Blog - Strona 492 z 1523 - Gazeta Ubezpieczeniowa – Portal
Strona główna Blog Strona 492

Kilka słów o dotowanym ubezpieczeniu upraw rolnych

0
Łukasz Reszczynski

W branży rolnej druga połowa roku jest związana z intensywnymi pracami polowymi, kiedy to następuje zbiór plonów i jednocześnie sporo działań ukierunkowanych jest na wysiew upraw ozimych oraz ich pielęgnację. Czas ten jest ważny również z ubezpieczeniowego punktu widzenia.

Trwa jesienny sezon ubezpieczenia upraw, a ubezpieczyciele zachęcają producentów rolnych do zawierania polis dotowanych z budżetu państwa, które w zamierzeniu mają zapewnić ochronę roślin, a więc rolnego biznesu, przed następstwami trudnych do przewidzenia różnych zjawisk pogodowych. Ważne jest, aby uprawy były chronione w sposób gwarantujący wypłatę odszkodowania w wysokości pozwalającej na utrzymanie ciągłości działalności, w tym pełne pokrycie utraconych zysków czy też zwrot poniesionych kosztów.

Znaczenia nabierają także proponowane rozwiązania, biorąc pod uwagę, że dotowane ubezpieczenie precyzuje z jednej strony ustawa o ubezpieczeniu upraw rolnych i zwierząt gospodarskich, obowiązująca ze zmianami od 2005 r., a z drugiej towarzystwa ubezpieczeniowe na podstawie własnych ogólnych warunków, ale skonstruowanych z uwzględnieniem zapisów ustawy.

Dotowane – to znaczy jakie?

Czy dotowane ubezpieczenie spełnia faktyczne potrzeby rolnictwa? W tym kontekście warto zwrócić uwagę, że wspomniana ustawa, definiując ryzyka objęte ubezpieczeniem, ma bardzo duży wpływ na kształt dotowanej polisy. W drodze rozporządzeń ustalone zostają natomiast wysokości dopłat do składek oraz maksymalne sumy ubezpieczenia na jeden hektar obowiązujące w danym roku. Dopłaty są określane procentowo. Od 2016 r. wynoszą 65% składki, wcześniejszy poziom to 50% – w tym zakresie należy uznać, że wsparcie państwa jest wysokie.

Odrębną sprawą jest realność pokrycia ubezpieczeniowego w kwestii samych ryzyk obejmowanych polisą, gdzie ubezpieczyciele wykorzystują terminologię wskazaną w ustawie. Na dużą uwagę zasługują podane przez ustawodawcę okresy odpowiedzialności dla części zdarzeń, dla przykładu ujemne skutki przezimowania są ubezpieczane w okresie od 1 grudnia do 30 kwietnia, przymrozki wiosenne od 15 kwietnia do 30 czerwca. Niewątpliwe jest globalne ocieplanie klimatu, a co za tym idzie, stopniowe przesuwanie się fenologicznych pór roku i wynikające z tego między innymi wcześniejsze zakończenie zimy skutkujące szybszym rozpoczęciem przez rośliny wiosennej wegetacji.

Wszystko to wpływa na tempo wchodzenia roślin w kolejne fazy rozwojowe. Efekt? Sztywne ramy czasowe, dla niektórych ryzyk, wykazują coraz większe odchylenia względem rzeczywistych okresów, kiedy uprawy mogą być zagrożone wystąpieniem poszczególnych szkód. W przypadku przymrozków wiosennych i tradycyjnych upraw szczególnie istotne stają się plantacje rzepaku, gdzie kwitnienie przed 15 kwietnia nie jest objęte ubezpieczeniem. W części towarzystw są dostępne klauzule rozszerzające ryzyko przymrozków wiosennych o szkody powstałe od 21 marca, ale w takim przypadku rekompensata jest ryczałtowa, co powoduje, że interes producentów rolnych zostaje zabezpieczony w niewielkim stopniu.

Inną okolicznością jest coraz częstsze występowanie suszy, lecz konstrukcja tego ryzyka jest niekorzystna dla rolników oraz wyłącznie część towarzystw oferuje takie ubezpieczenie. Ustawa, i w podobnej treści ogólne warunki, wskazuje, że w przypadku suszy zakład ubezpieczeń ponosi odpowiedzialność, jeżeli szkody w plonie głównym wyniosą co najmniej 25% – taki warunek wyklucza z ochrony straty o mniejszych rozmiarach. Zastosowanie ma równolegle franszyza redukcyjna w wysokości 20%, 25% lub 30% sumy ubezpieczenia – i ten zapis podlega dyskusji, ponieważ w praktyce zwykle przyjmuje się, że franszyza liczona jest od wartości szkody. Kontrowersyjna jest tak samo wysokość redukcji odszkodowania aż o kilkadziesiąt procent.

Coś pozytywnego?

Nie można przy tym kategorycznie stwierdzić, że w ubezpieczeniach dotowanych przeważa negatywny wydźwięk. Dotychczas następowały też zmiany w dobrym kierunku, jak wzrost dopłat do 65% składki, rozbudowa katalogu podmiotów uprawnionych do dotowanego ubezpieczenia, podwyższenie puli środków przeznaczanych corocznie na dopłaty czy zwiększenie liczby towarzystw oferujących ten rodzaj ubezpieczeń.

Jeszcze około dziesięciu lat temu na rynku działały trzy towarzystwa, w których można było nabyć dotowaną polisę uprawową, obecnie jest to aż ośmiu ubezpieczycieli. Już sam ten fakt decyduje o tym, że wzrasta konkurencyjność ofert, tu kluczową funkcję pełni broker ubezpieczeniowy, który mając szeroką wiedzę oraz doświadczenie, jest w stanie negocjować i zarekomendować swoim klientom najlepsze rozwiązania.

Co dalej?

Pomimo dopłat do składek dane pokazują, że spora grupa producentów rolnych nie ubezpiecza upraw lub zawiera polisy w ograniczonym albo tylko minimalnym zakresie. Od dawna pojawiają się postulaty przebudowy dotowanego systemu ubezpieczeń, jak chociażby rozszerzenie wykazu upraw objętych dopłatami o rośliny coraz chętniej i na większą skalę uprawiane w naszym kraju bądź bardziej liberalne podejście do sum ubezpieczenia, które wskazywane w formie rozporządzenia nie zawsze odzwierciedlają gospodarcze trendy i ceny.

Te i inne czynniki wymuszają konieczność wprowadzenia w ubezpieczeniach rolnych elastyczności, która pozwoli bieżąco reagować na pojawiające się zmiany rynkowe i oczekiwania branży rolnej oraz tym samym przyczyni się do zwiększenia powszechności posiadania polis.

Niezależnie jednak od wad i potrzeby zmian system funkcjonujący obecnie proponuje dla rolnictwa określone możliwości na zabezpieczenie upraw przed skutkami najczęściej pojawiających się zjawisk atmosferycznych i mimo wszystko ciągle ważne znaczenie ma popularyzacja ubezpieczeń, także z wykorzystaniem opcji komercyjnych, które są odpowiedzią wobec nie wszystkich, ale wybranych mankamentów ubezpieczenia dotowanego.

Łukasz Reszczyński
broker ubezpieczeniowy w Biurze Obsługi Klientów Strategicznych
Inter-Broker

Prawo do zadośćuczynień dla firm może wywołać efekt mrożący

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Zdaniem części ekspertów uchwała Sądu Najwyższego przyznająca osobom prawnym możliwość dochodzenia zadośćuczynienia za naruszenie dóbr osobistych była krokiem w dobrym kierunku. Inni prawnicy wskazują z kolei na zagrożenia wynikające z takiego rozstrzygnięcia – informuje „Dziennik Gazeta Prawna”.

Zdaniem prof. Marcina Dziurdy z Uniwersytetu Warszawskiego rozstrzygnięcie Izby Cywilnej SN z 3 października (sygn. akt III CZP 22/23), z którego wynika, że zadośćuczynienia pieniężnego za naruszenie dóbr osobistych mogą domagać się nie tylko osoby prawne, lecz także – zgodnie z art. 331 par. 1 k.c. – inne jednostki organizacyjne mające zdolność prawną, na przykład spółki osobowe, a nawet wspólnoty mieszkaniowe, jest właściwe. Adwokat Andrzej Michałowski z kancelarii Michałowski Stefański Adwokaci wskazuje z kolei, że istnieją bezprawne zachowania naruszające dobra osobiste osób prawnych, które nie muszą wywoływać skutków majątkowych. Prawnik zwraca uwagę, że pominięcie w rankingu czy brak zaproszenia do działalności charytatywnej mogą wpłynąć na renomę takiej osoby prawnej, mimo że nie przekłada się to na utratę klientów i na uszczerbek majątkowy, a renoma czy reputacja to dobro osobiste w postaci czci, które jest chronione na mocy art. 23 k.c. Andrzej Michałowski uważa, że SN wykazał się zarówno zrozumieniem przepisów w rzeczywistym, a nie potocznym rozumieniem znaczenia sformułowań używanych w k.c., jak również wiedzą na temat złożoności różnych działalności, w tym również gospodarczej. Prawnik przyznaje jednocześnie, że werdykt może zrodzić problemy związane wyliczaniem wysokości zadośćuczynienia, chyba że w uzasadnieniu do uchwały pojawią się wskazówki dotyczące tej materii. Innym ryzykiem jest tzw. efekt mrożący, tj. np. pozywanie krytykujących internautów przez firmy, żądające gigantycznych zadośćuczynień. Andrzej Michałowski zwraca uwagę, że w takiej sytuacji może dojść nie tyle do wzmocnienia odpowiedzialności za słowo, ile do zamarcia debaty publicznej lub sprowadzenia jej do ogólników, byle się tylko nie narazić na odpowiedzialność.

Dr hab. Ryszard Piotrowski, prof. UW, jest zdania, że z punktu widzenia skutków systemowych uchwały można odbierać ją jako zagrożenie dla ustroju demokratycznego. Rozstrzygnięcie SN może bowiem wywrzeć skutek w postaci ograniczenia krytyki, będącej elementem gwarantowanej konstytucyjnie wolności słowa. Ekspert obawia się, że to orzeczenie może spowodować, iż ucierpieć mogą debata publiczna i ustrój państwa.

Więcej:

 „Dziennik Gazeta Prawna” z 10 października, Piotr Szymaniak „Kosztowne naruszenie reputacji”

(AM, źródło: „Dziennik Gazeta Prawna”)

Wypożyczalnia e-hulajnóg zapłaci za wypadek użytkownika?

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Poszkodowany wskutek wypadku na hulajnodze elektrycznej mężczyzna żąda od firmy wypożyczającej tego typu urządzenia odszkodowania, zadośćuczynienia i comiesięcznej renty – informuje „Dziennik Gazeta Prawna”.

Sprawa dotyczy bydgoszczanina regularnie jeżdżącego e-hulajnogą. Podczas jednej z jazd w jego pojeździe miał przestać działać hamulec, wzrosła prędkość, a następnie doszło do gwałtownego zatrzymania, w wyniku którego upadł on na chodnik i doznał poważnych obrażeń. Mężczyzna wystąpił do wypożyczalnie e-hulajnóg z żądaniem odszkodowania, zadośćuczynienia i comiesięcznej renty. W pozwie złożonym w Sądzie Okręgowym w Warszawie stwierdził, że awaria sprzętu była konsekwencją jej stanu technicznego, w tym błędnie działających algorytmów oprogramowania.

Adwokat Rafał Kózka mówi „DGP”, że to powód będzie musiał wykazać, że e-hulajnoga była niesprawna, a jej niesprawność doprowadziła do zdarzenia. Prawnik zwraca uwagę, że nawet jeśli urządzenie było niesprawne, wypadek zdarzył się z zupełnie innych przyczyn, za które pozwany nie ponosi odpowiedzialności.

Poszkodowany wniósł o powołanie biegłych z dziedzin: fizyki, mechaniki, transportu kołowego oraz programistów. Zebrał też artykuły dotyczące błędów w oprogramowaniu firmy wypożyczającej, które skutkowały zatrzymaniem się hulajnóg w USA i Szwajcarii. Problemem może też być nieprzejrzysty system sygnalizowania awarii. Biegli wypowiedzą się również o stanie zdrowia poszkodowanego. Na skutek wypadku doznał on poważnych obrażeń, których efekty negatywnie wpłyną na jego wizerunek i pewność siebie potrzebne w życiu społecznym i zawodowym. Adwokat Robert Pogorzelski wskazuje, że świadczenia mogą zostać pomniejszone, jeśli pozwany udowodni przyczynienie się poszkodowanego do wypadku np., jeśli kierujący hulajnogą nie sprawdził przed rozpoczęciem jazdy sprawności hamulca lub zdecydował się na jazdę mimo nieprawidłowości.

Więcej:

 „Dziennik Gazeta Prawna” z 10 października, Tomasz Ciechoński Precedensowy pozew za wypadek na miejskiej e-hulajnodze

(AM, źródło: „Dziennik Gazeta Prawna”)

Unum po raz czwarty docenione przez klientów

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Unum Życie po raz czwarty otrzymało certyfikat Firma Przyjazna Klientowi. Wyróżnienie nadawane jest przez agencję badawczą Experience Institute na podstawie badania satysfakcji zrealizowanego na reprezentatywnej próbie klientów firmy.

W trakcie badania klienci oceniali doświadczenia ze współpracy z ubezpieczycielem. W ankiecie poruszano obszary dotyczące:

  • skłonności do rekomendacji ubezpieczeń badanej firmy,
  • podejście do klientów,
  • ogólne zadowolenie ze współpracy,
  • poziom wysiłku, jaki klienci muszą włożyć w załatwienie spraw u ubezpieczyciela,
  • jakość obsługi klientów,
  • proces zakupu ubezpieczenia.

We wszystkich wymienionych obszarach spółka uzyskała wyniki powyżej 90%.

– To dla nas niezwykle ważne badanie, w którym możemy jeszcze lepiej poznać oczekiwania naszych klientów i to, jak się z nami czują. Każdy komentarz i każdy głos jest dla nas cenną informacją o tym, co działa, a co wymaga poprawy. Jesteśmy wdzięczni naszym klientom za docenienie naszych wysiłków w budowaniu opartych na zaufaniu relacji, a przyznane nam wyróżnienie traktujemy jako zobowiązanie do nieustannego doskonalenia jakości obsługi – komentuje Robert Watkowski, dyrektor Działu Obsługi Klienta Indywidualnego Unum Życie. – Dziś otaczamy ochroną  ponad 400 tys. klientów w całej Polsce. Wiele z usprawnień, które wprowadziliśmy, było odpowiedzią na szczere i otwarte opinie naszych klientów. Tym bardziej dziękujemy wszystkim, którzy wzięli udział w badaniu i zainspirowali nas do dalszych usprawnień – dodaje.

(AM, źródło: Unum)

Strategiczne priorytety EIOPA na rok 2024

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Europejski Urząd Nadzoru Ubezpieczeń i Pracowniczych Programów Emerytalnych zaprezentował swoje priorytety strategiczne na lata 2024–2026. EIOPA skupi się na zarządzaniu niepewnością w czasach transformacji, tak aby sektory ubezpieczeniowy i emerytalny mogły nadal przynosić wartość ubezpieczającym, beneficjentom, przedsiębiorstwom i gospodarce Unii Europejskiej.

Strategiczne priorytety EIOPA to:

  • Uwzględnienie kwestii zrównoważonego finansowania we wszystkich obszarach pracy, w tym włączenie ryzyka ESG do ram ostrożnościowych dotyczących ubezpieczycieli i funduszy emerytalnych oraz wyeliminowanie luk w ochronie.
  • Wspieranie konsumentów, rynku i społeczności nadzorczej w ramach transformacji cyfrowej, ze szczególnym uwzględnieniem określenia polityki i wdrożenia operacyjnej odporności cyfrowej (DORA) oraz aktu w sprawie sztucznej inteligencji i europejskiego jednolitego punktu dostępu (ESAP).
  • Poprawa jakości i skuteczności nadzoru, w szczególności ze względu na zwiększoną działalność transgraniczną, w tym przegląd materiałów dotyczących konwergencji praktyk nadzorczych, z uwzględnieniem przeglądu dyrektywy Wypłacalność II.
  • Zapewnienie należytego pod względem technicznym i ostrożnościowym prowadzenia działalności gospodarczej, w tym utrzymanie integralności ram regulacyjnych w zakresie ubezpieczeń w kolejnych etapach przeglądu dyrektywy Wypłacalność II.
  • Określenie, ocena, monitorowanie i sprawozdawczość w zakresie ryzyka dla stabilności finansowej i prowadzenia działalności gospodarczej oraz promowanie polityki zapobiegawczej i działań łagodzących, w tym dostarczanie terminowych i dokładnych analiz stabilności finansowej i ocen ryzyka.
  • Zapewnienie skutecznej rekrutacji, zarządzania i rozwoju kapitału ludzkiego EIOPA w celu dalszego wzmocnienia jego pozycji jako atrakcyjnego pracodawcy.

(AM, źródło: EIOPA)

Odc. 239 – Klimat ryzyka 2023

0

Jaka jest rola ubezpieczycieli w zarządzaniu ryzykiem klimatycznym? O tym w podcaście ubezpieczeniowym #RozmowyBezAsekuracji mówi Rafał Mańkowski, ekspert, Polska Izba Ubezpieczeń. Rozmawia Aleksandra E. Wysocka.

Dowiesz się:

  • To już druga edycja raportu klimatycznego – czym się różnią obie edycje?
  • Ubezpieczyciele mogą asekurować skutki finansowe szkód o podłożu klimatycznym, ale czy mogą też minimalizować rozmiar potencjalnych szkód – czy jest to raczej zadanie dla sektora publicznego?
  • Jakie są najważniejsze wnioski z tej edycji raportu?

POBIERZ | SUBSKRYBUJ W APPLE PODCASTS | SUBSKRYBUJ W SPOTIFY

Mariusz Kurowski nowym prezesem Benefii Ubezpieczenia, Damian Andruszkiewicz dołączy do zarządu

0
Mariusz Kurowski

Po 32 latach pracy na stanowisku wiceprezesa i członka zarządu odpowiedzialnego za sprzedaż Jarosław Szwajgier zdecydował się zakończyć karierę w Vienna Insurance Group Polska. Jednocześnie do zarządu Compensy został powołany Damian Andruszkiewicz. Menedżer zasiądzie też we władzach Benefii Ubezpieczenia, na prezesa której został powołany Mariusz Kurowski. Wszystkie ruchy kadrowe mają na celu wykorzystanie potencjału sprzedażowego spółek Compensy.

W ramach zmian wewnętrznych zarządzanie departamentami sprzedażowymi zakładu, a także spółką Polisa-Życie Ubezpieczenia przechodzi do pionu, którym kieruje Anna Włodarczyk-Moczkowska, prezeska Compensy. Do końca roku działania w obszarze sprzedaży będzie wspierał Jarosław Szwajgier. Jednocześnie od września w spółce majątkowej stanowisko dyrektora zarządzającego objął Michał Miklewski, związany z VIG od 16 lat.

Powołany na stanowisko członka zarządu Compensy Damian Andruszkiewicz jest związany ze spółką od 12 lat. Stworzył od podstaw Departament Ubezpieczeń Małych i Średnich Przedsiębiorstw, pełnił funkcję Chief Product Officer przy wdrożeniu Beesafe, był tez członkiem zarządu Compensy Dystrybucja. Teraz będzie kierował departamentami produktowymi ubezpieczeń masowych oraz wszedł do zarządu Benefii Ubezpieczenia. Na swoim nowym stanowisku będzie wspierał realizację nowej strategii spółki, która zakłada wzmocnienie współpracy z rynkiem dealerów samochodowych oraz koncentrację na sprzedażowym potencjale

Na czele marki – jako prezes zarządu – stanął Mariusz Kurowski związany z VIG od 2015 r. Jest to doświadczony menedżer, który od początku rozwijał współpracę z rynkiem dealerskim, pełniący dotychczas funkcję wiceprezesa zarządu Benefii.

Ponadto od początku października zarządzanie Departamentem Ubezpieczeń Korporacyjnych Compensy objął Cezary Falkowski, menedżer z dwudziestoletnim doświadczeniem na rynku ubezpieczeniowym, z czego ponad połowa przypada na obszar ubezpieczeń korporacyjnych. Cezary Falkowski zastąpi Tomasza Miśniakiewicza, który po 17 latach pracy zakończył współpracę z Compensą.

– Wszystkie zachodzące teraz zmiany mają jeden cel – jak najlepsze wykorzystanie ogromnego potencjału naszych spółek i wzmocnienie ich pozycji na polskim rynku ubezpieczeń. Jednocześnie chciałabym podkreślić, że osiągnięcie przez Compensę obecnego statusu liczącego się towarzystwa nie byłoby możliwe bez ogromnego wkładu Jarosława Szwajgiera, za co bardzo dziękuję. Dziękuję także Tomkowi Miśniakiewiczowi za wiele lat owocnej współpracy z Compensą. Jednocześnie gratuluję wszystkim objęcia nowych obszarów odpowiedzialności. Przed nami kolejne wyzwania, które zainicjują nowe otwarcie i otworzą nowe perspektywy. Jesteśmy na to gotowi – komentuje Anna Włodarczyk-Moczkowska.

Artur Makowiecki

news@gu.com.pl

Ubezpieczyciele nadal najbardziej przyjaźni mediacjom

0
Źródło zdjęcia: KNF

Krystian Wiercioch, zastępca przewodniczącego Komisji Nadzoru Finansowego, oraz prof. dr hab. Aleksander Chłopecki, prezes Sądu Polubownego przy KNF, uroczyście wręczyli wyróżnienia instytucjom finansowym przyjaznym mediacji. Podobnie jak rok wcześniej, zdecydowana większość podmiotów najbardziej zaangażowanych w proces mediacji reprezentowała rynek ubezpieczeń.

Laury za rok 2022 przypadły w sumie czternastu firmom i instytucjom. Aż dziesięć spośród nich reprezentowało rynek ubezpieczeń. Kapituła plebiscytu wyróżniła dziewięć towarzystw majątkowych. Są to: PZU SA, TUiR Warta, UNIQA TU, Wiener TU, Compensa TU, LINK4, TUZ Ubezpieczenia, TUiR Allianz Polska oraz TUW PZUW. Poza ostatnim zakładem, wszystkie pozostałe powtórzyły swoje osiągnięcie z poprzedniej edycji. Ostatnie wyróżnienie branżowe przypadło Ubezpieczeniowemu Funduszowi Gwarancyjnemu. W porównaniu z poprzednią edycją w gronie ubezpieczeniowych laureatów zabrakło STU ERGO Hestii, InterRisk oraz Vienny Life. Pozostałe laury trafiły do czterech banków: PKO BP, BOŚ, BNP Paribas Bank Polska oraz ING BSK.

– Jesteśmy dumni, że po raz kolejny TUZ otrzymał tę prestiżową nagrodę. Dedykuję ją pracownikom, którzy od lat angażują się w procesy mediacyjne oraz kolegom i koleżankom z innych departamentów, w szczególności windykacji. To efekt systematycznej pracy naszego zespołu oraz wielu starań i kompromisów. Niezmiernie nas cieszy, że znaleźliśmy się wśród nagrodzonych firm ubezpieczeniowych i że kapituła doceniła naszą pracę na rzecz mediacji i polubownego rozwiązywania sporów – mówi Dariusz Radaczyński, dyrektor Departamentu Likwidacji Szkód TUZ Ubezpieczenia.

Większość podmiotów zgadza się na mediacje

Do końca września 2023 r., do Sądu Polubownego przy KNF wpłynęły łącznie 20 242 wnioski o przeprowadzenie mediacji. W 19 465 sprawach strony przystąpiły do mediacji. Nadzór podkreślił, że Centrum Mediacji Sądu Polubownego przy KNF w większości przypadków doprowadza do porozumienia satysfakcjonującego obie strony sporu. W latach 2020–2023 ponad 82% postępowań mediacyjnych zakończyło się zawarciem ugody. 

Wyróżnienie „Instytucja finansowa przyjazna mediacji” jest przyznawane za propagowanie przez instytucje finansowe idei mediacji i polubownego rozwiązywania sporów z odbiorcami ich usług.

(AM, źródło: KNF)

Dominik Stachiewicz wiceprezesem Howden Polska

0
Dominik Stachiewicz

Na stanowisko wiceprezesa Howden Polska został powołany Dominik Stachiewicz. Jego nominacja ma związek z postępującą integracją Grupy Howden.

Dominik Stachiewicz jest związany ze spółką od 2012 r. Od 2014 r. jako członek zarządu i współwłaściciel. Obecnie odpowiada w niej za kontakty z Grupą Howden. Po nominacji obszar zarządzania Dominika Stachiewicza powiększy się o kluczowe działy administracyjne, w tym zarządzanie zasobami ludzkimi.

– Z Dominikiem Stachiewiczem współpracuję już ponad 12 lat. To menedżer godny zaufania. Jest odpowiedzialny za bieżącą współpracę ze spółkami Grupy Howden. Wraz z grupą menedżerów jest współtwórcą obecnej strategii spółki, w związku z tym odpowiada za nasz rozwój. Nominacja na stanowisko wiceprezesa to naturalna kolej rzeczy. Była to jednogłośna decyzja wszystkich akcjonariuszy. Z przyjemnością przekażę Dominikowi część swoich obowiązków i będę go wspierał w codziennym zarzadzaniu operacyjnym – mówi Dariusz Zajączkowski, prezes Howden Polska.

(AM, źródło: Howden)

O spokojnym śnie dystrybutora, czyli dokumentacja

0
Wojciech Semmerling

O tym, że APK należy wykonać, każdy dystrybutor ubezpieczeń wie, gdyż obowiązek ten został pięć lat temu zdefiniowany w art. 8 UDU. To taka prawda objawiona. Ale jeśli przyjrzymy się temu artykułowi, nie znajdziemy w nim informacji, w jaki sposób to APK ma być przygotowane. I tak faktycznie jest.

Ustawa nie precyzuje, jak należy APK zrobić. Nie zastrzega formy i sposobu, ale czy to oznacza, że nie ma w tym zakresie regulacji?

Dlaczego dokumentacja jest kluczowa?

Warto sięgać do analiz i artykułów KNF dostępnych w sieci, ale przede wszystkim do dokumentów uzupełniających do ustaw. Wiem, to wymaga zaangażowania – stąd choćby ten artykuł.

Gdy poszukamy w przepisach, znajdziemy ważną regulację – art. 12 Rozporządzenia delegowanego 2017/2358, który mówi, że dystrybutor jest zobowiązany do odpowiedniego dokumentowania działań związanych z dystrybucją ubezpieczeń oraz przechowywania i udostępniania tych informacji organowi nadzoru. Zwróćmy uwagę, że w Rozporządzeniu mowa jest o całym procesie działań dystrybutora, którego APK jest ważnym elementem.

Sama KNF w swoim stanowisku dotyczącym APK wskazuje, że forma dokumentacji jest dowolna – może to być forma papierowa, elektroniczna lub nawet nagranie rozmowy. Choć moim zdaniem forma zabezpieczenia wykonanych działań w APK dla samego dystrybutora jest dowolna, to ta dokumentowa jest bardziej wiarygodna pod względem dowodowym.

Dokumentowanie w praktyce

Z mojej ponad 30-letniej praktyki wynika, że im bardziej udokumentujemy swoje działanie, i to nie tylko na etapie APK, tym lepiej będziemy chronieni. Będziemy też mieli z czego czerpać i do czego wracać. Wszelkie oświadczenia czy ustalenia potwierdzone e-mailem, notatka z ustaleń przesłana i potwierdzona, ważne informacje potwierdzone w korespondencji albo pisemnie. To odpowiednia droga.

Ale uwaga, dokument nie może być obarczony błędem. Na przykład, nie wkręcajcie siebie i klientów w oświadczenia stwierdzające, że proponowana umowa odpowiada potrzebom klienta i jest adekwatna do jego potrzeb. Według KNF to błąd. Klienci nie są profesjonalistami, więc nie mogą składać tego rodzaju oświadczeń. To nie jest ten rodzaj dokumentacji, o której mówią regulacje.

Niezbędna chronologia – przechowywanie

Pamiętajmy, że dokumentacja wykonanych czynności to jedno, ale ważny jest czas jej przechowania. A to kolejna dobra praktyka (choć dla części dystrybutorów to obowiązek). Dlaczego? Przez lata mojej praktyki brokerskiej miałem do czynienia z sytuacjami, w których należało udowodnić po długim czasie wykonanie jakichś czynności czy ustaleń z klientem bądź z ubezpieczycielem. Czy to w kwestii reklamacyjnej, kontroli KNF czy wsparcia klienta w postępowaniu sądowym. I w takich sytuacjach udokumentowane działania pozwalały spać spokojnie.

Aby ten sen dystrybutora ubezpieczeń był spokojny, wdrażajmy dobre praktyki w dokumentowaniu swoich czynności. To nie tylko obowiązek, to nasze zabezpieczenie. Dlatego warto dbać o jakość dokumentacji czynności dystrybucyjnych, ale też zaprzyjaźnić się z art. 7 UDU.

Wojciech Semmerling
doświadczony menedżer i ekspert rynku ubezpieczeń
www.safety4all.pl

18,423FaniLubię
822ObserwującyObserwuj

Aktualne wydanie