Blog - Strona 821 z 1488 - Gazeta Ubezpieczeniowa – Portal
Strona główna Blog Strona 821

KNF karze po raz pierwszy w 2022 roku

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Komisja Nadzoru Finansowego podjęła 13 maja decyzję nakładającą na TUZ Ubezpieczenia kary pieniężne w łącznej wysokości 66 tys. zł. To pierwsza tegoroczna sankcja dla przedstawiciela branży ubezpieczeniowej nałożona przez KNF.

Powodem ukarania ubezpieczyciela było zidentyfikowanie przez KNF 14 przypadków naruszenia art. 14 ust. 1-3 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych, w związku ze stwierdzeniem przypadków opóźnień w przyznaniu i wypłacie odszkodowań. Nadzór podkreślił, że przy ustalaniu wymiaru kary wziął pod uwagę fakt, że ubezpieczyciel podjął szereg działań organizacyjnych i systemowych mających zapobiegać powstawaniu naruszeń prawa w przyszłości.

Kara nałożona na TUZ Ubezpieczenia była pierwszą w tym roku sankcją dla przedstawiciela polskiego rynku ubezpieczeń. Od stycznia KNF zdecydowała jedynie o utrzymaniu w mocy nałożonych 3 września ubiegłego roku na PZU SA sankcji w łącznej wysokości 397 tys. zł. Zakład został ukarany za naruszenia art. 14 ust. 1-2 tej samej ustawy w związku ze stwierdzeniem przypadków opóźnień w przyznaniu i wypłacie odszkodowań.

Warto zwrócić uwagę, że naruszenie art. 14 ust. 1-3 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, UFG i PBUK w związku ze stwierdzeniem opóźnień w przyznaniu i wypłacie odszkodowania lub niedopełnienia obowiązków informacyjnych było w 2021 roku najczęstszą przyczyną nakładania sankcji na przedstawicieli sektora ubezpieczeń. To naruszenie było przyczyną sześciu spośród ośmiu ubiegłorocznych kar dla firm asekuracyjnych. Rachunek wystawiony im przez KNF wyniósł w sumie 877,8 tys. zł z ogólnej kwoty 1178 tys. zł kar dla podmiotów z sektora ubezpieczeniowego.

Dość wstrzemięźliwy w karaniu firm ubezpieczeniowych jest również Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, ale za to nakładane przez niego sankcje są dużo boleśniejsze finansowo. W tym roku UOKiK ukarał jedynie MetLife oraz UNIQA za sposób pobierania opłat alokacyjnych w pierwszych latach trwania polis z UFK, zniechęcający konsumentów do wypowiadania umów. W odróżnieniu od KNF, której sankcje dla firm ubezpieczeniowych rzadko osiągają lub przekraczają kwotę miliona złotych, Urząd wystawił zakładom rachunki opiewające odpowiednio na ponad 5,2 oraz 10 mln zł.

Artur Makowiecki

news@gu.com.pl

PIU: Przepisy o Centralnej Informacji Emerytalnej wymagają korekt

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

W maju tego roku Minister Cyfryzacji skierował do konsultacji publicznych projekt ustawy o Centralnej Informacji Emerytalnej. CIE to system informatyczny dla klientów posiadających produkty emerytalne, w tym takie, które zostały przygotowane w formie ubezpieczeń na życie. W konsultacjach aktu wprowadzającego przepisy regulujące funkcjonowanie bazy danych na temat produktów emerytalnych wzięła udział Polska Izba Ubezpieczeń, która zgłosiła szereg uwag do projektu.

Piotr Wrzesiński, ekspert PIU, przypomina, że zgodnie założeniami regulacji Centralna Informacja Emerytalna ma zacząć funkcjonować w ciągu 2 lat od wejścia w życie ustawy.

„CIE ma służyć gromadzeniu i udostępnianiu informacji emerytalnych ubezpieczonym. Będzie zawierała informacje o środkach zgromadzonych w trzech filarach zabezpieczenia społecznego. (…) Centralna Informacja Emerytalna będzie źródłem informacji poglądowych o stanie kont emerytalnych i wysokości przyszłego świadczenia. Pozwoli otrzymać informacje o stanie kont w wersji elektronicznej w jednym miejscu oraz da możliwość aktualizacji danych osobowych klienta przy pomocy rejestrów publicznych” – wskazuje ekspert.

Przedstawiając uwagi zgłoszone przez PIU w toku konsultacji, Piotr Wrzesiński podkreślił, że zdaniem Izby zakres informacji, jakie mają przekazywać instytucje finansowe do CIE, znacznie wykracza poza podstawowy cel jej funkcjonowania. Dlatego samorząd ubezpieczycieli zaproponował rozważenie ograniczenia zakresu przekazywanych danych jedynie do informacji o wartości środków zgromadzonych na rachunku danego produktu emerytalnego, co pozwoli na uspójnienie danych o stanie rachunków w produktach emerytalnych, otrzymywanych przez oszczędzających z instytucji prowadzących ich konta. PIU chce również, aby zakres informacji, które mają być przekazywane do CIE, został zweryfikowany pod względem wymagań RODO, jak również tego, czy instytucje obowiązane do przekazania takich danych są uprawnione do ich przekazania, w szczególności w kontekście tajemnicy ubezpieczeniowej czy tajemnicy bankowej.

„Obecnie każda instytucja finansowa realizuje na rzecz oszczędzających obowiązki informacyjne. Różnią się one oczywiście terminami oraz zakresem prezentowanych danych w zależności od produktów i daty zawarcia umowy. Tymczasem do CIE przekazywane byłyby dane na określony dzień w jednolitym formacie niezależnie od instytucji finansowej. To może w konsekwencji powodować nawet wprowadzenie oszczędzającego w błąd. Zakłady ubezpieczeń oferujące produkty o charakterze emerytalnym w formie umowy ubezpieczenia na życie (IKE, IKZE, PPE, PPK) mają obowiązek, zgodnie z przepisami ustawy o działalności ubezpieczeniowej i reasekuracyjnej, przekazywać oszczędzającym (ubezpieczonym) informacje o umowie, w tym informacje o stanie rachunku, nie rzadziej niż raz w roku. W związku z tym, przy pozostawieniu obecnych obowiązków informacyjnych wynikających z ustawy o działalności ubezpieczeniowej i reasekuracyjnej, dane które mają być zawarte w CIE będą powtarzały się z danymi otrzymywanymi przez klienta bezpośrednio od instytucji finansowej” – wskazuje Piotr Wrzesiński.

W ocenie PIU zaproponowany sposób wyliczenia wartości przyszłej emerytury na podstawie przekazanych do CIE danych będzie bardzo utrudniony, o ile w ogóle możliwy. Większość produktów emerytalnych, które będą prezentowane w ramach CIE, ma bowiem charakter dobrowolny.

Zdaniem Izby problemem dla ubezpieczycieli będzie proponowana funkcjonalność składania dyspozycji przez klientów za pośrednictwem CIE. „Z uwagi na różnorodność produktów oszczędzania z przeznaczeniem na przyszłą emeryturę oraz wielość instytucji finansowych oferujących te produkty, klienci powinni mieć możliwość decydowania, czy i do których instytucji finansowych składać będą takie dyspozycje, jak zmiana danych korespondencyjnych czy zmiana osób uposażonych. Składanie tych dyspozycji poprzez CIE spowoduje całkowite osłabienie relacji pomiędzy instytucją finansową a klientem, która jest szczególnie ważna przy produktach o charakterze długoterminowym, jakim są produkty emerytalne. Należy również zwrócić uwagę na wynikające z przepisów terminy realizacji pewnych dyspozycji klienta, których dotrzymanie przez instytucję finansową może być utrudnione w przypadku złożenia dyspozycji za pośrednictwem CIE. W związku z tym wydaje się, że Centralna Informacja Emerytalna powinna być wyłącznie punktem informacyjnym dla klienta” – wskazuje Piotr Wrzesiński.

Cały wpis można znaleźć na blogu PIU.

(AM, źródło: PIU)

Rzecznik Finansowy ruszył z cyklem publikacji o likwidacji szkód z OC

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Problemy związane z likwidacją szkód z obowiązkowego ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych mają znaczący udział w strukturze zapytań mailowych, telefonicznych i wniosków trafiających do Wydziału Klienta Rynku Ubezpieczeniowo-Emerytalnego w Biurze Rzecznika Finansowego. Dlatego zespół ekspertów RzF przygotował 7 opracowań, w których szczegółowo omówione zostały najczęściej występujące problemy przy likwidacji szkód z ubezpieczeń OC ppm.

W pierwszym z opracowań opublikowanym 9 czerwca eksperci Rzecznika przedstawili  różnice pomiędzy szkodami częściowymi a całkowitymi.

W kolejnych publikacjach omówią następujące zagadnienia:

  1. Ceny usług naprawczych w szkodach likwidowanych z OC ppm (publikacja 13 czerwca).
  2. Zasady określania cen i jakości części zamiennych w szkodach likwidowanych z OC ppm (17 czerwca).
  3. Amortyzacja wartości części zamiennych  w szkodach likwidowanych z OC ppm (20 czerwca).
  4. Refundacja kosztów najmu pojazdu zastępczego w szkodach likwidowanych  z OC ppm (23 czerwca).
  5. Utrata wartości handlowej pojazdu w szkodach likwidowanych z OC ppm (27 czerwca).
  6. Terminy likwidacji szkód (30 czerwca).

W opracowaniach znaleźć będzie można również informacje o podstawowych uprawnieniach poszkodowanych w wypadkach komunikacyjnych. Publikacje przygotowane przez biuro zawierają również porady dotyczące czynności, jakie należy podjąć w sytuacji, gdy działanie ubezpieczyciela budzi zastrzeżenia. 

Opracowania będą sukcesywnie udostępniane na podstronie portalu internetowego RzF Baza wiedzy.

(AM, źródło: RzF)

UFG przypomina, co zrobić, żeby nie zostać bez OC

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Wygaśnięcie ubezpieczenia zbywcy pojazdu, pojazd niesprawny technicznie oraz niepełne opłacenie składki ubezpieczeniowej to najczęstsze przyczyny powodujące, że osoby posiadające ustawowy obowiązek wykupienia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych nie dopełniają go – wskazuje Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny.

Jedną z sytuacji, które mogą prowadzić do problemów związanych z obowiązkowym ubezpieczeniem OC posiadacza pojazdu mechanicznego, jest zmiana właściciela pojazdu. UFG przypomina, że po zawarciu umowy kupna-sprzedaży zarówno zbywca, jak i nabywca muszą dopełnić szeregu formalności. Osoba, która sprzedała pojazd, musi zgłosić ten fakt zarówno do właściwego urzędu (organu rejestrowego), jak i zakładu ubezpieczeń. Na dokonanie tych dwóch czynności są ustawowo przewidziane różne terminy. Niemniej istotne jest zgłoszenie sprzedaży pojazdu ubezpieczycielowi, który wystawił polisę OC. Zgodnie z ustawą o ubezpieczeniach obowiązkowych, należy to zrobić w ciągu 14 dni od daty zbycia pojazdu.

Kolejną, stosunkowo często występującą przyczyną braku ciągłości OC ppm., jest nieopłacenie pełnej składki przed końcem okresu obowiązywania polisy. Dzieje się tak najczęściej, gdy ktoś decyduje się opłacać polisę w ratach, a później zapomni o jednej z nich. Jeśli pełna cena polisy nie zostanie opłacona przed końcem trwania umowy, ubezpieczenie nie zostanie odnowione automatycznie. Jeśli właściciel pojazdu nie zadba o nowe ubezpieczenie OC, zostanie pozbawiony tej ochrony, a tym samym narazi się na dodatkową opłatę nakładaną przez UFG. Natomiast w razie spowodowania kolizji lub wypadku zostanie obciążony kosztami wypłaconych świadczeń.

Fundusz przypomina, że niesprawny technicznie pojazd również musi być objęty OC ppm. Jedynym sposobem na uniknięcie obowiązku wykupienia polisy na niesprawne, nienadające się do użytkowania auto jest kasacja i wyrejestrowanie go.

Jeśli natomiast pojazd nie jest użytkowany, gdyż wymaga generalnego remontu związanego z uszkodzeniem elementów nośnych konstrukcji, istnieje możliwość czasowego wycofania pojazdu (także osobowego) z ruchu na okres od 3 do 12 miesięcy. UFG podkreśla, że pojazd czasowo wycofany z ruchu również musi posiadać ważną polisę OC. Jednak na czas wycofania go z ruchu ubezpieczyciel jest zobowiązany obniżyć koszt składki o przynajmniej 95%.

Za przerwę w ubezpieczeniu OC posiadacza pojazdu mechanicznego Fundusz nakłada dodatkową opłatę – taki obowiązek wynika z ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych. Jej wysokość skorelowana jest z rodzajem pojazdu i okresem pozostawania bez ochrony ubezpieczeniowej.

(AM, źródło: UFG)

Votum stawia na sprawy bankowe, ale nie zapomina o ubezpieczeniach

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Votum chce skoncentrować się na segmencie sporów bankowych, który uważa za kluczowy dla swojego rozwoju. Jednocześnie firma dopracowuje finalny model działania w segmencie sporów z ubezpieczycielami – informuje „Puls Biznesu”.

Bartłomiej Krupa, prezes Votum, mówi „PB”, że jeśli chodzi o biznes związany z odszkodowaniami od zakładów ubezpieczeń, jego firma znajduje się obecnie w punkcie, do którego dążyła, tzn. jest podmiotem kooperującym wyłącznie z warsztatami naprawczymi w formie bezgotówkowej. Votum nie nabywa już kosztorysów w formie cesji, działa wyłącznie w modelu success fee. Gazeta zwraca uwagę, że w marcu Votum rozliczyło w ten sposób 823 szkody.

Bartłomiej Krupa wskazuje, że z racji tego, iż te faktury mają niższą wartość od spraw bankowych, Votum będzie dążyć do tego, by miesięcznie pozyskiwać ich nie mniej niż 2 tys.

Więcej:

„Puls Biznesu” z 10 czerwca, Kamil Kosiński „Votum chce pozwać sześć banków za kredyty złotowe”

(AM, źródło: „Puls Biznesu”)

Howden Group przejmuje TigerRisk Partners

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Howden Group Holdings ogłosił przejęcie TigerRisk Partners, niezależnego brokera reasekuracyjnego z bardzo mocną pozycją na rynku amerykańskim. Dzięki tej transakcji Howden osiągnie wartość przypisu składki 30 mld USD, zatrudniając 12 tys. pracowników w 45 krajach.

TigerRisk Partners został założony w 2008 r. Jest prywatnym brokerem reasekuracyjnym i doradcą ds. zarządzania ryzykiem i kapitałem z bardzo bogatym portfelem obecnych i potencjalnych klientów. Spółka jest znana z innowacyjnej platformy analitycznej.

Transakcja znacząco zwiększa skalę oferty reasekuracyjnej Howden. W wyniku przejęcia powstanie czwarty gracz na globalnym rynku reasekuracyjnym, z przychodami wynoszącymi blisko 400 mln USD, zatrudniający 450 ekspertów w ponad 30 biurach na całym świecie. Zakup TigerRisk stanowi kontynuację inwestycji Howden w USA. Transakcja jest wspierana przez długoterminowych inwestorów Howden, w tym General Atlantic, CDPQ i Hg.

– TigerRisk od wielu lat jest atrakcyjnym podmiotem i innowatorem w obszarze reasekuracji i rynków kapitałowych. Decyzja o połączeniu sił z Howden jest wyjątkową okazją i przełomem dla nas i branży. Co ważne, mamy bardzo podobne podejście do biznesu – właścicielem naszych spółek w dużej części są pracownicy, bo stawiamy na ekspertów. Stawiamy potrzeby klientów na pierwszym miejscu, co sprawia, że organicznie rozwijamy się w podobnym tempie – powiedział David Howden, dyrektor generalny Howden Group.

– Zbudowaliśmy TigerRisk od podstaw. Osiągnęliśmy rynkowy sukces. Dzięki tej transakcji wejdziemy na wyższy poziom, zachowując jednocześnie nasz unikatowy charakter – dodał Rod Fox, szef i współzałożyciel TigerRisk Partners, który teraz zostanie CEO Howden Tiger.

Ewa Mazur, członek zarządu Howden Donoria odpowiadająca w polskiej spółce Grupy za reasekurację, podkreśla, że z uwagą i podziwem śledziła rozwój TigerRisk. – To najlepszy alians w reasekuracji z możliwych. Ta transakcja oznacza znacznie większe możliwości dla naszych klientów w Polsce i w każdej części świata – powiedziała.

Dominik Stachiewicz, członek zarządu Howden Donoria odpowiadający za biznes korporacyjny dodaje: – Po transakcji przejęcia Aston Lark w 2021 Howden z przychodem pro forma 2,3 mld USD jest 8. brokerem bezpośrednim na świecie, a dzisiejsza transakcja tylko wzmacnia naszą pozycję jako gracza globalnego. Wartość biznesu jest dla nas ważna, ale nie przedkładamy jej ponad wartość najwyższą, czyli ludzi w naszej organizacji.

(AM, źródło: Howden)

MetLife połączy się z Nationale-Nederlanden na początku 2023 roku

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

31 maja zarządy MetLife TUnŻiR oraz Nationale-Nederlanden uzgodniły, przyjęły i podpisały plan połączenia obu spółek. Ogłosiły też nazwiska menadżerów, którzy zasiadać będą w zarządzie podmiotu powstałego w wyniku fuzji. Towarzystwa zaplanowały, że dniem ich połączenia będzie 2 stycznia 2023 roku.

Połączenie nastąpi w drodze przeniesienia całego majątku Nationale-Nederlanden na MetLife. Fuzja nastąpi z dniem jej wpisania do rejestru przedsiębiorców Krajowego Rejestru Sądowego przez sąd właściwy dla siedziby spółki przejmującej. Nowy podmiot będzie działać pod nazwą Nationale-Nederlanden Towarzystwo Ubezpieczeń na Życie Spółka Akcyjna.

W związku z fuzją kapitał zakładowy Nationale-Nederlanden zostanie podwyższony o 37,97 mln zł w drodze emisji 37,97 tys. akcji imiennych zwykłych o wartości nominalnej 1 tys. zł każda. Zostaną one wyemitowane na rzecz NN Continental Europe Holdings. B. V.

Połączenie nie nastąpi, dopóki nie zostaną uzyskane wszystkie wymagane zezwolenia organów nadzoru, w tym:

  • decyzja Komisji Nadzoru Finansowego o braku sprzeciwu wobec zamiaru nabycia akcji Nationale-Nederlanden przez MetLife, połączenia lub upływ ustawowego terminu na zgłoszenie przez KNF sprzeciwu,
  • zatwierdzenie przez Komisję zmian w statucie MetLife w zakresie wymagającym zatwierdzenia.

W komunikacie na temat połączenia opublikowano też informację na temat obsady zarządu, który pokieruje nowym Nationale-Nederlanden. Na jego czele stanie dotychczasowy szef towarzystwa Paweł Kacprzyk. Wraz z nim w organie zarządczym ubezpieczyciela zasiądzie Anita Bogusz jako członek zarządu odpowiedzialny za zarządzanie ryzykiem, a także: Edyta Fundowicz, Jacek Koronkiewicz, Andrzej Miron, Liwia Kwiecień oraz Magdalena Macko-Gizińska – członkowie zarządu. Taki skład oznacza, że we władzach spółki zabraknie miejsca dla Magdaleny Brzozowskiej-Tomczyk (członek zarządu MetLife ds. sprzedaży), Agaty Lem-Kulig (członek zarządu MetLife ds. operacji) oraz Justyny Dymek (członek zarządu MetLife ds. finansów).

Artur Makowiecki

news@gu.com.pl

„IT w Ubezpieczeniach” o kierunkach cyfryzacji w branży

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

23 czerwca odbędzie się XXI edycja konferencji „IT w Ubezpieczeniach” – wydarzenia poświęconego informatyzacji sektora ubezpieczeniowego. W jego trakcie firmy IT zaprezentują swoje rozwiązania dla branży ubezpieczeniowej, zaś prelegenci opowiedzą o przeprowadzonych wdrożeniach. Patronem medialnym konferencji jest „Gazeta Ubezpieczeniowa”.

Podczas konferencji poruszane będą takie kwestie, jak ubezpieczeniowe systemy zintegrowane, systemy wspierające pośrednictwo ubezpieczeniowe, analiza i przetwarzanie  danych, narzędzia wsparcia sprzedaży oraz jej omnikanałowości i kontaktu z klientem, cyberzagrożenia, zarządzanie ryzykiem ubezpieczeniowym, rozwiązania antyfraudowe, nowoczesne technologie mobilne, aplikacje konwersacyjne czy wykorzystanie technologii chmurowej.

Najbliższe lata to ogromne wyzwania dla branży ubezpieczeniowej. Z jednej strony jest to perspektywa dynamicznego rozwoju, z drugiej konieczność dostosowania rozwiązań i podejścia do klienta do zmieniających się wymagań rynku. To już nie sama oferta produktowa jest najważniejsza, a sprawność procesów i jakość kontaktu z klientem, szybkość i wygoda tego kontaktu. Wyzwaniem jest zrozumieć klienta, jego potrzeby i oczekiwania oraz umieć na nie jak najlepiej odpowiedzieć.

Podczas konferencji wystąpi też kilku specjalistów – praktyków ze sfery informatyczno-ubezpieczeniowej: Piotr Biernacki z MGX Infoservice, Przemysław Kowalicki z Opentext, Piotr Kulicki z Nexpertis, Marcin Makowski z BeOne oraz Krzysztof Młynarski z Teleinformatica – Wide Area Networking & Security.

Konferencja jest skierowana do przedstawicieli towarzystw ubezpieczeniowych: wyższej i średniej kadry zarządzającej, specjalistów ds. rozwoju biznesu, ds. rozwoju IT i ds. innowacyjności, oraz informatyków.

Agenda oraz bezpłatna rejestracja dostępne są na stronie konferencji.

(am)

Sztuczna inteligencja w diagnostyce kardiologicznej PZU Zdrowie

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Oprogramowanie usprawniające diagnostykę kardiologiczną wesprze pracę lekarzy w warszawskich placówkach medycznych PZU Zdrowie. Rozwiązanie polskiej firmy Cardiomatics, oparte na sztucznej inteligencji, przyspiesza otrzymanie wyników badania i pomaga w efektywnej analizie i interpretacji EKG.

PZU Zdrowie rozpoczęło pilotaż Cardiomatics w centrum medycznym przy ul. Górnośląskiej, a następnie rozszerzy go na placówki medyczne przy ul. Puławskiej i Chmielnej.

– Według danych GUS choroby układu krążenia odpowiadają za niemal połowę wszystkich zgonów Polaków, dlatego chcemy rozwijać nasze narzędzia do diagnostyki kardiologicznej. Sztuczna inteligencja może znacząco usprawnić pracę lekarza, a to z kolei przynosi korzyści pacjentom. Dokładna analiza pozwala osiągać optymalne efekty leczenia oraz przyspiesza reakcję, gdy stan badanego jest niepokojący – mówi Oliwer Kubicki, członek zarządu PZU Zdrowie.

Do tej pory za pomocą oprogramowania Cardiomatics zdiagnozowanych zostało już 150 tys. pacjentów.

– Z PZU Zdrowie połączył nas wspólny cel, jakim jest wykorzystanie nowoczesnej technologii, aby ułatwić pacjentom dostęp do opieki medycznej. Naszym drugim celem jest zwiększenie komfortu pracy personelu. Współpraca z PZU Zdrowie to dla nas duży powód do dumy. Jest to również kolejny dowód na to, że nasze rozwiązanie cieszy się coraz większym zaufaniem środowiska medycznego – komentuje Rafał Samborski, prezes zarządu Cardiomatics.

Cardiomatics to nowoczesne oprogramowanie działające w chmurze, służące do automatyzacji analizy sygnałów EKG. Jest to wyrób klasy medycznej CE IIa, funkcjonujący w oparciu o dokładne algorytmy sztucznej inteligencji. Aplikacja web wykorzystuje SI do analizy sygnałów EKG, oceniając pracę serca i wykrywając ewentualne jej zaburzenia. Rezultatem tej analizy jest gotowy raport dla kardiologa. Z narzędzia korzysta już 1000 lekarzy w 15 krajach, m.in. w Szwajcarii, Niemczech, Wielkiej Brytanii i Polsce (American Heart of Poland). Rozwiązanie zapewnia obecnie najszybszy na rynku czas realizacji badania – z dotychczasowych wdrożeń wynika, że średnio trwa krócej o 30 minut. Oprogramowanie jest kompatybilne z większością dostępnych na rynku rejestratorów EKG.

(AM, źródło: PZU Zdrowie)

Potencjał ubezpieczeniowy obco brzmiących nazwisk

0
Tomasz Gaj

Niepewność wynikająca z trwającej tuż za naszą granicą wojny w naturalny sposób udziela się również branży ubezpieczeniowej. Co ciekawe, im dalej od wojny, tym niepewność wcale nie maleje. Może to wynika z nieznajomości geografii?

Ostatnio menedżer pracujący dla dużego międzynarodowego ubezpieczyciela opowiadał mi z uśmiechem, że dostał zakaz przyjazdu do Polski, bo Warszawa leży za blisko war zone.  

Import specjalistów

Jeżeli jest jakaś branża, która w najbliższym czasie nie ma powodów do obaw, to jest nią branża IT. W Polsce, tak jak w prawie wszystkich krajach środkowej Europy, rozwija się ona dynamicznie, a działania wojenne w Ukrainie tylko tę tendencję przyspieszą. Tysiące pracowników IT z Ukrainy, ale również z Rosji przenosi się, głównie do krajów Europy Środkowej w poszukiwaniu nowego miejsca pracy. Dla jednych jest to kwestia bezpieczeństwa, dla drugich bardziej infrastruktury, jako że w Rosji przestały działać usługi globalnych dostawców, takich jak Microsoft czy Amazon.

Duża część z imigrujących specjalistów IT trafia do Polski i przeważnie zatrudnia się w firmach świadczących usługi outsourcingu IT albo zakłada działalności gospodarcze i podejmuje współpracę z firmami IT na zasadach kontraktowych. O skali tego zjawiska niech świadczy fakt, że jeszcze kilka lat temu nie spotykaliśmy obco brzmiących nazwisk na polisach, które wystawialiśmy w Findia.

Na potrzeby tego artykułu zrobiłem małą analizę i wyszło mi, że od początku roku ponad 10% polis dla kontraktorów zostało wystawionych dla obco, choć ładnie brzmiących nazwisk.

To, co charakteryzuje specjalistów IT z wymienionych krajów, to poza kompetencjami stricte technicznymi wysokie umiejętności językowe. Pozwalają one na szybkie znalezienie kontraktów w krajach Europy Zachodniej, tu przede wszystkim w Wielkiej Brytanii oraz w Stanach Zjednoczonych.

Jakie ubezpieczenie dla kontraktora IT

I tutaj rodzi się pytanie, kiedy specjalista IT zaczyna poszukiwać ubezpieczenia chroniącego jego odpowiedzialność zawodową? Reguła jest podobna w całej Europie Środkowej. Specjalista IT pracujący na B2B zaczyna poszukiwać ubezpieczenia OC zawodowego wtedy, kiedy jego klient zażąda polisy przy podpisywaniu umowy. Klientem „naszych” specjalistów IT są najczęściej duże firmy IT z Europy Zachodniej oraz USA, podpisujące umowy na określony zakres prac.

Wskutek wymagań klientów znacząca część specjalistów IT pracujących jako kontraktorzy musi wykupić polisę z odpowiednim zakresem pokrycia. Polisy te są dla firmy IT rodzajem zabezpieczenia „należytego wykonania pracy” przez kontraktora.

Jakich polis poszukują kontraktorzy? Tutaj też odpowiedź jest prosta – takich, jakie zaakceptują ich zleceniodawcy. Co do zasady klienci międzynarodowi oczekują przedstawienia przez kontraktorów IT polis łączących odpowiedzialność z tytułu OC zawodowego (Professional indemnity) oraz cyber w części odszkodowawczej (third party cyber). Standard ten oferowany jest przez wybranych ubezpieczycieli międzynarodowych, w tym ubezpieczycieli z rynku Lloyd’s.

Dlaczego międzynarodowe firmy IT żądają polis rozszerzonych o ryzyka odszkodowawcze cyber? Najczęściej dlatego, że same polisy OC zawodowe nie obejmują pełnego zakresu szkód cyber lub nie obejmują ich w ogóle. A przecież kontraktor może poprzez swoje wykonywane czynności zawodowe przyczynić się do incydentu cyber lub go spowodować. Może to być skutkiem błędu, braku kompetencji czy wręcz celowego działania na szkodę organizacji.

Wiele incydentów cyber wydarza się „na styku” odpowiedzialności zawodowej i cyber, i dlatego firmy IT zlecające prace kontraktorom chcą mieć pewność, że będą mogły efektywnie dochodzić roszczeń. Najlepiej nie od kontraktora, ale od jego ubezpieczyciela.

W jednym z kolejnych artykułów postaram się opisać przykład szkody dotykającej równocześnie odpowiedzialności zawodowej i odszkodowawczej cyber.

Restrykcyjne wymogi kontraktowe

Na podstawie setek przykładów możemy pokusić się o następującą regułę – im większy podmiot, tym większe i bardziej restrykcyjne wymogi kontraktowe próbuje postawić swoim kontraktorom IT. Jest to szczególnie widoczne wśród amerykańskich firm IT, które żądają najwyższych sum ubezpieczenia, szerokiego zakresu odszkodowawczego, przy okazji próbując wyegzekwować zapisy niestosowane w Europie.

Ubezpieczyciel, który dba o kontraktorów, powinien zapewnić odpowiednie wsparcie w zrozumieniu warunków kontraktowych oraz możliwości ich negocjacji, tak aby kontraktor nie był zostawiony sam sobie w konfrontacji z prawnikami międzynarodowych korporacji. W większości przypadków da się wspólnie określić niezbędny i optymalny kosztowo zakres pokrycia.

Tomasz Gaj
Findia

18,342FaniLubię
822ObserwującyObserwuj

Aktualne wydanie