Blog - Strona 911 z 1487 - Gazeta Ubezpieczeniowa – Portal
Strona główna Blog Strona 911

ISON Care: Znów podróżujemy

0
Rafał Buczak

Czy oferta ubezpieczeń podróżnych i assistance odpowiada zmieniającym się trendom na rynku travel? Widać nowe kierunki, nowe oczekiwania, nowe wymogi.

Za nami kolejny rok tzw. nowej normalności. Dotyczy to także podróżowania. Jak podróżowaliśmy w minionym roku? Jakie są nasze oczekiwania i plany na rok 2022?

Podróże odwetowe

Pierwszą połowę 2021 r. spędziliśmy częściowo w ponownym zamknięciu i z towarzyszącymi nam ograniczeniami. Maj i czerwiec przyniosły duże ożywienie w branży turystycznej. Biura podróży, a chwilę potem także samoloty zapełniły się podróżnymi. Według UNWTO w 2021 r. odnotowano w skali globalnej o ok. 4% więcej przyjazdów niż w 2020 r. Także rodzima branża turystyczna zanotowała znaczącą poprawę wyników sprzedaży i wzrost liczby turystów.

Oczywiście sytuacja pandemiczna nie pozostała bez wpływu na nasze zachowania. Podróże rezerwowaliśmy z mniejszym wyprzedzeniem – według raportu PIT i czołowych OTA w Polsce aż 62% rezerwacji dokonanych było na 30 i mniej dni przed planowanym terminem wyjazdu. Podróżowaliśmy głównie do krajów basenu Morza Śródziemnego – Turcji, a także, w ścisłej czołówce, do Grecji wraz z Egiptem. Prawdziwy boom, z ponad 1 mln polskich turystów, odnotowała Chorwacja. Wysoko w rankingach znalazła się także Albania. Bardzo duże wzrosty w sezonie letnim odnotowały dalekie kierunki – Meksyk, Dominikana i Tanzania.

Dane własne z Działu Operacyjnego ISON Care za cały 2021 r. potwierdzają ogólne rynkowe trendy. Znaczący wzrost zgłaszanych spraw odnotowaliśmy w lipcu i sierpniu. Ich wysoki poziom utrzymywał się, co ciekawe, także we wrześniu i październiku. Liczba spraw, które wpłynęły do nas w całym 2021 r., była o 122% wyższa niż w 2020. Trzy główne kraje dla zgłaszanych spraw to Grecja, Turcja i Egipt. W top 10 znalazły się również trzy dalekie kierunki – Meksyk, Dominikana i Kenia. Wniosek jest jeden – wróciliśmy do podróżowania.

Ready to Travel again!

Dane z barometru UNWTO pokazują, że te trendy powinny utrzymać się także w 2022 r. Dalej będziemy rezerwować podróże – raczej krótkoterminowo i blisko, przede wszystkim w Polsce i do krajów ościennych (lub innych, łatwo dostępnych własnym transportem).

Dzięki luzowaniu restrykcji oraz otwieraniu się kolejnych destynacji powinny powrócić w większym stopniu podróże do Azji. W okresie letnim ponownie popularne będą Grecja, Turcja i pozostałe kraje położone nad Morzem Śródziemnym.

Sytuacja pandemiczna pozostaje jednak nadal nieprzewidywalna, podobnie jak przepisy poszczególnych krajów.

(Coraz bardziej) bezpieczne podróże

Nie tylko wzrasta nasza gotowość do podróżowania, ale także chętniej się ubezpieczamy. Polisy od kosztów rezygnacji, mimo skrócenia się okresu pomiędzy rezerwacją a datą wyjazdu, sprzedają się znakomicie. Nie trzeba straszyć konsekwencjami ich braku ani specjalnie namawiać na ich zakup. Wystarczy rzetelnie przedstawić najważniejsze zalety zawartej w ich ramach ochrony ubezpieczeniowej. A tych jest wiele, gdyż większość produktów ubezpieczeniowych na rynku oferuje obecnie dobre zakresy, sumy ubezpieczeniowe i warunki.

Skończył się raczej czas tanich i byle jakich polis KR, których jedyną zaletą było to, że były… tanie. Podobnie sprawa wygląda z polisami na czas wyjazdu. Podróżni wybierają produkty ubezpieczeniowe według jakości, a nie ceny. Średnia wartość tych polis także rośnie.

To dobre wiadomości dla rynku ubezpieczeń podróżnych, a to oczywiście nie koniec potencjału rynku travelowego dla branży ubezpieczeniowej. Kiedy liczby wyjazdów wrócą do poziomu z rekordowego 2019 r., a trend bezpiecznych podróży się utrzyma, to wszyscy na tym skorzystają – podróżni, pośrednicy i towarzystwa ubezpieczeniowe. Oby przełożyło się to na dalszy pozytywny rozwój tego segmentu produktów ubezpieczeniowych.

Z właściwym assistance w podróży

Dobre ubezpieczenie podróżne musi mieć dobrego asystora w tle. Właściwy asystor potrafi podkreślić wszystkie zalety ubezpieczenia, zrobić z niego produkt wyjątkowy i tym samym zbudować pozytywne odczucia u podróżnego, który znalazł się w kłopocie.

Odpowiedzią ISON Care na te potrzeby są m.in.: zarządzana lokalnie doskonała sieć usługodawców (medycznych, transportowych i innych) o zasięgu globalnym, prewencja szkodowa; stała kontrola kosztów i jakości; pełna gotowość operacyjna niezależnie od pory roku czy natężenia ruchu; doświadczony zespół i wyjątkowo wysokie wskaźniki jakości.

Rafał Buczak
dyrektor sprzedaży i marketingu

Czy niemożność nawiązania lub kontynuowania więzi rodzinnej jest krzywdą?

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Kodeks cywilny zawiera katalog roszczeń za szkody na osobie, jakich domagać się mogą ofiary wypadków komunikacyjnych oraz ich bliscy. Przez lata obowiązywania tych przepisów, w ciągu których były one kilkakrotnie zmieniane, polskie sądy kształtują ich stosowanie, granice odpowiedzialności, zasądzane kwoty roszczeń.

We wrześniu 2021 r. na mocy ustawy z 24 czerwca 2021 r. o zmianie ustawy – Kodeks cywilny (Dz.U. 2021 poz. 1509) weszła w życie nowelizacja Kodeksu cywilnego wprowadzająca do treści ustawy nowy przepis (art. 4462), w następującym brzmieniu: W razie ciężkiego i trwałego uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia, skutkującego niemożnością nawiązania lub kontynuowania więzi rodzinnej, sąd może przyznać najbliższym członkom rodziny poszkodowanego odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę.

Zapis ten stanowił odpowiedź na pojawiające się roszczenia członków rodzin ofiar, z którymi, w związku z ciężkim stanem po wypadku, de facto została zerwana więź rodzinna. Jednym z głównych powodów uchwalenia powyższego przepisu były pojawiające się w orzecznictwie i doktrynie rozbieżności, czy więzi rodzinne można uznać za dobro osobiste, a także czy można przyznać zadośćuczynienie za krzywdy wynikłe z naruszenia dobra osobistego w postaci zerwania tejże więzi w wyniku zdarzenia innego niż śmierć.

Więź rodzinna dobrem osobistym?

Wprowadzony przepis daje podstawę prawną wnoszenia roszczeń o dochodzenie odpowiedniej kwoty tytułem zadośćuczynienia za krzywdę wynikłą z niemożności nawiązania lub kontynuowania więzi rodzinnej, w wyniku ciężkiego i trwałego uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia. Przepis niejako ucina różnice interpretacyjne w kwestii przyznania zadośćuczynienia za krzywdę osób pośrednio poszkodowanych uszczerbkiem na zdrowiu ofiary wypadku.

Nowelizacja nie rozwiązuje jednak kontrowersji, czy więź rodzinna jest dobrem osobistym. Nierozwiązana pozostaje również kwestia definiowania „osoby najbliższej”, a w konsekwencji kręgu uprawnionych do zadośćuczynienia, co za tym idzie – także tego, w jakich stanach faktycznych roszczenie może powstać i czy np. otępienie, choroba psychiczna albo ciężka depresja poszkodowanego mogą stanowić podstawę takich roszczeń. Z pewnością sądy orzekające kształtować będą w tym zakresie wykładnię przepisu.

Marta Olczak-Klimek

Związek przyczynowy

Podstawową przesłanką dochodzenia roszczeń z art. 4462 jest zaistnienie zdarzenia wywołującego szkodę – tzw. zdarzenia szkodowego – z którym przepisy łączą powstanie odpowiedzialności deliktowej (np. stan faktyczny opisany w art. 415 k.c., art. 417 k.c., art. 430 k.c. itd.).

Konieczne jest także, aby pomiędzy zdarzeniem a szkodą istniał związek przyczynowy (z art. 361 k.c.), i to zarówno łączący zdarzenie szkodowe z ciężkim i trwałym uszkodzeniem ciała lub rozstrojem zdrowia ofiary, jak i związek przyczynowy między ciężkim i trwałym uszkodzeniem ciała lub rozstrojem zdrowia a stanem niemożności nawiązania lub kontynuowania więzi rodzinnej łączącej poszkodowanego bezpośrednio z osobą dochodzącą zadośćuczynienia.

Ciężar udowodnienia zaistnienia takiego związku przyczynowego spoczywa na poszkodowanym pośrednio.

Ciężkie i trwałe uszkodzenie ciała lub rozstrój zdrowia

Zgodnie z regulacją art. 4462 k.c., aby mógł znaleźć on zastosowanie, konieczne jest zaistnienie ciężkiego i trwałego uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia u poszkodowanego bezpośrednio. Pojęcia te nie zostały przez ustawodawcę odrębnie zdefiniowane, zatem korzystać należy z dotychczasowego dorobku judykatury w tym zakresie.

Przez uszkodzenie ciała należy rozumieć naruszenie integralności cielesnej, tj. naruszenie ciągłości lub spójności jego tkanek wewnętrznych. Rozstrojem zdrowia jest natomiast stan zakłócenia normalnego funkcjonowania organizmu czy jego poszczególnych organów, przy czym może to dotyczyć zarówno zdrowia fizycznego, jak i psychicznego. Taki stan musi mieć charakter ciężki i trwały, jak np. śpiączka pourazowa, wystąpienie stanu wegetatywnego lub innego poważnego stanu będącego wynikiem uszkodzenia mózgu.

W tym przedmiocie pojawia się jednak problem, czy podstawą roszczeń z art. 4462 może być także stan otępienia, choroba psychiczna czy depresja u poszkodowanego bezpośrednio. Treść przepisu wprost tego nie wyklucza, ale odpowiedź na to pytanie przyniesie zapewne już istniejące w tej materii orzecznictwo Sądu Najwyższego, lecz można powiedzieć, że kierunki interpretacyjne będą dopiero kształtowane.

Pewnej wskazówki do weryfikacji stanu poszkodowanego może dostarczać sądom uchwała składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z 27.03.2018, sygn. akt III CZP 60/17.

Niemożność nawiązania lub kontynuowania więzi rodzinnej

W związku przyczynowym do „ciężkiego i trwałego uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia” musi pozostawać przesłanka niemożności nawiązania lub kontynuowania więzi rodzinnej. Wynika z tego, że zakres art. 4462 k.c. obejmuje nie tylko sytuacje, w których z powodu zdarzenia doszło do naruszenia już istniejących i ukształtowanych więzi rodzinnych, ale również te, gdy relacja jeszcze nie powstała, a jej nawiązanie zostało uniemożliwione w wyniku takiego zdarzenia.

Warto przy tym zauważyć, że zgodnie z poglądem przyjmowanym w doktrynie celem regulacji zawartej w opisywanym przepisie było zapewnienie możliwości poszukiwania ochrony najbliższym członkom rodziny bezpośrednio poszkodowanego bez względu na czas, w ciągu którego więzi rodzinne istniały, oraz bez względu na stopień ich ukształtowania.

Nie było natomiast celem przyznanie takiej ochrony każdemu, kogo jedynie potencjalnie mogły łączyć więzi rodzinne z określoną osobą, która może należeć do grona najbliższych członków rodziny. Od lat obserwujemy na rynku ubezpieczeniowym mnożenie się roszczeń szerokiego kręgu krewnych, którzy nie pozostawali z poszkodowanym bezpośrednio w bliskich relacjach. Z drugiej strony pojawiają się też liczne roszczenia osób pozostających w kręgu osób najbliższych poszkodowanemu, których jednak nie łączyły z nim de facto żadne relacje.

Dlatego też w opisywanych roszczeniach z pewnością należy traktować i analizować każdy przypadek indywidualnie. Sam stopień pokrewieństwa nie jest więc furtką do uzyskania zadośćuczynień, pomimo że gracze rynku odszkodowawczego z pewnością korzystać będą z możliwości, jakie daje nowy przepis. Sądy jednak winny każdorazowo indywidualnie zająć się roszczeniem i nie pomijać jego elementów koniecznych.

Krzywda i najbliższy członek rodziny

Każda osoba dochodząca roszczeń z art. 4462 musi również wykazać swoją krzywdę – indywidualnie do każdej z osób dochodzących roszczeń. Krzywda taka ma być skutkiem naruszenia, w sposób określony w przepisie, więzi rodzinnej łączącej danego członka rodziny z bezpośrednio poszkodowanym.

Przy ocenie będą brane pod uwagę zapewne takie czynniki, jak geneza, siła i intensywność oraz czas trwania relacji. Sąd niewątpliwie będzie również badał stan psychiczny i emocjonalny osoby występującej z roszczeniem, sprawdzając, czy nie doszło u niej do powstania rozstroju zdrowia (np. depresji).

Niezbędnym elementem oceny zasadności roszczeń z art. 4462 k.c. jest ustalenie, czy dana osoba kierująca roszczenie jest „najbliższym członkiem rodziny” poszkodowanego bezpośrednio. Oceniając daną sprawę, sąd nie może ograniczać się wyłącznie do kryteriów formalnoprawnych, jak np. małżeństwo czy stopień pokrewieństwa, ale musi również sprawdzić stan faktyczny, czyli czy pomiędzy bezpośrednio i pośrednio poszkodowanym istnieją więzi pozwalające na uznanie danej osoby za „najbliższego członka rodziny”.

Problematyka uznania więzi rodzinnych za dobro osobiste, a tym samym przyznania najbliższym członkom rodziny roszczenia o zadośćuczynienie z tytułu ich naruszenia, jest bardzo obszerna i stanowi przedmiot sporu w orzecznictwie. Wejście w życie art. 4462 k.c. może mieć duży wpływ na tę kwestię i znacząco odmienić sytuację osób dochodzących wyżej wymienionych roszczeń, chociaż wielu informacji i odpowiedzi na pojawiające się na gruncie interpretacji przepisu pytania dostarczy nam dopiero przyszłe orzecznictwo sądów.

mec. Marta Olczak-Klimek

PZU partnerem programu Climate Leadership

0

PZU dołączył do 3. edycji programu Climate Leadership realizowanego przez Centrum UNEP/GRID-Warszawa. Wpisuje się to w realizację strategii ubezpieczyciela zakładającej budowanie sukcesu grupy w oparciu o nowoczesne modele biznesowe, uwzględniające elementy zrównoważonego rozwoju i wyznaczanie standardów w tym zakresie na rynku finansowym.

Centrum UNEP/GRID-Warszawa od ponad 30 lat działa w Polsce na rzecz zrównoważonego rozwoju, realizując misję Programu Narodów Zjednoczonych ds. Środowiska (UNEP). W ramach programu uczestnicy współpracują z niezależnymi ekspertami i zewnętrznymi instytucjami, dążąc do osiągnięcia postawionych celów klimatycznych, a następnie wdrażają rozwiązania zmniejszające ich wpływ na klimat. Eksperci zwracają uwagę na obowiązujące trendy i wskazują, że bycie częścią zmiany jest korzystnym rozwiązaniem zarówno z ekologicznego, jak i ekonomicznego punktu widzenia.

– „Rozwój w równowadze – Strategia ESG dla PZU SA i PZU Życie na lata 2021–2024” to bardzo istotny filar strategii Grupy PZU „Potencjał i wzrost” ogłoszonej w 2021 r. Zgodnie z jej założeniami miarą sukcesu biznesowego są dla nas nie tylko wyniki finansowe, ale także osiąganie ich w zrównoważony sposób. Jest to możliwe wyłącznie poprzez prowadzenie biznesu z poszanowaniem kwestii środowiskowych, społecznych i w zgodzie z najlepszymi praktykami w zakresie ładu korporacyjnego. Partnerstwo z UNEP/GRID-Warszawa pozwoli na realizację przyjętych celów dotyczących neutralności klimatycznej i wyznaczanie standardów w tym zakresie na rynku finansowym – mówi Joanna Gorczyca, dyrektor Biura Zrównoważonego Rozwoju PZU.

W dotychczasowych dwóch edycjach programu Climate Leadership udział wzięły 23 firmy, które wraz z ekspertami, przedstawicielami ministerstw, samorządów i jednostek badawczych wypracowywały rozwiązania wpływające na neutralizację wpływu biznesu na środowisko. Pozwoliło to na zwiększenie ich innowacyjności, a co za tym idzie przewagi konkurencyjnej. Ponadto uczestnicy Climate Leadership zyskali wparcie w osiąganiu zamierzonych celów z zakresu neutralności klimatycznej, inspirując inne przedsiębiorstwa i pokazując, że rozwój może iść w parze z troską o klimat.

(AM, źródło: PZU)

Hubert Urbański reklamuje ubezpieczenia komunikacyjne w Rankomat

0

Rankomat rozpoczął kampanię promującą ubezpieczenia komunikacyjne, w której bierze udział Hubert Urbański, ambasador marki. To już drugi spot uruchomionej pod koniec 2021 roku platformy komunikacyjnej.

– W natłoku codziennych zadań łatwo zapomnieć o obowiązkowym ubezpieczeniu komunikacyjnym, którego wybór może być czasochłonny i często bywa także skomplikowany. Dlatego jesteśmy blisko naszych klientów, aby maksymalnie uprościć im ten proces. Dzięki transparentności i szerokiej gamie usług nasz klient może w kilka minut porównać i kupić online idealnie dopasowaną do swoich potrzeb polisę. Ponadto płatność może być rozłożona na wygodne raty  – komentuje Michał Gołota, Brand Manager Rankomat.

Głównym elementem nowej platformy komunikacyjnej porównywarki jest orientacja na potrzeby klienta. Kampania będzie prowadzona w TV, online, a ponadto będzie wspierana przez działania w social mediach. Pierwsze jej efekty są widoczne w mediach i sieci od 14.02. Spot jest dostępny także na kanale YouTube porównywarki. 

(AM, źródło: Rankomat)

Czy ubezpieczenie turystyczne zadziała na Ukrainie?

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

W związku z konfliktem na linii Rosja–Ukraina polski MSZ odradza wszelkie podróże w niektóre ukraińskie regiony. Jeżeli podróż nie jest konieczna, warto też zrezygnować z obecności na pozostałym obszarze Ukrainy. Szkody powstałe za granicą wskutek działań wojennych można objąć ubezpieczeniem, jeśli w momencie zakupu polisy cel podróży nie znajdował się na „czarnej” liście resortu.

– Z podobną sytuacją mieliśmy do czynienia w 2018 r., gdy ukraińskie władze ogłosiły w 10 obwodach stan wojenny. To nie zatrzymało wyjazdów z Polski do oddalonych od konfliktu z Rosją lokalizacji, zwłaszcza do Lwowa czy Kijowa. Podobnie może być teraz. Bez wątpienia jedną ze spraw, jakie trzeba zweryfikować przed wyjazdem, jest to, czy w razie kłopotów ze zdrowiem uda nam się skorzystać z pomocy medycznej za granicą. Kłopot w tym, że Ukraina nie należy do Unii Europejskiej, więc karta EKUZ tego kraju nie obejmuje. Dlatego tylko kupione w Polsce ubezpieczenie daje możliwość pokrycia kosztów leczenia w tym kraju – wyjaśnia Andrzej Paduszyński, odpowiedzialny za ubezpieczenia dla klientów indywidualnych Compensa TU. 

Samo ryzyko konfliktu zbrojnego – nawet wysokie – nie powoduje automatycznie, że ubezpieczenie nie zadziała. Stanie się tak, jeśli do szkody (np. utraty zdrowia) dojdzie bezpośrednio wskutek działań wojennych, strajków, zamieszek, terroru czy zamachów stanu.

– Podam przykład: jeśli ktoś zachoruje na terytorium objętym stanem wojennym, ale choroba nie ma nic wspólnego z konfliktem zbrojnym, wówczas można pokryć koszty leczenia w ramach polisy. Szkody powstałe w związku z wojną także pokryje ubezpieczenie, jeśli przed wyjazdem za granicę klient rozszerzył podstawowy zakres ochrony. U nas polega to na zakupie tzw. klauzuli aktów terroru lub wojny – dodaje Andrzej Paduszyński.

Takie rozszerzenie włącza do ochrony szkody powstałe w rezultacie nagłych i niespodziewanych zamachów terrorystycznych oraz działań wojennych. „Nagłe” i „niespodziewane”, a więc mające miejsce w lokalizacjach, do których w momencie zakupu polisy MSZ nie odradzał wszelkich podróży.

(AM, źródło: Brandscope)

Londyńscy ubezpieczyciele morscy uznali wody terytorialne Rosji i Ukrainy za obszary wysokiego ryzyka

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

15 lutego londyński rynek ubezpieczeń morskich dodał ukraińskie i rosyjskie wody Morza Czarnego i Morza Azowskiego do listy obszarów uznanych za obszary wysokiego ryzyka – informuje Reuters.

Połączony Komitet Wojenny, w skład którego wchodzą członkowie konsorcjum z Lloyd’s Market Association i przedstawiciele rynku londyńskich firm ubezpieczeniowych, spotyka się zwykle co kwartał, aby dokonać przeglądu obszarów, które uważa za istotne dla statków handlowych oraz podatne na wojny, strajki, terroryzm i związane z nimi niebezpieczeństwa. Wskazówki tego grona są uważnie obserwowane i wpływają na decyzje ubezpieczycieli w kwestii składek ubezpieczeniowych.

„Zastosowanie tej listy do poszczególnych kontraktów będzie przedmiotem szczegółowych negocjacji” – głosi okólnik wydany we wtorek przez komitet, bez podania szczegółów.

Dodatkowym problemem jest zapewnienie ochrony ubezpieczeniowej dla lotów powietrznych.

(AM, źródło: Reuters)

Insurance Europe postuluje modyfikację propozycji wynikających z przeglądu Solvency II

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Insurance Europe opublikowała swoje kluczowe przekazy odnośnie do propozycji Komisji Europejskiej dotyczących przeglądu ram ostrożnościowych Solvency II oraz proponowanej dyrektywy w sprawie odzyskiwania i restrukturyzacji oraz uporządkowanej likwidacji ubezpieczeń (IRRD). Według IE postulaty KE wymagają istotnych korekt.

Organizacja podkreśliła, że choć Solvency II przyniosła wiele zamierzonych korzyści, to jej ramy wymagają jednak szeregu ulepszeń, ponieważ nie odzwierciedlają prawidłowo długoterminowego modelu biznesowego ubezpieczycieli. W ocenie Insurance Europe skutkuje to nadmiernymi obciążeniami kapitałowymi i zmiennością wypłacalności. Stworzyło to również bardzo znaczące, a w niektórych przypadkach niepotrzebne obciążenie operacyjne dla ubezpieczycieli. Organizacja jest zdania, że niedociągnięcia te mają negatywny wpływ na ubezpieczających i ograniczają zdolność sektora do wnoszenia wkładu w realizację priorytetów politycznych UE. Podważają również międzynarodową konkurencyjność zakładów, ich naturalną zdolność do długoterminowego podejścia do produktów i inwestycji oraz zdolność do unikania zachowań procyklicznych podczas kryzysu. Właściwe zmiany łącznie doprowadzą do uzasadnionego i potrzebnego zmniejszenia wymogów kapitałowych i zmienności.

Insurance Europe uważa, że propozycje KE dotyczące przeglądu Solvency II zawierają kilka pomocnych elementów, które można wykorzystać jako podstawę do ulepszeń. Obok nich występują też i takie, które podważyłyby te ulepszenia, jak również elementy znacznie zwiększające obciążenia regulacyjne. Według organizacji, te ostatnie albo nie powinny być rozwijane, albo wymagają znaczących zmian.

Kluczowe przekazy są pogrupowane w cztery obszary: 

  1. Poprawienie traktowania długoterminowej działalności biznesowej w celu rozwiązania problemu nadmiernego kapitału i sztucznej zmienności.
  2. Poprawa proporcjonalności i uniknięcie wzrostu kosztów i obciążeń operacyjnych. 
  3. Utrzymanie SCR jako punktu wyjścia dla drabiny nadzorczej interwencji. 
  4. Inne kwestie, w których zmiany należy wprowadzać tylko wtedy, gdy jest jasne, że koszty nie przeważają nad potencjalnymi korzyściami.

Szczegóły:

https://www.insuranceeurope.eu/mediaitem/575085ef…

AM, news@gu.com.pl

(źródło: Insurance Europe)

PZU: Ubezpieczenie NNW i opieka zdrowotna dla klientów Alior Banku

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Oferta PZU dla klientów biznesowych Alior Banku została poszerzona o ubezpieczenia NNW oraz opieki zdrowotnej. W ramach nowej propozycji przedsiębiorcy mogą objąć ochroną siebie, członków rodziny, pracowników i ich bliskich.

– Ubezpieczenie następstw nieszczęśliwych wypadków oraz opieki zdrowotnej w naszej ofercie jest odpowiedzią na potrzeby przedsiębiorców, którzy bardzo wysoko oceniają możliwość podpisania umowy ubezpieczenia bezpośrednio w banku, z którego na co dzień korzystają. Wygoda, bezpieczeństwo prowadzących firmy oraz udostępnianie im szerokiego wachlarza atrakcyjnych i użytecznych rozwiązań zgodnie z oczekiwaniami są dla nas najważniejsze. Dlatego też wykorzystaliśmy potencjał naszej strategicznej współpracy z PZU SA i rozszerzyliśmy ofertę o nowe, korzystne rozwiązania dla biznesu – mówi Marek Majsak, wiceprezes zarządu odpowiadający za Obszar Klienta Biznesowego Alior Banku.

Ubezpieczenie podstawowe obejmuje NNW polegające na trwałej, całkowitej niezdolności do pracy lub trwałym uszkodzeniu ciała. Suma ubezpieczenia wynosi 10 tys. zł. Z kolei w ramach dodatkowej opieki zdrowotnej, w zależności od wybranego wariantu, PZU zorganizuje świadczenia medyczne i pokryje ich koszty w przypadku m.in. konieczności leczenia następstw nieszczęśliwego wypadku czy choroby. Opieka zdrowotna jest realizowana na terenie całej Polski i obejmuje konsultacje lekarskie bez skierowań, badania diagnostyczne, zabiegi ambulatoryjne oraz rehabilitacyjne – zgodnie z wybranym wariantem. Oferta gwarantuje dostęp do lekarzy specjalistów w ciągu maksymalnie 5 dni roboczych.

– Intensywnie pracujemy nad rozwojem oferty ubezpieczeń ochronnych w Alior Banku. Wprowadzenie nowego produktu dla klienta biznesowego Aliora to kolejny przykład wykorzystania potencjału Grupy PZU w obszarze ubezpieczeń. Współpraca z bankami to jeden z kluczowych filarów strategii Grupy na lata 2021–2024 – mówi Agnieszka Gocałek, pełnomocnik zarządu ds. Programów Partnerstwa Strategicznego PZU SA.

Ubezpieczeniami mogą zostać objęte osoby do 65. roku życia – przedsiębiorcy, którzy mają lub otworzą konto firmowe w Alior Banku, pracownicy firmy, współmałżonkowie, partnerzy życiowi naszych klientów, ich pracowników oraz ich dzieci do 18. roku życia. Miesięczna składka zależy od zakresu ubezpieczenia i dla każdego ubezpieczonego wynosi 35 zł w wariancie podstawowym. Składka pobierana jest z góry, zbiorczo za wszystkie osoby ubezpieczone, z rachunku firmowego. Zawarcie umowy ubezpieczenia jest możliwe bezpośrednio w placówkach Alior Banku lub za pośrednictwem bankowości internetowej BusinessPro.

(AM, źródło: PZU)

UNIQA automatyzuje proces oceny merytorycznej roszczeń osobowych

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Insurtech Minte.ai zawarł z UNIQA TUnŻ umowy na wdrożenie oraz 5-letnią subskrypcję oprogramowania pozwalającego na automatyzację i usprawnienie oceny merytorycznej roszczeń osobowych.

Ocena odbywać się będzie na podstawie automatycznej analizy skanów dokumentacji medycznej z wykorzystanie technik NLP i Modelu Medycznego Minte. Oprogramowanie w pierwszej kolejności zostanie wdrożone dla ubezpieczeń NNW (indywidualne, grupowe, szkolne), a następnie dla produktów typu „leczenie szpitalne”, „operacje chirurgiczne”, „poważne zachorowania” i „leczenie specjalistyczne”. Oprogramowanie Minte.ai będzie zintegrowane z systemami UNIQA, pozwalając zarówno na przetwarzanie online, jak i na ręczną wersyfikację lub obsługę spraw w Panelu Likwidatora Minte.

Minte.ai dostarcza platformę automatyzującą proces oceny szkody ubezpieczeniowej na podstawie dokumentacji medycznej, przez analizę z wykorzystaniem NLP (Natural Language Processing), algorytmów z zakresu sztucznej inteligencji oraz modeli eksperckich. Platforma jest skalowalna i możliwa jest jej komercjalizacja na rynkach zagranicznych.

(AM, źródło: ISBNews)

Odpowiedzialne wyjazdy z nowym Pakietem Podróż

0
Rafał Juszkiewcz

Rozmowa z Rafałem Juszkiewiczem, menedżerem produktu w Wiener

Aleksandra E. Wysocka: – Wiener przeprowadził niedawno badania na temat tego, jak podróżują Polki i Polacy i co się w ostatnim czasie w tym względzie zmieniło. Co z nich wynika?

Rafał Juszkiewicz: – Okazało się, że aż 49% respondentów zadeklarowało, że wyjeżdża na wakacje z rodziną. Czyli Polki i Polacy chcą wyjeżdżać wspólnie. 33% z respondentów robi to z partnerem/partnerką, a tylko 11% zadeklarowało, że woli jeździć na wakacje samotnie.

Nasze badania pokazują jednak przede wszystkim, że chcemy podróżować, nawet w okresie pandemii. Wskazują również na tendencję, która pojawiła się w związku z koronawirusem: rodzice nie wysyłają swoich dzieci na ferie zimowe – tylko 1% respondentów to planuje. Chodzi o obawę, że coś się może zdarzyć, że w ostatniej chwili wyjazd zostanie odwołany.

Polacy wolą biura podróży czy stawiają na samodzielną organizację wyjazdu?

– 83% respondentów zadeklarowało, że wyjeżdża na własną rękę, a tylko 17% przez biuro podróży. Nie chcemy się wiązać konkretnym terminem i planem wyjazdowym, jakie nam oferuje biuro podróży.

Ponadto badani wskazują, że chcą aktywnie spędzać czas na wakacjach. Trochę wypoczynku, trochę zwiedzania. Na to pozwala nam właśnie samodzielne organizowanie takiego wyjazdu.

Wiemy, że Polacy lubią wyjeżdżać na ferie zimowe i uprawiają wówczas narciarstwo, snowboarding etc. Czy w związku z tym można zaobserwować jakieś tendencje w ubezpieczaniu się?

– Z naszych badań wynika, że 29% respondentów na każdy wyjazd kupuje ubezpieczenie, a 39% robi to zazwyczaj. Można więc powiedzieć, że prawie 70% respondentów zadeklarowało, że kupuje ubezpieczenia podróżne. To nam pokazuje, że ta świadomość konieczności ubezpieczenia wyjazdu, możliwości wystąpienia nieprzewidzianych wydatków jest bardzo wysoka.

Jeżeli chodzi o sposób zakupu polis, to 35% klientów kupuje je u agenta, 34% natomiast bezpośrednio u ubezpieczyciela. Ale trzeba podkreślić, że generalnie kupujemy ubezpieczenia i to jest bardzo dobry trend.

Na co klient albo agent powinien zwrócić uwagę podczas zakupu ubezpieczenia na wyjazd?

– Przede wszystkim agent powinien wypytać klienta, gdzie jedzie, i sprawdzić aktualnie obowiązujące w tym miejscu przepisy. Pamiętajmy, że na przykład od 1 stycznia zmieniły się warunki jazdy na nartach we Włoszech. Nie wejdziemy na stok narciarski bez ubezpieczenia kosztów leczenia czy odpowiedzialności cywilnej. Kara za brak ubezpieczenia wynosi nawet 150 euro. Można powiedzieć, że jest to ubezpieczenie obowiązkowe we Włoszech. Dlatego gdy klient przychodzi do agenta po polisę turystyczną na wyjazd na narty, ten powinien dopytać, dokąd się wybiera.

Dobrze byłoby też zweryfikować, czy nie warto rozszerzyć ubezpieczenia o tak zwane sporty amatorskie. W Wiener wprowadziliśmy to już w standardzie, ale nie wszyscy ubezpieczyciele tak robią. Bardzo ważna jest też informacja, czy koszty poszukiwania i ratownictwa są w zakresie, czy też trzeba rozszerzyć odpowiedzialność o tego typu usługi. Wiemy doskonale, że w krajach Europy Zachodniej koszty związane ze zwiezieniem ze stoku nie są pokrywane w ramach powszechnej służby zdrowia.

Przed wyjazdem na ferie zdradźmy agentowi, na czym nam zależy, dokąd się wybieramy i co planujemy robić na wyjeździe, zwłaszcza jeśli chodzi o sport. Jeżeli jedziemy do Francji tylko po to, żeby poopalać się na stoku, i nie zamierzamy jeździć na nartach, to podstawowy zakres jak najbardziej nam wystarczy. Natomiast jeżeli zdecydujemy się na aktywny wypoczynek, trzeba już pamiętać o ewentualnych rozszerzeniach.

Wyjazd na urlop to także okazja do relaksu przy alkoholu. Jak to wygląda w Wienerze, jeśli chodzi o odpowiedzialność?

– Prawie we wszystkich krajach europejskich na stokach nie można być pod wpływem alkoholu. W niektórych jest dopuszczalny minimalny limit – maksymalnie do pół promila. We Włoszech na przykład przepisy, które weszły od 1 stycznia, mówią o całkowitym zakazie przebywania pod wpływem alkoholu na stoku. Kary są za to olbrzymie, sięgają nawet 1500 euro.

W naszym najnowszym produkcie włączyliśmy odpowiedzialność z tytułu tego, że ktoś jest pod wpływem alkoholu. Przejmujemy więc koszty leczenia, jeżeli ubezpieczony, będąc pod wpływem alkoholu, ulegnie wypadkowi albo wyrządzi szkodę osobie trzeciej, czyli w ramach odpowiedzialności cywilnej. Ale oczywiście zdecydowanie zniechęcam do wychodzenia na stok pod wpływem używek. To jest ryzyko nie tylko dla danej osoby, ale także dla innych.

Chwila nieuwagi na urlopie może nas drogo kosztować…

– Musimy pamiętać o tym, że szkody z odpowiedzialności cywilnej to jest nie tylko uszczerbek na zdrowiu osoby poszkodowanej albo mienie, które uszkodzimy. Wyobraźmy sobie sytuację, że najeżdżamy na osobę, która jest prezesem jakiejś firmy albo banku i w związku z wypadkiem zostaje wyłączona z pracy.

Roszczenia z tytułu takiej sytuacji to również tak zwane zadośćuczynienie za straty wszelkiego rodzaju: ktoś mógł nie dojechać na podpisanie ważnego kontraktu. A jeśli wina obciąża nas, to mogą być dziesiątki tysięcy euro do wypłacenia.

Wiener odświeżył swój pakiet podróżny. Jakie zmiany do niego wprowadziliście?

– Zrezygnowaliśmy z pytania o wiek osoby ubezpieczonej, więc od teraz stawka jest jednakowa dla wszystkich. Ponadto w stosunku do poprzedniego produktu wszystko to, co było w rozszerzeniach, uwzględniliśmy w podstawowym zakresie ochrony.

Jedynym rozszerzeniem w polisie Pakiet Podróż jest wyczynowe uprawianie sportu bądź praca fizyczna. Wszystkie sporty uznane przez nas za aktywność wysokiego ryzyka są wymienione w definicji, więc nie powinno być niespodzianek. Z kolei w pracy fizycznej mówimy o budownictwie na wysokościach, pracy na rusztowaniach albo jako zawodowy kierowca czy też w górnictwie.

Włączyliśmy również do pełnej sumy ubezpieczenia choroby przewlekłe. I to jest ważna informacja, bo chodzi o bardzo wysokie sumy ubezpieczenia – do 250 tys. euro.

Czyli zrobił się z tego prawie „allrisk”. A czy w Pakiecie Podróż jest rozszerzenie dotyczące kosztów rezygnacji z wyjazdu?

– W tej chwili nie sprzedajemy kosztów rezygnacji. Dopiero przymierzamy się do tego ryzyka, chcemy, żeby również było to ubezpieczenie all risk, i musimy je dobrze przygotować.

Czy w zakresie ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej w życiu prywatnym ujęte są szkody spowodowane w wynajmowanym pokoju hotelowym?

– Nie tylko w pokoju hotelowym. Wyszliśmy naprzeciw zwyczajom Polaków, którzy chętnie korzystają z pokoi lub apartamentów oferowanych przez portale w rodzaju Booking lub Airbnb, a także wynajmują domki całymi rodzinami.

Dlatego rozszerzyliśmy tę odpowiedzialność również na szkody wyrządzone we wszelkiego rodzaju krótkoterminowym wynajmie. Pod warunkiem że nie przekroczy on 30 dni, a szkoda powstanie w związku z pobytem.

Jakie są najpowszechniejsze szkody, które likwidujecie z polis turystycznych?

– Przede wszystkim są to koszty leczenia. W Europie Zachodniej są to wysokie kwoty. Pamiętajmy, że karta EKUZ w żaden sposób nie pokrywa kosztów związanych z transportem, a często także nie obejmuje kosztów leczenia poważniejszych urazów.

Z takich mniej typowych rzeczy to ostatnio bardzo modne stało się wchodzenie na lodowce, wysokie góry czy chociażby zwiedzanie Tybetu, gdzie bardzo często dochodzi do tak zwanej choroby wysokościowej. Powstaje wtedy rozedma płuc i potrzebne jest leczenie w komorze dekompresyjnej. I to są kwoty rzędu 80 tys. zł.

Bardzo drogie są też koszty transportu medycznego z użyciem helikoptera. Przykład: góry Kazbek w Gruzji, gdzie sam transport lotniczy, sprowadzenia osoby, która zasłabła, do szpitala wyniósł 25 tys. zł. Samo skorzystanie z helikoptera! I drugie 20 tys. to były koszty leczenia choroby.

Zdecydowanie warto więc porządnie się ubezpieczyć, żeby nie musieć spłacać konsekwencji wakacyjnych nieszczęść przez kolejne lata.

Dziękuję za rozmowę.

Aleksandra E. Wysocka

18,342FaniLubię
822ObserwującyObserwuj

Aktualne wydanie