Blog - Strona 1140 z 1485 - Gazeta Ubezpieczeniowa – Portal
Strona główna Blog Strona 1140

SPBUiR: Praktycy opowiedzą o likwidacji szkód

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Trwa rejestracja na szkolenie „Likwidacja szkód okiem praktyków”, które odbędzie się 10 marca. Wydarzenie jest organizowane przez Stowarzyszenie Polskich Brokerów Ubezpieczeniowych i Reasekuracyjnych w ramach cyklu szkoleniowego 2020/2021.

Realizowane w trybie online szkolenia są skierowane zarówno do brokerów, jak i do innych pośredników działających w różnych kanałach dystrybucji. Najnowsze poprowadzi prof. Katarzyna Malinowska, radca prawny, członek zarządu Izby Ubezpieczeń i Organizacji Ryzyka oraz wykładowca uniwersytecki. Towarzyszyć jej będzie Krzysztof Haupt, likwidator szkód i menadżer z ponad 20-letnim doświadczeniem, pełnomocnik zarządu Crawford Polska ds. Rozwoju Produktu/Menedżer ds. Rozwoju Produktów.

Podczas szkolenia omówią oni pojęcie i zasady ogólne likwidacji szkód. Poruszą też kwestie zawiadomienia o wypadku, terminu wypłaty odszkodowania oraz dowodzenia w postępowaniu likwidacyjnym. Przedstawią również problem uczestników procesu likwidacji szkody oraz zabezpieczenia regresu.

Rozpoczęcie szkolenia jest zaplanowane na godz. 11:00, a jego zakończenie na 15:00.

Link do rejestracji: https://polbrokers.pl/szkolenie-rejestracja/?CourseID=128

Po zakończeniu każdego szkolenia dostępny będzie test sprawdzający przyswojoną wiedzę. Link do testu znajduje się pod oknem wideo, ale aktywny będzie dopiero po zakończeniu szkolenia.

Test będzie dostępny w czasie godziny po zakończeniu szkolenia i składa się z 5 losowo wybranych pytań z opcją zaznaczenia „tak” lub „nie”. Test zaliczają 3 poprawne odpowiedzi (60%). Czas wypełniania testu – do 30 minut.

Certyfikaty zaświadczające o ukończeniu szkolenia zostaną przekazane uczestnikom drogą elektroniczną – będą dostępne po zalogowaniu się na stronę szkolenia. Informacja o możliwości pobrania certyfikatu zostanie podana na stronie polbrokers.pl.

(AM, źródło: SPBUiR)

Skromna ochrona praw własności intelektualnej

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Ryzyko nieumyślnego złamania czyichś praw, np. autorskich, jest ubezpieczalne. Taka ochrona jest jednak dość ograniczona – informuje „Puls Biznesu”.

Aleksander Chmiel, broker ubezpieczeniowy EIB, mówi gazecie, że jeśli do naruszenia prawa autorskiego w sieci doszło w związku z działalnością multimedialną ubezpieczonego i ma on wykupione odpowiednie rozszerzenie ochrony, to ratunkiem w razie wniesienia przeciwko niemu roszczenia będzie ubezpieczenie cyber. Sylwia Kozłowska, dyrektor departamentu ubezpieczeń odpowiedzialności cywilnej Willis Towers Watson Polska, zauważa jednak, iż cyberpolisa zapewnia ochronę jedynie w ramach klauzuli multimedialnej, tj. publikacji w sieci albo na innych kanałach.

Włodzimierz Pyszczek, dyrektor ds. kluczowych klientów Marsh Polska, wskazuje, że takie ubezpieczenia chronią również w przypadku nieuprawnionego ujawnienia poufnych informacji czy tajemnicy handlowej albo sekretów firmowych przechowywanych w systemach komputerowych. Z kolei ochrona na wypadek roszczeń dotyczących plagiatów, piractwa czy naruszenia praw autorskich jest w sekcji dotyczącej odpowiedzialności związanej z działalnością medialną, z wyłączeniem spraw związanych z naruszeniem patentów. Dodaje, że ubezpieczyciele od lat próbują opracować ofertę ochrony praw własności intelektualnej. Utrudniają im to jednak np. problemy z oceną ryzyka związanego z posiadaniem przez firmę określonego wolumenu unikalnych informacji, danych czy patentów czy też wyceną realnych strat związanych z utratą unikalnej własności intelektualnej przez firmę. Dlatego dostępne polisy chroniące wartość intelektualną zapewniają głównie wsparcie prawne. Samo naruszenie praw własności intelektualnej znajduje się na liście podstawowych wyłączeń w OC działalności lub zawodowej. Włodzimierz Pyszczek zauważa jednak, że niekiedy taka ochrona jest udzielna w ramach zwykłych polis OC, wbrew intencjom ubezpieczycieli.

Więcej:
„Puls Biznesu” z 25 marca, Sylwia Wedziuk „Polisy od naruszenia praw własności intelektualnej”:
https://www.pb.pl/polisy-od-naruszenia-praw-wlasnosci-intelektualnej-1112156

(AM, źródło: „Puls Biznesu”)

Jak pandemia wpłynęła na przypis składki w poszczególnych segmentach?

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Już na początku pandemii Covid-19 różni eksperci próbowali prognozować, jak aktualna sytuacja wpłynie na popularność poszczególnych grup ubezpieczeń. Dzięki danym Komisji Nadzoru Finansowego eksperci Ubea.pl sprawdzili, czy te przewidywania pokryły się z rzeczywistością.

Analitycy porównywarki sprawdzili, jak zmieniła się składka przypisana brutto w poszczególnych segmentach sektora majątkowego. Do porównania użyto wyniki za 3 kwartały 2019 r. oraz analogiczny okres roku następnego. Analiza wykazała następujące zmiany w poszczególnych grupach ubezpieczeń działu II:

  1. Ubezpieczenia wypadku, w tym wypadku przy pracy i choroby zawodowej – wzrost o 4%.
  2. Ubezpieczenia choroby – spadek o 25%.
  3. Ubezpieczenia casco pojazdów lądowych (z wyjątkiem pojazdów szynowych) – bez zmian.
  4. Ubezpieczenia casco pojazdów szynowych – wzrost o 58%.
  5. Ubezpieczenia casco statków powietrznych – wzrost o 17%.
  6. Ubezpieczenia żeglugi morskiej i śródlądowej, casco statków żeglugi morskiej i statków żeglugi śródlądowej – wzrost o 3%.
  7. Ubezpieczenia przedmiotów w transporcie – bez zmian.
  8. Ubezpieczenia szkód, obejmujące szkody rzeczowe nieujęte w grupach 3–7 i spowodowane przez żywioły – wzrost o 10%.
  9. Ubezpieczenia pozostałych szkód rzeczowych – wzrost o 4%.
  10. Ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej wszelkiego rodzaju, wynikającej z posiadania i użytkowania pojazdów lądowych – spadek o 3%.
  11. Ubezpieczenia OC wszelkiego rodzaju, wynikającej z posiadania i użytkowania statków powietrznych – spadek o 30%.
  12. Ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej za żeglugę morską i śródlądową – wzrost o 1%.
  13. Pozostałe ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej – wzrost o 6%.
  14. Ubezpieczenia kredytu – wzrost o 6%.
  15. Gwarancje ubezpieczeniowe – spadek o 3%.
  16. Ubezpieczenia ryzyk finansowych – spadek o 21%.
  17. Ubezpieczenia ochrony prawnej – wzrost o 5%.
  18. Ubezpieczenia świadczenia pomocy na korzyść osób, które popadły w trudności w czasie podróży lub podczas nieobecności w miejscu zamieszkania – wzrost o 5%.

Eksperci tłumaczą spadek w lotniczym OC zapaścią, która dotknęła przewoźników lotniczych. Skala ujemnych zmian w grupie ubezpieczeń ryzyk finansowych stanowi natomiast swoisty paradoks w okresie podwyższonej niepewności gospodarczej.

– Duże znaczenie mogły mieć jednak cięcia finansowe w wielu firmach i mniejsze wartości nowych kontraktów – mówi Andrzej Prajsnar, ekspert Ubea.pl.

Zaskakujący wydaje się też wzrost w grupie 18. Prawdopodobnie wynika on z faktu, że osłabienie pandemii pozytywnie wpłynęło na ruch turystyczny w III kw. 2020 r. Widoczny jest też spadek przypisu składki samodzielnych polis chorobowych o 25%. – Wyjaśnieniem może być fakt, że osoby prywatne i firmy kupujące takie polisy jako samodzielny produkt szukają teraz oszczędności – przypuszcza Paweł Kuczyński, prezes Ubea.pl.  

Z kolei analiza dotycząca polis z działu I pokazuje następujące zmiany składki przypisanej brutto w poszczególnych grupach:

  1. Ubezpieczenia na życie – wzrost o 1%.
  2. Ubezpieczenia posagowe (zaopatrzenia dzieci) – bez zmian.
  3. Ubezpieczenia na życie związane z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym i ubezpieczenia na życie, w których świadczenie zakładu ubezpieczeń jest ustalane w oparciu o określone indeksy lub inne wartości bazowe – spadek o 16%.
  4. Ubezpieczenia rentowe – wzrost o 9%.
  5. Ubezpieczenia wypadkowe i chorobowe będące uzupełnieniem ubezpieczeń wymienionych w grupach 1–4 – wzrost o 5%.

(AM, źródło: Ubea.pl)

Użytkownicy portfeli internetowych chcieliby mieć w nich ubezpieczenia

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Polacy zaczynają się przekonywać do e-portfeli. Fakt ten potwierdzają wyniki badania IQS przeprowadzonego na zlecenie Beesafe. Wśród najbardziej pożądanych usług, jakie mogłyby się znaleźć w portfelach internetowych, respondenci wskazali ubezpieczenia.

Portfele internetowe pozwalają na przechowywanie wirtualnych kart kredytowych czy umożliwianie przeprowadzania innych transakcji w telefonie – w formie aplikacji lub z poziomu strony internetowej.

– Wallet online jest to przede wszystkim rozwiązanie wygodne, które sprawia, że nie musimy posiadać przy sobie portfela wypełnionego gotówką czy kartami płatniczymi – wystarczy telefon. Jest to też rozwiązanie bezpieczne, które redukuje ryzyko utraty, a później konieczności wyrabiania kilku nowych „plastików”. Dodatkowo usługi te są dobrze zabezpieczone, a wraz z ich rozwojem w przyszłości bezpieczeństwo portfeli będzie stale rosnąć – mówi Rafał Mosionek, CEO Beesafe.

Z badania insurtechu wynika, że 1/3 respondentów z grupy wiekowej 25–44 lata z dużych i średnich miast korzysta z e-portfeli. Ponad 20% ankietowanych robi to częściej niż raz w tygodniu, a 82% z nich przechowuje w nich swoje karty płatnicze.

– Podstawowe funkcje portfela online to za mało. Polacy wiedzą, że mają one dodatkowe funkcje (65% respondentów zgłosiła ich świadomość). Jak dowodzi nasze badanie, w swoich portfelach trzymamy również karty lojalnościowe (37% badanych) czy karty pokładowe (33%) – dodaje Rafał Mosionek.

Prawie 90% użytkowników aplikacji typu wallet wskazało również, że atrakcyjna byłaby możliwość dodania do niego ubezpieczenia. Wśród najbardziej pożądanych funkcjonalności widzieliby oni te związane z samą polisą – w tym sprawdzenie daty ważności (25%), numeru (24%) czy daty składki (23%) oraz datę przeglądu pojazdu (34%). Dodatkowo uznaniem cieszyłyby się takie funkcje, jak automatyczne wezwanie holownika z podaniem lokalizacji oraz informacją o statusie zlecenia i położeniu usługodawcy (28%). Posiadacze portfeli internetowych jako atrakcyjną funkcję wskazali również możliwość zgłoszenia szkody, wyboru warsztatu, który podejmie się naprawy, oraz umówienia wizyty bezpośrednio z poziomu aplikacji (23%).

– Różnorodność funkcji, do jakich chcieliby mieć dostęp Polacy w swoim portfelu w kontekście polisy, wskazuje na to, jak wysokiego poziomu zdigitalizowania takich usług oczekują. Sprawia to, że ubezpieczyciele muszą postawić na rozwój nowych technologii w swoich ofertach. Dynamika rozwoju nowoczesnych usług ubezpieczeniowych jest już nie do zatrzymania, a dostęp online do form ubezpieczenia jest teraz bliższy Polakom niż kiedykolwiek wcześniej – komentuje Rafał Mosionek. 

(AM, źródło: PAP MediaRoom)

Greensill: Nieprzedłużona polisa bankruta

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Dyrektor ds. ryzyka i compliance banku Credit Suisse Lara Warner dopiero pod koniec lutego dowiedziała się, że ubezpieczenie brytyjskiej firmy finansowej Greensill, z którą bank współpracował w zarządzaniu funduszami, może wygasnąć 1 marca – poinformował rzecznik.

– Wbrew pewnym doniesieniom, dyrektor Lara Warner pierwszą wskazówkę o ewentualnym wygaśnięciu 1 marca 2021 r. transzy ubezpieczenia przez Tokio Marine otrzymała dokładnie tydzień wcześniej, 22 lutego 2021 r. Oficjalne potwierdzenie braku przedłużenia polisy otrzymane dopiero 1 marca 2021 r. było kluczowym czynnikiem wywołującym zablokowanie funduszy – wyjaśnił rzecznik.

(AC, źródło: Reuters)

Grupa PZU: Sprzedaż obroniła się przed mocnym spadkiem, zyski – nie

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Mimo trudnego otoczenia rynkowego Grupa PZU zebrała w 2020 roku podobną sumę składek jak rok wcześniej, co zawdzięcza głównie świetnym wynikom sprzedaży w sektorze życiowym. Z kolei zysk zakładu mocno odczuł negatywny wpływ pandemii Covid-19 oraz odpisów bankowych.

– PZU posiada ok. 16 milionów klientów produktów ubezpieczeniowych, dzięki którym w 2020 roku osiągnęliśmy blisko 24 mld składki przypisanej brutto – mówi dr hab. Beata Kozłowska-Chyła, prezes PZU SA. – Blisko 15 mld zł składki zebranej z ubezpieczeń majątkowych zostało wygenerowane przy wskaźniku mieszanym (COR) na poziomie 88,2%, co jest wartością znacznie lepszą niż średni wskaźnik dla naszych konkurentów. Pozostałe 8,9 mld zł składki przypadało na ubezpieczenia na życie, gdzie również pokazaliśmy siłę i determinację. Marża operacyjna wyniosła 18,8%, w tym marża na samych ubezpieczeniach grupowych i indywidualnie kontynuowanych to aż 19,7%. To są wyniki osiągnięte w bardzo specyficznych warunkach, przy jednocześnie bardzo stabilnych wskaźnikach kapitałowych – dodaje.

Sprzedaż

W 2020 roku przypis składki brutto PZU uplasował się na poziomie 23 866 mln zł (wg MSSF). Był to rezultat o 1,34% niższy od uzyskanego w roku poprzednim, tj. 24 191 mln zł.

Biznes majątkowy

Według skonsolidowanego raportu rocznego grupy jej spółka majątkowa zebrała 12 537 mln zł – o 3,85% mniej niż rok wcześniej (13 039 mln zł). Zakład zwrócił uwagę, że to efekt presji, jaką na segment ubezpieczeń komunikacyjnych wywarło spowolnienie na rynku sprzedaży samochodów w Polsce. Towarzystwo zaobserwowało jednocześnie mocny popyt na ubezpieczenia mieszkań i MŚP. PZU SA osiągnął wysoką rentowność w ubezpieczeniach majątkowych i pozostałych osobowych w Polsce – wskaźnik mieszany na poziomie 88,4% w 2020 roku nie zmienił się w stosunku do poprzedniego roku, plasując się na poziomach lepszych niż w strategii.

Biznes życiowy

Z kolei przypis PZU Życie wyniósł 8752 mln zł (PSR). W 2019 roku było to 8582 mln zł, co oznacza wzrost sprzedaży rok do roku o 1,98%. Zakład odnotował wysoki przypis z ubezpieczeń indywidualnych (1,7 mld zł). Motorem sprzedaży w tym segmencie były ubezpieczenia ochronne na życie, których sprzedaż zwiększyła się o 22% r/r.

Składka z ubezpieczeń na życie grupowych i indywidualnie kontynuowanych pozostała na stabilnym poziomie wynoszącym 7 mld zł. Marża operacyjna w tym segmencie uplasowała się na poziomie 19,7%, zgodnym z oczekiwaniami strategii zakładu. PZU Życie osiągnął rekordowy udział w rynku ubezpieczeń na życie w Polsce na poziomie 42,3% (+2,4 p.p. r/r).

Biznes zdrowotny

Z kolei PZU Zdrowie sukcesywnie zwiększało swój udział w rynku ubezpieczeń zdrowotnych. Na koniec 2020 roku miało już ponad 2,8 mln klientów. Przychody w tym okresie wyniosły 949 mln zł, co stanowi wzrost o 65% w ciągu ostatnich dwóch lat i o 12% w stosunku do poprzedniego roku.

– Z satysfakcją przyjmuję fakt, że efekty pracy PZU Życie przyczyniają się do bardzo dobrych wyników Grupy PZU. W IV kwartale 2020 roku przypis składki z indywidualnych ubezpieczeń na życie sięgnął rekordowych 474 mln zł, a szczególny wzrost odnotowały ubezpieczenia ochronne (+35% r/r). Równie istotny jest segment zdrowotny. To najszybciej rosnąca cześć naszego biznesu. Ciągle widzimy duży potencjał do rozwoju, zarówno poprzez dalszą współpracę partnerską, jak i tworzenie własnych placówek. Na tę działalność patrzymy nie tylko z punku widzenia wysokiej dynamiki przychodów czy marży, ale także jako na część całego ekosystemu klienta, którego lojalność w ramach Grupy PZU jest dla nas najwyższą wartością – mówi prezes PZU Życie Aleksandra Agatowska.

Odporny model biznesowy

Rozwój filaru inwestycyjnego uczynił TFI PZU jednym z liderów sprzedaży funduszy i portfeli i doprowadził do wzrostu aktywów pod zarządzaniem o blisko 1,3 mld zł. TFI PZU miało 35% udziału w rynku Pracowniczych Planów Kapitałowych, mierzonego liczbą umów, co przełożyło się na 390 mln zł aktywów zgromadzonych w PPK na koniec 2020 roku. Portfel inwestycyjny Grupy PZU przyniósł zwrot na poziomie 4,4%, czyli o 3,7 p.p. przekroczył stopę wolną od ryzyka.

– Tak dobry wynik został zrealizowany przy zachowaniu bezpiecznej struktury portfela, który na koniec roku 2020 składał się w 84% z instrumentów dłużnych. Nie byłoby to możliwe bez wdrażanych konsekwentnie fundamentalnych zmian w zarządzaniu naszymi portfelami. Zwiększamy poziom długu korporacyjnego o ratingu inwestycyjnym, przy jednoczesnym ograniczeniu ryzyka akcji notowanych. Postawiliśmy też na strategie pozwalające na generowanie zysku odsetkowego, redukując przy tym wpływ przeszacowania wartości tych aktywów na wynik. To podejście bardzo dobrze się sprawdziło również w 2020 roku, który charakteryzował się wysoką zmiennością i niepewnością. Obecnie portfel główny zapewnia stabilny poziom przychodów odsetkowych, które są bazą dla generowanej rentowości w długim terminie. Tylko w samym IV kwartale 2020 roku zwrot na portfelu głównym wyniósł 5,1%, co w obecnych warunkach ekonomicznych stanowi ponadprzeciętny wynik na tle całego rynku – mówi członek zarządu PZU SA i dyrektor finansowy Tomasz Kulik.

Banki i pandemia zaciążyły na zyskach PZU

Zysk netto grupy uplasował się na poziomie 2530 mln zł. Był to rezultat o 51,21% niższy od odnotowanego dwanaście miesięcy wcześniej (5185 mln zł). Wynik netto Grupy PZU przypisany właścicielom jednostki dominującej, tj. z uwzględnieniem banków, wyniósł w 2020 roku 1,9 mld zł, na co złożyły się wynik netto z wyłączeniem banków w wysokości 3,1 mld zł (+11,7% r/r), odpisy z tytułu utraty wartości związane z akwizycjami banków w wysokości 1,3 mld zł oraz wynik z działalności bankowej w wysokości 149 mln zł. Z wyłączeniem wpływu pandemii, szacowanego na 1,9 mld zł, wynik w 2020 roku wyniósł 3,8 mld zł i był wyższy o 17% od ubiegłorocznego.

Odszkodowania i kapitał

Wartość odszkodowań i świadczeń wypłaconych przez Grupę PZU wyniosła 15 580 mln zł – o 0,73% mniej niż w roku poprzednim (15 695 mln zł). Mimo wymagającego otoczenia pozycja kapitałowa Grupy PZU pozostaje bardzo silna. Wskaźnik Solvency II na 30 września 2020 roku osiągnął poziom 257% dla całej Grupy, 284% dla PZU i 381% dla PZU Życie. Zwrot na kapitale uplasował się w 2020 roku na poziomie 10,9% (22,5% z wyłączeniem efektów pandemii), co lokuje PZU wśród ubezpieczycieli osiągających najwyższe zwroty na kapitale w Europie.

Artur Makowiecki

news@gu.home.pl

MultiRIA kończy 10 lat

0
Anna Grajkowska

W tym roku mija 10 lat od produkcyjnego wdrożenia w PKO Agencji Ubezpieczeniowej i PKO Leasing (wówczas: Raiffeisen Insurance Agency i Raiffeisen Leasing Polska SA) systemu do sprzedaży i kompleksowej obsługi polis.

MultiRIA usprawniła działalność operacyjną Agencji przez zautomatyzowanie procesów ofertowania, polisowania i obsługi posprzedażowej polis własnych (w tym aneksowania, anulowania, odstąpienia). Przyspieszyła wznawianie, a także obsługę polis obcych, rejestrowanie szkód całkowitych i częściowych oraz zarządzanie nimi. Aplikacja pozwala na eksport sprzedanych polis do systemów fakturujących oraz wystawianie e-polis do pobrania z portalu klienta. System umożliwia prowadzenie rozliczeń z ubezpieczycielami i warsztatami naprawiającymi szkody. Jest zintegrowany z wieloma systemami zewnętrznymi.

MultiRIA jest wciąż regularnie rozwijana i udoskonalana, przeszła wiele zmian. W ciągu dekady przybyło jej sporo funkcjonalności, dodawano i modyfikowano produkty różnych towarzystw ubezpieczeniowych. Jedną z ważniejszych rozbudów w ostatnich latach było uruchomienie modułu masowego wznawiania własnych i ofertowania obcych polis komunikacyjnych w ramach projektu MultiRIA 2.0, co znacznie usprawniło pracę działu. Warto podkreślić, że nowy wygląd ekranów przypadł użytkownikom do gustu. Od 2019 roku największy nacisk kładziony jest na integrację MultiRIA z kolejnym systemem zewnętrznym.

Do tej pory w systemie MultiRIA zawartych zostało ponad milion polis komunikacyjnych, majątkowych, życiowych, zdrowotnych i innych. System obsługuje produkty kilkunastu ubezpieczycieli na taryfach offline. Przeprowadzono dwa i pół miliona kalkulacji – każda złożona z kilku ofert różnych TU. Zarejestrowano ponad 600 tysięcy polis obcych, ponad 3 tysiące polis własnych zawartych poza MRIA i ponad 240 tysięcy szkód.

10-letnią współpracę z VSoftem podsumowała Anna Grajkowska, prezes PKO Agencji Ubezpieczeniowej: – VSoft nie jest dla nas wyłącznie dostawcą systemu MultiRIA, ale i partnerem merytorycznym. Zespół, z którym współpracujemy, nie tylko proponuje nam rozwiązania zgłaszanych przez nas problemów, ale również zapewnia wsparcie techniczne, kiedy jest taka potrzeba. Nasza współpraca jest bardzo bliska, uporządkowana, jesteśmy w stałym kontakcie i chętnie wymieniamy się doświadczeniem podczas cotygodniowych spotkań statusowych. Pracując z nimi, mam pewność, że powierzone im zadania będą wykonane bardzo dobrze.

Jacek Dymczak, dyrektor rozwoju obszaru ubezpieczeń w VSoft, tak wspomina okres wdrażania systemu: – Patrząc na tamten czas z perspektywy 10 lat, trzeba przyznać, że to wdrożenie było kwintesencją tego, co dziś nazywamy zwinnością. Analityk, programista, tester, wdrożeniowiec ramię w ramię przez kilka miesięcy przy jednym biurku z analitykiem i testerem klienta wspólnie kreowali rozwiązania. Otwartość na nowe pomysły, częste i szybkie eksperymenty skracały do minimum czas dostarczania kolejnych funkcji. Nieraz koncepcję od zaimplementowania pierwszej wersji i przekazania jej do testów dzieliło kilkanaście minut. I to wszystko bez popularnych dziś narzędzi i metodyk, w pełni oparte o bardzo bliską współpracę ludzi darzących się sympatią, o kompetencje i zaufanie. To wdrożenie stało się niemal legendą w obu organizacjach i wciąż wraca w różnych zabawnych anegdotach, które dla osób pracujących krócej jawią się jako „urban legend”. W tej pandemicznej, nowej rzeczywistości z łezką w oku wspominamy świetnie spędzony czas, również ten wolny, w którym wspólnie relaksowaliśmy się po intensywnej eksploatacji naszej kreatywności. Przez kilka miesięcy byliśmy jedną wielką rodziną, a relacje wtedy zbudowane trwają i owocują do dziś.

Projekt MultiRIA stał się dla nas krokiem milowym w rozwoju w branży ubezpieczeniowej. Dziś w tym obszarze możemy pochwalić się produktami VSoft Insurance Platform (VIP) oraz VSoft Insurance Broker (VIB), które stale rozbudowujemy w oparciu o potrzeby biznesu.

Jak zostać liderem innowacji

0
Przemysław Grabowski

Pomimo wyzwań, którym branża ubezpieczeniowa musiała sprostać w 2020 r., Multiagencja CUK Ubezpieczenia pozyskała rekordową liczbę leadów. W 2021 r. firma planuje kontynuować tendencję wzrostową, realizując cele strategiczne, oraz utrzymać pozycję lidera innowacji.

Czym są dziś innowacje i co charakteryzuje innowacyjną firmę? Przede wszystkim to ciągły rozwój usług dostarczanych klientom.

Jak ogłosił Jacek Byliński, prezes zarządu CUK Ubezpieczenia, w artykule Synergia człowieka, technologii oraz silnej marki własnej („GU” nr 2/2021), pierwszym celem strategicznym jest ciągła poprawa usługi dostarczanej naszym klientom.

Kluczem do sukcesu jest połączenie trzech elementów: budowania kompetencji naszych doradców, rozwoju narzędzi ułatwiających zakup ubezpieczenia, jak np. porównywarek cen, oraz stałej poprawy jakości obsługi – zarówno na etapie sprzedaży, jak i serwisu pozakupowego. Są to elementy, które tworzą jedną całość, zamykającą się w słowie JAKOŚĆ.

Aby móc podnosić jakość świadczonych usług, konieczne jest monitorowanie wskaźników jakościowych poprzez wdrożenie narzędzia, które pozwoli stale mierzyć poziom zadowolenia lub niezadowolenia klientów. Tylko dzięki rzetelnej analizie wyników jesteśmy w stanie wyciągnąć wnioski i znaleźć przyczynę niskiego poziomu satysfakcji odbiorców usług.

Co ważne, w organizacji powinien funkcjonować jeden scentralizowany system reklamacyjny. Reklamacje rozproszone po całej firmie, szczególnie po sieci sprzedaży, są krytycznie złym procesem.

Przy dzisiejszym konkurencyjnym rynku wygrają tylko te multiagencje, które mogą pochwalić się najwyższą jakością usług. Jakość obsługi oraz jej kompleksowość bezpośrednio przekładają się na zaufanie klienta i budują przywiązanie do marki. To z kolei przenosi się na wzrost odnawiania polis, ale też przyciąga potencjalnych nowych klientów.

Scentralizowany system pozwala zapanować nad wpływającymi reklamacjami oraz weryfikować wagę problemu. Jedna niewyłapana na czas reklamacja i za późno wyciągnięte wnioski mogą skutkować konsekwencjami w postaci utraty klientów i ich zaufania oraz karami ze strony urzędów nadzorujących multiagencje.

Nie wolumen niezadowolenia mówi organizacji o problemie, wystarczy dobrze przeanalizowana zasadna reklamacja, aby firma spojrzała na proces z lotu ptaka i zbudowała program naprawczy.

Potrzeby i oczekiwania klientów stale się zmieniają. Dlatego tak ważne jest ich monitorowanie i reagowanie na nie. Kontrowersyjnie nazywam reklamacje… PREZENTAMI. To nieograniczone źródło poprawy praktycznie wszystkich procesów w organizacji.

Obserwuję klientów w procesie zakupowym, pytam ich i pośredników o zadowolenie, cyklicznie analizuję statystyki na podstawie narzędzi, które zbierają dane z rynku o CUK. W ten sposób angażując klientów i pośredników, poprawiamy organizację – komentuje Przemysław Grabowski, członek zarządu CUK Ubezpieczenia.

Za tworzenie wizerunku firmy i budowanie zaufania do marki odpowiadają wszyscy pracownicy. Poprzez realizację misji organizacji i pracę w zgodzie z wypracowanymi standardami tworzą jakość, którą otrzymują klienci CUK Ubezpieczenia.

Pandemiczna rzeczywistość przyczyniła się do wzmocnienia roli doradcy ubezpieczeniowego, który stał się opiekunem klienta. Dzięki swojej wiedzy eksperckiej, doświadczeniu i znajomości rynku zapewnia klientowi poczucie bezpieczeństwa i stabilizacji.

Stawiam na silną komunikację z siecią sprzedaży, skoncentrowaną na potrzebach klienta. Zrozumienie potrzeb sprzedaży jest kluczem zarówno do budowania zaufania, jak i do pokazania wysokiej jakości usług.

W CUK Ubezpieczenia, jako Multiagencji Roku 2020, dostarczamy pozytywnych emocji związanych z doświadczeniem zakupowym, przez co sprzyjamy powrotowi klientów do naszych doradców. Znajdujemy się dziś w czasach ciągłej zmiany, powodującej powstawanie nowych potrzeb i oczekiwań.

Tylko takie firmy, które monitorują zmiany, są blisko klientów oraz potrafią szybko rozwiązywać problemy ich i pośredników, poradzą sobie w czasach turbulencji. Życie pisze najlepsze opowieści, szczególnie te zakupowe. Moje cele to nieustająca komunikacja z siecią sprzedaży, słuchanie sieci i rynku, pełna klientocentryczność i co kluczowe wyciąganie wniosków dla organizacji – dodaje Przemysław Grabowski.

Jak precyzyjnie i szybko oszacować rozmiar szkód

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Jak zaoszczędzić czas przy szacowaniu strat w uprawach rolnych? Czy ich precyzyjna kalkulacja może być prosta? Jak skutecznie ocenić wpływ pogody i innych czynników zewnętrznych na zaistnienie szkody? Kilka słów o nowych możliwościach, jakie przynosi teledetekcja.

Jeszcze pięć lat temu szacowanie uszkodzeń upraw rolnych tradycyjnymi metodami kojarzyło się ze żmudną i czasochłonną pracą. Dziś z pomocą przychodzą nam nowoczesne technologie lotnicze. Każdy uznaje zdjęcia z lotu ptaka za obiektywne źródło informacji – zarówno rolnicy, jak i rzeczoznawcy reprezentujący ubezpieczycieli. Niemniej… problematyczny wydaje się sam proces przetwarzania danych z obrazu na realne liczby.

Badania naukowe w służbie rolnikom

Rozwiązanie tego problemu przyniosła oparta na uczeniu maszynowym metodologia pozwalająca wykonać ilościowe pomiary uszkodzeń, z nieosiągalną do tej pory precyzją. Każdy rolnik i rzeczoznawca może skorzystać z tej metodologii dzięki portalowi agro.ongeo.pl.

Bazując na OnGeo Agro szacowaniu szkody, można poświęcić nawet dziesięć razy mniej czasu niż przy tradycyjnych metodach. Cały proces można przeprowadzić zza biurka. Czas jego realizacji wynosi średnio dwa tygodnie – niezależnie od liczby działek i wielkości areału wyznaczonego terenu.

Co najważniejsze: użytkownicy portalu nie muszą posiadać specjalistycznej wiedzy i wykonywać zaawansowanych obliczeń, by dysponować najdokładniejszymi na rynku szacunkami szkody.

Obiektywne, precyzyjne i niepodważalne wyliczenia są nie tylko gwarancją uczciwości i rzetelności stron, ale także pomagają zapobiegać sporom. Nowoczesne technologie pozwalają ich uniknąć, optymalizując tym samym koszty prowadzenia działalności i zapewniając spokojną i bezproblemową obsługę.

Nowe technologie na wyciągnięcie ręki

Proces zamawiania usługi jest wyjątkowo prosty. Wystarczy założyć konto internetowe na portalu OnGeo Agro (agro.ongeo.pl), a następnie wskazać działkę/działki, na której znajduje się uprawa. Co dokładniejsi mogą wrysować powierzchnię uprawy i wykluczyć powierzchnie niezagospodarowane rolniczo, np. rowy, oczka wodne.

Określona w systemie powierzchnia może zostać jednym kliknięciem zlecona do monitoringu lotniczego, a następnie…

Antoni Łabaj

…zgłoszenie trafia do systemu planowania lotów i natychmiast po wystąpieniu warunków do wykonywania lotów dokonywane są zobrazowania powierzchni przy użyciu ultralekkiego statku powietrznego wyposażonego w specjalne urządzenie multisensoryczne pozwalające z dużą precyzją wykonać pomiar stanu uprawy.

Użytkownicy serwisu mogą także zdecydować się na dostarczenie własnych zdjęć, np. wykonanych dronem.

W następnym kroku dane trafiają na linię przetwarzania numerycznego, gdzie, przy użyciu technik opartych na uczeniu maszynowym są wykonywane ilościowe pomiary uszkodzeń. Wynik pomiaru staje się podstawą oszacowania szkody w formie graficznej oraz zestawień liczbowych.

Dla powierzchni uprawy generowany jest raport uszkodzenia uprawy, określający oprócz wyliczenia wielkości straty również parametry stałe charakteryzujące potencjał produkcyjny pola oraz meteogram potencjału warunków klimatycznych powodujących zniszczenie uprawy.

Precyzja pomiaru uszkodzonej powierzchni

– Usługi fotolotniczego szacowania uszkodzeń dają wysoką wydajność szczególnie w przypadku licznego wystąpienia szkód – podkreśla Antoni Łabaj, właściciel marki OnGeo. – Dzięki teledetekcji można w bardzo wysokich rozdzielczościach precyzyjnie odróżnić powierzchnię pokrytą roślinnością od powierzchni uszkodzonej, niegwarantującej uzyskania odpowiedniego plonu.

W wielu przypadkach część uszkodzeń wynika wprost z wystąpienia stałych czynników ryzyka, takich jak teren podmokły, teren narażony na erozję lub też silnie przepuszczalny. Obserwacje pozwalają wnioskować o wieloczynnikowych przyczynach uszkodzeń, co umożliwia podjęcie odpowiednich zabiegów prewencyjnych.

Baza danych OnGeo to w tej chwili największa zharmonizowana baza danych przestrzennych w Polsce dostępna online, pozwalająca na realizację licznych celów gospodarczych, takich jak określenie potencjału inwestycyjnego i produkcyjnego terenu czy też określanie poziomu ryzyka ubezpieczeniowego nieruchomości.

Ile to kosztuje?

Korzystanie z nowoczesnych technologii nie musi być drogie. Koszty jednostkowe wykonania usługi są relatywnie niskie w przeliczeniu na 1 ha powierzchni (dla 2 ha to 115 zł/ha, przy 100 ha zaledwie 20 zł/ha).

Ostateczna cena jest zależna od kosztów stałych i kosztów zmiennych. Na stronie dostępny jest kalkulator kosztów.

Warta skutecznie wdraża nowe technologie

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Transformacja cyfrowa to zjawisko cywilizacyjne, które opanowuje coraz więcej gałęzi gospodarki, zmieniając procesy w organizacjach oraz sposób kontaktu na linii firma–klient. Pandemia oraz konieczność zachowania dystansu społecznego sprawiły, że zmiany związane z przenoszeniem się do sfery online gwałtownie przyspieszyły.

W 2020 r. największe towarzystwa ubezpieczeń wdrożyły u siebie np. narzędzia do zdalnej identyfikacji tożsamości, dzięki której ich klienci mogą wiele spraw, w tym zakup polisy, załatwić całkowicie online. Jednak to nie wszystkie innowacje, jakie ubezpieczyciele wdrożyli na przestrzeni kilku ostatnich lat, a Warta jest jednym z liderów transformacji cyfrowej w branży.

Firmy z sektora ubezpieczeń zauważyły rolę cyfryzacji w rozwoju swojej działalności, co potwierdzają wyniki badania przeprowadzonego wspólnie przez Accenture oraz Polską Izbę Ubezpieczeń.

Ponad 80% ubezpieczycieli jest zdania, że przyszłość branży ubezpieczeniowej należy do tych organizacji, które dokonają znacznych inwestycji w narzędzia cyfrowe. Zresztą klienci, doświadczeni przez obostrzenia związane z pandemią, przyzwyczaili się, że większość spraw mogą załatwić w pełni przez internet. Dlatego podobnych doświadczeń znanych z bankowości elektronicznej czy też kontaktów z e-administracją będą oczekiwać również w innych branżach.

Przykładowo, z Profilu Zaufanego w Polsce korzysta już 9 mln użytkowników, a 71% ankietowanych deklaruje, że chętnie korzysta z e-usług w urzędach. Z kolei ponad połowa badanych częściej niż przed pandemią dziś korzysta z bankowości online lub mobilnie, a niemal co czwarty rozważa przeniesienie swojego konta bankowego na w pełni cyfrowe.

Trend ten szczególnie widać wśród młodych, gdzie rośnie zainteresowanie innowacyjnymi formami polis. W najbliższym czasie na znaczeniu zyskiwać będą kanały sprzedaży zdalnej, a także oferty firm, które wykorzystują cyfrowe narzędzia do obsługi klienta.

Pragmatyczne podejście

Klienci oczekują, że coraz więcej usług będzie oferowanych cyfrowo oraz realizowanych tu i teraz. W Warcie trend ten zauważyliśmy już kilka lat temu, dlatego w ostatnich latach dużo uwagi poświęcamy na wprowadzenie praktycznych rozwiązań opartych na nowych technologiach. Natomiast do tematu cyfryzacji podchodzimy w Warcie bardzo pragmatycznie.

Nieważne, czy dane rozwiązanie jest akurat medialnie nośne czy nie. Wybrane i wdrażane przez nas rozwiązanie musi nieść faktyczną wartość zarówno dla firmy, jak i dla klientów i partnerów – mówi Dawid Korszeń, rzecznik prasowy w Warcie.

W ostatnich kilku latach firma uruchomiła kilkadziesiąt projektów cyfryzacyjnych. W obszarze likwidacji szkód stworzony został ekosystem pozwalający na sprawną obsługę klienta. Kluczowym projektem było wdrożenie kompleksowego i nowoczesnego systemu do obsługi szkód, który jest centralnym punktem tego obszaru. Pozwoliło to na większą kontrolę nad procesami likwidacji szkód oraz umożliwiło poprawę wskaźników efektywności w zakresie obsługi spraw.

Warta rozwija również narzędzia do taryfikacji wykorzystujące Big Data czy wspierające obsługę klienta podczas likwidacji szkód w postaci Warta Mobile. To uruchomione już w 2015 r. rozwiązanie jest nadal najbardziej kompleksowym narzędziem do zarządzania likwidacją szkód na rynku. Już na początku działania zrewolucjonizowało komunikację z klientem, a obecnie nawet do 70% szkód likwidowanych jest przy jego pomocy.

Wdrożenia usprawniające procesy

Warta każdego roku wdraża kolejne, innowacyjne rozwiązania, których celem jest dalsze usprawnianie wewnętrznych procesów i podnoszenie jakości obsługi w poszczególnych obszarach działalności firmy.

W ciągu ostatniego roku priorytetem było przede wszystkim dopasowanie się do sytuacji związanej z koronawirusem. Dlatego też szukaliśmy narzędzi, które pozwolą nam na uruchomienie w krótkim czasie zdalnej sprzedaży polis przez agentów, co wprowadziliśmy już pod koniec marca 2020 r.

W październiku z kolei wraz z UFG wdrożyliśmy narzędzie służące weryfikacji tożsamości oparte na rozwiązaniach Krajowego Węzła Identyfikacji Elektronicznej – ID UFG. Ta usługa usprawniła sprzedaż zdalną polis na życie, zapewniając realizację formalności związanych z zawarciem umowy przy wykorzystaniu m.in. Profilu Zaufanego – tłumaczy Dawid Korszeń.

Z kolei w obszarze likwidacji szkód ważnym rozwiązaniem wdrożonym jeszcze w 2019 r., a działającym w pełni przez cały ubiegły rok był asystent głosowy oparty na sztucznej inteligencji. Voicebot zajął już stałe miejsce na infolinii Warty, gdzie usprawnia proces zgłaszania szkód.

Do dziś ten wirtualny asystent obsłużył niemal 300 tys. rozmów dotyczących zgłoszenia i statusu szkody. Dzięki temu rozwiązaniu konsultanci mają więcej czasu na dokładniejsze poznanie potrzeb i dopasowanie usług do preferencji klienta.

Równolegle Warta pracuje nad Image Recognition, czyli rozwiązaniami, które wykorzystują technologię sztucznej inteligencji rozpoznającej obraz. Dzięki niej ubezpieczyciel już teraz usprawnia proces weryfikacji kosztorysów przygotowywanych przez warsztaty samochodowe.

Cały czas rozwijamy automatyczną analizę obrazów, chcąc wykorzystywać ją w kolejnych obszarach. Dzięki temu szacowanie kosztów napraw odbywać się będzie w czasie rzeczywistym.

Zakładamy, że docelowo mechanizm obsłuży nawet ok. 60% wszystkich spraw, gdzie uszkodzeniu uległa jedynie karoseria pojazdu. To także przyśpieszy proces z myślą o klientach i pozwoli rzeczoznawcom skupić swoją uwagę na bardziej skomplikowanych sprawach – tłumaczy Dawid Korszeń.

Tak jak przy likwidacji szkód pomaga sztuczna inteligencja, tak w obszarze operacji firma korzysta z automatyzacji pracy z dokumentami, wykorzystując systemy RPA (Robotic Process Automation). 70 robotów, które osiągają powyżej 80% skuteczności, wykonuje zadania związane m.in. z obsługą posprzedażową klienta, importem i analizą danych, czytaniem, segregowaniem i pobieraniem informacji ze skanów dokumentów, rozliczaniem i raportowaniem wyników dla agencji oraz agentów czy procesem odzyskiwania należności.

Wszystko to pozwala na oszczędność czasu pracy rzędu 15 tys. godzin miesięcznie, które pracownicy Warty mogą wykorzystać na obsługę bardziej skomplikowanych spraw klientów czy agentów.

Wysoki standard obsługi

Warta każdego roku wprowadza w życie kolejne innowacyjne projekty wykorzystujące nowe technologie.

Transformacja cyfrowa w Warcie pomaga utrzymać firmie wysoki standard obsługi, bowiem automatyzacja i usprawnianie wewnętrznych procesów pomagają w szybszej obsłudze klienta, skupionej na jego indywidualnych potrzebach.

Dzięki cyfryzacji możemy zapewnić efektywniejsze wykorzystanie posiadanych zasobów, oszczędność czasu oraz rosnące zadowolenie klientów. Dlatego planujemy realizować konsekwentnie obraną strategię i już niedługo pojawią się kolejne rozwiązania, które naszym zdaniem zrewolucjonizują standard obsługi klientów w branży ubezpieczeniowej –mówi Dawid Korszeń z Warty.

18,338FaniLubię
822ObserwującyObserwuj

Aktualne wydanie