Blog - Strona 1170 z 1482 - Gazeta Ubezpieczeniowa – Portal
Strona główna Blog Strona 1170

Po co ustalać zasady współpracy z członkiem zespołu

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Załóżmy, że objąłeś właśnie nowe stanowisko – zostałeś menedżerem sprzedaży. Jednym z twoich zadań jest rozwijanie zespołu poprzez poszukiwanie i wdrażanie nowych kandydatów. Właśnie udało ci się zrekrutować nową osobę, Tomka.

Siedzicie z Tomkiem w biurze i opracowujecie jego plan działania na cały tydzień.

Tomaszu, podsumuję nasze ustalenia. W tym tygodniu odwiedzisz dwadzieścia firm, zadzwonisz do reszty osób z listy, którą przygotowałeś, i przyjedziesz w czwartek na szkolenie produktowe do biura. Oprócz tego… – podsumowałeś wszystkie zadania, na które się umówiliście.

W ciągu tygodnia starałeś się monitorować działania Tomka, ale często był nieuchwytny. Do tego w czwartek spóźnił się piętnaście minut na szkolenie i musiał wyjść przed jego końcem. Na kolejnym waszym spotkaniu, kiedy pytałeś, jak wygląda realizacja zadań i dlaczego nie odbierał telefonu od ciebie, Tomek gęsto się tłumaczył i obiecał, że następny tydzień będzie lepszy.

Wielu menedżerów wskazuje na problem w zarządzaniu zespołem polegający na tym, że współpracownicy nie realizują planów sprzedażowych i działań, które menedżerowie z nimi ustalają. Źródeł tego problemu może być wiele.

Ważne jest, abyś umiał skutecznie radzić sobie w takiej sytuacji. Możesz oczywiście zakończyć współpracę z osobą, która nie działa zgodnie z planem, i szukać nowych współpracowników. Nie masz jednak gwarancji, że problem się nie powtórzy. Dlatego warto, abyś poznał kilka metod na motywowanie doradcy do właściwych zachowań i działań w pracy. Jedną z nich jest ustalenie zasad współpracy.

Każda współpraca powinna być oparta na konkretnych zasadach. Jeśli ich brakuje, pojawia się bałagan, niezrozumienie i brak wyników.

Jeśli na początku współpracy ustalisz z doradcą, jakie zasady muszą być wzajemnie przestrzegane, w zdecydowany sposób pomoże ci to egzekwować wspólne uzgodnienia.

Wyobraźmy sobie, że jedną z takich zasad jest odpowiedzialna realizacja ustalonych działań. Jeśli doradca zacznie łamać tę zasadę, możesz mu przypomnieć, że ona istnieje, sam ją zaakceptował i podpisał omówione razem przedsięwzięcie. Współpracownik z pewnością źle się z tym poczuje i na przyszłość będzie starał się jej przestrzegać.

Adam Kubicki

Być może pomyślisz: dlaczego mam ustalać coś tak bardzo oczywistego jak solidność czy uczciwość? To fakt, że w domyśle każdy chce być solidny, obowiązkowy itp. Ludzie jednak często nie dają sobie rady ze swoimi emocjami i ogólną sytuacją życiową. Dlatego pomoc z zewnątrz może przyczynić się do zmiany ich zachowań.

Bardzo ważnym elementem tej metody jest zapisanie na kartce wspólnych ustaleń i wzajemne ich podpisanie. Warto wspomnieć, że te zasady powinny być obszerne i ogólne. Dzięki temu będziesz mógł w nich zawrzeć wiele szczegółowych reguł postępowania.

Ustalasz na przykład: odpowiedzialnie realizujemy wszystkie wspólnie ustalone zadania i terminy. W tej regule możesz zawrzeć wiele bardziej precyzyjnych małych zasad, na przykład, że co poniedziałek wymagasz obecności na zebraniach zespołu.

Poniżej podaję pełną procedurę realizacji tej metody.

  1. Omów ideę współpracy opartej na konkretnych zasadach.

Przedstaw doradcy wagę ustalenia zasad współpracy. Oprzyj ją na założeniu, że tylko sprawna współpraca pomoże mu osiągnąć zamierzone rezultaty. Pozyskaj potwierdzenie doradcy, że dostrzega wartość zasad i chce je z tobą ustalić.

  • Przedstaw swoje trzy zasady współpracy.

Zanotuj na kartce i omów trzy najważniejsze zasady współpracy, które muszą być przestrzegane przez obydwie strony pod hasłem „Zasady współpracy menedżera”. Pokaż przykłady działań, kiedy te zasady są wykorzystywane w praktyce współpracy między tobą a członkiem zespołu.

  • Spytaj o zasady współpracy ważne dla doradcy.

Aby proces ustalania zasad nie był jednostronny, trzeba uwzględnić również zasady ważne dla doradcy. Mogą one pokrywać się z zasadami menedżera. Jeśli uzupełniają zasady menedżera o nowe treści, zanotuj je na tej samej kartce, gdzie notowałeś swoje zasady pod hasłem „Zasady współpracy doradcy”. Wypytaj dokładnie, jak współpracownik rozumie te zasady. Spytaj go o przykłady ich zastosowań.

  • Określ wspólnie skutki nieprzestrzegania ustalonych zasad.

Brak konsekwencji w przypadku nieprzestrzegania zasad powoduje ich rozmycie i zapomnienie. Pierwszą konsekwencją powinno zawsze być przekazanie informacji zwrotnej. Warto porozmawiać o tym, co było powodem złamania danej zasady i jak można tego uniknąć w przyszłości.

Jeśli zaniedbania są kontynuowane, kolejnym krokiem może być ograniczenie pomocy lub zaangażowania w sprawy współpracownika, końcowy skutek to oczywiście zakończenie współpracy.

Omówienie skutków już na początku współpracy pomaga obydwu stronom: doradca ma świadomość, co się dzieje i dlaczego, menedżer nie marnuje czasu na nieefektywną współpracę.

  • Potwierdź i zanotuj listę zasad, które będą obowiązywały w ramach współpracy menedżera i agenta.

Pamiętaj o potwierdzeniu zgody na zasady poprzez wspólne podpisanie kartki, na której je wypisaliście. Podpis jest bardzo ważny i ma dużą moc oddziaływania na psychikę doradcy. Dzięki temu wzmocnisz motywację współpracownika do tego, aby pilnować się w ramach ustalonych zasad.

Adam Kubicki
adam.kubicki@indus.com.pl

SPBUiR przeszkoli w kwestii wyłączeń w świetle ustawy dystrybucyjnej

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Rozpoczęła się rejestracja na szkolenie „Jeszcze dystrybucja czy już nie? Kilka uwag o wyłączeniach stosowania ustawy o dystrybucji ubezpieczeń. Odpowiedzialność cywilna adwokatów, radców prawnych, doradców podatkowych, komorników i notariuszy i jej ubezpieczenie – uwagi na tle orzecznictwa sądowego”, które odbędzie się 25 lutego. Wydarzenie jest organizowane przez Stowarzyszenie Polskich Brokerów Ubezpieczeniowych i Reasekuracyjnych w ramach cyklu szkoleniowego 2020/2021.

Realizowane w trybie online szkolenia są skierowane zarówno do brokerów, jak i do innych pośredników działających w różnych kanałach dystrybucji. Najnowsze poprowadzi dr Michał Ziemiak z Katedry Prawa Ubezpieczeniowego Uniwersytetu Mikołaja Kopernika oraz radca prawny przy OIRP w Toruniu. Rozpoczęcie szkolenia jest zaplanowane na godz. 11:00, a jego zakończenie na 15:00.

Podczas pierwszej części szkolenia prowadzący będzie mówił o wyłączeniach stosowania ustawy o dystrybucji ubezpieczeń. Jego wystąpienie dotyczyć będzie dwóch obszarów: wyłączeń podmiotowych z art. 2 ustawy oraz wyłączeń przedmiotowych z art. 6 ustawy.

W drugiej części dr Michał Ziemiak podzieli się z uczestnikami szkolenia swoimi uwagami na temat odpowiedzialności cywilnej adwokatów, radców prawnych, doradców podatkowych, komorników i notariuszy oraz przekaże wiedzę o ubezpieczeniach OC na tle orzecznictwa sądowego. W swoim wystąpieniu na przykładzie zawodu radcy prawnego pokaże m.in. różnice pomiędzy odpowiedzialnością cywilną a dyscyplinarną oraz opowie o dochodzeniu roszczeń odszkodowawczych od sprawcy i jego ubezpieczyciela OC. Przeanalizuje też wybrane orzeczenia sądowe.

Link do rejestracji: https://polbrokers.pl/aktualne-szkolenie/

Po zakończeniu każdego szkolenia dostępny będzie test sprawdzający przyswojoną wiedzę. Link do testu znajduje się pod oknem wideo, ale aktywny będzie dopiero po zakończeniu szkolenia.

Test będzie dostępny w czasie godziny po zakończeniu szkolenia i składa się z 5 losowo wybranych pytań z opcją zaznaczenia „tak” lub „nie”. Test zaliczają 3 poprawne odpowiedzi (60%). Czas wypełniania testu – do 30 minut.

Certyfikaty zaświadczające o ukończeniu szkolenia zostaną przekazane uczestnikom drogą elektroniczną – będą dostępne po zalogowaniu się na stronę szkolenia. Informacja o możliwości pobrania certyfikatu zostanie podana na stronie polbrokers.pl.

(AM, źródło: SPBUiR)

Dla dzieci, dla klimatu oraz przeciwko Covid-19

0
Źródło zdjęcia: PZU

PZU dużą część swoich działań z zakresu społecznej odpowiedzialności biznesu skoncentrował na walce z pandemią Covid-19, nie zapominając też o wsparciu najmłodszych. Z kolei Ergo Hestia kontynuuje swoją „zieloną ofensywę”, która jest jednym ze znaków firmowych sopockiego ubezpieczyciela.

W ramach pomocy w walce z koronawirusem stu pracowników PZU wspiera konsultantów infolinii Narodowego Programu Szczepień. Pracownicy ubezpieczyciela odbierają telefony od Polaków dzwoniących pod numer 989. Infolinia jest czynna całą dobę, siedem dni w tygodniu.

– Pomoc i solidarność jest szczególnie ważna w czasie pandemii, dlatego kierując się naszym hasłem „Możesz na nas polegać”, włączyliśmy się w działania na rzecz masowych szczepień – powiedziała dr hab. Beata Kozłowska-Chyła, prezes PZU SA.

PZU przedłużył także akcję pomocy szpitalom i służbom sanitarnym w transporcie próbek laboratoryjnych. W kolejnym roku akcji PZU finansuje prawie 70 samochodów transportujących próbki od osób z podejrzeniem koronawirusa do laboratoriów w całej Polsce.

– Sprawna logistyka jest w tym przypadku kluczowa, a nasza inicjatywa, oprócz odciążenia placówek medycznych, ma także dodatkowy walor społeczny. Auta, które wykorzystujemy do transportu próbek, wypożyczamy od współpracujących z nami małych i średnich firm. Ich obroty znacznie spadły w pandemii, więc tego rodzaju pomoc ze strony PZU pozwala im przetrwać finansowo trudny czas – dodaje dr hab. Beata Kozłowska-Chyła.

Ubezpieczyciel postanowił też wesprzeć niedawno urodzone pięcioraczki z Gniezna. Fundacja PZU przekazała ich rodzicom dwa wózki: trojaczy i bliźniaczy oraz polisę Gwarantowane Jutro. Dodatkowo PZU Zdrowie ufundowało pakiet medyczny dla całej rodziny.

– Blisko ludzi i ich potrzeb – to hasło, którym kierujemy się w Fundacji PZU. Kiedy usłyszeliśmy, że w Gnieźnie urodziły się pięcioraczki, natychmiast postanowiliśmy pomóc tej rodzinie. Oprócz radości i szczęścia, rodziców czeka teraz także wiele wyzwań – zaznacza Jolanta Zabarnik-Nowakowska, prezes zarządu Fundacji PZU.

– PZU Zdrowie od kilku lat oferuje wsparcie w ramach programu Karta Dużej Rodziny. Tej wyjątkowej dużej rodzinie chcemy szczególnie ułatwić start, dlatego postanowiliśmy objąć całą siódemkę kompleksową opieką medyczną, w tym pomocą indywidualnego opiekuna, który w razie potrzeby skoordynuje wizyty lekarskie i badania. Sama jestem mamą, więc wiem, jak ważne jest dla rodziców poczucie komfortu związanego z tym, że ich pociecha jest w dobrych rękach – mówi Anna Janiczek, prezes zarządu PZU Zdrowie.

Wyprawkę sfinansowaną wspólnie przez Fundację PZU oraz PZU Zdrowie przekazano rodzicom Anastazji, Klary, Wiktorii, Laury i Maksymiliana 9 lutego, w oddziale PZU w Gnieźnie przy ul. Świętego Wawrzyńca.

Pięcioraczki to ogromne szczęście rodziców, ale też pięć razy więcej pracy i obowiązków. Zawsze jesteśmy blisko klientów, chcemy z nimi dzielić także radosne momenty i zapewnić wsparcie podczas ważnych  wydarzeń. Mam nadzieję, że nasza wyprawka zapewni pięcioraczkom łatwiejszy start w życie  – mówi Jarosław Gębala, dyrektor oddziału PZU w Gnieźnie.

Natomiast Ergo Hestia zaangażowała się w kolejne działania związane z ochroną klimatu. Grupa dołączyła do 2. edycji programu „Climate Leadership powered by UN Environment”. Firma będzie pracować z ekspertami programu nad planem zmian, które w mierzalny sposób będą spełniać założenie wdrożenia rzeczywistych transformacji przeciwdziałających kryzysowi klimatycznemu.

Celem programu Climate Leadership jest budowa społeczności liderów biznesu, którzy rozumiejąc konieczność zmiany dla klimatu, dostrzegają w niej szansę na rozwój. Współpracując z zewnętrznymi ekspertami programu, firmy opracowują, a następnie wdrażają rozwiązania w wymierny sposób zmniejszające ich wpływ na globalny klimat.

W pierwszej edycji Ergo Hestia wypracowała zobowiązanie polegające na redukcji emisji dwutlenku węgla w 2020 r. co najmniej o 5% w stosunku do roku 2019. Sopocki ubezpieczyciel zrealizował zobowiązanie z wyraźnym przekroczeniem minimalnego progu. Ilość wyemitowanego CO2 w roku 2020 była o ponad 15% mniejsza niż w roku ubiegłym. W styczniu tego roku zakład otrzymał od Generalnego Dyrektora Ochrony Środowiska certyfikat „System ekozarządzania i audytu EMAS” (ang. EcoManagement and Audit Scheme), stanowiący potwierdzenie skuteczności jej działań prośrodowiskowych.

– Wyniki redukcji emisji dwutlenku węgla oraz certyfikat z jednej strony są potwierdzeniem, że nasza troska o środowisko nie jest incydentalna, związana z pojedynczymi wydarzeniami, ale ma charakter ciągły i jest wynikiem realizacji długoterminowej strategii. Z drugiej strony EMAS będzie pomagać naszej organizacji w dalszym rozwoju i realizacji celów związanych z ochroną środowiska – mówi Mario Zamarripa, dyrektor ds. zrównoważonego rozwoju Ergo Hestii.

(AM, źródło: PZU, Twitter)

Izby rolnicze apelują o dodatkowe środki na dopłaty do ubezpieczenia upraw

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

W ustawie budżetowej na 2021 r. zaplanowano 400 mln zł na dopłaty do ubezpieczeń upraw rolnych i zwierząt gospodarskich. Zdaniem Krajowej Rady Izb Rolniczych taka kwota może nie wystarczyć na zabezpieczenie potrzeb wynikających z zawieranych umów. Dlatego jej zarząd wystąpił 8 lutego do Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi o zwiększenie środków na dopłaty do takiej wysokości, która zabezpieczy potrzeby rolników.

Jako dowód na poparcie wniosku KRIR przytoczyła dane dotyczące wydatków państwa w tym zakresie zrealizowanych w poprzednich latach przez MRiRW. Zwrócono uwagę, że w 2017 r. było to 396 152,3 tys. zł, w 2018 r. – 449 914,8 tys. zł, w 2019 r. – 459 615,5 tys. zł. „O niedostatecznej ilości środków na ten cel świadczą również liczne głosy rolników zgłaszających jesienią 2020 r. problemy dotyczące zawierania umów ubezpieczenia upraw z dofinansowaniem z budżetu państwa. Ponadto, w związku z zapowiedzią Rządu RP, że w tym oraz kolejnym roku nie będzie środków finansowych na pomoc w przypadku ewentualnych szkód w rolnictwie spowodowanych niekorzystnymi warunkami atmosferycznymi, niepokój samorządu rolniczego jest tym większy” – wskazała Rada we wniosku.

W ocenie rolników, w obecnej sytuacji subsydiowanie ubezpieczeń na poziomie niższym niż wskazują potrzeby, biorąc chociażby pod uwag doświadczenie ubiegłego roku, będzie miało negatywne skutki dla zachowania bezpieczeństwa gospodarstw w sytuacji strat.

(AM, źródło: KRiR)

Aktywa PPK przekroczyły poziom 3,1 mld zł

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Ponad 3,1 mld zł – na takim poziomie uplasowała się wartość aktywów zgromadzonych w Pracowniczych Planach Kapitałowych na koniec stycznia. Rezultat ten był o 10% wyższy od osiągniętego w grudniu i dziesięciokrotnie wyższy niż rok wcześniej – wynika z danych zgromadzonych przez Analizy Online.

W pierwszym miesiącu 2021 roku do funduszy zdefiniowanej daty wpłacono ponad 0,3 mld zł nowego kapitału. Wynik z zarządzania wyniósł z kolei 0,2%. Analitycy zastrzegają jednocześnie, że jedna trzecia FZD zakończyła miesiąc z niewielką stratą. Najwyższą dynamikę wzrostu aktywów – 16. – odnotowało Pekao TFI. Dwucyfrowy wzrost był też udziałem TFI Allianz Polska, Aviva Investors TFI, TFI PZU, Santander TFI, BNP Paribas TFI, Compensa TUnŻ, Millenium TFI, Skarbiec TFI, PFR TFI, Esaliens TFI oraz Nationale-Nederlanden PTE.

Liderem pod względem poziomu zgromadzonych aktywów pozostaje PKO TFI, które w PPK ma już 1,05 mld zł (33,9% udziału w rynku). Na kolejnych miejscach podium uplasowały się kolejno TFI PZU (437,2 mln zł) oraz Nationale-Nederlanden PTE (420,3 mln zł).

(AM, źródło: Analizy Online)

VIG inwestuje w startupy

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Vienna Insurance Group (Wiener Versicherung Gruppe) dokonała pośredniego nabycia udziałów w funduszu venture capital IST cube (EuVECA) GmbH & Co KG. IST cube specjalizuje się w finansowaniu na wczesnym etapie startupów rozwijających innowacje naukowe, inżynieryjne i technologiczne bazujące na badaniach naukowych. 

– Oprócz sukcesu komercyjnego, do którego dąży się poprzez przejście na finansowanie kapitału wysokiego ryzyka na wczesnym etapie, Grupa VIG odniesie korzyści dzięki przewadze w zakresie innowacji w obszarach istotnych dla ubezpieczeń. Umożliwia nam to bezpośrednie współinwestowanie i tworzenie partnerstw strategicznych. We współpracy z IST Austria – jednym z najlepszych na świecie instytutów naukowych zajmujących się najnowocześniejszymi badaniami w dziedzinie fizyki, matematyki, informatyki i nauk przyrodniczych – postrzegamy tę inwestycję jako przewagę konkurencyjną i trwały wkład w podniesienie rangi Austrii jako atrakcyjnej lokalizacji dla szybko rozwijającej się sceny zaawansowanych technologii – wyjaśnia Elisabeth Stadler, CEO VIG.

Oprócz VIG w IST cube zainwestowały Europejski Fundusz Inwestycyjny (EFI) jako główny inwestor, a także Austria Wirtschaftsservice (aws), bank rozwoju biznesu austriackiego rządu federalnego. 

IST cube, który dotychczas zainwestował w sześć projektów z zakresu medycyny, informatyki i biochemii, chce wesprzeć około 40 projektów, z których każdy otrzyma 1–2 mln euro. Inwestycja VIG jest realizowana za pośrednictwem spółki inwestycyjnej VIG VIVECA Beteiligungen GmbH.

(AM, źródło: VIG)

Chorwacja: Mądrzy po szkodzie

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Chorwaccy ubezpieczyciele nieoczekiwanie korzystają na tym, że po dwóch ubiegłorocznych destrukcyjnych trzęsieniach ziemi nieposiadający dotychczas prywatnej ochrony mieszkańcy spieszą zawierać umowy ubezpieczenia, aby znów nie musieć ponosić kosztów odbudowy.

Ponieważ większość właścicieli nieruchomości nie posiadała ubezpieczenia na wypadek trzęsienia ziemi, ubezpieczyciele tacy jak Croatia Osiguranje d.d., Euroherc Osiguranje d.d., Allianz SE i Vienna Insurance Group AG uniknęli wypłat odszkodowań na wiele miliardów kun. Teraz z kolei, po marcowym trzęsieniu ziemi w Zagrzebiu i grudniowym na południu kraju, obserwują gwałtowny wzrost popytu, a co za tym idzie, zebranych składek. Jak szacuje prezes stowarzyszenia ubezpieczycieli, w styczniu ochrona uległa podwojeniu w stosunku do poziomu sprzed roku.

Składki za ubezpieczenie od skutków trzęsienia ziemi w ub.r. skoczyły o 30%. Jako że od kilku dziesięcioleci nie było w Chorwacji poważniejszych wstrząsów sejsmicznych, większość mieszkańców nie wykupywała polis chroniących przed ich skutkami. Tym samym oszczędzili branży ubezpieczeniowej 47 mld kun (7,5 mld dol.) wypłat. Zaledwie jedna piąta właścicieli domów posiadała taką polisę przed marcowym trzęsieniem, a średnia składka na głowę mieszkańca wynosiła w 2019 r. 342 euro – mniej niż 20% średniej w Unii Europejskiej, wynoszącej 2170 euro.

(AC, źródło: Bloomberg)

Podkomisja zajmie się ustawą likwidującą urząd Rzecznika Finansowego

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Projekt ustawy o rozpatrywaniu reklamacji i sporów klientów podmiotów rynku finansowego oraz o Funduszu Edukacji Finansowej trafi do prac do podkomisji stałej ds. instytucji finansowych. Wysłuchania publicznego w sprawie projektowanych przepisów nie będzie – zdecydowała 10 lutego sejmowa Komisja Finansów Publicznych.

Podczas obrad wiceprzewodnicząca Komisji Krystyna Skowrońska (PO) zaapelowała o odrzucenie projektu w kształcie, jakim został przedłożony Sejmowi. Zwracała uwagę, że nie przeprowadzono debaty na temat zasadności zmian złożenia takiego projektu i zlikwidowania urzędu ważnego dla klientów rynku finansowego. Podkreślała, że urząd Rzecznika Finansowego jest organem kadencyjnym, niezależnym, apolitycznym, wyspecjalizowanym. Jej zdaniem likwidacja RzF to odebranie konsumentom ochrony, którą mieli zapewnioną do tej pory.

Krystyna Skowrońska oceniła, że w procesie reorganizacji struktury i przekazania kompetencji Rzecznika do UOKiK dotychczasowy dorobek instytucji zostanie zmarnowany. Z kolei poseł Tadeusz Cymański (PiS) przekonywał, że sprawa jest ogromnej wagi, a obie instytucje cieszą się uznaniem, dlatego potrzebne są dalsze prace nad projektem.

– Przeforsowanie siłą tak ważnej ustawy byłoby błędem – podkreślił. – Mam nadzieję, że wypracujemy taki kształt tej ustawy, że interesy indywidualnych konsumentów nie ucierpią – dodał.

Posłanka Hanna Gill-Piątek (niezrzeszona) zgłosiła wniosek o zorganizowanie wysłuchania publicznego w tej sprawie. Jednak niewielką większością głosów został on odrzucony. Natomiast niemal przez aklamację (49 głosów za, jeden przeciw) przyjęto wniosek o skierowanie projektu do dalszych prac w podkomisji stałej ds. instytucji finansowych.

Reprezentujący Ministerstwo Finansów wiceminister finansów Piotr Patkowski zadeklarował wolę współpracy. – Jeśli podkomisja udoskonali projekt, wspólnie z prezesem UOKiK, to my do tej pracy przystąpimy – zapowiedział.

Podkreślił, że w opinii rządu przedstawiany projekt jednoznacznie poprawi sytuację konsumenta na rynku finansowym.

Więcej na temat projektu:

Artur Makowiecki

news@gu.home.pl

PIU: Ponad 3 mln Polaków ubezpieczone w ramach prywatnej polisy

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Zainteresowanie prywatnymi polisami zdrowotnymi w Polsce ciągle rośnie. Świadczy o tym wzrost liczby ubezpieczonych, który przełożył się na zwiększenie wartości składki zbieranej z tego typu umów – wskazuje Polska Izba Ubezpieczeń.

Według danych PIU, na koniec 3 kwartałów ubiegłego roku ubezpieczenie zdrowotne miało ponad 3,1 mln Polaków, czyli 10,6% więcej niż w analogicznym okresie 2019 r. (2,8 mln wg ówczesnego raportu Izby). Z kolei wartość składki wzrosła o 4,3% i przekroczyła łącznie 665 mln zł.

– Prywatne ubezpieczenia stały się ważnym elementem ochrony zdrowia dla Polaków, ponieważ zapewniają szybki dostęp do wysokiej jakości opieki medycznej. Pomimo niepewności wywołanej spowolnieniem gospodarczym, pracodawcy nie rezygnują z polis zdrowotnych. Co więcej, kolejne firmy decydują się na zakup takiego ubezpieczenia w ramach benefitów pracowniczych. Ponadto zwiększyła się liczba posiadaczy indywidualnych polis zdrowotnych. Wzrost jest tu prawie trzykrotnie wyższy niż w przypadku ubezpieczeń grupowych. Wpływ na to może mieć trudna sytuacja w publicznej opiece zdrowotnej, obciążonej walką z SARS CoV-2 – mówi Dorota M. Fal, doradca zarządu PIU.

– Ostatni rok zdecydowanie zmienił podejście ubezpieczających i ubezpieczonych do polis zdrowotnych, zarówno grupowych, jak i indywidualnych. Po pierwsze, zaczęły być one jeszcze bardziej pożądanym benefitem pracowniczym niż rok temu. Po drugie, zmieniło się podejście kupujących do zakresu polis – świadczenia wcześniej marginalizowane i uważane za dodatki są teraz jednymi z najistotniejszych, jak telemedycyna. – komentuje Robert Łoś, prezes Saltus Ubezpieczenia.

W 2020 r. duża część opieki medycznej była świadczona zdalnie. Szczególnie w początkowej fazie pandemii bardzo wielu pacjentów korzystało z e-konsultacji. Ubezpieczyciele rozszerzyli w związku z tym zakres usług telemedycznych. Wzmocniona została obsługa w call center, a dodatkowo pacjenci oraz lekarze zyskali lepszy dostęp do wyników badań przekazywanych zdalnie.

– Oferta zakładów ubezpieczeń została w wielu przypadkach wzbogacona także o usługi podstawowej opieki zdrowotnej (POZ). Przed wybuchem pandemii dla ubezpieczonych ważny był przede wszystkim dostęp do specjalistów. W sytuacji epidemicznej wzrosło natomiast zainteresowanie konsultacjami z internistami i pediatrami. Wiele firm ubezpieczeniowych włączyło też w zakres polisy opiekę psychologa, ponieważ w warunkach izolacji, wprowadzonych obostrzeń i dużej niepewności gospodarczej zwiększyło się zapotrzebowanie na usługi psychologiczne. Dodatkowo ubezpieczyciele zaoferowali organizację testów na Covid-19 – dodaje Dorota M. Fal.

Słowa ekspertki potwierdza Robert Łoś.

– Dotychczas dla ubezpieczających najważniejsza była jak najdłuższa lista świadczeń dostępnych w ramach polisy. Nie analizowali oni jednak aż tak dokładnie, co ona zawierała. A krótsza lista wcale nie musi oznaczać słabszej ochrony. – wskazuje – Obecnie świadczeniami, które są szczególnie „w cenie”, są ochrona przed chorobami zakaźnymi, zwłaszcza Covid-19, pomoc zdalna oraz wsparcie w walce z problemami psychicznymi. Pandemia i spowodowana nią izolacja odcisnęły piętno na naszym zdrowiu – zarówno fizycznym, jak i psychicznym. – dodaje.

PIU zauważa, że w III kwartale 2020 r. wielu Polaków wróciło do wizyt stacjonarnych, co przełożyło się na wzrost ogólnej liczby badań i konsultacji medycznych. Wracają też powoli badania profilaktyczne. Telemedycyna nadal cieszy się jednak dużą popularnością, a wizyty zdalne pozostaną w ofercie ubezpieczycieli na stałe.

Co przyniesie przyszłość?

– Biorąc pod uwagę fakt, że przez pandemię zdecydowanie pogorszyła się nasza dbałość o odpowiednią profilaktykę zdrowotną, poza ochroną przed COVID-19, ubezpieczający w ramach polis grupowych (pracodawcy) powinni pełnić nie tylko rolę dostawcy ochrony, ale też aktywnie zachęcać do korzystania ze świadczeń. Przedsiębiorcy powinni przede wszystkim wyjść poza schemat obowiązkowych badań okresowych i zachęcać pracowników do częstszego sprawdzania swojego stanu zdrowia. Zwłaszcza że pojęcie medycyny pracy jest bardzo pojemne i można w jej ramach całościowo zadbać o zdrowie, tworząc np. pracownicze programy profilaktyczne, pomagające kompleksowo diagnozować i leczyć najpowszechniej występujące wśród pracowników schorzenia. – mówi Robert Łoś.

Artur Makowiecki

news@gu.home.pl

ERGO Hestia zmienia standardy likwidacji szkód

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Wideooględziny, aplikacja AutoWycena, Mobilna Likwidacja Szkód czy w pełni automatyczna wymiana formularzy w ramach Bezpośredniej Likwidacji Szkód – to tylko niektóre usprawnienia wdrożone przez ERGO Hestię w 2020 r. Zmiany pozwalają ubezpieczycielowi przede wszystkim na coraz lepszą i szybszą likwidację szkód majątkowych. Większość wdrożeń jest wynikiem realizacji długoterminowej strategii, choć popularyzację niektórych przyspiesza pandemia.

Zapewnienie wysokiej jakości likwidacji szkód wymaga kompleksowego podejścia. By osiągać jak najlepsze rezultaty, konieczna jest dobra organizacja i transparentność procesu, terminowość, przejrzysta komunikacja z klientami, a także adekwatność wypłat. Takie podejście przekłada się też na satysfakcję i co za tym idzie – lojalność klientów.

Mając na uwadze te elementy procesu likwidacji szkód, ERGO Hestia wdrożyła wiele inicjatyw, których celem jest zapewnienie jak najlepszej obsługi. Objęły one zarówno usprawnienia technologiczne, jak i operacyjne.

Mobilna Likwidacja Szkód

Jedną z wprowadzonych w 2020 r. przez ERGO Hestię zmian jest tzw. Mobilna Likwidacja Szkód, czyli system wraz z aplikacją dla mobilnych likwidatorów szkód. Nowe narzędzie umożliwiło m.in. zastąpienie papierowej dokumentacji elektronicznym dokumentem podpisywanym przez klienta na telefonie lub tablecie.

Likwidacja szkody z wykorzystaniem nowoczesnego systemu i aplikacji odbywa się znacznie sprawniej, a spotkanie z rzeczoznawcą daje lepsze efekty. Dzięki pracy na danych klient wykonuje mniej czynności, a jego spotkanie z rzeczoznawcą mobilnym trwa krócej niż dotychczas, dzięki czemu może on odwiedzić więcej klientów w ciągu jednego dnia.

Dane z podpisanego e-dokumentu trafiają do systemu obsługi szkód. Dzięki temu rzeczoznawca i klient mają do nich błyskawiczny dostęp – wyjaśnia Marcin Seklecki, dyrektor ds. likwidacji szkód komunikacyjnych w STU ERGO Hestia.

Marcin Seklecki

System jest zintegrowany z systemem SLS oraz z innymi systemami w infrastrukturze informatycznej firmy.

Oględziny via smartfon

Alternatywą dla likwidacji mobilnej, oferowaną klientom w przypadku mniejszych szkód, są wideooględziny. To sposób na likwidację szkody, która odbywa się w ogóle bez udziału rzeczoznawcy mobilnego.

Proces przeprowadzany jest zdalnie przez opiekuna szkody i klienta, który przy wykorzystaniu smartfona i dedykowanej platformy ERGO Hestii samodzielnie wykonuje zdjęcia uszkodzeń. W całym procesie klient nie podejmuje żadnych czynności poza wskazywaniem uszkodzeń za pomocą obiektywu w smartfonie. Po zakończeniu oględzin opiekun szkody sporządza kosztorys naprawy i wysyła go do klienta e-mailem. Jeżeli zostanie on zaakceptowany, następuje wypłata odszkodowania.

By skorzystać z tej możliwości, wystarczy zasięg sieci komórkowej i dostęp do internetu w telefonie. W 2020 r. ERGO Hestia przeprowadziła kilka tysięcy wideooględzin, z czego 75% dotyczyło szkód na pojeździe, a 25% szkód na mieniu.

Proces wideooględzin ma na celu przede wszystkim skrócenie czasu likwidacji szkody. Dzięki temu klienci nie muszą oczekiwać na przyjazd rzeczoznawcy. Ponadto rozwiązanie to ma bardzo dobry wpływ na środowisko, bo rezygnujemy w ten sposób z długiej podróży samochodem.

W przypadku szkód komunikacyjnych wideooględziny przeprowadzamy nie tylko w Polsce, ale też w innych państwach Europy – podsumowuje Marcin Seklecki.

AutoWycena dla lubiących technologie

O krok dalej idzie aplikacja AutoWycena przygotowana przez ERGO Hestię dla klientów, którzy chętnie korzystają z nowoczesnych technologii. Dzięki niej klienci mogą praktycznie samodzielnie zlikwidować niewielkie szkody komunikacyjne. Jak działa?

Klient po zgłoszeniu szkody otrzymuje esemesem indywidualny link do aplikacji, która umożliwi samodzielne wykonanie oględzin, dodanie zdjęć uszkodzeń oraz niezbędnej do likwidacji szkody dokumentacji.

Klient sam określa zakres oraz wielkość uszkodzeń, na podstawie których system automatycznie wylicza kwotę odszkodowania. Przedstawiona propozycja może zostać przez niego zaakceptowana bądź odrzucona, natomiast cała załączona dokumentacja trafia bezpośrednio do teczki szkodowej.

Jeżeli klient akceptuje wysokość odszkodowania – jest ono niezwłocznie wypłacane. W przypadku braku zgody na wyliczony samodzielnie kosztorys opiekun ERGO Hestii kontaktuje się z klientem w celu przedstawienia propozycji po ewentualnej rekalkulacji celem zawarcia ugody.

AutoWycena skraca czas likwidacji szkody, a także powoduje, że cały proces wymaga minimum formalności. Możliwość samodzielnego przygotowania kalkulacji docenia coraz więcej osób. Warunkiem jest sprawne poruszanie się w nowoczesnych technologiach – dodaje ekspert.

Technologia wsparciem, nie zamiennikiem

Choć technologiczne usprawnienia znajdują w likwidacji szkód coraz szersze zastosowanie i przynoszą wymierne korzyści, inwestycje ERGO Hestii w nowe rozwiązania są podejmowane ostrożnie, zawsze mając na uwadze, że w procesie likwidacji szkód najważniejszy jest klient.

Jest wiele spraw, w których ludzie w dalszym ciągu są niezastąpieni. Szczególnie że osoba, której zdarzy się szkoda, potrzebuje pomocy i wsparcia. Często chce rozmawiać z ekspertem, który poważnie go traktuje.

Dla wielu klientów niezwykle ważny jest kontakt z drugą osobą, a od sposobu obsługi uzależniają oni akceptację wysokości odszkodowania. Dlatego zawsze tłumaczę opiekunom klienta: ty obsługujesz 100 szkód miesięcznie, ale twój klient ma jedną szkodę na dziesięć lat. Weź go za rękę i przeprowadź przez ten proces – dodaje Kazimierz Majdański, dyrektor zarządzający Biurem Operacji i Likwidacji Szkód w ERGO Hestii.

Kazimierz Majdański

Takie podejście przekłada się na satysfakcję i lojalność klientów. Jeżeli klient po szkodzie zostaje z ERGO Hestią na kolejny rok, znaczy to, że cena będąca kluczowym determinantem wyboru oferty ubezpieczenia zeszła dla niego na drugi plan. Dla ERGO Hestii najważniejsze jest to, aby klient pomyślał: Zostaję z wami, bo świetnie zajęliście się moją szkodą.

18,329FaniLubię
822ObserwującyObserwuj

Aktualne wydanie