Blog - Strona 1323 z 1669 - Gazeta Ubezpieczeniowa – Portal
Strona główna Blog Strona 1323

Technologia, klientocentryczność i ESG filarami nowej strategii PZU

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Duży wzrost na wszystkich kluczowych rynkach, rekordowe wyniki przy wysokiej wypłacalności i rentowności oraz regularnej dywidendzie, nowa oferta kompleksowych usług, pozycja lidera zielonej transformacji na rynku finansowym w Polsce – tak przedstawiają się główne cele wskazane w nowej Strategii Grupy PZU na lata 2021–2024.

– Nasza oferta będzie najlepszą odpowiedzią na wszystkie najważniejsze potrzeby bardzo wymagających dziś klientów, na każdym etapie ich życia prywatnego i zawodowego. Istotne korzyści dla nich i naszych akcjonariuszy wypracujemy w sposób zrównoważony, stabilny i odpowiedzialny społecznie i ekologicznie – zapowiada dr hab. Beata Kozłowska-Chyła, prezes PZU SA. 

Blisko 10% wzrost sprzedaży

W najbliższych latach PZU zamierza skorzystać z istotnego odbicia gospodarczego, spodziewanego po wyhamowaniu pandemii. Strategia firmy zakłada dalszy wzrost na każdym z rynków, na których działa. Do 2024 roku przypis składki ubezpieczyciela ma wzrosnąć do poziomu 26 mld zł, czyli o 9,9% w stosunku do wyniku uzyskanego w 2020 r. (24 mld zł). Szybki wzrost zakłada m.in. TUW PZUW, numer jeden na rynku ubezpieczeń wzajemnych, które ma ambicję zwiększenia przypisu składki brutto w tym okresie o ok. 62%, do 1 mld zł.

Realizacja planów wzrostu ma odbyć się poprzez zaoferowanie klientom kompleksowej oferty produktów ubezpieczeniowych dostosowanych do ich aktualnych i przyszłych potrzeb, na każdym etapie życia. PZU zapowiedział wzmocnienie i spersonalizowanie relacji z klientami przez konsekwentne wdrażanie rozwiązań zgodnych z ich oczekiwaniami oraz badanie ich satysfakcji we wszystkich punktach styku z PZU. Wdrożony zostanie też innowacyjny model współpracy między kanałami sprzedaży i obsługi, który ułatwi klientom korzystanie z najbardziej dogodnej dla nich formy, co w założeniu ma przełożyć się na zwiększenie współczynnika retencji. Zakład planuje również zapewnienie im najlepszej na rynku obsługi szkód i świadczeń, przy wykorzystaniu nowych technologii, co pozwoli na zwiększenie szybkości i jakości obsługi. PZU zadeklarował, że będzie selektywnie wykorzystywać rozwiązania reasekuracyjne, aby jak najskuteczniej chronić się przed największymi ryzykami oraz uczestniczyć w umowach koasekuracyjnych, współpracując z innymi dużymi podmiotami ubezpieczeniowymi.

Skok zdrowotny

Biorąc pod uwagę znacznie zwiększone przez pandemię potrzeby Polaków w zakresie bezpieczeństwa medycznego i finansowego, grupa zapowiedziała dynamiczny rozwój na rynkach prywatnej opieki zdrowotnej i inwestycyjnym. PZU chce pozostać najszybciej rosnącą firmą na rynku opieki zdrowotnej, osiągając 79,8% wzrost przychodów – z obecnych 0,9 mld zł do 1,7 mld zł na koniec 2024 r. Zakład planuje kontynuować rozwój i sprzedaż produktów grupowych i indywidualnych w ubezpieczeniach. Jednak priorytetem PZU Zdrowie będzie integracja oraz rozwój sieci placówek ambulatoryjnych. Wzrost przychodów w placówkach firmy ma zostać zapewniony dzięki wzrostowi udziału strumienia pacjentów PZU Zdrowie z ubezpieczeń i abonamentów oraz ubieganiu się o kolejne kontrakty z NFZ. Z kolei utrzymanie wzrostu sprzedaży produktów ambulatoryjnych będzie możliwe dzięki nowej sprzedaży, zwłaszcza abonamentów w sieci PZU Zdrowie.

Z kolei aktywa zarządzane przez grupę, głównie TFI PZU, mają wzrosnąć o 81,8% – do 60 mld zł. Firma planuje skupić się zwłaszcza na produktach regularnego oszczędzania oraz pasywnych, minimalizując ryzyko i koszty po stronie klientów.

Siła rentownego kapitału

– Najważniejsze, że te wzrosty osiągniemy przy zachowaniu bardzo bezpiecznego poziomu współczynnika wypłacalności na poziomie nie niższym niż 200% oraz znacznie zwiększając rentowność naszego biznesu. W całym okresie wskazanym w strategii zwrot z kapitału wzrośnie o 6,5 pkt. proc. do 17,4% w roku 2024 – podkreśla Tomasz Kulik, członek zarządu PZU i dyrektor finansowy grupy. Między innymi dzięki temu docelowo w roku 2024 planowany zysk netto Grupy PZU wzrośnie o 78,8%, do poziomu 3,4 mld zł, najwyższego od czasu rozpoczęcia notowań akcji PZU SA na GPW w Warszawie.

Polityka dywidendowa

Ubezpieczyciel planuje również regularnie dzielić się zyskiem z akcjonariuszami. Strategia zakłada, że  corocznie na wypłatę dywidendy PZU przeznaczy od 50 do 100% skonsolidowanego zysku netto. Ewentualne pozostawienie części zysku będzie warunkowane potrzebami związanymi z rozwojem organicznym (do 20%) lub fuzjami i przejęciami wynikającymi ze strategii (do 30%). Zgodnie z planami zarządu oraz własną oceną ryzyk i wypłacalności podmiotu dominującego, środki własne podmiotu dominującego oraz Grupy PZU po deklaracji lub wypłacie dywidendy pozostają na poziomie, który zapewnia spełnienie warunków określonych w polityce kapitałowej. Ponadto, przy określeniu dywidendy uwzględniane są rekomendacje organu nadzoru. Te założenia mogą zostać zmienione w przypadku istotnych zmian otoczenia zewnętrznego, w tym makroekonomicznego czy prawnego. Także istotne zmiany na skutek wdrożenia MSSF17 mogą wpłynąć na ostateczny kształt polityki dywidendowej do 2024 r.

Istotna rola ESG

Nowym obszarem, który zajmuje poczesne miejsce w planach strategicznych zakładu jest ESG (środowisko – environment, społeczna odpowiedzialność – social responsibility i ład korporacyjny – corporate governance). Priorytetem dla całej grupy ma być wypracowywanie korzyści dla akcjonariuszy i klientów w sposób zrównoważony i odpowiedzialny. Czynniki ESG będą wdrażane bardzo szeroko – w sposobie funkcjonowania samej grupy, oferowanych produktach oraz relacjach z otoczeniem.

Zakład przypomniał, że już wcześniej podjął starania o ograniczenie własnej emisji gazów cieplarnianych, w tym CO2. Jednym z największych jej źródeł w jego przypadku jest energia elektryczna, dlatego PZU SA i PZU Życie zdecydowały o zakupie jej większości ze źródeł odnawialnych. Do 2024 r. firma ma stać się neutralna klimatycznie, czyli będzie zużywać mniej energii i czerpać ją w pełni z OZE, redukując odpowiednio pozostałe emisje własne, a tam gdzie będzie to niemożliwe – rekompensując je. Ograniczy przy tym zużycie innych zasobów w bieżącej działalności: wody, papieru, paliw. W dalszej perspektywie, do roku 2030, PZU chce jeszcze mocniej zmniejszyć własny ślad węglowy (m.in. poprzez systematyczną rozbudowę floty aut hybrydowych i elektrycznych) oraz rozpocząć redukcję emisji w całym w łańcuchu współpracujących podmiotów. Zamiarem ubezpieczyciela jest, aby do roku 2040 neutralni klimatycznie stali się jego dostawcy i inni partnerzy, a do roku 2050 również klienci.

PZU chce też pomagać przedsiębiorstwom dostosowującym się do niskoemisyjnej gospodarki. Celem jest, aby w ciągu czterech lat co najmniej 55% największych korporacyjnych klientów ubezpieczeniowych PZU zostało poddanych analizie pod kątem czynników ESG. Zakład będzie ich zachęcać do wypracowania planów dojścia do neutralności klimatycznej i redukowania śladu węglowego.

– Poprzez własny dobry przykład oraz ofertę chcemy stać się promotorem zielonej transformacji wśród naszych kontrahentów, klientów i partnerów społecznych. Będziemy dla nich przewodnikiem w skutecznym i bezpiecznym przeprowadzeniu tej wielkiej zmiany – wyjaśniła Beata Kozłowska-Chyła.

Elementem tych działań ma być odpowiednia oferta ubezpieczeniowa, wspierająca m.in. niskoemisyjny transport, przyjazne środowisku instalacje fotowoltaiczne, pompy ciepła, małe i wielkie elektrownie wiatrowe, a także usługi doradcze i audyty dla klientów przeprowadzających dekarbonizację. W okresie realizacji strategii zaangażowanie Grupy PZU w inwestycje wspierające transformację klimatyczno-energetyczną, w tym farmy wiatrowe, ma wzrosnąć o 500 mln zł. Firma zapowiedziała również rozszerzenie oferty funduszy inwestycyjnych o te oparte na ESG. Opracuje też długofalową strategię rozwoju zrównoważonego portfela, zwiększając inwestycje w zielone sektory.

Nowoczesne ekosystemy produktowo-usługowe  

Grupa PZU chce być dostawcą całościowych rozwiązań, które pomogą klientom prowadzić zdrowe życie i zrównoważony biznes, zapewnią opiekę medyczną rodzinie lub pracownikom, ochronią majątek i pomogą go pomnażać, dadzą poczucie stabilizacji i należytego zadbania o bliskich bez względu na to, co przyniesie przyszłość. Przykładem takiego ekosystemu jest obszar zdrowia, w ramach którego zakład zaproponuje usługi z zakresu od zdrowego odżywiania się i aktywności ruchowej, przez ofertę badań profilaktycznych, po pełną opiekę medyczną – w formie ubezpieczeń, abonamentów lub jednorazowych płatnych świadczeń. PZU będzie doskonalić telekonsultacje i zdalne monitorowanie stanu pacjentów oraz leczenie domowe, zapewniając zarazem wszystkim chętnym szybki dostęp bezpośredni do lekarzy w sieci własnych placówek PZU Zdrowie.

Ubezpieczyciel deklaruje również opracowanie propozycji dla seniorów. Będzie ona obejmowała:

  • ubezpieczenia odpowiadające ich oczekiwaniom co do zakresu oraz kanałów sprzedaży i obsługi,
  • usługi medyczne ze szczególnym uwzględnieniem zdalnej opieki w domu i leczenia sanatoryjnego,
  • specjalne, bezpieczne produkty bankowe i inwestycyjne,
  • pakiet usług wspierających w codziennym życiu i aktywnościach wspólnotowych – od pomocy w dojeździe do lekarza, dostarczeniu leków, zorganizowaniu fizjoterapii, po naprawy domowe czy uczestnictwo w zajęciach sportowych i kursach.

PZU stworzy też zintegrowany ekosystem pozapłacowych benefitów pracowniczych, zarówno dla klientów korporacyjnych, jak i indywidualnych. Znajdą się w nim m.in. pakiety ubezpieczeniowe i zdrowotne, karty i abonamenty sportowo-rekreacyjne PZU Sport, pożyczki z PZU Cash, poszerzone w przyszłości o produkty hipoteczne, system zniżek zakupowych u partnerów.

Powstanie także nowa platforma dla kierowców. W jednym miejscu uzyskają oni wsparcie przy zakupie i finansowaniu albo sprzedaży samochodu, jego ubezpieczeniu, serwisowaniu, wyborze warsztatu i przeprowadzeniu koniecznych napraw, pomoc w razie awarii albo wypadku, a także pomoc prawną. 

Utrzymany ma zostać model uzupełniających się marek, produktów i kanałów dystrybucji w ofercie dla kierowców. Strategia zakłada 22,5% wzrost składki przypisanej brutto Link4, do 1,3 mld zł w 2024 r. (aktualnie 1,1 mld zł). W ten sposób udział towarzystwa w rynku OC ppm. wzrośnie do ponad 6,1% (obecnie 5,3%), a w całym rynku majątkowym – do ok. 3%.

Grupa nie rezygnuje też z rozwijania wysoce wyspecjalizowanych programów dla klientów korporacyjnych, jak choćby „Bezpieczny majątek”, w ramach którego PZU LAB zapewni przedsiębiorcom doradztwo i rozwiązania technologiczne ograniczające ryzyko wystąpienia lub zmniejszające rozmiar szkód (np. pożaru zakładu).

Synergia bankowo-ubezpieczeniowa

Realizując strategię, PZU chce w pełni wykorzystać potencjał wynikający z synergii podmiotów grupy, zwłaszcza we współpracy z Pekao SA i Alior Bankiem. Zakład planuje rozszerzyć ofertę ubezpieczeń sprzedawanych w bankach, powiązanych z ich produktami oraz samodzielnych, m.in. polis komunikacyjnych, zdrowotnych, podróżnych. Firma przypomniała, że udało się jej osiągnąć założony w poprzedniej strategii cel 1 mld zł przychodów ze współpracy z tymi bankami. Do 2024 r. skumulowana składka przypisana brutto ze współpracy z Pekao i Aliorem wzrośnie o 200%, do ok. 3 mld zł. Z kolei produkty bankowe będą integralnym elementem ekosystemów tworzonych dla klientów filaru ubezpieczeniowego i oferowanych we wszystkich kanałach dystrybucji PZU. W ramach bancassurance rozwijane będą też nowe rozwiązania, jak oferta finansowych benefitów Cash, system szybkiej wypłaty odszkodowań BLIK-iem na telefon itp.

PZU przewiduje, że po naznaczonym pandemią roku 2020, nowymi regulacjami sektorowymi, historycznie niskimi stopami procentowymi i tym samym spadkiem przychodów odsetkowych, a także odpisami z tytułu trwałej utraty wartości aktywów, w okresie obowiązywania strategii sytuacja banków znacznie się poprawi. Rentowność ich działalności własnej wzrośnie, a kontrybucja Pekao SA i Alior Banku  do wyniku netto całej Grupy PZU wzrośnie siedmiokrotnie, do 0,8 mld zł za cztery lata. Ma to się stać dzięki wykorzystaniu potencjału bazy 22 mln klientów oraz dostarczeniu im dostosowanej do potrzeb rozszerzonej, kompleksowej oferty ubezpieczeniowo-bankowej uwzględniającej m.in. ubezpieczenia komunikacyjne, ochronne, kredytów, majątkowe, podróżne, leasingów i grupowe.

Elastyczna sprzedaż i obsługa

PZU zapowiedział, że będzie działał elastycznie, by dostosować się do oczekiwań i modelu aktywności życiowej różnych pokoleń – od wkraczającego w dorosłość cyfrowego „Pokolenia Z”, po coraz liczniejszych seniorów. Dlatego zakład wdroży nową wizję projektowania produktów i ich dystrybucji. Już teraz chce rozwijać silną pozycję we wszystkich kanałach sprzedaży: ma ponad 400 oddziałów, 1500 biur agentów, współpracuje z wieloma multiagencjami, brokerami i 7 bankami, a także liderami rosnącego rynku e-handlu i dostawcami energii. W sumie w tej sieci pracuje ponad 70 tys. sprzedawców. PZU intensywnie rozwija kanał digital w postaci platformy mojePZU, z której korzysta już ponad 1,5 mln klientów. Firma chce, żeby klient mógł dowolnie kształtować poszczególne etapy i przebieg całego procesu zakupu. Umożliwi mu to wielość dostępnych kanałów dystrybucji i swoboda poruszania się między nimi, np. klient może otrzymać informację o produkcie podczas spotkania z agentem, poznać szczegóły i dodatkowe możliwości, odwiedzając placówkę, a zakup dokończyć internetowo poprzez mojePZU.

– Chcemy przeznaczać corocznie 100 mln zł na inwestycje m.in. w cyfryzację, lepsze wykorzystanie ogromnej wiedzy o kliencie, jaką pozyskujemy z różnych źródeł, wdrożenie zintegrowanego systemu CRM, głęboką analizę oczekiwań i poziomu zadowolenia klientów ze wszystkich kontaktów z nami – mówi Tomasz Kulik.

PZU chce też intensywnie współpracować z innowacyjnymi startupami i we wdrażaniu nowoczesnych technologii, które usprawniają działanie grupy, wspierają pracowników i agentów, a klientom ułatwiają poruszanie się w świecie finansów. Ubezpieczyciel planuje m.in. znacząco zwiększyć udział obsługi szkód i realizacji świadczeń bez udziału człowieka po swojej stronie. W tym celu szerzej wykorzysta sztuczną inteligencję (AI) i zrobotyzowane algorytmy do zautomatyzowania procesów, np. oceny zakresu uszkodzeń, zaproponowania i wycenienia sposobu naprawy, wyszukiwania najlepszych dostawców danej usługi, odczytywania i weryfikacji informacji z różnych dokumentów, anonimizacji zdjęć i innych danych klientów, segregacji korespondencji elektronicznej.

Wzmocnienie pozycji w regionie

Strategia zakłada, że w ciągu najbliższych lat PZU utrzyma co najmniej 8% udział składki przypisanej brutto z rynków zagranicznych w całym, rosnącym przypisie grupy. Zakład chce zachować pozycję lidera ubezpieczeń majątkowych na Litwie i Łotwie i wejść do pierwszej trójki w Estonii. Jego celem jest też pozycja na podium w ubezpieczeniach życiowych na Litwie i Ukrainie.

Ubezpieczyciel zadeklarował, że będzie monitorować rynki zagraniczne pod kątem potencjalnych akwizycji. Interesować go będą perspektywiczne firmy z Europy Środkowo-Wschodniej, działające przynajmniej w jednym z kluczowych dla Grupy PZU segmentów i należące do jego liderów w danym kraju. Firma nie wyklucza też przejęć w Polsce, w tym podmiotów z rynku funduszy inwestycyjnych.

– Realizacja strategii Grupy PZU na lata 2021–2024 przeniesie nas na inny, wyższy poziom – biznesowy, technologiczny, społeczny, ekologiczny. Zapewnimy istotne korzyści naszym akcjonariuszom i całemu otoczeniu – podsumowała Beata Kozłowska-Chyła.

„Tak” dla dywidendy i klubów fitness

Tego samego dnia, podczas konferencji prasowej podsumowującej wyniki PZU za 2020 r. Beata Kozłowska-Chyła zapowiedziała, że zakład będzie chciał wypłacić dywidendę.

– Biorąc pod uwagę stanowisko Komisji Nadzoru Finansowego i przy założeniu, że pozostanie ono niezmienne, będziemy chcieli zarekomendować walnemu zgromadzeniu akcjonariuszy wypłatę dywidendy w 2021 roku – powiedziała prezes cytowana przez PAP.

Z kolei Tomasz Kulik przyznał, że grupa chce wejść na rynek klubów fitness, ale obecnie nie planuje na nim przejęć.

Chcemy rozwijać się nie tylko jeśli chodzi o ubezpieczenia, ale również jeśli chodzi o usługi, które są komplementarne do ubezpieczeń. Tak, chcemy zaistnieć na tym rynku usług, benefitów pracowniczych, ale to nie znaczy, że będziemy teraz kupować sieć fitness. Nie jesteśmy dzisiaj w żadnej takiej dyskusji – powiedział, pytany o plany wejścia PZU na rynek fitness. – Będziemy wchodzić w te ekosystemy tak samo jak robiliśmy to w przypadku zdrowia. Zanim zaistniejemy na pewnym rynku, będziemy chcieli się go nauczyć w relacji z partnerem, który już na nim działa – dodał.

Tomasz Kulik przyznał też, że zakład spodziewa się, iż w tym roku osiągnie lepsze wyniki finansowe, przynajmniej w biznesie non-life.

– Spodziewamy się wzrostu, zwłaszcza jeśli chodzi o ubezpieczenia majątkowe. Tutaj uważamy, że może nie w pierwszej, ale w drugiej połowie roku rynek powinien zacząć się odbijać, do głosu powinny dojść takie zmiany, jak wzrost optymizmu i konsumpcji. To powinno przekładać się na popyt na produkty ubezpieczeniowe – powiedział, pytany o oczekiwania dotyczące składki w 2021 roku. – Jeśli chodzi o rynek życiowy, to nasz optymizm jest nieco mniejszy. Cały czas będziemy obserwować to, co było w IV kwartale, czyli pewną próbę optymalizowania kosztów, szczególnie przez naszych klientów korporacyjnych – dodał.

Artur Makowiecki

news@gu.home.pl

Allianz przejmuje polską Avivę

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Aviva plc podpisała umowę sprzedaży swojego polskiego biznesu. Jego nabywcą został Allianz, który zapłaci za przejęte spółki 2,5 mld euro. W ramach transakcji niemiecki ubezpieczyciel nabędzie oba towarzystwa ubezpieczeń Avivy w Polsce, a także działalności w zakresie funduszy emerytalnych i zarządzania aktywami. Dodatkowo kupi po 51% udziałów w spółkach joint venture bancassurance Santander Aviva, co podniesie wartość przejęcia do 2,7 mld euro.

Sprzedaż Avivy w Polsce to ósma transakcja, którą grupa z Wielkiej Brytanii ogłosiła w ciągu ostatnich ośmiu miesięcy i jednocześnie finał procesu pozbywania się aktywów na rynkach, które nie zostały przez nią zaliczone do strategicznych. Aviva skoncentruje się teraz na swoich najsilniejszych biznesach w Wielkiej Brytanii, Irlandii i Kanadzie, gdzie ma wiodącą pozycję na rynku i duży potencjał wzrostu. 

– Sprzedaż naszego polskiego biznesu to doskonałe zakończenie zapowiedzianej zaledwie osiem miesięcy temu zmiany ukierunkowania naszego portfela. Sprzedaż naszych ośmiu działalności niezwiązanych z podstawowym biznesem wygeneruje łączne wpływy pieniężne w wysokości 7,5 mld funtów. Zrobiliśmy znaczne postępy w realizacji naszego planu redukcji zadłużenia i w odpowiednim czasie dokonamy znacznego zwrotu kapitału dla akcjonariuszy. Skupiamy się obecnie na naszych najsilniejszych firmach w Wielkiej Brytanii, Irlandii i Kanadzie, gdzie mamy wiodącą pozycję na rynku i duży potencjał wzrostu – powiedziała Amanda Blanc, dyrektor generalny Aviva.

– Bardzo nas cieszy możliwość dalszego zwiększenia obecności marki Allianz w Europie Środkowo-Wschodniej i pomyślnej realizacji strategii rozwoju w regionie. Łącząc nasze doświadczenie w branży ubezpieczeniowej oraz obszarze cyfryzacji ze znaczącymi inwestycjami w innowacje technologiczne, klienci będą czerpać korzyści z innowacyjnych produktów i doskonałej jakości usług – powiedział Oliver Bäte, CEO Grupy Allianz. 

– Jesteśmy bardzo zadowoleni, że zawrzemy tę umowę, ponieważ akwizycja operacji Aviva stanowić będzie impuls do rozwoju w Polsce, tworząc jednocześnie efekt skali w całym regionie Europy Środkowo-Wschodniej – powiedział Klaus-Peter Roehler, członek zarządu Allianz SE odpowiedzialny za działalność ubezpieczeniową w krajach niemieckojęzycznych oraz w Europie Środkowo-Wschodniej. – Dodatkowo, mając klienta w centrum naszych działań przy projektowaniu i dystrybucji produktów oraz wykorzystując innowacje i technologię jako kluczowe czynniki zapewniające satysfakcję klientów, mamy fantastyczną okazję do wzmocnienia naszej obecności – dodał.

Allianz zostanie zyskownym potentatem

W wyniku przejęcia Avivy w Polsce Allianz stanie się drugą co do wielkości pod względem zysku operacyjnego firmą ubezpieczeniową Europy Środkowo-Wschodniej. Pod względem łącznej wartości składki przypisanej brutto Allianz będzie w Polsce piątym co do wielkości ubezpieczycielem, awansując na drugie miejsce w sektorze życiowym.

„Umowa ta stanowi dla Allianz ważny krok w historii rentownego rozwoju w regionie CEE i zwiększania skali działalności w Polsce, będącej największym rynkiem CEE z 38 milionami mieszkańców i PKB rzędu około 600 mld USD. Dzięki transakcji Allianz podwoi przychody na atrakcyjnym polskim rynku ubezpieczeniowym i osiągnie pożądaną równowagę segmentów majątkowego i życiowego w prowadzonej działalności. W szczególności silna koncentracja Avivy na dynamicznym i rentownym polskim rynku ubezpieczeń życiowych w sposób znaczący przyczyni się do poprawy rentowności operacyjnej Allianz. Ponadto, silna sieć agentów wyłącznych oraz długoterminowa współpraca joint-venture z Santander w segmencie bancassurance poszerzą bazę dystrybucyjną i wzmocnią pozycję rynkową Allianz” – podkreślił ubezpieczyciel w komunikacie.

Według jego szacunków, transakcja o wartości 2,5 mld euro skutkować będzie wzrostem dochodów bezpośrednio po zamknięciu, uwzględniając wypłatę dywidendy w wysokości 0,2 mld euro przy cenie 2,7 mld euro.

Transakcja podlega zwyczajowym warunkom zamknięcia, w tym zezwoleniom regulacyjnym i antymonopolowym, i oczekuje się, że zakończy się w ciągu 12 miesięcy. Kierownictwo i pracownicy Aviva Polska zostaną przeniesieni wraz z biznesem.

Tydzień ostrej rywalizacji

Przez ostatni tydzień toczyła się zaciekła rywalizacja o zakup polskiego biznesu Avivy. O tym, że faworytem transakcji jest Allianz, a ogłoszenie ogłoszenia umowy może nastąpić już 26 marca, informowała dzień wcześniej agencja Reutersa, powołując się przy tym na proszące o anonimowość dwa źródła zaznajomione ze sprawą.

22 marca Aviva otrzymała trzy wiążące oferty na swoją działalność w Polsce. Według źródeł Reutersa najwyższą ofertę, opiewającą na około 2,5 mld euro, złożyła wówczas NN Group. Informatorzy twierdzą, że dwaj pozostali kontrahenci – Allianz i Generali – dostali szansę na poprawienie ofert. Generali, które początkowo wyceniło polski biznes na nieco ponad 2 mld euro, zdecydowało się 24 marca podbić swoją propozycję do blisko 2,5 mld euro. 25 marca okazało się jednak, że najwyższą ofertę złożył Allianz, który niedawno przegapił umowę kupna francuskich oddziałów Avivy. Chociaż zakład nie planuje rozwoju swojej działalności w zakresie ubezpieczeń na życie, to traktuje umowę jako trampolinę do dalszej ekspansji na lukratywne rynki Europy Środkowej i Wschodniej – podały źródła agencji.

Aviva chciała wykorzystać konkurencyjne środowisko i dała trzem oferentom możliwość złożenia ostatecznych ofert w tym tygodniu.

– Aviva jest prawdziwym zwycięzcą tej aukcji, ponieważ cena idzie w górę – powiedziało jedno ze źródeł, dodając, że oferenci walczyli o zwiększenie swoich wpływów w Europie Środkowej i Wschodniej.

Artur Makowiecki

news@gu.home.pl

PFR Portal PPK pokazuje w kampanii korzyści z pozostania w PPK

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Polski Fundusz Rozwoju i PFR Portal PPK we współpracy z Ministerstwem Finansów rozpoczęły kampanię promującą Pracownicze Plany Kapitałowe pod hasłem „Zostałeś? Zyskałeś!”. Akcja obejmująca telewizję, radio oraz reklamę w internecie rozpoczęła się 22 marca i potrwa do 30 kwietnia.

Głównym celem kampanii skierowanej do pracowników jest edukacja finansowa, wyjaśnienie celu powstania programu w związku z niekorzystną sytuacją demograficzną oraz prezentacja bardzo dobrych wyników funduszy PPK za 2020 rok. Przekazuje ona argumenty, przemawiające za opłacalnością programu – przedstawia korzyści wynikające z pozostania w PPK i prezentuje rzeczywiste efekty oszczędzania osiągnięte przez prawdziwych uczestników PPK, którzy dzielą się swoją historią.

Przekaz kampanii wspiera krótkie hasło „Zostałeś? Zyskałeś!”, które ilustruje wyniki funduszy PPK ─ mimo trudnej sytuacji gospodarczo-społecznej spowodowanej wybuchem pandemii, fundusze zdefiniowanej daty zarobiły dla swoich uczestników 230 mln złotych, a średnia stopa zwrotu z inwestycji to 10,1%. Tegoroczne hasło kampanii jest zarówno przypomnieniem dla pracowników, którzy nie muszą robić nic, aby uczestniczyć w PPK, jak i zachętą dla tych, którzy nie zostali uczestnikami programu, by sprawdzili, ile mogliby zyskać, gdyby jednak nie zrobili nic i zostali w PPK. W spotach telewizyjnych będzie można zobaczyć uczestników PPK, którzy zostali w programie i zyskali.

Oprócz telewizji zaplanowano również intensywne działania w internecie oraz radiu. Kampania będzie wspierana przez działania PR w mediach ogólnopolskich.

– Cieszę się, że w tegorocznej kampanii wzięli udział uczestnicy programu. To żywy dowód na to, że program działa i że naprawdę nie trzeba podejmować żadnego działania, żeby zobaczyć korzyści. Myślę, że po realizacji kampanii „Zostałeś? Zyskałeś!” wielu pracowników potwierdzi, że warto było zostać, a ci, którzy zrezygnowali, zaczną zdawać sobie sprawę z potencjalnie utraconych korzyści – powiedział Robert Zapotoczny, prezes PFR Portal PPK.

Spoty kampanijne: 

(AM, źródło: mojeppk.pl)

Dane wrażliwe na współdzielonym dysku? Tak, ale tylko w polskiej chmurze

0
Źródło zdjęcia: Exea

Dane odgrywają kluczową rolę we współczesnym biznesie. Również w branży ubezpieczeniowej firmy z niespotykaną wcześniej intensywnością wykorzystują cyfrowe dane do tworzenia nowych modeli biznesowych, a innowacyjność i automatyzacja znajdują się w samym ich centrum.

Nierzadko realną przewagę konkurencyjną zyskuje ten, kto szybciej i skuteczniej analizuje posiadane dane i na ich podstawie potrafi dotrzeć ze swoją ofertą do klienta.

Wraz z nowymi możliwościami, jakie niesie ze sobą cyfrowa transformacja biznesu, coraz więcej osób pracuje w domu, w podróży czy nawet na wakacjach. Bywa zatem, że kluczowe dla organizacji dane są coraz bardziej rozproszone i przechowywane w większej liczbie miejsc – na laptopach, telefonach komórkowych, tabletach czy w poczcie elektronicznej. Dodając do tego fizyczne i wirtualne serwery oraz usługi w chmurze, koordynacja należytego zabezpieczenia wszystkich danych staje się trudniejszym zadaniem wymagającym odpowiednich kompetencji i profesjonalnych narzędzi.

Wygoda a wymagania regulatorów

Coraz więcej organizacji sięga po rozwiązania umożliwiające gromadzenie plików na dysku chmurowym, pozwalającym na ich współdzielenie pomiędzy pracownikami oraz wygodny dostęp do nich z dowolnego miejsca. Podobne narzędzia dostarczają w zasadzie wszystkie koncerny z globalnej czołówki największych firm technologicznych. Jak jednak wygląda kwestia składowania w nich danych wrażliwych, wymagających szczególnych gwarancji bezpieczeństwa?

Jako Europa bardzo poważnie podchodzimy do kwestii ochrony informacji, jak i suwerenności danych. Wraz z wejściem w życie RODO wrażliwość na kwestie ich przetwarzania i wykorzystywania jeszcze bardziej się wzmocniła. Zatem kluczowe znaczenie ma pochodzenie dostawcy usług składowania danych, co przekłada się na jurysdykcję, której podlega.

Warto zwrócić uwagę chociażby na ustawę Cloud Act, która stoi w sprzeczności z RODO, a której podlegają dostawcy zza oceanu. Daje ona amerykańskim służbom możliwość uzyskania dostępu do danych klientów usług świadczonych z terytorium Stanów Zjednoczonych, powołując się na kwestie bezpieczeństwa.

Marcin Zawadzki

Łatwa współpraca w zgodzie z prawem

Jednak pogodzenie kwestii bezpieczeństwa danych z wygodą pracy jest jak najbardziej możliwe. Rozwiązaniem przeznaczonym dla branży ubezpieczeniowej, bankowej czy medycznej jest współdzielony dysk firmowy Acronis Cyber Files

To proste i bezpieczne narzędzie zapewniające dostęp do danych, ich synchronizację i współdzielenie. Pozwala uzyskiwać bezpieczny dostęp do firmowych plików w dowolnym miejscu, na dowolnym urządzeniu, współdzieląc treści z innymi pracownikami, klientami czy partnerami dzięki politykom prywatności i pełnej kontroli nad danymi.

Rozwiązanie daje również możliwość tworzenia i edycji m.in. dokumentów Office czy plików PDF, dodawanie komentarzy do poszczególnych plików i ich elementów oraz śledzenie historii zmian.

By dane współdzielone za pomocą Acronis Cyber Files zyskały pełnię gwarancji bezpieczeństwa, składowane są w chmurze Exea Cloud, do której swoje systemy przeniosły już m.in. takie firmy, jak Donoria, InterRisk czy Prevoir.

Dostawca usługi – Exea Data Center, to polski, wybudowany od podstaw ośrodek, który zapewnia przestrzeń w pełni zgodną z polskim prawem, RODO oraz wytycznymi KNF. Składowane dane nigdy nie opuszczają terytorium Polski i nikt poza ich właścicielem nie ma do nich dostępu.

Exea Data Center jako jedyne centrum danych w Polsce przeszło niezależną certyfikację, uzyskując certyfikat TIER III potwierdzający najwyższe bezpieczeństwo, nieprzerwaną pracę centrum, a w rezultacie ciągłość działania procesów biznesowych jej klientów.

Exea Data Center zapewnia możliwość wypróbowania Acronis Cyber Protect przez 14 dni bez żadnych zobowiązań. Administratorzy Exea chętnie zademonstrują możliwości rozwiązania oraz odpowiedzą na wszelkie pytania dotyczące usługi.

Marcin Zawadzki
Senior Account Manager w Exea Data Center

Odszkodowanie bez VAT-u za szkodę naprawioną z VAT-em

0
Waldemar Szubert

Czy odszkodowanie z tytułu obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych należne leasingobiorcy pojazdu, który zlecił wykonanie naprawy powypadkowej, a któremu przysługuje prawo do odliczenia wyłącznie 50% podatku VAT naliczonego od wydatków związanych z pojazdami samochodowymi, obejmuje podatek VAT w części, w jakiej leasingobiorca nie jest uprawniony do jego odliczenia?

Kwestia wysokości odszkodowań z ubezpieczeń obowiązkowych komunikacyjnych od wielu lat pozostaje sporna pomiędzy poszkodowanymi a zakładami ubezpieczeń. Sądy rozstrzygające tego rodzaju spory niejednokrotnie stają przed wieloma dylematami, ustalając wysokość odszkodowania – obowiązane są bowiem do przyznania odszkodowania uprawnionej osobie, i to w takiej wysokości, żeby nie doprowadzić do wzbogacenia się poszkodowanego.

Prawo do odliczenia VAT naliczonego od VAT należnego

W orzecznictwie jednoznacznie przyjęto na gruncie odszkodowań z obowiązkowego ubezpieczenia OC, że odszkodowanie nie obejmuje stawki podatku VAT w takim zakresie, w jakim poszkodowany otrzymujący odszkodowanie uprawniony jest do odliczenia podatku VAT naliczonego od podatku VAT należnego.

Innymi słowy, każdy prowadzący działalność gospodarczą, którego usługi lub towary podlegają opodatkowaniu podatkiem VAT, ma prawo do odliczenia zapłaconej stawki podatku VAT na rzecz innych usługodawców, ze stawki podatku, który sam musi odprowadzić do urzędu skarbowego.

W uproszczeniu, przy szkodzie w pojeździe koszt naprawienia pojazdu dla podatnika podatku VAT obniżony będzie o kwotę podatku VAT od usługi naprawy (w odpowiednim zakresie), bowiem poszkodowany będzie uprawniony do odzyskania zapłaconego podatku VAT od tej usługi (najczęściej po prostu odliczy zapłacony podatek VAT na rzecz kontrahenta poprzez obniżenie wysokości podatku VAT, jaki sam musi odprowadzić do urzędu skarbowego).

W takim wypadku przyznane odszkodowanie w kwocie brutto (z VAT) prowadziłoby do wzbogacenia poszkodowanego o podatek VAT, który i tak odliczy (lub który urząd skarbowy mu zwróci).

Leasingodawca jest właścicielem, leasingobiorca naprawia

Obecnie ogromna liczba nowych pojazdów (i nie tylko nowych) kupowana jest w ramach umowy leasingu. Oznacza to, że leasingodawca nabywa pojazd i oddaje go do używania leasingobiorcy w zamian za opłaty. Formalnie właścicielem pojazdu pozostaje jednak leasingodawca. Leasingobiorca jest jedynie użytkownikiem pojazdu (formalnie jego status niewiele różni się od np. najemcy).

Zgodnie z dosłownym rozumieniem zasad i przepisów prawa cywilnego oznacza to, że w przypadku uszkodzenia pojazdu szkoda powstaje w majątku leasingodawcy (który ma własność pojazdu), natomiast najczęściej na mocy umowy leasingu do naprawienia pojazdu zobowiązany jest leasingobiorca (względem leasingodawcy).

Jednocześnie może się okazać, że sam leasingobiorca nie jest uprawniony do odliczenia podatku VAT, podczas gdy leasingodawca jest uprawniony (ewentualnie uprawnieni są w różnym zakresie – np. leasingodawca w całości, leasingobiorca w połowie – szczególnie interesujące może to być w leasingu konsumenckim – który jednak jest bardzo rzadki).

Może to wywoływać spory dotyczące wysokości odszkodowania – zakład ubezpieczeń wskazywać może, że wypłaci odszkodowanie bez podatku VAT, bowiem właściciel ma prawo do jego odliczenia, podczas gdy osoba faktycznie zobowiązana do naprawy pojazdu na podstawie umowy leasingu nie ma prawa do odliczenia podatku VAT (a naprawiając pojazd, musi go zapłacić).

W związku z tym powstał spór nie tylko o to, kto ponosi szkodę w przypadku pojazdu oddanego w leasing, ale również jak rozwiązać kwestię odliczenia podatku VAT.

Interwencja Sądu Najwyższego

Powyższe wątpliwości doprowadziły do interwencji Sądu Najwyższego. Zgodnie z uchwałą SN z 11 września 2020 r. (III CZP 90/19) odszkodowanie z tytułu ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadacza pojazdu mechanicznego, przysługujące leasingobiorcy w związku z poniesieniem wydatków na naprawę uszkodzonego pojazdu będącego przedmiotem leasingu, obejmuje kwotę podatku od towarów i usług w zakresie, w jakim nie może on obniżyć podatku od niego należnego o kwotę podatku zapłaconego.

Z uzasadnienia uchwały sądu wynika jednoznacznie, że Sąd Najwyższy przesądził, że poszkodowanym w przypadku uszkodzenia pojazdu, który jest w leasingu, jest także użytkownik pojazdu w zakresie, w jakim jest zobowiązany do naprawienia pojazdu. Przy tym odszkodowanie nie będzie obejmować stawki podatku VAT w zakresie, w jakim leasingobiorca jest uprawniony do odliczenia tego podatku.

Nie wiadomo równocześnie jednoznacznie, czy odszkodowanie należy się leasingobiorcy z chwilą zlecenia naprawy i powstania zobowiązania do zapłaty wynagrodzenia za naprawę, czy z chwilą powstania szkody.

Czy o wysokości odszkodowania w przypadku pierwszego wariantu decyduje wysokość odpłatności za naprawę, czy faktyczne koszty przywrócenia pojazdu do stanu sprzed szkody? Jednoznaczna odpowiedź na te pytania nie pada.

Komentarz do uchwały SN

Orzeczenie to jest wadliwe i powoduje istotne trudności, komplikacje, to jest prowadzi do celu odwrotnego niż zamierzony. Co bowiem w sytuacji, w której zarówno właściciel, jak i leasingobiorca wystąpią o odszkodowanie jednocześnie? Komu wówczas odszkodowanie się nie należy? Przecież nie można odmówić właścicielowi pojazdu prawa do odszkodowania za uszkodzenie jego własnej rzeczy.

Co w przypadku, kiedy odszkodowanie otrzyma leasingobiorca, pojazdu nie naprawi i odszkodowania nie przekaże leasingodawcy będącemu właścicielem pojazdu? Czy wówczas właściciel, którego pojazd jest uszkodzony, a który odszkodowania nie otrzymał, będzie mógł domagać się go od ubezpieczyciela, a ubezpieczyciel będzie zobowiązany do zapłaty ponownie?

Co w sytuacji, kiedy leasingobiorca wystąpi o odszkodowanie, otrzyma je, a okaże się, że strony są w sporze co do wypowiedzenia umowy leasingu lub leasingobiorca zatai fakt wypowiedzenia umowy, a potem odszkodowania nie uda się odzyskać?

Czy odszkodowanie należy się wyłącznie po zleceniu naprawy? Co w sytuacji, kiedy leasingobiorcy nie stać na naprawę pojazdu i nie jest w stanie wyłożyć tych kosztów z góry, żeby potem domagać się ich zwrotu? Co kiedy umowa zostanie zlecona, faktura wystawiona, a do naprawy nigdy ostatecznie nie dojdzie po wypłacie środków?

Warto pamiętać, że leasing nie musi się również zakończyć wykupem pojazdu. Może się zatem okazać, że leasingobiorca pojazdu nigdy nie naprawi, odszkodowanie zachowa, a auta nie wykupi po zakończeniu leasingu – ze szkodą zostaje właściciel auta (leasingodawca).

Tego rodzaju problemy są skutkami prób dostosowywania prawa i logicznych reguł prawa cywilnego do potrzeb obrotu i ułatwienia życia poszkodowanym, a jak widać, prowadzą do dalszych wątpliwości i absurdalnych sytuacji.

Należy zatem jednoznacznie wskazać, że jedynym uprawnionym do odszkodowania powinien być właściciel pojazdu (leasingodawca), a odszkodowanie w zakresie podatku VAT powinno być determinowane wysokością szkody w majątku leasingodawcy.

Leasingobiorca powinien zatem zlecać naprawę w imieniu leasingodawcy i się z nim w tym zakresie rozliczyć oraz porozumieć. Leasingobiorca i leasingodawca obowiązani są współpracować w zakresie naprawy pojazdu, co oznacza, że ubezpieczyciel nie powinien odpowiadać za zwiększenie rozmiarów szkody (art. 361 Kodeksu cywilnego), w sytuacji, w której nie potrafią się między sobą dogadać, i tak zorganizować naprawę, żeby była najbardziej optymalna z punktu widzenia podatkowego.

Waldemar Szubert
radca prawny

Punkty Standard to trampolina do rozwoju dla naszych najlepszych partnerów

0
Robert Tomaszewski

Punkty Standard są naszym strategicznym projektem, rozwijanym konsekwentnie od 2015 r. Nawet mimo pandemii agenci decydują się na otwieranie kolejnych Punktów. Do projektu zapraszamy zarówno naszych agentów wyłącznych, jak i multiagentów, którzy chcieliby rozwijać swój biznes czy otwierać nowe punkty sprzedaży.

Zależy nam przede wszystkim na tym, by Punkty Standard działały zgodnie z najlepszymi wzorcami wypracowanymi przez nas na przestrzeni lat – od warstwy merytorycznej po wizualną. Stawiamy zarówno na najwyższy standard oferowanej ochrony, jak i na wysokiej jakości obsługę i doradztwo ubezpieczeniowe.

Przez ponad pięć lat funkcjonowania projektu zyskaliśmy wielu ambasadorów, którzy chętnie i skutecznie się z nami rozwijają. Agenci poprzez Punkty Standard zyskali nie tylko biznesowo, ale również na rozwoju osobistym, bo udział w tym projekcie to również różnego rodzaju szkolenia z wielu dziedzin, zarówno stricte ubezpieczeniowych, jak i ogólnie biznesowych. Ponadto, jeśli porównamy portfel i biznes Punktów Standard ze standardowym biznesem, to widać, że agencje, które zaangażowały się w nasz projekt, rozwijają się znacznie bardziej dynamicznie. Doskonałym przykładem jest Agencja U4, która otworzyła już 5. Punkt Standard.

Agencja U4 dołączyła do projektu w 2016 r., natomiast historia współpracy ERGO Hestii z Państwem Anetą i Henrykiem Kramarzami oraz Ewą i Jackiem Reszkami jest znacznie dłuższa. Zaczynali jako agenci wyłączni jeszcze w latach 90., ale od tamtego czasu poziom ich biznesu znacząco wzrósł. Myślę, że są najlepszym przykładem na to, jak można wspólnie się rozwijać.

Model biznesowy agencji U4 eksponuje nasze najważniejsze parametry, czyli lojalność klientów oraz wysoki poziom zakładanych iKont – prostego rozwiązania, które jeszcze bardziej sprawdziło się w okresie pandemii. To mechanizm umożliwiający płynne zawieranie oraz wznawianie ubezpieczeń. Pokazuje on również, że nasza technologia, którą przez lata wdrażaliśmy, rzeczywiście przekłada się bezpośrednio na sposób działania pośredników.

Sami właściciele agencji są również bardzo mocno zaangażowani, a także wymagający. Od nas też wymagają profesjonalnego zaangażowania i wysokiej jakości obsługi. Ich agencja jest nie tylko liderem w ramach Punktów Standard, ale z pewnością jednym z ważniejszych parterów biznesowych ERGO Hestii, jeśli chodzi o kanały agencyjne.

Robert Tomaszewski
dyrektor zarządzający Biura Sprzedaży ERGO Hestii

SPBUiR: Praktycy opowiedzą o likwidacji szkód

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Trwa rejestracja na szkolenie „Likwidacja szkód okiem praktyków”, które odbędzie się 10 marca. Wydarzenie jest organizowane przez Stowarzyszenie Polskich Brokerów Ubezpieczeniowych i Reasekuracyjnych w ramach cyklu szkoleniowego 2020/2021.

Realizowane w trybie online szkolenia są skierowane zarówno do brokerów, jak i do innych pośredników działających w różnych kanałach dystrybucji. Najnowsze poprowadzi prof. Katarzyna Malinowska, radca prawny, członek zarządu Izby Ubezpieczeń i Organizacji Ryzyka oraz wykładowca uniwersytecki. Towarzyszyć jej będzie Krzysztof Haupt, likwidator szkód i menadżer z ponad 20-letnim doświadczeniem, pełnomocnik zarządu Crawford Polska ds. Rozwoju Produktu/Menedżer ds. Rozwoju Produktów.

Podczas szkolenia omówią oni pojęcie i zasady ogólne likwidacji szkód. Poruszą też kwestie zawiadomienia o wypadku, terminu wypłaty odszkodowania oraz dowodzenia w postępowaniu likwidacyjnym. Przedstawią również problem uczestników procesu likwidacji szkody oraz zabezpieczenia regresu.

Rozpoczęcie szkolenia jest zaplanowane na godz. 11:00, a jego zakończenie na 15:00.

Link do rejestracji: https://polbrokers.pl/szkolenie-rejestracja/?CourseID=128

Po zakończeniu każdego szkolenia dostępny będzie test sprawdzający przyswojoną wiedzę. Link do testu znajduje się pod oknem wideo, ale aktywny będzie dopiero po zakończeniu szkolenia.

Test będzie dostępny w czasie godziny po zakończeniu szkolenia i składa się z 5 losowo wybranych pytań z opcją zaznaczenia „tak” lub „nie”. Test zaliczają 3 poprawne odpowiedzi (60%). Czas wypełniania testu – do 30 minut.

Certyfikaty zaświadczające o ukończeniu szkolenia zostaną przekazane uczestnikom drogą elektroniczną – będą dostępne po zalogowaniu się na stronę szkolenia. Informacja o możliwości pobrania certyfikatu zostanie podana na stronie polbrokers.pl.

(AM, źródło: SPBUiR)

Skromna ochrona praw własności intelektualnej

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Ryzyko nieumyślnego złamania czyichś praw, np. autorskich, jest ubezpieczalne. Taka ochrona jest jednak dość ograniczona – informuje „Puls Biznesu”.

Aleksander Chmiel, broker ubezpieczeniowy EIB, mówi gazecie, że jeśli do naruszenia prawa autorskiego w sieci doszło w związku z działalnością multimedialną ubezpieczonego i ma on wykupione odpowiednie rozszerzenie ochrony, to ratunkiem w razie wniesienia przeciwko niemu roszczenia będzie ubezpieczenie cyber. Sylwia Kozłowska, dyrektor departamentu ubezpieczeń odpowiedzialności cywilnej Willis Towers Watson Polska, zauważa jednak, iż cyberpolisa zapewnia ochronę jedynie w ramach klauzuli multimedialnej, tj. publikacji w sieci albo na innych kanałach.

Włodzimierz Pyszczek, dyrektor ds. kluczowych klientów Marsh Polska, wskazuje, że takie ubezpieczenia chronią również w przypadku nieuprawnionego ujawnienia poufnych informacji czy tajemnicy handlowej albo sekretów firmowych przechowywanych w systemach komputerowych. Z kolei ochrona na wypadek roszczeń dotyczących plagiatów, piractwa czy naruszenia praw autorskich jest w sekcji dotyczącej odpowiedzialności związanej z działalnością medialną, z wyłączeniem spraw związanych z naruszeniem patentów. Dodaje, że ubezpieczyciele od lat próbują opracować ofertę ochrony praw własności intelektualnej. Utrudniają im to jednak np. problemy z oceną ryzyka związanego z posiadaniem przez firmę określonego wolumenu unikalnych informacji, danych czy patentów czy też wyceną realnych strat związanych z utratą unikalnej własności intelektualnej przez firmę. Dlatego dostępne polisy chroniące wartość intelektualną zapewniają głównie wsparcie prawne. Samo naruszenie praw własności intelektualnej znajduje się na liście podstawowych wyłączeń w OC działalności lub zawodowej. Włodzimierz Pyszczek zauważa jednak, że niekiedy taka ochrona jest udzielna w ramach zwykłych polis OC, wbrew intencjom ubezpieczycieli.

Więcej:
„Puls Biznesu” z 25 marca, Sylwia Wedziuk „Polisy od naruszenia praw własności intelektualnej”:
https://www.pb.pl/polisy-od-naruszenia-praw-wlasnosci-intelektualnej-1112156

(AM, źródło: „Puls Biznesu”)

Jak pandemia wpłynęła na przypis składki w poszczególnych segmentach?

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Już na początku pandemii Covid-19 różni eksperci próbowali prognozować, jak aktualna sytuacja wpłynie na popularność poszczególnych grup ubezpieczeń. Dzięki danym Komisji Nadzoru Finansowego eksperci Ubea.pl sprawdzili, czy te przewidywania pokryły się z rzeczywistością.

Analitycy porównywarki sprawdzili, jak zmieniła się składka przypisana brutto w poszczególnych segmentach sektora majątkowego. Do porównania użyto wyniki za 3 kwartały 2019 r. oraz analogiczny okres roku następnego. Analiza wykazała następujące zmiany w poszczególnych grupach ubezpieczeń działu II:

  1. Ubezpieczenia wypadku, w tym wypadku przy pracy i choroby zawodowej – wzrost o 4%.
  2. Ubezpieczenia choroby – spadek o 25%.
  3. Ubezpieczenia casco pojazdów lądowych (z wyjątkiem pojazdów szynowych) – bez zmian.
  4. Ubezpieczenia casco pojazdów szynowych – wzrost o 58%.
  5. Ubezpieczenia casco statków powietrznych – wzrost o 17%.
  6. Ubezpieczenia żeglugi morskiej i śródlądowej, casco statków żeglugi morskiej i statków żeglugi śródlądowej – wzrost o 3%.
  7. Ubezpieczenia przedmiotów w transporcie – bez zmian.
  8. Ubezpieczenia szkód, obejmujące szkody rzeczowe nieujęte w grupach 3–7 i spowodowane przez żywioły – wzrost o 10%.
  9. Ubezpieczenia pozostałych szkód rzeczowych – wzrost o 4%.
  10. Ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej wszelkiego rodzaju, wynikającej z posiadania i użytkowania pojazdów lądowych – spadek o 3%.
  11. Ubezpieczenia OC wszelkiego rodzaju, wynikającej z posiadania i użytkowania statków powietrznych – spadek o 30%.
  12. Ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej za żeglugę morską i śródlądową – wzrost o 1%.
  13. Pozostałe ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej – wzrost o 6%.
  14. Ubezpieczenia kredytu – wzrost o 6%.
  15. Gwarancje ubezpieczeniowe – spadek o 3%.
  16. Ubezpieczenia ryzyk finansowych – spadek o 21%.
  17. Ubezpieczenia ochrony prawnej – wzrost o 5%.
  18. Ubezpieczenia świadczenia pomocy na korzyść osób, które popadły w trudności w czasie podróży lub podczas nieobecności w miejscu zamieszkania – wzrost o 5%.

Eksperci tłumaczą spadek w lotniczym OC zapaścią, która dotknęła przewoźników lotniczych. Skala ujemnych zmian w grupie ubezpieczeń ryzyk finansowych stanowi natomiast swoisty paradoks w okresie podwyższonej niepewności gospodarczej.

– Duże znaczenie mogły mieć jednak cięcia finansowe w wielu firmach i mniejsze wartości nowych kontraktów – mówi Andrzej Prajsnar, ekspert Ubea.pl.

Zaskakujący wydaje się też wzrost w grupie 18. Prawdopodobnie wynika on z faktu, że osłabienie pandemii pozytywnie wpłynęło na ruch turystyczny w III kw. 2020 r. Widoczny jest też spadek przypisu składki samodzielnych polis chorobowych o 25%. – Wyjaśnieniem może być fakt, że osoby prywatne i firmy kupujące takie polisy jako samodzielny produkt szukają teraz oszczędności – przypuszcza Paweł Kuczyński, prezes Ubea.pl.  

Z kolei analiza dotycząca polis z działu I pokazuje następujące zmiany składki przypisanej brutto w poszczególnych grupach:

  1. Ubezpieczenia na życie – wzrost o 1%.
  2. Ubezpieczenia posagowe (zaopatrzenia dzieci) – bez zmian.
  3. Ubezpieczenia na życie związane z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym i ubezpieczenia na życie, w których świadczenie zakładu ubezpieczeń jest ustalane w oparciu o określone indeksy lub inne wartości bazowe – spadek o 16%.
  4. Ubezpieczenia rentowe – wzrost o 9%.
  5. Ubezpieczenia wypadkowe i chorobowe będące uzupełnieniem ubezpieczeń wymienionych w grupach 1–4 – wzrost o 5%.

(AM, źródło: Ubea.pl)

Użytkownicy portfeli internetowych chcieliby mieć w nich ubezpieczenia

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Polacy zaczynają się przekonywać do e-portfeli. Fakt ten potwierdzają wyniki badania IQS przeprowadzonego na zlecenie Beesafe. Wśród najbardziej pożądanych usług, jakie mogłyby się znaleźć w portfelach internetowych, respondenci wskazali ubezpieczenia.

Portfele internetowe pozwalają na przechowywanie wirtualnych kart kredytowych czy umożliwianie przeprowadzania innych transakcji w telefonie – w formie aplikacji lub z poziomu strony internetowej.

– Wallet online jest to przede wszystkim rozwiązanie wygodne, które sprawia, że nie musimy posiadać przy sobie portfela wypełnionego gotówką czy kartami płatniczymi – wystarczy telefon. Jest to też rozwiązanie bezpieczne, które redukuje ryzyko utraty, a później konieczności wyrabiania kilku nowych „plastików”. Dodatkowo usługi te są dobrze zabezpieczone, a wraz z ich rozwojem w przyszłości bezpieczeństwo portfeli będzie stale rosnąć – mówi Rafał Mosionek, CEO Beesafe.

Z badania insurtechu wynika, że 1/3 respondentów z grupy wiekowej 25–44 lata z dużych i średnich miast korzysta z e-portfeli. Ponad 20% ankietowanych robi to częściej niż raz w tygodniu, a 82% z nich przechowuje w nich swoje karty płatnicze.

– Podstawowe funkcje portfela online to za mało. Polacy wiedzą, że mają one dodatkowe funkcje (65% respondentów zgłosiła ich świadomość). Jak dowodzi nasze badanie, w swoich portfelach trzymamy również karty lojalnościowe (37% badanych) czy karty pokładowe (33%) – dodaje Rafał Mosionek.

Prawie 90% użytkowników aplikacji typu wallet wskazało również, że atrakcyjna byłaby możliwość dodania do niego ubezpieczenia. Wśród najbardziej pożądanych funkcjonalności widzieliby oni te związane z samą polisą – w tym sprawdzenie daty ważności (25%), numeru (24%) czy daty składki (23%) oraz datę przeglądu pojazdu (34%). Dodatkowo uznaniem cieszyłyby się takie funkcje, jak automatyczne wezwanie holownika z podaniem lokalizacji oraz informacją o statusie zlecenia i położeniu usługodawcy (28%). Posiadacze portfeli internetowych jako atrakcyjną funkcję wskazali również możliwość zgłoszenia szkody, wyboru warsztatu, który podejmie się naprawy, oraz umówienia wizyty bezpośrednio z poziomu aplikacji (23%).

– Różnorodność funkcji, do jakich chcieliby mieć dostęp Polacy w swoim portfelu w kontekście polisy, wskazuje na to, jak wysokiego poziomu zdigitalizowania takich usług oczekują. Sprawia to, że ubezpieczyciele muszą postawić na rozwój nowych technologii w swoich ofertach. Dynamika rozwoju nowoczesnych usług ubezpieczeniowych jest już nie do zatrzymania, a dostęp online do form ubezpieczenia jest teraz bliższy Polakom niż kiedykolwiek wcześniej – komentuje Rafał Mosionek. 

(AM, źródło: PAP MediaRoom)

22,064FaniLubię
822ObserwującyObserwuj

Aktualne wydanie