna jest dla urządzeń z systemem Android i iOS, odpowiednio w sklepie Google Play i AppStore.

(AM, źródło: TU Zdrowie)

UNIQA wykorzysta mojeID do zdalnego potwierdzania tożsamości

0
Źródło zdjęcia: UNIQA

UNIQA wdrożyła cyfrowe potwierdzanie tożsamości podczas składania wniosku o zawarcie umowy ubezpieczenia. Usługę mojeID dostarcza ubezpieczycielowi hub technologiczny KIR.

– W UNIQA stawiamy na innowacje, które doskonalą wewnętrzne procesy i wzmacniają pozytywne doświadczenia naszych klientów. Zastosowanie mojeID to nie tylko odpowiedź na rosnące zapotrzebowanie na cyfrowe rozwiązania, ale przede wszystkim kolejny krok w kierunku zwiększenia komfortu i bezpieczeństwa użytkowników. Dzięki tej inicjatywie proces zawierania umów ubezpieczeniowych staje się prostszy, szybszy i bardziej intuicyjny – mówi Justyna Kwiecień, dyrektorka Departamentu Doskonałości Sprzedaży Agencyjnej i Brokerskiej UNIQA Polska.

Weryfikacja tożsamości za pomocą mojeID jest prosta i intuicyjna, a do potwierdzania danych wykorzystuje się własną bankowość elektroniczną. Na stronie wybranego dostawcy użytkownik wybiera usługę, z której chce skorzystać, a następnie jako sposób uwierzytelnienia wskazuje mojeID. W kolejnym kroku wybiera swój bank, loguje się do bankowości elektronicznej, w której wyraża zgodę na przekazanie niezbędnych danych. Następnie jest automatycznie przekierowywany z powrotem na stronę dostawcy, aby dokończyć rozpoczęty proces.

– Dynamiczne zmiany w otoczeniu i w nawykach konsumenta tworzą dla firm pole do budowania rynkowej przewagi. Digitalizacja procesów staje się współczesnym standardem biznesowym, a rozwój cyfrowych usług coraz częściej wymaga zdalnego potwierdzania tożsamości. Na naszym rynku mojeID stało się już powszechnym sposobem uwierzytelnienia online. Dzięki temu firmy z różnych sektorów, w tym ubezpieczeniowego, mogą oferować swoim klientom bezpieczeństwo i wygodę, ograniczając jednocześnie konieczność fizycznego załatwiania formalności – mówi Piotr Wichowski, dyrektor Linii biznesowej usług identyfikacji i Ognivo KIR.

Usługa mojeID funkcjonuje na rynku od 2019 r. Umożliwia dostęp do usług świadczonych zarówno przez administrację publiczną, jak i firmy z różnych sektorów gospodarki, m.in. ubezpieczeń, telekomunikacji, usług finansowych, ochrony zdrowia, energetyki, gier losowych czy rynku nieruchomości.

(AM, źródło: dfusion)

Informatyk też kupi OC online

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Ubezpieczenia OC zawodowej dla branży IT należą do tych polis, które najtrudniej nabyć online. Od początku tego roku taką możliwość daje jednak platforma Ubezpieczenieit.pl – zauważa „Puls Biznesu”.

Joanna Mucha, właścicielka serwisu, mówi gazecie, że proces oceny ryzyka w przypadku firm IT jest bardzo skomplikowany, ale nie każda działalność w tym sektorze wymaga bardzo skrupulatnej analizy. Jej platforma pozwala na zakup produktu po prostej ocenie ryzyka. Ochronę w ich ramach zapewnia Chubb.

„PB” podaje, że z tej możliwości skorzystało już kilkadziesiąt podmiotów, takich jak jednoosobowe działalności gospodarcze i spółki z branży IT. Konrad Gawron, właściciel KG Broker, mówi gazecie, że jego zdaniem sprzedaż dość skomplikowanego ubezpieczenia, jakim jest polisa OC zawodowego dla branży IT, bez konsultacji na temat zakresu ubezpieczenia, wyłączeń i triggera  może skończyć się źle dla ubezpieczonego. Ekspert uważa również, że także proces zakupu polisy przez wspomnianą platformę jest dość skomplikowany.

Radosława Ogonowska, liderka praktyki Marsh Affinity, jest zdania, że ubezpieczenia online są odpowiedzią na oczekiwania klientów. W jej ocenie interesującym rozwiązaniem jest całkowicie zdigitalizowany proces zakupu polis, obejmujący także wsparcie w likwidacji i obsłudze szkody.

Więcej:

„Puls Biznesu” z 18 kwietnia, Sylwia Wedziuk „Polisy dla branży IT przez internet”

(AM, źródło: „Puls Biznesu”)

Sąd zdecyduje o przepadku pojazdu nietrzeźwego kierowcy

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Ministerstwo Sprawiedliwości skierowało do konsultacji publicznych i uzgodnień resortowych projekt nowelizacji ustawy Kodeks karny oraz niektórych innych ustaw. Nowela zmienia obowiązujące od marca przepisy przewidujące obligatoryjność orzekania przepadku pojazdu mechanicznego prowadzonego przez sprawcę na rzecz fakultatywności.

Dodatkowo projektowana regulacja wyłącza możliwość orzeczenia przepadku pojazdu, gdy jest to niemożliwe lub niecelowe z uwagi na jego zbycie, utratę, zniszczenie lub znaczne uszkodzenie, albo jeżeli pojazd w czasie popełnienia przestępstwa nie stanowił wyłącznej własności sprawcy. W takim wypadku sąd będzie mógł orzec nawiązkę na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej.

W uzasadnieniu do projektu MS tłumaczy, że zaproponowane przezeń rozwiązania dostosowują przepisy do standardów konstytucyjnych, oddając w ręce sądu ostateczną decyzję o potrzebie orzekania przepadku bądź orzeczenia nawiązki. W tym drugim przypadku, sąd będzie brał pod uwagę okoliczności sprawy i zasadę trafnej represji.

Rezygnacja z obligatoryjności przepadku pojazdu spowoduje, że w sytuacji gdy pojazd nie był wyłączną własnością sprawcy, nie będzie także obligatoryjnego obowiązku orzekania przepadku równowartości pojazdu zamiast przepadku.

Resort wyjaśnił ponadto, że projektowany termin wejścia ustawy w życie, tj. dzień następujący po dniu ogłoszenia regulacji, jest podyktowany koniecznością wyeliminowania regulacji prawnych budzących zastrzeżenia konstytucyjnie

(AM, źródło: RCL)

ERGO Hestia: Ruszyła trzecia edycja „Sprawnego stażu”

0
Źródło zdjęcia: ERGO Hestia

Fundacja Grupy ERGO Hestia Integralia rozpoczęła rekrutację do III edycji programu „Sprawny staż”, skierowanego do młodych osób z niepełnosprawnościami. Tegoroczna odsłona oferuje 30 stanowisk w 12 wiodących międzynarodowych firmach.

Partnerami tegorocznej edycji programu „Sprawny staż” oprócz ERGO Hestii są Accenture, Bayer, Credit Agricole, Deloitte, IKEA, mBank, Orlen, Procter & Gamble, Rossmann, Siemens Healthineers. State Street. Każda z firm zaoferowała stanowiska i możliwości rozwoju kompetencji zawodowych. Zainteresowani kandydaci i kandydatki mają do wyboru 30 miejsc stażowych w wielu obszarach, m.in. administracji, HR, analizie danych, chemii, finansach, IT, logistyce, marketingu i komunikacji czy obsłudze prawnej.

– Celem „Sprawnego stażu” jest wsparcie młodych osób z niepełnosprawnościami w rozpoczęciu kariery zawodowej. Chcemy dać uczestnikom możliwość zdobycia doświadczenia w międzynarodowym środowisku biznesowym oraz pracy w uznanych na rynku firmach. Nasz program otwiera drzwi do ambitnych projektów oraz umożliwia rozwój zawodowy – mówi Monika Truszkowska-Bednarek, prezeska Fundacji Grupy ERGO Hestia Integralia.

Praktyki w ramach programu rozpoczynają się w lipcu i trwają 3 miesiące, choć niektórzy pracodawcy oferują również staże dłuższe (półroczne lub nawet roczne). W zależności od ogłoszenia, program zakłada tryb pracy w formie stacjonarnej, hybrydowej i w pełni zdalnej.

– To już trzeci raz, kiedy łączymy potrzeby firm z potrzebami osób z niepełnosprawnościami. Program rozrasta się z roku na rok. Zaczynaliśmy z 4 partnerami, dziś jest ich 12. Doświadczenie dwóch edycji pokazuje, że 40% stażystów i stażystek zostaje w firmach po zakończeniu programu. Inkluzywność na rynku pracy powoli staje się faktem – dodaje Monika Truszkowska-Bednarek.

(AM, źródło: ERGO Hestia)

18,421FaniLubię
822ObserwującyObserwuj

Aktualne wydanie