Skarbiec TFI uruchomił na swojej platformie internetowej możliwość bezpośrednich, w pełni online wpłat na IKE oraz IKZE.
– Rozwijając ofertę Skarbiec TFI, skupiamy się na tworzeniu jak najbardziej przyjaznych rozwiązań ułatwiających podejmowanie decyzji inwestycyjnych naszym klientom. To szczególnie ważne w końcówce roku, gdy znacząco rośnie zainteresowanie produktami emerytalnymi, które niosą ze sobą szereg benefitów. Spośród nich niewątpliwie najważniejszym jest budowanie poduszki finansowej na czas emerytury. Dodatkową zachętą są także oferowane przez Państwo ulgi podatkowe – mówi Przemysław Jaworski, dyrektor Zespołu Sprzedaży Produktów Emerytalnych Skarbiec TFI.
Żeby założyć IKE bądź IKZE przez internet w Skarbiec TFI wystarczy wejść na stronę skarbiec.pl i kliknąć zakładkę „Inwestuj online”.
– W Skarbiec TFI dopasowujemy się do oczekiwań klientów, w tym do akceptowalnych przez nich poziomów ryzyka. Dlatego oferujemy zróżnicowane portfele inwestycyjne – podkreśla Jaworski
Każdy klient może samodzielnie zdecydować, w jaki subfundusz lub subfundusze chce inwestować. Do dyspozycji jest 16 funduszy z parasola Skarbiec FIO, z których można wybrać maksymalnie pięć. Można również skorzystać z gotowych i sprawdzonych rozwiązań, poprzez wybranie konkretnego portfela inwestycyjnego. Do wyboru są portfele dla klientów o różnym profilu ryzyka: Portfel konserwatywny, Portfel zrównoważony, Portfel akcji polskich, Portfel akcji zagranicznych oraz Portfel cyklu życia.
Europejscy ubezpieczyciele majątkowi doznali w 2020 r. spadku składki przypisanej brutto i zysku po opodatkowaniu, ale ich współczynniki wypłacalności pozostały silne. Czynniki pandemiczne odegrały rolę w obu elementach.
Składka przypisana brutto 30 największych ubezpieczycieli europejskich spadła po raz pierwszy od 30 lat. Straty związane z Covid-19 pomniejszyły zarobki wielu ubezpieczycieli, a łączny zysk po opodatkowaniu za 2020 r. był znacznie niższy od uzyskanego rok wcześniej. Zmiany kursów walut również nie pomogły sumom składek przypisanych brutto takich ubezpieczycieli, jak Lloyd’s, Aviva, RSA, Zurich, Chubb i directy.
Spadek zysku wynikał z zaspokojenia roszczeń pandemicznych, w tym za odwołanie imprez i z tytułu szkód wynikających z przerw w działalności niespowodowanych szkodami fizycznymi. W porównaniu z innymi rynkami światowymi, w Europie ta kwestia zaznaczyła się szczególnie ostro.
„Podczas gdy polisy BI zazwyczaj nie zapewniają ochrony, gdy nie ma fizycznych zniszczeń, ubezpieczyciele firm w wielu krajach europejskich odczuli w swoich kieszeniach niejednoznaczne zapisy w umowach, musząc wypłacać odszkodowania za przerwy w działalności z powodu lockdownu” – zwraca uwagę AM Best w swoim raporcie.
Jednocześnie 30 największych ubezpieczycieli europejskich nadal korzysta na wymaganych przez Solvency II współczynnikach minimum kapitałowego. „Ponad połowa posiada współczynnik wypłacalności powyżej 200%, co ilustruje silną pod względem wypłacalności pozycję europejskiego sektora ubezpieczeniowego” – czytamy w raporcie AM Best. Tu też pandemia wywarła wpływ.
Współczynniki wypłacalności kilku grup ubezpieczeniowych zyskały na nałożonych przez nadzory, związanych z pandemią ograniczeniach wypłaty dywidendy, chociaż nie wszystkie europejskie nadzory przyjęły takie podejście.
Strategicznym celem finansowym Allianz jest uzyskanie 5–7% rocznego wzrostu zysku na akcję (EPS) oraz uzyskanie zwrotu z kapitału (ROE) w wysokości minimum 13%. Ich realizacja będzie możliwa dzięki stałemu wzrostowi przychodów, poprawie rentowności i efektywnemu zarządzaniu kapitałem – wynika z nowej perspektywy strategicznej Allianz na lata 2022–2024.
We wspomnianym okresie Allianz przyspieszy rentowny wzrost poprzez globalną pionizację modeli operacyjnych w różnych liniach biznesowych, umocnienie pozycji lidera na kluczowych rynkach oraz budowę skalowalnych modeli platform.
– Allianz nadal osiąga nadwyżki i osiąga lepsze wyniki, co pokazuje, że nasza strategia uproszczenia zorientowana na klienta działa – powiedział CEO Allianz Oliver Bäte. – Teraz naszym celem jest wykorzystanie naszej globalnej skali jako przewagi konkurencyjnej, aby zwiększyć zarówno naszą bazę klientów, jak i nasze marże.
Perspektywa Allianz na lata 2022–2024 opiera się na pięciu strategicznych filarach:
Przekształceniu franczyz ubezpieczeń na życie oraz zdrowotnych i zarządzania aktywami.
Wzmocnieniu pozycji lidera na kluczowych rynkach w sektorze ubezpieczeń majątkowych.
Pobudzaniu wzrostu poprzez skalowalne platformy.
Pogłębieniu globalnej integracji pionowej modeli operacyjnych.
Wzmocnieniu produktywności i odporności kapitału.
Na lata 2022–2024 Allianz wyznaczył sobie cel osiągnięcia 5–7% skumulowanego rocznego wzrostu EPS. Tę ambicję będą napędzać trzy dźwignie: stały wzrost przychodów, poprawa rentowności i efektywne zarządzanie kapitałem.
W ciągu najbliższych trzech lat Allianz spodziewa się wygenerować 12 miliardów euro nadwyżki kapitału dzięki realizacji swoich planów operacyjnych.
W ubezpieczeniach na życie oraz zdrowotnych Allianz skoncentruje się na rozwijaniu swoich preferowanych linii biznesowych, takich jak ochrona i zdrowie, produkty typu unit-linked i produkty typu capital light. Oczekuje się również, że konwergencja działalności L/H i zarządzania aktywami Allianz w kierunku gromadzenia aktywów doprowadzi do większej synergii i efektywniejszego rozmieszczenia kapitału. To z kolei przyczyni się do poprawy wskaźników zwrotu z kapitału i wypłacalności. W miarę rozwoju potrzeb klientów oczekuje się, że rezerwy wzrosną w preferowanych liniach i zmniejszą się gwarantowane oszczędności i renty.
W ubezpieczeniach majątkowych firma skupi się na rocznym wzroście przychodów wynoszącym 3–4% i docelowym wskaźniku mieszanym na poziomie 92%. Przewiduje się, że optymalizacja i harmonizacja produktów i procesów doprowadzi do zmniejszenia wskaźnika kosztów w działalności majątkowej do około 26% do 2024 r. Ponadto Allianz dąży do zwiększenia efektywności segmentu średnich przedsiębiorstw poprzez zrównoważenie portfela, wykorzystanie zintegrowanych narzędzi, wzmocnienie operacji w Europie i rozwijających się centrów regionalnych, a także poprzez harmonizację i uproszczenie procesów za pośrednictwem globalnej platformy informatycznej.
BIPAR, a wraz z nim także Stowarzyszenie Polskich Brokerów Ubezpieczeniowych i Reasekuracyjnych, uczestniczą w konsultacjach społecznych Komisji Europejskiej w sprawie przepisów dotyczących odszkodowań za szkody wyrządzone przez wadliwe produkty, w szczególności przez zastosowanie sztucznej inteligencji (SI) w produktach i usługach. Obecnie SPBUiR przygotowuje odpowiedzi na kwestionariusz przygotowany przez BIPAR.
Proces legislacyjny znajduje się w fazie przeglądu dyrektywy UE w sprawie odpowiedzialności za produkty (dyrektywa 85/374/EWG) oraz analizowania czy inne krajowe przepisy dotyczące odpowiedzialności nadal zapewniają pewność prawną i ochronę konsumentów w dobie inteligentnych produktów i usług opartych na sztucznej inteligencji.
Według Stowarzyszenia najistotniejsze kwestie dla pośredników ubezpieczeniowych i finansowych oraz ich klientów wynikające z tej inicjatywy są następujące:
Kto zostanie pociągnięty do odpowiedzialności za wszelkie szkody lub straty poniesione w wyniku wadliwych produktów/systemów SI. Ponadto czy pośrednicy, którzy świadczą swoje usługi z wykorzystaniem systemu SI wyprodukowanego przez osobę trzecią, mogą zostać pociągnięci do odpowiedzialności za szkody spowodowane wadą systemu SI?
Czy w przypadku szkód spowodowanych przez systemy SI należy stosować system odpowiedzialności na zasadzie ryzyka (bez konieczności udowodnienia zaniedbania), czy też nadal powinien obowiązywać system odpowiedzialności na zasadzie winy?
Czy obowiązkowe ubezpieczenie od odpowiedzialności wynikającej z użytkowania produktów/usług opartych na sztucznej inteligencji byłoby rozwiązaniem zapewniającym odszkodowanie za takie szkody?
Konsultacje Komisji składają się z dwóch części:
dotyczącej dyrektywy w sprawie odpowiedzialności za produkty w ujęciu ogólnym.
dotyczącej krajowych zasad odpowiedzialności w odniesieniu do SI (sekcja II).
Konieczność przeglądu regulacji wynika z braku przejrzystości i złożoności – efekt czarnej skrzynki, jak również z wysokiego stopnia autonomii niektórych systemów SI. W związku z tym istnieje ryzyko nieotrzymania odszkodowania za szkody wyrządzone przez SI.
Celem KE jest zapewnienie, aby osoby poszkodowane w wyniku szkód wyrządzonych przez produkty i usługi wykorzystujące SI miały podobny poziom ochrony jak osoby poszkodowane w wyniku szkód wyrządzonych przez technologie niewykorzystujące SI.
W związku z tym w sekcji II konsultacji przeanalizowano wszystkie trzy filary istniejących ram odpowiedzialności:
Dyrektywa w sprawie odpowiedzialności za produkty, dotycząca roszczeń konsumentów wobec producentów wadliwych produktów. Poszkodowany musi udowodnić wadliwość produktu oraz związek przyczynowy między wadą a szkodą. Oprócz producentów systemów SI Komisja bada odpowiedzialność użytkowników SI, dostawców usług SI i operatorów SI.
Krajowe zasady odpowiedzialności na zasadzie winy. Strona poszkodowana musi udowodnić winę pozwanego (zaniedbanie lub zamiar wyrządzenia szkody) oraz związek przyczynowy między winą a szkodą.
Krajowe systemy odpowiedzialności na zasadzie ryzyka ustalane przez każde państwo członkowskie dla technologii lub działań uznawanych za stwarzające zwiększone ryzyko dla społeczeństwa (np. samochody lub prace budowlane). Odpowiedzialność na zasadzie ryzyka oznacza, że odpowiednie ryzyko jest przypisywane komuś niezależnie od winy. Jest to zwykle uzasadnione faktem, że osoba ponosząca ścisłą odpowiedzialność odnosi korzyści z narażenia społeczeństwa na ryzyko.
Ewentualnym wariantem polityki na szczeblu UE jest harmonizacja odpowiedzialności na zasadzie ryzyka (pełnej lub minimalnej), odrębnie od dyrektywy w sprawie odpowiedzialności za produkt, w odniesieniu do szkód spowodowanych działaniem niektórych produktów wykorzystujących SI lub świadczeniem niektórych usług wykorzystujących SI. Zdaniem SPBUiR można by to rozważyć w szczególności w przypadkach, w których wykorzystanie SI (np. w autonomicznych pojazdach i autonomicznych dronach) naraża społeczeństwo na ryzyko szkód dla ważnych wartości, takich jak życie, zdrowie i mienie.
W ramach konsultacji analizuje się ponadto rolę (dobrowolnych lub obowiązkowych) rozwiązań ubezpieczeniowych w ujęciu ogólnym. W wielu krajowych systemach odpowiedzialności na zasadzie ryzyka osoba odpowiedzialna jest zobowiązana na mocy prawa do wykupienia ubezpieczenia. Podobne rozwiązanie można by wybrać na poziomie UE w odniesieniu do szkód spowodowanych przez niektóre rodzaje systemów sztucznej inteligencji, które stwarzają poważne zagrożenie (np. życia, zdrowia, mienia) dla społeczeństwa.
Wreszcie w ramach konsultacji bada się możliwość zharmonizowania odszkodowań za inne rodzaje szkód, takie jak straty ekonomiczne, utrata danych, szkody niematerialne (np. ból i cierpienie), oprócz obrażeń ciała lub szkód na przedmiotach fizycznych.
Oczekuje się, że do trzeciego kwartału 2022 r. KE przyjmie wniosek ustawodawczy dotyczący zasad odpowiedzialności w odniesieniu do sztucznej inteligencji.
Trzy pytania do Dariusza Gołębiewskiego, wiceprezesa PZU Lab
Aleksandra E. Wysocka: Co to jest „Piramida Kompetencji”?
Dariusz Gołębiewski: To cykl szkoleń, składający się z 6 bloków tematycznych. Historia „Piramidy Kompetencji” ma już 10 lat, bo od takiego czasu inżynierowie ryzyka z PZU szkolą underwriterów i sprzedawców w Pionie Klienta Korporacyjnego z zakresu zarządzania bezpieczeństwem i ryzykiem w różnych gałęziach przemysłu. Wiedza dotycząca ryzyka ubezpieczanych podmiotów była wtedy bardzo potrzebna, żeby możliwe było stworzenie adekwatnej oferty ubezpieczeniowej dla konkretnego podmiotu. Okazało się, że zapotrzebowanie na tego typu wiedzę jest znacznie szersze. Stąd pomysł, żeby dostęp do „Piramidy Kompetencji” mogli uzyskać również inni specjaliści.
Kto może skorzystać z „Piramidy Kompetencji”?
Pierwszą grupą są klienci – przede wszystkim osoby zajmujące się zarządzaniem ryzykiem i bezpieczeństwem w zakładach przemysłowych. Wypełniamy tutaj lukę stworzoną przez prawodawcę, który w pierwszej kolejności nakazuje ochronę życia ludzkiego i środowiska naturalnego, a ochronę majątku i zarządzanie ryzykiem biznesowym pozostawia w gestii podmiotów, takich jak zakłady ubezpieczeń. Dlatego prezentujemy dobre praktyki związane z zabezpieczeniem biznesu i zachowaniem ciągłości działania. Pokazujemy dobre i złe przykłady zabezpieczeń oraz drobiazgowo analizujemy przyczyny szkód.
Drugą grupą są projektanci i rzeczoznawczy, mający bezpośredni kontakt z klientem. To są instytucje i firmy, które bezpośrednio wpływają na bezpieczeństwo zakładów już na etapie projektowym. Chcemy im pokazać, że sama realizacja wymogów prawnych to za mało, żeby zapewnić praktyczną ochronę majątku przedsiębiorstw. Nasze doświadczenia pokazują, że problemów na etapie inwestycji jest bardzo wiele, a znacznej ich części można uniknąć. To potem przekłada się na dostęp do ochrony ubezpieczeniowej i jej cenę.
Trzecią grupa adresatów „Piramidy Kompetencji”, z naszej perspektywy niezwykle istotną, są brokerzy i agenci ubezpieczeniowi. To od pośredników zależy w znacznej mierze transfer ryzyka. Zauważamy transformację na polskim rynku ubezpieczeń korporacyjnych z etapu relacyjnego do etapu doradczego. Brokerzy i agenci to doradcy klientów, którzy muszą mieć szeroką wiedzę w temacie transferu ryzyka, tak aby w razie szkody firma otrzymała odpowiednie odszkodowanie i miała możliwość jak najszybszego powrotu do normalnej działalności. Brokerzy i agenci mogą transferować wiedzę do klientów, a wszystkim nam zależy, żeby biznes był prowadzony w sposób bezpieczny.
Co się wydarzy podczas pierwszego szkolenia 9 grudnia?
Pierwszy blok, realizowany we współpracy z naszym partnerem strategicznym, czyli Wyższą Szkołą Służby Pożarniczej, będzie dotyczył szkód pożarowych w budynkach produkcyjnych i magazynowych, czyli w przemyśle. Pokażemy najciekawsze szkody z Polski i zagranicy oraz wnioski, jakie z nich płyną w temacie bezpieczeństwa i prewencji. Materiału szkodowego jest bardzo dużo, ale wciąż ta wiedza jest niewystarczająco wykorzystywana. Zaprosiliśmy również ekspertów z dziedziny prawa, którzy przeanalizują ogólne warunki ubezpieczeń, w szczególności przepisy będące najczęściej źródłem nieporozumień i sporów na linii ubezpieczony-ubezpieczyciel. Podczas szkolenia zaprezentujemy dwa spojrzenia: zestawimy wymogi prawne z dobrymi praktykami, wynikającymi z naszego doświadczenia w likwidacji szkód przemysłowych. Chcemy zainicjować dzielenie się wiedzą, które pozwoli uniknąć szkód w przyszłości. Kolejne bloki tematyczne już są zaplanowane. „Piramida Kompetencji” jest zaprojektowana w taki sposób, że zaczynamy od bardziej ogólnych zagadnień, przechodząc do szczegółowych tematów. Wkrótce zajmiemy się budynkami użyteczności publicznej, a następnie przyjrzymy się szczegółowo poszczególnym branżom przemysłu. Podzielimy się również metodyką modelowania ryzyka oraz sposobami kalkulacji maksymalnej ekspozycji w ryzyku, czyli PML (probable maximum loss). Jestem przekonany, że projekt „Piramidy Kompetencji” będzie się rozwijał i stanie się platformą wymiany wiedzy merytorycznej dotyczącej szkód i zarządzania ryzykiem w przemyśle.
Widgety na stronę pozwalają na rozmowy na czacie, natychmiastowe połączenie z agentem oraz umawianie spotkań.
Pandemia Covid przyniosła zmiany przyzwyczajeń, sposobu życia i błyskawiczny rozwój rozwiązań odpowiadających na nowe potrzeby. To dobra okazja, żeby spojrzeć na działanie agencji ubezpieczeniowych w szerszej perspektywie i zastanowić się nad wdrożeniem wirtualnego oddziału.
Internet jest w powszechnym użyciu w Polsce od ponad dwóch dekad. Co kilka lat spotykamy się z istotnym przeskokiem w wykorzystaniu nowych, technologicznych możliwości w różnych aspektach naszego funkcjonowania – zarówno prywatnego, jak i biznesowego. Obecnie epidemia wywołała jeden z najmocniejszych trendów kształtujących relację pomiędzy klientami a firmami: większe wykorzystanie kontaktów online.
– W moich rozmowach z firmami często pada pytanie: po co mi online, skoro mój zespół i tak ma co robić. Odpowiadam przeważnie pytaniem: czy gdyby dzisiaj państwa firma tworzyła się od nowa, to czy model kontaktu z klientami byłby tylko fizyczny, tylko online, czy mieszany, czyli fizyczny wspomagany online? Odpowiedzi, że tylko fizyczny, jeszcze nie usłyszałem – mówi Maciej Kujawa, prezes Eye One.
Wirtualny oddział opracowany przez Eye One to rozwiązanie, które umożliwia zdalne pozyskiwanie i obsługę klientów.
– Znajdziemy tu wideorozmowy, automatyczne umawianie spotkań, czat na stronę, różne wtyczki do integracji z www agencji. Wszystko w kolorach firmy. Krótko mówiąc – składa się na nie komplet usług, które powodują, że tradycyjna firma w kilka dni może przegonić w jakości dotarcia do klienta mocno technologicznych konkurentów – zapewnia Maciej Kujawa.
Jak to w praktyce zrobić? Poniżej kilka rad.
Dostosuj wygląd do swojej firmy
Zacznij od ustawienia brandingu firmy – zmień kolory, logo i zdjęcie motywu. Od teraz wszystkie wiadomości do klientów i ekrany, które widzą, będą pasowały do twojej strony i materiałów.
Klienci chętnie korzystają ze zdalnego kontaktu, gdy czują się bezpiecznie. Jasne zaznaczenie, że korzystają z narzędzi twojej firmy, likwiduje bariery dotarcia do klientów zdalnie.
W Eye One łatwo zastosujesz kolory, logo i zdjęcie motywu do brandingu swojej firmy.
Jeśli umieścisz swoją fotografię na ekranie umawiania spotkań, to więcej osób korzysta z twojego zaproszenia.
Spotykaj się online
Przez ostatnie półtora roku przyzwyczailiśmy się do tego, że wiele rzeczy można załatwić zdalnie – tak samo może być w przypadku sprzedaży ubezpieczeń. Spotkania online to przede wszystkim oszczędność czasu. Zamiast dojeżdżać do klienta, można załatwić większość spraw w kilka minut.
Rozmowy wideo w Eye One są zrobione tak, że nie trzeba niczego instalować ani gdziekolwiek się logować. Twój klient po prostu otwiera link i się łączy – zarówno z komputera, jak i smartfona.
Nie trać czasu na umawianie spotkań – niech to robi się samo
Każdy, kto obsługuje wielu klientów, wie, że jest kilka metod umawiania spotkań z klientami. Eye One daje autopilota do umawiania spotkań. Zamiast rozmawiać z każdym klientem oddzielnie o terminie spotkania, wysyłasz do klientów wiadomość e-mailem lub esemesem, w którym dostają dostępne możliwe godziny na spotkanie i wybierają tę, która im najbardziej odpowiada.
Gdy twój klient zarezerwuje spotkanie, to automatycznie ten termin przestaje być dostępny dla innych, a w twoim kalendarzu automatycznie pojawia się to spotkanie.
Umawianie spotkań to nie tylko sposób na usprawnienie obsługi z obecnymi klientami, ale też wygodniejsze pozyskiwanie nowych. Dodaj na swoją stronę lub profil w mediach społecznościowych opcję do automatycznego umawiania spotkania.
Nowi klienci, którzy w normalnych warunkach musieliby szukać kontaktu do agenta i rozpoczynać rozmowę, mają tutaj szybszą i prostszą drogę do spotkania.
W Eye One określasz swoje wolne terminy spotkań i klient od razu wybiera termin dogodny dla siebie i dla ciebie. Żeby połączyć się na spotkanie, wystarczy tylko jedno kliknięcie na przycisk w wiadomości e-mailowej z potwierdzeniem spotkania.
Rejestruj spotkania
Jeżeli przyjmujesz istotną dyspozycję od klienta lub dla bezpieczeństwa chcesz nagrać rozmowę z klientem, to tutaj wystarczy, że wciśniesz jeden przycisk. Przeglądanie nagranych rozmów jest bardzo pomocne przy ocenie, czy rozmowa agenta z klientem została przeprowadzona zgodnie z procedurami.
W Eye One jest opcja automatycznej transkrypcji rozmowy zapisanej jako wideo na tekst. Jest to szczególnie istotne, gdy chcesz wyszukać fragment w długiej rozmowie. W kilka sekund znajdujesz szukaną frazę, zamiast wysłuchiwać kwadransów rozmowy.
Podłącz swoją stronę
Wirtualny oddział ma wspierać sprzedaż fizyczną i inne działania twojej firmy. Dzięki gotowym wtyczkom można bez znajomości kodowania podpiąć różne elementy wirtualnego oddziału pod swoją stronę.
Niezależnie, czy jest to kompletny widżet z czatem, wideorozmowami i umawianiem spotkań, czy tylko przycisk do umawiania krótkiego telefonu, w Eye One znajdziesz wtyczki, które rozbudują funkcjonalność twojej strony w kilka chwil.
Nie musisz być informatykiem, żeby rozbudować swoją stronę o przydatne elementy ułatwiające kontakt klienta z tobą.
Dodaj wirtualny oddział do CRM
Jeżeli skala twojej firmy spowodowała, że korzystasz z narzędzi typu CRM do zarządzania relacjami z klientami, to opcja integracji wirtualnego oddziału z CRM może być przydatna. Eye One posiada dedykowany zespół do wspierania integracji z dostępnymi narzędziami, jakich używa twoja firma.
Opcje integracji zaczynają się od dodawania do CRM klientów, którzy korzystali z Eye One, przez wysyłanie zaproszeń z CRM na spotkanie z Eye One po całościową obsługę klientów z CRM. Eye One dostarcza technologię, ale dla twojego zespołu to po prostu część CRM.
Od czego zacząć?
Odwiedź stronę https://eye.onei po prawej na górze kliknij na przycisk „umów demo”. W ten sposób umawiasz darmowe spotkanie z przedstawicielem Eye One, który zaprezentuje wirtualny oddział i odpowie na pytania dotyczące tej usługi.
Ile trwa wdrożenie?
Wdrożenie jest zawsze połączone ze szkoleniem dla osób, które będą obsługiwać Eye One, i nie trwa dłużej niż dwie godziny.
OVB pracuje w modelu „Allfinanz” (w pełnym zakresie rynku ubezpieczeniowego), co z jednej strony jest korzystne, bo możemy sobie dobierać partnerów produktowych, ale z drugiej strony może być bardzo kłopotliwe, zwłaszcza w świetle ustawy IDD oraz wszystkich regulacji.
Holding OVB, do którego należy polska spółka, bardzo dokładnie przygląda się każdemu potencjalnemu partnerowi biznesowemu i tylko firmy, które spełniają wszystkie wymagania, mogą z nami współpracować. Z każdej firmy partnerskiej wybieramy najlepsze w naszej ocenie produkty.
Zaczynaliśmy od ubezpieczeń życiowych i w pewnym momencie zdecydowaliśmy się wesprzeć nasz serwis ubezpieczeniami majątkowymi. Przyczyna jest prosta, ponieważ polisę życiową czasem trudno jest regularnie serwisować. Ale jeśli klient posiada poza „życiówką” ubezpieczenie majątkowe, to rozmawiamy z nim przynajmniej raz w roku. Wtedy ma on możliwość zapytać o różne rzeczy i wyjaśnić wszelkie wątpliwości. A wszyscy wiemy, że polisa trwa tak długo, jak długo jest przez nas serwisowana.
Dla nas we współpracy z towarzystwami najważniejsze jest partnerstwo. Naszymi partnerami są firmy, które traktują nas jako długofalową inwestycję, dobrą dla obu stron.
Zależy nam na tym, żeby towarzystwa ubezpieczeniowe nawiązywały kontakt z klientem poprzez naszego agenta, żeby nie starały się go podkupić, bo wtedy trudno mówić o partnerstwie.
Bardzo istotną kwestią są konkursy dla agentów organizowane przez towarzystwa, zwłaszcza w świetle zmian wprowadzonych do ustawy w październiku 2018 r. OVB nie dopuszcza żadnych konkursów robionych przez partnerów, bo naszym zdaniem jest to niezgodne z art. 7 ustawy. Towarzystwo oferujące konkurs nic nie ryzykuje, natomiast my jako multiagencja, jeśli mamy na półce trzy takie same produkty i robimy konkurs z jednym partnerem, ryzykujemy bardzo dużo.
Oczywiście kluczowa jest również obsługa posprzedażowa, raporty IT oraz terminowe naliczenia prowizji. Bardzo ważna jest jakość otrzymywanych danych, ponieważ bez nich niemożliwa jest praca z portfelem, ale też na przykład wypłata prowizji.
Jako że niektóre towarzystwa pracują w kilku różnych systemach, koniecznie trzeba zintegrować te dane. Pośrednik powinien logować się do jednego systemu, nie do trzech. Przy tym bardzo ważny jest tzw. trackrecord wniosku, czyli przekazanie nam podstawowych informacji dotyczących aktualnego statusu, które my następnie możemy udostępnić na naszych portalach agentom.
Jeśli chodzi o dostęp do porównywarek, to warto zauważyć, że towarzystwa nie wszystkim udostępniają swoje dane i są to również dane różnej jakości. Uważam, że porównywarki są przyszłością i bez dostępu do tych danych trudno nam jest funkcjonować, zwłaszcza w obszarze ubezpieczeń komunikacyjnych jest to duże usprawnienie naszej pracy.
Żeby wszystko dobrze funkcjonowało, zadowolone muszą być trzy strony relacji: towarzystwo ubezpieczeniowe, klient i pośrednik. Jedynie produkt spełniający te wymagania może trafić do naszej oferty.
Nie chodzi o to, żeby multiagencja miała 200 produktów na półce, bo trudno jest z nimi pracować. Nadmiar prowadzi do tego, że zarówno klient, jak i agent są zagubieni. Wybieramy więc najlepsze „rodzynki” z oferty rynkowej, przestrzegając zasady, aby produkty konkurencyjne miały jednakową wartość prowizji.
Pandemia pokazała, że najważniejszy jest jednak sam proces zawarcia umowy. Prosta i czytelna procedura zawarcia umowy powoduje, iż pośrednicy sięgają właśnie po ten, a nie inny produkt.
Kolejnym wartym podkreślenia punktem jest czytelny i przyjazny portal obsługowy, który nie komplikuje pracy agenta i podaje najważniejsze dane w sposób wyraźny. Jeśli chodzi z kolei o automatyczne odnowienie umowy, trzeba zwrócić uwagę na absolutnie nieakceptowalne próby zrobienia tego przez towarzystwo bez pośrednictwa agenta. Chcemy, aby umowa się automatycznie odnawiała, chcemy za to dostać wynagrodzenie i chcemy serwisować klienta. Na pewno nie chcemy być dostarczycielem leadów dla towarzystwa ubezpieczeniowego. Chcemy być partnerami.
Z naszego punktu widzenia niezwykle istotne, jeśli nie najistotniejsze, są szkolenia. Każdy z nas wie, iż obecnie to właśnie rozwój osobisty stawiamy na pierwszym miejscu. Towarzystwo musi dać wsparcie szkoleniowe, czyli pokazać, co wyróżnia dany produkt, i określić ścieżki sprzedaży. Nie wystarczy tylko przedstawić produkt sam w sobie, ale należy też pokazać, do jakiej grupy docelowej pasuje.
Bardzo ważna jest prawdziwość informacji przekazywanych na szkoleniach. Pamiętajmy, że my te informacje przekazujemy dalej klientowi i czasem okazywało się, że są one błędne.
Na koniec chciałbym zwrócić uwagę na wsparcie współpracowników. Boty i infolinie się u nas nie sprawdzają, to jest biznes relacyjny. Lubimy i chcemy mieć partnera, człowieka, z którym będziemy współpracować.
Oczywiście potrafimy sprzedawać na Zoomie, prowadzimy spotkania online, ale generalnie chcemy się widzieć, musimy się „czuć”, bo tak właśnie prowadzi się ten biznes, a jedynym aktywem tej branży są ludzie. I to nie jest tylko slogan, ale rzeczywistość.
Przyjęcie przepisów, które zapewniają ubezpieczycielom dostęp do informacji o mandatach i punktach karnych kierowców, pozwoli zakładom na precyzyjniejsze wyliczenie składki adekwatnej do ryzyka danego prowadzącego. Przy szacowaniu ceny równie istotne znaczenie jak liczba wykroczeń będzie miał ich charakter – wskazuje „Rzeczpospolita”.
Łukasz Kulisiewicz, ekspert Polskiej Izby Ubezpieczeń, podkreśla, że powiązanie mandatów i punktów karnych ze składkami za ubezpieczenie OC posiadaczy pojazdów mechanicznych ma mieć głównie charakter prewencyjny. W ocenie przedstawiciela PIU kierowcy będą jeździć bezpieczniej, nie chcąc narażać się na wyliczenie im wyższej składki. Bartosz Olszycki, dyrektor departamentu produktów komunikacyjnych Warty, uważa, że dostęp do takich danych przełoży się na poprawę bezpieczeństwa na drogach oraz pozwoli precyzyjniej dopasować wysokość składki do potencjalnej szkodowości danego posiadacza pojazdu. Zastrzega jednocześnie, że obecnie trudno określić, jak liczba przewinień w ruchu drogowym wpłynie na cenę polisy, gdyż istotny będzie też rodzaj przewinienia.
Podobnie uważa Monika Leżyńska, dyrektor zarządzająca pionem rozwiązań dla klienta detalicznego UNIQA. Jej zdaniem klient z jednym wykroczeniem za nieprawidłowe parkowanie nie musi obawiać się wzrostu składek, ale recydywiści z powodu zbyt dużej prędkości, w szczególności w terenie zabudowanym czy w związku z prowadzeniem pojazdu pod wpływem alkoholu powinni oczekiwać wzrostów o co najmniej kilkadziesiąt procent.
Więcej:
„Rzeczpospolita” z 7 grudnia, Piotr Skwirowski „Droższe ubezpieczenie samochodu za mandaty. Sejm przyjął ustawę”
Sąd Najwyższy uznał, że gdy sąd karny zasądzi od sprawcy zadośćuczynienie w określonej kwocie, to ofiara przestępstwa i tak ma prawo domagać się wyższego świadczenia przed sądem cywilnym – informuje „Dziennik Gazeta Prawna”.
Sprawa, w której SN podjął uchwałę, dotyczyła dotkliwie pobitego mężczyzny, któremu sąd karny przyznał 4 tys. zł zadośćuczynienia od sprawcy. Poszkodowany wytoczył napastnikowi proces cywilny, w którym domagał się dodatkowych świadczeń na łączną kwotę 20 tys. zł. W I instancji sąd oddalił roszczenie w całości, argumentując, że zadośćuczynienie w procesie karnym rekompensowało doznaną krzywdę. W apelacji pełnomocnik powoda podnosił, że sąd nie przeprowadził należycie postępowania dowodowego. Pominął np. dowód z opinii biegłego lekarza chirurga ortopedy.
Sąd Okręgowy zwrócił się zaś do Sądu Najwyższego o rozstrzygnięcie, czy wydany w postępowaniu karnym wyrok, w którym z urzędu zasądzono od oskarżonego na rzecz pokrzywdzonego zadośćuczynienie, powoduje, że pozew o tożsame świadczenie, złożony po uprawomocnieniu się tego wyroku, podlega odrzuceniu z uwagi na prawomocne osądzenie sprawy pomiędzy stronami. SN uznał, że w takiej sytuacji ofiara przestępstwa może domagać się odszkodowania i dalszego zadośćuczynienia, jeśli wysokość świadczenia przyznanego przez sąd karny była dla niej niesatysfakcjonująca, zaś do sądu cywilnego należy ocena zasadności roszczeń (uchwała z 3 grudnia, sygn. akt III CZP 84/20).
Więcej:
„Dziennik Gazeta Prawna” z 7 grudnia, Michał Culepa „Większe pieniądze dla ofiary możliwe w sądzie cywilnym”:
6 grudnia Allianz Partners i Uber ogłosiły zawarcie umowy, w ramach której pierwsza z firm zapewni ochronę ubezpieczeniową kierowcom i kurierom, którzy współpracują z Uber i Uber Eats w 23 krajach europejskich. Program zacznie działać od 1 stycznia 2022 roku.
Ubezpieczenie obejmuje świadczenia z tytułu utraty dochodów w wyniku zdarzeń w trakcie podróży, takich jak wypadki, urazy lub hospitalizacje. Ponadto aktywni partnerzy Ubera mogą liczyć na świadczenia z tytułu zdarzeń zaistniałych poza podróżą, np. płatne zwolnienie chorobowe do 15 dni (zasiłek chorobowy), płatności z tytułu macierzyństwa i ojcostwa oraz rekompensaty za niedogodności związane z obecnością w sądzie.
Program Partner Protection, który został wprowadzony przez Ubera w 2017 r., jest bezpłatny i automatycznie dostępny dla wszystkich niezależnych partnerów, którzy spełniają odpowiednie kryteria kwalifikacyjne Ubera. Ten ostatni ponosi wszystkie koszty.
Sirma Boshnakova , dyrektor generalna Allianz Partners stwierdziła, że jej firma „jest bardzo dumna” z możliwości współpracy z Uberem. Karl Gray, Head of Insurance EMEA Uber dodał: – Cieszymy się, że możemy rozszerzyć naszą współpracę z Allianz Partners, aby zapewnić kierowcom i kurierom w całej Europie nasz program Partner Protection, który pozwala im cieszyć się wolnością i elastycznością, ze spokojem ducha zapewnianym przez dodatkowe bezpieczeństwo i ochronę.
Informujemy, że w celu zapewnienia jak najlepszej obsługi nasza strona korzysta z ciasteczek (plików cookies). Korzystając z naszej strony, bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na wykorzystanie przez nas plików cookies. Jednocześnie przypominamy, że w każdej chwili masz możliwość zmiany ustawień plików cookies. OK
Privacy & Cookies Policy
Privacy Overview
This website uses cookies to improve your experience while you navigate through the website. Out of these cookies, the cookies that are categorized as necessary are stored on your browser as they are essential for the working of basic functionalities of the website. We also use third-party cookies that help us analyze and understand how you use this website. These cookies will be stored in your browser only with your consent. You also have the option to opt-out of these cookies. But opting out of some of these cookies may have an effect on your browsing experience.
Necessary cookies are absolutely essential for the website to function properly. This category only includes cookies that ensures basic functionalities and security features of the website. These cookies do not store any personal information.
Any cookies that may not be particularly necessary for the website to function and is used specifically to collect user personal data via analytics, ads, other embedded contents are termed as non-necessary cookies. It is mandatory to procure user consent prior to running these cookies on your website.