Blog - Strona 421 z 1516 - Gazeta Ubezpieczeniowa – Portal
Strona główna Blog Strona 421

Niemcy: Żywioły wystawiły ubezpieczycielom rachunek na blisko 5 mld euro

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Ubiegłoroczne ekstremalne zjawiska pogodowe, takie jak burze, grad i powodzie wywołane przez ulewne deszcze, mocno dopiekły niemieckim ubezpieczycielom. Szczególnie komunikacyjnym.

– Oczekuje się, że straty ubezpieczone w domach, artykułach gospodarstwa domowego, firmach i pojazdach mechanicznych wzrosną w 2023 r. o 900 mln euro, do 4,9 mld euro w porównaniu z poprzednim rokiem – powiedział Jörg Asmussen, dyrektor generalny niemieckiego stowarzyszenia ubezpieczycieli (GDV).

Według aktualnego bilansu zagrożeń naturalnych GDV, łączna wartość szkód katastroficznych objętych ochroną w ramach ubezpieczeń majątkowych wyniosła 3,6 miliarda euro. Z tej kwoty 2,7 mld euro to szkody spowodowane przez burze i grad, natomiast 900 mln euro strat powstało w wyniku wtórnych katastrof, takich jak powodzie po ulewach. GDV wskazuje, że w przypadku tych strat ich saldo uplasowało się nieco poniżej średniej długoterminowej. Inaczej było w przypadku skutków żywiołów w ubezpieczeniach komunikacyjnych. 1,3 mld euro strat z tytułu około 465 tys. szkód było kwotą wyraźnie wyższą od średniej długoterminowej (1,1 mld euro). Tylko w sierpniu silne burze spowodowały 1,5 mld euro ubezpieczonych szkód – 950 mln euro w polisach majątkowych oraz 550 mln euro w komunikacyjnych.

(AM, źródło: GDV)

Dwie uchwały Sądu Najwyższego pozwolą na jednoznaczną interpretację rekomendacji likwidacyjnych

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Sąd Najwyższy w siedmioosobowym składzie ma rozstrzygnąć zagadnienie prawne dotyczące wpływu zdarzeń, które wystąpiły po zajściu zdarzenia szkodzącego na wysokość odszkodowania. Jak podkreśla Hanna Karwat-Ratajczak, ekspertka Polskiej Izby Ubezpieczeń, ten werdykt, obok oczekiwanej przez rynek uchwały SN w identycznym liczebnie składzie dotyczący możliwości uwzględniania przez zakład ubezpieczeń przy ustaleniu odszkodowania rabatów i upustów na usługi naprawcze, ostatecznie rozwieje wątpliwości i pozwoli na jednoznaczną interpretację rekomendacji Komisji Nadzoru Finansowego dotyczących likwidacji szkód komunikacyjnych.

W oczekującej na rozstrzygnięcie od września 2022 r. sprawie III CZP 142/22 Sąd Najwyższy ma rozstrzygnąć zagadnienie prawne dotyczące możliwości uwzględniania przez zakład ubezpieczeń przy ustaleniu odszkodowania rabatów i upustów na usługi naprawcze, części i materiały służące do naprawy pojazdu, możliwych do uzyskania we współpracującym z zakładem ubezpieczeń podmiotem gospodarczym. W kolejce na odpowiedź czeka też pytanie prawne zadane przez Rzecznika Finansowego w grudniu 2023 r., dotyczące wpływu zdarzeń, które wystąpiły po zajściu zdarzenia szkodzącego na wysokość odszkodowania.

SN ma rozstrzygnąć, czy w przypadku wyrządzenia szkody częściowej w pojeździe mechanicznym, gdy przed ustaleniem wysokości odszkodowania naprawa stała się niemożliwa w wyniku następczych działań poszkodowanego, co ma miejsce np. w razie zbycia pojazdu w stanie uszkodzonym lub jego uprzedniego naprawienia, odszkodowanie należne poszkodowanemu w ramach ubezpieczenia OC ppm. powinno być ustalone jako równowartość hipotetycznie określonych kosztów przywrócenia pojazdu do stanu poprzedniego.

Rozbieżności w orzecznictwie

Hanna Karwat-Ratajczak zwróciła uwagę, że orzecznictwo w tej kwestii – zarówno sądów powszechnych, jak i SN – nie jest jednolite. Ekspertka przypomina, że przez wiele lat przeważał pogląd, że dla powstania roszczenia o naprawienie szkody w postaci kosztów naprawy pojazdu nie mają znaczenia późniejsze zdarzenia, takie jak sprzedaż uszkodzonego lub już naprawionego pojazdu. Jednakże w ostatnich kilku latach zaczęło przeważać stanowisko, że szkoda jest zjawiskiem dynamicznym. Zatem wielkość roszczenia odszkodowawczego może zmieniać się w czasie, gdyż jest zależna od okoliczności, które nastąpiły po zdarzeniu szkodzącym. Roszczenie odszkodowawcze nie staje się stałym, niezmiennym składnikiem majątku poszkodowanego. Naprawienie szkody, następujące w postępowaniu sądowym, obejmuje natomiast pokrycie tego uszczerbku, który istnieje w chwili zamknięcia rozprawy.

Bez możliwości pokrycia kosztów nieprzeprowadzonej naprawy

Hanna Karwat-Ratajczak wskazuje, że w wyroku z dnia 8 grudnia 2022 r. (sygn. akt II CSKP 726/22) SN stwierdził, że żądanie zapłaty kosztów nieprzeprowadzonej naprawy nie może być uwzględnione, jeśli przywrócenie stanu poprzedniego nie jest możliwe. W takich przypadkach zgodnie z art. 363 § 1 zd. 2 k.c. roszczenie poszkodowanego ogranicza się do świadczenia w pieniądzu rozumianego jako rekompensata pieniężna obliczana metodą dyferencyjną. Ekspertka wyjaśnia, że mowa tu w szczególności o dwóch sytuacjach: zbycia uszkodzonego pojazdu, wykluczającego dokonanie jego naprawy przez poszkodowanego, albo samodzielnego naprawienia samochodu.  Dokonanie rzeczywistej naprawy pojazdu nie pozwala na obliczenie odszkodowania w sposób kosztorysowy jako hipotetycznych kosztów przywrócenia stanu poprzedniego, z pominięciem kosztów rzeczywiście poniesionych. W stanie faktycznym, którego dotyczył w/w wyrok, poszkodowany scedował roszczenia o naprawę pojazdu na warsztat, któremu zbył uszkodzony pojazd. W tym przypadku uznanie roszczenia warsztatu oparte na hipotetycznych kosztach naprawy z pominięciem kosztów faktycznie poniesionych prowadziłoby do jego bezpodstawnego wzbogacenia. W ocenie Hanny Karwat-Ratajczak przykład ten dobrze ilustruje potencjalne nadużycia związane z ustaleniem wielkości odszkodowania w oparciu o kosztorys bez uwzględnienia rzeczywistej wysokości szkody.

SN podkreślił też, że obecne stanowisko o przysługiwaniu poszkodowanemu roszczenia odpowiadającego równowartości kosztów (niewykonanej) naprawy pojazdu jest  kwestionowane w nauce prawa jako nieznajdujące uzasadnienia w art. 363 § 1 k.c. Stwarza bowiem ryzyko naruszenia zasady kompensacji szkody oraz nieuzasadnionego wzbogacenia się poszkodowanego kosztem zobowiązanego. Dlatego też, jak zaznacza ekspertka PIU, branża tym bardziej oczekuje na uchwałę siedmioosobowego składu SN w tej sprawie i potwierdzenie ostatniej linii orzeczniczej.

Cały wpis znajduje się na blogu PIU.

(AM, źródło: PIU)

UFG: Co zrobić po stłuczce z kierowcą bez OC?

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny co roku wypłaca ok. 6 tysięcy odszkodowań za sprawców, którzy spowodowali wypadek bez ważnej polisy OC posiadaczy pojazdów mechanicznych bądź takich, których tożsamości nie udało się ustalić. Wartość wypłat sięga ok. 100 mln zł rocznie.

UFG przypomina, że w razie stłuczki z winy innego kierowcy, który nie ma ważnego OC ppm., należy zgłosić szkodę dowolnemu ubezpieczycielowi, który oferuje takie polisy na polskim rynku. W tej chwili jest 29 takich zakładów. Żaden z nich nie może odmówić przyjęcia zgłoszenia. Po jego dokonaniu to ta firma zajmuje się likwidacją szkody. Następnie przekazuje jej akta do Funduszu, który wypłaca odszkodowanie.

UFG radzi, aby bezpośrednio spisać jego dokładną datę i miejsce, numery rejestracyjne, numery VIN oraz marki i modele pojazdów uczestniczących w zdarzeniu, imiona i nazwiska, a także dane kontaktowe uczestników. Warto też sprawdzić na stronie UFG.pl, czy pojazd sprawcy ma ważne OC ppm. Jeśli tak, należy spisać dane ubezpieczenia, jeśli nie – odnotować ten fakt. Kolejnym krokiem jest sporządzenie oświadczenia i zrobienie zdjęć z miejsca zdarzenia. Sprawca kolizji lub wypadku bez ważnego OC ppm. musi liczyć się z tym, że po wypłaceniu odszkodowania Fundusz będzie od niego dochodził zwrotu poniesionych kosztów w ramach regresu. Średnia kwota takiego regresu wynosi obecnie blisko 20 tys. zł, a nieubezpieczeni sprawcy kolizji i wypadków są winni UFG łącznie już ok. 340 mln zł.

Sprawca szkody uciekł – co robić?

Z kolei w przypadku nieznanego sprawcy przepisy przewidują wypłatę odszkodowania przez UFG tylko w ściśle określonych sytuacjach. Fundusz odpowiada wówczas za szkody osobowe, natomiast w przypadku szkód majątkowych – wyłącznie pod warunkiem że w trakcie wypadku doszło do obrażeń ciała u któregokolwiek z jego uczestników, a naruszenie czynności narządu ciała lub rozstrój zdrowia trwały dłużej niż 14 dni.

Dlatego w takich sytuacjach, gdy sprawca oddala się z miejsca zdarzenia, z pewnością warto jednak próbować ustalić winnego. Mogą w tym pomóc np. ewentualni świadkowie. Może się przydać każdy szczegół, który pozwoli ustalić dane pojazdu, jego właściciela lub kierującego w chwili zdarzenia. Wówczas poszkodowany będzie mógł liczyć na odszkodowanie za każdą szkodę.

W przypadku oddalenia się sprawcy z miejsca zdarzenia należy bezwzględnie zgłosić to na policję. Sporządzona przez nią dokumentacja będzie niezbędna do wypłaty ewentualnego odszkodowania czy świadczeń. Podobnie jak dokumentacja medyczna.

(AM, źródło: UFG)

Nieuczciwy agent odpowie za 90 oszustw

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Skierowaniem aktu oskarżenia zakończyło się śledztwo dotyczące oszustw popełnionych przez 42-letniego agenta ubezpieczeniowego. Mieszkaniec Lublina usłyszał łącznie 90 zarzutów, a pokrzywdzonymi są dwa towarzystwa ubezpieczeń.

Sprawa jest pokłosiem postępowania prowadzonego przez policjantów Wydziału do walki z Przestępczością Gospodarczą Komendy Miejskiej Policji w Sopocie wspólnie z tamtejszą Prokuraturą Rejonową. Z zebranych przez śledczych dowodów wynikało, że 42-letni mieszkaniec Lublina w celu osiągnięcia korzyści majątkowej wyszukiwał przedsiębiorców i używając ich danych, zawierał z nimi umowy dotyczące ubezpieczenia majątkowego albo na życie. Klienci o niczym nie wiedzieli, a podejrzany za każdą zawartą umowę dostawał od współpracujących z nim zakładów prowizję w kwocie od kilkudziesięciu do kilkuset złotych. Następnie występował o anulowanie umów. Policjanci ustalili, że pośrednik zawarł 90 takich polis, a straty wyniosły łącznie blisko 10 tys. zł na szkodę dwóch towarzystw ubezpieczeniowych.

Podejrzany przyznał się do wszystkich stawianych mu zarzutów. Za oszustwo grozi mu do 8 lat pozbawienia wolności.  

(AM, źródło: KMP w Sopocie)

Czy twój sposób motywowania innych na pewno działa?

0
Adam Kubicki

Tego, jak dużo zależy od motywacji, nie trzeba nikomu tłumaczyć. Z punktu widzenia organizacji tworzenie systemów motywacyjnych jest dużym wyzwaniem. Trzeba zapewnić duży zakres bodźców, tak żeby każdy miał właściwe zewnętrzne źródło motywacji. Jeszcze większym wyzwaniem jest motywowanie członków zespołu.

Menedżer nie ma zasobów, które pozwoliłyby mu szeroko potraktować temat motywacji. Tym bardziej że nie może liczyć na uśrednione zachowania, przecież zarządza zbyt małym zespołem, żeby można było mówić o średniej i statystyce. Nietrafiona próba motywowania tylko pogarsza sytuację.

Weźmy na przykład pod lupę spotkanie zespołu sprzedażowego składającego się z niezależnych agentów ubezpieczeniowych. Menedżer zwołuje zebranie. Dlaczego pojawią się poszczególne osoby. Spotkałem się kiedyś z pojęciem modelu spektrum motywacji. Pozwala nam on zrozumieć nasze doświadczenia i decyzje. Na pewno chodzisz na różne zebrania. Zastanów się, która z sześciu perspektyw motywacyjnych najlepiej opisuje twoje doświadczenie przed zebraniem, w jego trakcie i po nim.

Zauważ, że perspektywy nie tworzą kontinuum. Możesz w danym momencie przyjąć jedną perspektywę, a po chwili inną. W naszym przykładowym spotkaniu agentów mogłeś doświadczyć jednej lub kilku perspektyw w poszczególnych chwilach.

Perspektywa obojętna – nie mogłeś dostrzec w tym spotkaniu żadnej wartości; uważasz, że to była strata czasu i teraz czujesz się tylko jeszcze bardziej przytłoczony obowiązkami.

Perspektywa zewnętrzna – spotkanie dało ci okazję do zaznaczenia twojej pozycji siły lub władzy; miałeś możliwość uzyskania obietnicy większych środków finansowych, wyższego statusu lub też poprawienia swojego wizerunku w oczach innych uczestników zebrania.

Perspektywa narzucona – czułeś się poddany presji, gdyż wszyscy pozostali brali udział w spotkaniu i tego samego oczekiwali także od ciebie; poszedłeś na zebranie tylko po to, aby uniknąć poczucia winy, wstydu lub lęku.

Trudno jest oprzeć się nagrodom i karom (odpowiednio marchewkom i kijom), podobnie jak trudno – i ryzykownie – jest się oprzeć zapachowi frytek. A oto przykład. Otrzymujesz od swojego ubezpieczyciela zaproszenie do udziału w konkursie, w którym możesz wygrać iPada mini. Musisz tylko stracić parę kilogramów. Myślisz więc: „Co mam do stracenia, oprócz tych kilku kilogramów? Co mogę zyskać, oprócz zdrowia i iPada mini?”. Zastanów się jeszcze raz.

Jakiś czas temu naukowcy zainteresowali się losem osób, które wzięły udział w takich konkursach, w których obiecywano nagrodę za odchudzenie się. Okazało się, że rzeczywiście, wielu ludzi straciło na wadze i zdobyło nagrody. Jednak badacze poszli o krok dalej i obserwowali dalsze zachowania zwycięzców.

Wyniki tych badań jedynie potwierdziły wnioski, jakie płyną z wielu innych analiz dotyczących wpływu zachęt. W ciągu 12 tygodni od wygranej ludzie powracali do poprzednich niezdrowych zachowań żywieniowych, powracali do poprzedniej wagi… a następnie tyli jeszcze bardziej!

Zachęty finansowe nie są skuteczne w przypadku prozdrowotnych zachowań żywieniowych – przeciwnie, z czasem wręcz je osłabiają.

Wniosek jest następujący – nagrody mogą pomóc ludziom zainicjować nowe i zdrowe zachowania, ale nie są w stanie przekształcić ich w nawyki. Co gorsza, brak oczekiwanych rezultatów wywołuje poczucie zniechęcenia i rozczarowania, a to obniża chęć do ponownych prób odchudzania się.

Menedżerowie również idą na łatwiznę i zakładają, że skoro nie są w stanie spełnić oczekiwań finansowych, to mają związane ręce.

Adam Kubicki

adam.kubicki@indus.com.pl

Iga Świątek już nie gra z PZU

0
Iga Świątek

Z końcem minionego roku wygasła umowa sponsorska PZU z najlepszą tenisistką świata Igą Świątek – podał serwis wirtualnemedia.pl, powołując się na doniesienia dziennikarzy sportowych. Informację tę potwierdziła Paula Wolecka, menedżerka zawodniczki.

Współpraca Igi Świątek z PZU trwała od lutego 2021 roku. Logo ubezpieczyciela było obecne na koszulce tenisistki podczas wszystkich zawodów, w których uczestniczyła. Zawodniczka brała też udział w produktowych i marketingowych kampaniach zakładu oraz akcjach CSR, takich jak Dobra Drużyna (była jej kapitanem). Obecnie nie wiadomo, czy współpraca będzie kontynuowana w innej formule.

(AM, źródło: wirtualnemedia.pl)

EIB: Zwiększenie dostępności usług wyzwaniem dla benefitów zdrowotnych

0
Źródło zdjęcia: Canva

Rosnące koszty świadczeń i usług medycznych oraz braki kadrowe utrudniają dotrzymanie obietnicy krótkich terminów oczekiwania na wizyty w przychodniach, finansowanych z prywatnych ubezpieczeń zdrowotnych. W ocenie ekspertów EIB konsekwencją tej sytuacji może być to, że w 2024 r. na znaczeniu zyska model refundacji świadczeń realizowanych poza siecią placówek dostępnych w ramach ubezpieczenia.

– Tym, co przekonuje obecnie pracodawców i pracowników, jest obietnica dostępu do lekarzy bez konieczności wyczekiwania w wielotygodniowych kolejkach. Szybkie badania diagnostyczne, które są tak ważne, kiedy coś nam doskwiera. Natychmiastowy dostęp do rehabilitacji, koniecznej by wrócić do formy. Przegląd stanu zdrowia, żeby czuć się bezpieczniej. Czy sprawnie zrealizowane badania medycyny pracy wymagające oderwania pracownika od obowiązków tylko na jeden dzień. To jest kierunek, w którym zmierza każdy dostawca programów opieki medycznej. Tylko czy w starzejącym się społeczeństwie ten cel jest w ogóle możliwy do osiągnięcia? – zastanawia się Tomasz Kaniewski, dyrektor Biura Ubezpieczeń na Życie EIB.

Ktoś musi trzymać stetoskop

Według danych OECD w Polsce  na 10 tys. mieszkańców przypada 34 lekarzy, co plasuje nas poniżej średniej (37). W Niemczech jest ich 45, w Czechach 43 a na Słowacji – 37. Taka sytuacja nie sprzyja rozładowaniu kolejek, także w prywatnych placówkach.

– Często słyszę od operatorów medycznych, że chcą zatrudnić więcej lekarzy, ale ich po prostu w Polsce nie ma. To zwiastun zadyszki, którą już złapało NFZ. Powoli zaczyna ona dotykać też rynek ubezpieczeń zdrowotnych oraz pakietów medycznych. Ponadto coraz więcej samodzielnych placówek prywatnych z większą niż dotychczas rezerwą podchodzi do współpracy z ogólnopolskimi operatorami, żeby móc lepiej zadbać o „swoich” lokalnych pacjentów. Zwiększenie dostępności usług w benefitach zdrowotnych będzie zatem ważnym wyzwaniem w 2024 r. – dodaje Tomasz Kaniewski.

Co mogą zrobić pracodawcy, żeby utrzymać atrakcyjność benefitów?

W ocenie EIB rozwiązaniem tego problemu mogłoby być powszechniejsze niż dotychczas stosowanie refundacji wydatków medycznych poniesionych poza siecią partnerów operatora benefitu. Jest jednak jedno „ale”. W zdecydowanej większości umów zawartych w Polsce taka formuła oznacza co najmniej 30% udział własny pacjenta. W skrajnym przypadku może on sięgać nawet 75%, jeśli koszt wizyty u specjalisty wynosi np. 300 zł, a zwrot cennikowy to jedynie 70–80 zł.

– A gdyby ograniczyć się wyłącznie do dostarczenia usługi finansowej? Proste i jasne zasady dla pacjenta – leczy się, gdzie chce i gdzie sam znajdzie dostępność. Po wizycie bierze rachunek, a określona jego część jest zwracana na konto. Czerpiąc z europejskich wzorców, pewnie konieczne byłoby ustalenie udziału własnego, a może również limitów wydatkowych. Czy to jest jednak model dla każdego? Z pewnością nie, ale z doświadczenia wiem, że dla części grup byłby ciekawą alternatywą. A jak wiadomo – im szerszy wachlarz dostępnych rozwiązań, tym większa szansa, że odpowiemy na potrzeby pracowników – mówi Tomasz Kaniewski.

(AM, źródło: Brandscope)

Saltus Ubezpieczenia: Warto aktualizować sumę ubezpieczenia na życie

0
Źródło zdjęcia: Brandscope

Siła nabywcza złotego spadła w ciągu roku o 13%, do poziomu 87 groszy. Wartość sumy ubezpieczenia polisy na życie zawartej rok temu jest więc odpowiednio niższa. Odszkodowanie może nie wystarczyć na pokrycie wszystkich zaplanowanych kosztów. Dlatego Saltus Ubezpieczenia radzi, aby aktualizować sumę ubezpieczenia co najmniej raz w roku i przynajmniej o wskaźnik inflacji.

– Ubezpieczeni często zapominają o tym, że inflacja zmniejsza realną wartość sumy ubezpieczenia. Tymczasem, jeżeli ktoś w zeszłym roku ubezpieczył się przykładowo na 200 tys. zł, w tym roku realna wartość tej sumy wynosi mniej niż 175 tys. zł. W rezultacie kwota, która z założenia miała wystarczyć na niezbędne wydatki w kryzysowej sytuacji, może okazać się niewystarczająca na pokrycie wszystkich kosztów. Aby tego uniknąć, warto rozważyć aktualizację swojej sumy ubezpieczenia, dostosowując ją do zmieniających się warunków ekonomicznych – mówi Agnieszka Dudek, regionalna kierowniczka sprzedaży Saltus Ubezpieczenia.

Jak zmienić sumę ubezpieczenia?

Zakład przypomina, że każde towarzystwo ma własne zasady dotyczące aktualizacji sumy ubezpieczenia. Zwykle oferowane są dwie główne opcje. Pierwsza to skorzystanie z rocznej propozycji indeksacji, która polega na dostosowaniu sumy ubezpieczenia i składki do bieżącego wskaźnika inflacji. Druga, elastyczniejsza opcja umożliwia klientowi samodzielne złożenie wniosku o zmianę warunków umowy, zgodnie z aktualnymi potrzebami.

– Ubezpieczony ma możliwość samodzielnego zainicjowania zmian w umowie ubezpieczenia w dowolnym czasie jej obowiązywania, składając wniosek o jej modyfikację. W odpowiedzi, przed dokonaniem zmian w polisie, ubezpieczyciel może skierować ubezpieczonego na dodatkowe badania lekarskie oraz wymagać uaktualnienia informacji o wykonywanym zawodzie i uprawianych sportach. Na rozpatrzenie wniosku przeznaczamy maksymalnie 30 dni. Jednak jeśli wniosek dotyczy wyłącznie zwiększenia sumy ubezpieczenia, to co do zasady nie wymagamy dodatkowych czynności od ubezpieczonych – kontynuuje Agnieszka Dudek.

(AM, źródło: Brandscope)

Przyspieszyć na ostatniej prostej

0
Anna Jabłońska

Dla agentów ubezpieczeniowych grudzień zawsze jest za krótki. Klienci planują finanse na przyszły rok i poszukują dodatkowych zabezpieczeń – trzeba być w każdej chwili gotowym z propozycjami odpowiednich rozwiązań. To także okres spotkań podsumowujących mijające 12 miesięcy. Dla tych, którzy nie zdążyli zrealizować planów, to ostatnia okazja, aby jeszcze poprawić wyniki. A nie każdy wie, jak to zrobić skutecznie.

W ubezpieczeniach majątkowych wiele polis pod koniec roku wygasa, co oznacza konieczność ich przedłużenia na kolejne 12 miesięcy lub znalezienia alternatyw. To czas planowania pracy w kolejnym roku lub przynajmniej w jego pierwszych miesiącach. Znaczna grupa klientów także to robi, więc agenci służą poradami i informacjami, aby wesprzeć w dopasowaniu ochrony ubezpieczeniowej do potrzeb i celów. Jest to wreszcie okres podsumowań mijającego roku. Wiele firm ubezpieczeniowych przeprowadza spotkania i rozmowy, aby przeanalizować wyniki sprzedaży, ocenić strategie i zaplanować cele na kolejny rok. To może wymagać dodatkowej pracy i zaangażowania czasu agenta.

Czym żyje klient w grudniu?

Warto jednak zauważyć, że obciążenie pracą może się różnić w zależności od specyfiki branży, rodzaju ubezpieczeń i indywidualnych okoliczności. Niektórzy agenci mogą doświadczać większego obciążenia pod koniec roku, podczas gdy inni mogą mieć równomiernie rozłożoną pracę przez cały rok. Dotyczy to także agentów ubezpieczeń na życie. Pod koniec roku wielu klientów rozważa inwestowanie w polisy ubezpieczenia na życie w celu optymalizacji podatkowej. Wiele osób dokonuje przeglądu swojego planu finansowego i zabezpieczenia na przyszłość. Niekiedy też klienci próbują zdążyć z wykorzystaniem dogodnych warunków rozmaitych ofert, takich jak niższe stawki składek lub korzystne warunki medyczne. Ten proces także nie może się obejść bez zaangażowania agentów.

I rzecz jasna okres ten obfituje we wszelkiego typu kontakty z klientami, aby złożyć sobie nawzajem życzenia świąteczno-noworoczne. Wytrawni doradcy doskonale wiedzą, że praktyka ta nie ma to nic wspólnego z kurtuazyjnym rytuałem. To po prostu praca nad pogłębianiem relacji, która zaowocuje w przyszłości.

Plan doskonały?

Dziesiątki spotkań, setki telefonów, tysiące e-maili – tak wygląda grudzień w pracy agenta ubezpieczeniowego, niezależnie od rynku, na którym działa. Ale to nie wszystko. Wielu agentom nie udało się bowiem zrealizować zakładanych celów. Dla nich grudzień to także ostatni moment na nadrobienie wyników sprzedażowych. Jedni chcą zawalczyć o premie, inni po prostu o poczucie dobrze i profesjonalnie wykonanej pracy. To ostatnie bez wątpienia jest niezwykle cenną walutą. I właśnie oni do swoich przedświątecznych planów dopiszą jeszcze jedno zadanie: poprawić wskaźniki sprzedaży przed końcem roku. W ich przypadku realizacja takiego celu nie będzie łatwa, ale nie niemożliwa. Bo choć nie istnieje plan doskonały, to skoncentrowanie się na kilku kluczowych krokach będzie bezcenne.

Przede wszystkim sprzedaż jako taka powinna być tu celem drugoplanowym. Natomiast na pierwszym planie zawsze powinny znajdować się relacje. Im bardziej pogłębione, tym lepiej. Trzeba o nie zadbać niezależnie od tego, czy klient zawarł już polisę, czy też nie. Dobra sprzedaż zakłada, że relacja z klientem nie kończy się w momencie finalizacji transakcji. After-sales, czyli dbałość o klienta po zakupie, wsparcie w przypadku wątpliwości czy problemów, jest równie ważne.

Plany na bazie doświadczeń

Okres przedświąteczny sprzyja nawiązywaniu kontaktów, bo wszyscy lubimy składać i otrzymywać bożonarodzeniowe życzenia. W takiej rozmowie warto zainteresować się potrzebami i oczekiwaniami klienta. Monitorowanie zmieniających się trendów także będzie pomocne. Dobrze jest też mieć własną niszę, skoncentrować się na określonym segmencie i specjalizacji. Tam, gdzie czujemy się najbardziej komfortowo i gdzie mamy najszerszą wiedzę i doświadczenie, będzie nam najłatwiej. Z pozycji eksperta zdobywa się większe zaufanie.

Warto wykorzystać nowoczesne narzędzia marketingowe. W mediach społecznościowych, na blogach i z pomocą innych narzędzi online także można sprawnie dotrzeć do większej liczby potencjalnych klientów. Tu należy postawić na tworzenie wartościowych, ale i nieszablonowych treści.

W każdym czasie przyda się też doskonalenie własnych umiejętności komunikacyjnych. Korzystając z ożywionych kontaktów, dobrze jest popracować nad umiejętnościami słuchania, zadawania trafnych pytań i przekazywania informacji w sposób przystępny i zrozumiały dla klienta.

Zawsze w cenie są umiejętności sprzedażowe. Udział w szkoleniach i warsztatach, które pomagają rozwijać te kompetencje, szlifowanie skutecznych technik negocjacji, prezentacji i zamykania sprzedaży to także okazja do tego, by się zainspirować.

Na koniec, dobrze jest zadbać o wygląd. Być może rzadko się o tym mówi, ale w pracy agenta ubezpieczeniowego jest on bardzo ważny, jeśli chcemy być postrzegani jako godni zaufania profesjonaliści.

Sukces w sprzedaży wymaga czasu, wysiłku i wytrwałości. Trzeba być cierpliwym i konsekwentnym w działaniach. Poprawa wyników przyjdzie wraz z rozwojem tych cech. Nade wszystko warto też dopracować plany na rok 2024, z uwzględnieniem wszelkich zgromadzonych doświadczeń, aby był on jak najbardziej owocny.

Anna Jabłońska
agentka ubezpieczeniowa
właścicielka marki Mądre Ubezpieczenia

Wydarzenia Miesiąca – Grudzień 2023

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Grudzień ubiegłego roku był miesiącem, który obfitował w niezwykle istotne akcenty ubezpieczeniowe – zarówno w skali krajowej, jak i międzynarodowej. Szczególnie wyróżniały się wydarzenia związane ze zmianami w otoczeniu regulacyjnym sektora, ale dużą uwagę przyciągały też nowe rozwiązania i przedsięwzięcia firm ubezpieczeniowych, obejmujące szerokie spektrum ich działalności.

WYDARZENIE MIESIĄCA

Porozumienie polityczne na szczeblu unijnym w sprawie rewizji Solvency II oraz przyjęcia dyrektyw IRRD i CSDDD – przesądzające o wprowadzeniu fundamentalnych zmian w otoczeniu prawnym europejskiej branży ubezpieczeniowej.

UBEZPIECZYCIEL MIESIĄCA

InterRisk – za wprowadzenie, jako drugi ubezpieczyciel w Polsce, częściowego modelu wewnętrznego do wyliczania wymogu kapitałowego w obszarze ryzyka ubezpieczeniowego, co umożliwi zakładowi nowoczesne zarządzanie wypłacalnością oraz przełoży się na zwiększenie stabilności finansowej i tym samym zwiększy poziom bezpieczeństwa klientów.

PRODUKT MIESIĄCA

Zmodyfikowane ubezpieczenie Ochrona w Grupie autorstwa Open Life – w uznaniu dla oferty rozszerzonej o trzy nowe ryzyka, a także ochronę w przypadku 111 zdarzeń chorobowych ubezpieczonego, małżonka lub partnera oraz dziecka, takich jak m.in. stwardnienie zanikowe boczne, przejście mikroudaru, ciężkie zatrucie tlenkiem węgla czy nabyta przewlekła choroba serca.

INNOWACJA MIESIĄCA

Aplikacja GIS GeoGrid opracowana przez Globema – w uznaniu dla narzędzia wykorzystującego zaawansowane analizy geoprzestrzenne, co ułatwia i przyspiesza wyliczanie scoringu ubezpieczeniowego nieruchomości, zapewniając wiarygodniejsze szacunki ryzyka oraz optymalizację zakresu proponowanych produktów ochronnych.

INICJATYWA MIESIĄCA

Partnerstwo Aon i Laven – w uznaniu dla przedsięwzięcia, w ramach którego insurtech zyskał dostęp ze swoją ofertą do grona blisko 3 tys. klientów brokera, co daje mu szansę na solidny wzrost biznesu, natomiast Aon poszerzył portfel o interesujący produkt, dodatkowo wzmacniając lojalność swoich pracowników.

CZŁOWIEK MIESIĄCA

Adam Moczydłowski – w uznaniu za dotychczasowe osiągnięcia w obszarze sprzedaży, które zapewniły mu awans na stanowisko członka zarządu Allianz Polska.

Artur Makowiecki

redaktor portalu www.gu.com.pl

18,412FaniLubię
822ObserwującyObserwuj

Aktualne wydanie