Blog - Strona 1386 z 1669 - Gazeta Ubezpieczeniowa – Portal
Strona główna Blog Strona 1386

Wydarzenia Miesiąca – Grudzień 2020

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Implementacja PEPP do polskiego porządku prawnego, możliwe wyjście z Polski kolejnego ubezpieczyciela, nowa inicjatywa Europy Ubezpieczenia, Nationale-Nederlanden, ubezpieczenie Agro Flota oraz Rzecznik Zdrowia PZU – tak przedstawia się lista najważniejszych wydarzeń w grudniowej edycji cyklicznego rankingu „Gazety Ubezpieczeniowej”.

WYDARZENIE MIESIĄCA – Start procesu legislacyjnego projektu ustawy o ogólnoeuropejskich indywidualnych produktach emerytalnych, implementującej do polskiego porządku prawnego postanowienia unijnego rozporządzenia PEPP – za stworzenie szansy na wzmocnienie trzeciego filaru systemu emerytalnego w Polsce oraz nowego źródła potencjalnych przychodów ubezpieczycieli.

TEMAT MIESIĄCA – Coraz bardziej prawdopodobne opuszczenie polskiego rynku przez Avivę – za budzący największe emocje temat dyskusji, dodatkowo podgrzewany wcześniejszymi zmianami właścicielskimi, jakie w tym roku miały miejsce na polskim rynku.

INICJATYWA MIESIĄCA – Partnerstwo Europy Ubezpieczenia z UnilinkCash oraz Ocenapolis.pl – za pozyskanie interesującego kanału dystrybucji z dużym potencjałem wzrostu, który może pomóc ubezpieczycielowi w zneutralizowaniu skutków negatywnego wpływu Covid-19 na sprzedaż gwarancji turystycznych oraz malejących przychodów w bancassurance.

FIRMA MIESIĄCANationale-Nederlanden – za pionierskie wdrożenie usługi zdalnej weryfikacji tożsamości klientów przy zakupie ubezpieczeń za pomocą rozwiązania mojeID.

PRODUKT MIESIĄCA – Opracowane przez Concordię Ubezpieczenia Grupę Generali ubezpieczenie Agro Flota – za bogaty zakres ochrony, możliwość zbiorczego ubezpieczenia pojazdów rolniczych oraz stworzenie polisy skierowanej do szerokiego grona potencjalnych klientów.

CZŁOWIEK MIESIĄCA – Mariola Borowska, Rzecznik Zdrowia PZU – za objęcie pierwszej takiej funkcji w polskich ubezpieczeniach oraz przecieranie szklaków dla naśladowców rozwiązania wprowadzonego przez PZU.

Artur Makowiecki

redaktor portalu www.gu.com.pl

Generalnie mamy ambitne plany

0
Roger Hodgkiss

Rozmowa z Rogerem Hodgkissem, prezesem zarządu Generali Polska

Aleksandra E. Wysocka: Gratuluję nominacji na stanowisko prezesa zarządu Generali Polska! Jest Pan już w firmie równo rok, co pozwoliło poznać jej mocne strony i wskazać obszary do rozwoju.

Roger Hodgkiss: – Rzeczywiście, 24 listopada 2020 r. mija dokładnie rok, odkąd zacząłem pracę w Generali. To był bardzo specyficzny rok dla całego rynku ubezpieczeniowego, nie tylko w Polsce. Miałem w tym czasie okazję dobrze poznać kulturę firmy, chociaż mam też pewien niedosyt osobistych spotkań z zespołem. Do tej pory nie miałem okazji działać w przedsiębiorstwie o włoskich korzeniach. Nauczyłem się większej cierpliwości. Bo z natury jestem bardzo niecierpliwym i ambitnym człowiekiem!

Wracając do mocnych stron Generali – w czołówce są na pewno profesjonalni i zaangażowani ludzie, świetne produkty i globalna marka rozpoznawalna na całym świecie. Uważam, że w Polsce marka Generali wymaga wzmocnienia i będziemy nad tym intensywnie pracować. Mamy dobrze poukładane procesy, sprawną likwidację szkód i silną pozycję w całej Grupie Generali.

Cenię w Generali otwarcie na innowacyjne projekty, takie jak Bezpieczny.pl czy 4LifeDirect. Potrafimy działać zwinnie. Co nie znaczy, że nie możemy działać jeszcze zwinniej… Mówiłem, że jestem bardzo ambitny!

Jesteśmy liderem rynku w Czechach, należymy do trójki największych graczy w Austrii, Serbii, Słowacji, Słowenii i na Węgrzech.

Jesteście otwarci na przejęcia innych zakładów ubezpieczeń?

– To temat, w którym kluczową wartością jest dyskrecja… Konsolidacja na rynku ubezpieczeń jest odczuwalna i ten proces będzie kontynuowany. Dla Generali Europa Środkowo-Wschodnia jest ważnym rynkiem, Polska również.

Dostrzega Pan konsolidację także na rynku pośrednictwa?

– Owszem, ale i tak polscy pośrednicy są wciąż bardzo rozdrobnieni. Najwięksi gracze mają zaledwie kilka procent rynku. Generali ma bardzo dobre relacje zarówno z największymi graczami na rynku, jak również z mniejszymi agentami. Kanał agencyjny jest wciąż dla nas numerem jeden w strategii dystrybucyjnej.

A kanał direct?

– Jak wspominałem podczas naszej ostatniej rozmowy, w tym roku zanotowaliśmy rekordowe wzrosty w kanale direct. Wciąż jednak na dziesięć polis kupionych w Generali mniej więcej jedna jest kupiona bez udziału pośrednika.

Rozwijamy wszystkie kanały dystrybucji, chcąc zapewnić maksymalny komfort naszym klientom. To ważne, żeby mogli kupować ubezpieczenia tak, jak chcą. Większość z nich potrzebuje porady agenta przy wyborze właściwej ochrony.

Jak ocenia Pan sytuację na polskim rynku ubezpieczeń?

– Istotnym wyzwaniem jest duża rywalizacja cenowa. Covid-19 spowodował mniejszą częstość szkód, co skłoniło wielu graczy do obniżania cen. Szkodowość powoli wraca do normy, a ceny pozostają niskie.

Za nami trzy kwartały pracy zdalnej. Co planujecie w tym temacie w 2021 r.?

– Praca zdalna ma wiele plusów, ale osobiście jej nie cierpię! Jestem człowiekiem, dla którego niezwykle ważne są rozmowy z ludźmi. Zarządzanie przez komputer to duże wyzwanie. Taka teraz jest konieczność wynikająca z pandemii, ale nie wyobrażam sobie branży ubezpieczeniowej i skutecznej sprzedaży bez osobistych spotkań.

Wierzę, że w przyszłym roku sytuacja zacznie się powoli normować. W budowie kultury korporacyjnej i umacnianiu relacji biznesowych z partnerami spotkania są w moim odczuciu fundamentalne.

Gospodarcze skutki pandemii dopiero staną się odczuwalne dla wszystkich branż. Myślę, że nie docenia się wpływu przedłużającej się pracy zdalnej na psychikę ludzi. Izolacja miewa paskudne skutki, wiem to z własnego doświadczenia. Pierwsze miesiące pracy w zamknięciu były trudne. Spodziewam się, że w przyszłości dominować będzie hybrydowy model pracy.

Zauważyliście zmiany w zachowaniach zakupowych klientów?

– Pewne zmiany nastąpiły, ale nie radykalne. Mówiłem już o wzroście w kanale direct, ale nie jest to na razie kanał nadający się do sprzedaży bardziej złożonych produktów, które wymagają doradztwa.

Jako Generali postawiliśmy sobie cel, by być dla naszych klientów partnerem na całe życie. Myślę, że potrzebujemy jeszcze więcej myślenia klientocentrycznego. Chciałbym też, żebyśmy jeszcze szybciej wprowadzali zmiany będące odpowiedzią na to, czego klienci oczekują.

Możemy tu brać przykład z firm directowych, gdzie cykl udoskonalania produktu jest bardzo krótki. Na bieżąco bada się i mierzy reakcje klientów i wprowadza zmiany. Ubezpieczyciele tradycyjni, tacy jak Generali, są moim zdaniem wciąż zbyt wolni.

Jakie macie cele biznesowe na 2021 r.?

– Na pewno wzrost. Mówiłem już – jestem ambitnym człowiekiem. Mamy dobry punkt wyjścia, ponieważ nasze wyniki w 2020 r. są bardzo dobre. Nie interesuje mnie jednak wzrost kosztem rentowności, co oznacza jeszcze większe wykorzystanie analityki danych przy ustalaniu cen.

Będziemy też cały czas zwiększać klientocentryczność we wszystkich obszarach. Tu nie można być zbyt dobrym. Spodziewam się, że ceny ubezpieczeń w 2021 r. będą rosły, ponieważ wzrośnie szkodowość. Będą też dostrzegalne gospodarcze skutki pandemii.

W przyszłym roku planujemy uruchomienie nowych linii biznesowych. W pierwszym kwartale do sprzedaży trafią ubezpieczenia dla psów, a w dalszej części roku dla kotów. Pracujemy też nad ofertą ubezpieczeń zdrowotnych. To naturalne poszerzenie naszej obecnej oferty.

Zamierzamy też zintensyfikować współpracę z Europ Assistance i stworzyć wspólnie interesujące rozwiązania dla naszych klientów. Bardzo dobrym ruchem był zakup Concordii Ubezpieczenia, która świetnie się rozwija dzięki doświadczonemu i profesjonalnemu zespołowi w Poznaniu. Od sierpnia 2021 r. ubezpieczenia rolne będziemy sprzedawać pod marką Generali Agro.

Na koniec chciałbym życzyć wszystkim pracownikom Generali oraz pośrednikom, którzy z nami współpracują, Wesołych Świąt. Mam nadzieję, że w przyszłym roku będziemy mogli się spotykać znacznie, znacznie częściej!

Dziękuję za rozmowę.

Aleksandra E. Wysocka

Zawodowa odpowiedzialność cywilna notariusza

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Notariusz, sędzia, bardziej staromodnie rejent lub nawet mecenas – tak określa się w różnych częściach naszego kraju osobę wykonującą zawód notariusza. I jest to jeden z najbardziej szanowanych zawodów prawniczych w Polsce.

Historia zawodu rejenta, obecnie notariusza, ma w Polsce bardzo długą tradycję, sięgającą aż czasów średniowiecza. Przez długie lata ta działalność związana była z sądami, w Polsce do 1989 r., kiedy to w wyniku transformacji ustrojowej umożliwiono prowadzenie i funkcjonowanie prywatnych (indywidualnych) kancelarii notarialnych.

Dziś obowiązuje ustawa Prawo o notariacie uchwalona 14 lutego 1991 r., wielokrotnie nowelizowana (Dz.U. z 2020 r., poz. 1192, tekst jednolity). Stworzyła ona podstawy prawne współczesnego notariatu oraz powołała samorząd notarialny, nadając mu ustawowe obowiązki oraz prawa. Zgodnie z tą ustawą notariusz jest osobą zaufania publicznego i korzysta z ochrony przysługującej funkcjonariuszom publicznym.

Status prawny notariusza

W prawie polskim bezdyskusyjny jest status prawny notariuszy. Wykonują oni czynności notarialne na mocy uprawnień nadanych im przez państwo polskie w zakresie czynności o formie zastrzeżonej – aktu notarialnego – pod rygorem nieważności lub zgodnie z wolą stron danej czynności, a także we wszystkich innych wypadkach przewidzianych w prawie.

Trudno sobie dziś wyobrazić funkcjonowanie państwa (gospodarki, sfery społecznej itd.) bez pracy notariuszy, których pełnomocnictwo notarialne jest w wielu przypadkach konieczne, wynikające z prawa. Ogromna liczba czynności prawnych – aby były skuteczne prawnie – musi być dokonana w formie aktu notarialnego. Dotyczy to zarówno np. rozdzielności majątkowej, spadku, założenia księgi wieczystej, przepisania domu, mieszkania czy innej własności oraz wielu innych.

Zgodnie z polskim systemem prawa, główną rolą notariuszy jest zabezpieczenie prawne określonych prawem dziedzin obrotu cywilnoprawnego, np. umów sprzedaży – obowiązkowo nieruchomości. Sporządzane przez notariuszy czynności są kwalifikowane przez prawo jako dokumenty urzędowe.

Zgodnie z ustawą notariusze mają także możliwość wykonywania niektórych czynności, do niedawna w prawie polskim zastrzeżonych wyłącznie dla sądów powszechnych. Chodzi o sporządzanie aktów poświadczenia dziedziczenia – testamentowego, oraz ustawowego – zastępujące postanowienie sądu w sprawie stwierdzenia nabycia spadku.

Obecnie notariusz to prawnik mianowany przez ministra sprawiedliwości, upoważniony do sporządzania aktów notarialnych oraz dokonywania innych czynności notarialnych wynikających z prawa lub określonych w prawie.

Czynności dokonywane przez notariusza nie są usługami, jak np. adwokata lub radcy prawnego w zakresie doradztwa prawnego. Zgodnie z ustawą o notariacie czynności dokonywane przez notariusza mają charakter dokumentu urzędowego i dokonują oni czynności notarialnych, które są podobne do działania sądów.

Zakres czynności wykonywanych przez notariusza określa ustawa Prawo o notariacie i należy do nich obok sporządzania aktów notarialnych bardzo wiele innych czynności urzędowych.

Notariusz za swoje czynności pobiera taksę notarialną. Taksa notarialna to nie wynagrodzenie, jak np. adwokata, ale opłata ustalana odgórnie rozporządzeniem ministra za czynności notarialne.

Notariuszem może zostać każda osoba, która posiada obywatelstwo polskie lub innego państwa członkowskiego Unii Europejskiej, jeśli przysługuje jej prawo podjęcia zatrudnienia lub do prowadzenia działalności gospodarczej na terenie Polski. Musi ona korzystać z pełni praw publicznych i posiadać pełną zdolność do czynności prawnych. Obowiązkowo musi posiadać tytuł magistra prawa lub inne zagraniczne studia prawnicze uznawane w Polsce na poziomie magisterium.

Każdy notariusz odbywa aplikację notarialną – w jej ramach sześciomiesięczny staż w sądzie wieczysto-księgowym – i zdaje egzamin państwowy. Musi także mieć ukończone minimum 26 lat i być nieskazitelnego charakteru oraz dawać rękojmię prawidłowego wykonywania zawodu notariusza.

Notariusz – po spełnieniu wszystkich wymogów i powołaniu przez ministra sprawiedliwości – jest osobą zaufania publicznego, a dokumenty zawierające czynności notarialne mają charakter dokumentów urzędowych w rozumieniu Kodeksu postępowania cywilnego.

Odpowiedzialność notariusza

Notariusz wykonuje bardzo poważne obowiązki, związane z dużą odpowiedzialnością: cywilną, karną oraz dyscyplinarną. Nas interesuje głównie cywilna i łączące się z nią obowiązkowe ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej notariusza.

Zgodnie z art. 49 ustawy Prawo o notariacie, notariusz ponosi odpowiedzialność za szkodę wyrządzoną przy wykonywaniu czynności notarialnych na zasadach określonych w Kodeksie cywilnym, z uwzględnieniem szczególnej staranności, do jakiej jest zobowiązany przy wykonywaniu tych czynności.

Oznacza to, że źródła odpowiedzialności notariusza należy upatrywać w przepisach art. 415 Kodeksu cywilnego w związku z art. 80 § 2 i 3 i art. 49 ustawy Prawo o notariacie.

W celu zabezpieczenia interesów samego notariusza oraz klientów i osób trzecich ustawodawca wprowadził obowiązek posiadania obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej notariuszy.

Stanisław Kuta

Obowiązkowe ubezpieczenie OC notariuszy

Obowiązek ubezpieczenia OC notariusza powstaje na mocy art. 19a Prawa o notariacie. Każdy czynny notariusz podlega obowiązkowemu ubezpieczeniu od odpowiedzialności cywilnej za szkody wyrządzone przy wykonywaniu czynności notarialnych.

Obowiązek ten jest także wynikiem przymusu notarialnego, jakim podlega wiele czynności prawnych, którym ustawy nakazują nadać formę aktu notarialnego. Czynności te (np. obrót nieruchomościami) mają doniosłe skutki finansowe dla stron umów sporządzanych i podpisywanych przez notariusza. Dlatego też, w razie wyrządzenia szkody, notariusz musi być w stanie ponieść konsekwencje finansowe swoich działań.

Zakres obowiązkowego ubezpieczenia OC notariusza jest szeroki i został określony w rozporządzeniu ministra finansów z 11 grudnia 2003 r. w sprawie obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej notariuszy (Dz.U. z 2003 r., poz. 2148). Obejmuje on szkody wyrządzone czynem niedozwolonym oraz wynikłe z niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania w okresie trwania ochrony ubezpieczeniowej podczas wykonywania czynności notariusza.

Jednakże należy podkreślić, że zakres obowiązkowej ochrony ubezpieczeniowej notariusza obejmuje przede wszystkim czynności wymienione w art. 1 § 1 Prawa o notariacie – czyli czynności, którym strony są obowiązane lub pragną dobrowolnie nadać formę aktu notarialnego.

Inne czynności, np. administracyjne (pobieranie podatków i opłat sądowych oraz odprowadzanie ich do właściwych urzędów skarbowych oraz sądów rejonowych) nie podlegają już tej ochronie. Ale mogą być objęte ubezpieczeniem OC poprzez rozszerzenie zakresu udzielanej ochrony, np. poprzez wprowadzane klauzule.

Obowiązek ubezpieczenia notariusza powstaje nie później niż w dniu poprzedzającym dzień dokonania pierwszej czynności notarialnej. Minimalna suma gwarancyjna wynosi równowartość w złotych 50 tys. euro i może zostać rozszerzona do 1 mln euro lub więcej, jeśli są takie potrzeby. Wtedy przeprowadzana jest indywidualna ocena ryzyka, ustalana składka i warunki szczegółowe ubezpieczenia.

Wyłączenia są takie same jak w innych podobnych ubezpieczeniach, np. adwokatów lub radców prawnych. Trzeba też podkreślić, że w przypadku notariuszy umowne wyłączenie i ograniczenie odpowiedzialności w ubezpieczeniu OC jest niemożliwe.

Przygotowując ubezpieczenie, przeprowadzając rozpoznanie potrzeb, należy zwrócić uwagę na wymienione powyżej elementy. Obok ubezpieczenia obowiązkowego – w sumie z niską sumą gwarancyjną – należy proponować doubezpieczenie, ubezpieczenie nadwyżkowe, zwłaszcza jeśli notariusz zawodowo zajmuje się obsługą wielkich transakcji handlowych i innych, związanych np. z przeniesieniem własności nieruchomości.

Trzeba także pamiętać, że notariusz prowadzi własną kancelarię i może potrzebować innych ubezpieczeń: mienia od ognia i innych zdarzeń losowych, od kradzieży, sprzętu elektronicznego z ochroną danych oraz zwykłej odpowiedzialności cywilnej. Te elementy powinny znaleźć się w toku rozmowy i rozpoznania jego potrzeb .

dr Stanisław Kuta
doradca zarządu
Alwis & Secura

Trampolina do przyszłości

0
Łukasz Marczyk

Pandemia Covid-19 okazała się katalizatorem dla transformacji cyfrowej, także w tradycyjnej i zachowawczej wobec technologii branży ubezpieczeniowej. Malejący przypis składki, niskie stopy procentowe oraz trwające miesiącami ograniczenia w kontaktach społecznych, znacznie ograniczające sprzedaż ubezpieczeń czy likwidację szkód tradycyjnymi kanałami, sprawiły, że cyfryzacja procesów biznesowych i innowacje, które szybko pozwalają na duże korzyści,stały się koniecznością.

Będąc zaufanym partnerem liderów rynku ubezpieczeniowego oraz ekspertem w zakresie nowoczesnych technologii, czujemy się w obowiązku wraz z partnerami technologicznymi zakasać rękawy i ręka w rękę z ubezpieczycielami w kilka czy kilkanaście tygodni wdrożyć prawdziwie przełomowe innowacje. Takie, które szybko przynoszą bardzo dużą wartość finansową, głęboko transformują sposób, w jaki ubezpieczyciele działają i obsługują klientów oraz pozwalają na budowę przewagi konkurencyjnej na lata. Co ciekawe – wspólnym mianownikiem tych innowacji w ostatnim czasie stała się chmura obliczeniowa.

Zwiększenie sprzedaży dzięki technologii

Jednym z głównych wyzwań dla ubezpieczycieli w czasie pandemii jest wykorzystanie technologii w taki sposób, by zapewnić wzrost sprzedaży ubezpieczeń.

Najciekawsze innowacje w tym zakresie skupiają się na trzech obszarach: dostosowaniu się do ścieżek zakupowych i obsługowych klientów, zmienionych poprzez dystans społeczny; zaoferowaniu tych samych produktów i ryzyk ubezpieczeniowych, ale w całkiem nowy, bardziej efektywny kosztowo sposób, i w końcu zaproponowaniu nowych, bardziej spersonalizowanych produktów i usług dla określonych, dotychczas mniej uproduktowionych grup klientów.  

Hyperpersonalizacja w kilka dni. W pierwszym z powyższych obszarów ubezpieczyciele stają przed wyzwaniem zmiany sposobu, w jaki klienci kupują ubezpieczenie, czyli tzw. efektem ROPO (Reserach Offline, Purchase Offline). Realizujemy więc wiele badań klientów i definiujemy nowe ścieżki doświadczeń.

Jednak ubezpieczyciele borykają się z długim, trwającym nawet 6–9 miesięcy, czasem wdrażania nowych ścieżek w obszarze IT. Dlatego dla jednego z europejskich graczy wdrożyliśmy rozwiązanie chmurowe Experienced Builder, które pozwala na skrócenie tego czasu do 1–2 dni roboczych dla prostych i 10–20 dni dla bardziej skomplikowanych ścieżek.

Dzięki temu ubezpieczyciel nie tylko dostosowuje się niezmiernie szybko (w ciągu dni zamiast miesięcy) do nowych oczekiwań klientów i odpowiednio je personalizuje, ale także znacznie ogranicza koszty.

Szybka, zautomatyzowana cyfrowa obsługa. Aby zaoferować standardowe produkty i ryzyka w innowacyjny sposób, pomagamy ubezpieczycielom tworzyć całkiem nowe organizacje pod nowymi markami, które w całości korzystają z nowych rozwiązań IT. To tzw. Digital Attackerzy zmieniający całkowicie dotychczasowy model obsługi klientów dzięki technologiom dostępnym w chmurze obliczeniowej.

W ciągu ostatnich dwóch lat stworzyliśmy od zera ponad 15 takich ubezpieczycieli. Jeden z nich pozyskuje klientów wśród małych i średnich przedsiębiorstw w całkiem nowy, spersonalizowany sposób, dzięki uproszczonej do trzech stron polisie, pozyskiwaniu klientów z internetu w czasie rzeczywistym przez cyfrowy marketing czy analityce dla zrozumienia ich unikalnych potrzeb i stworzeniu odpowiedniego produktu. Do tego dochodzi jeszcze wykorzystanie AI dla zautomatyzowania obsługi w kanałach cyfrowych.

To wszystko dla klientów kupujących dotychczas polisę wyłącznie przez agentów i brokerów. Kosztowa przewaga konkurencyjna przekłada się na szybkie zdobywanie dużego udziału w rynku, w którym około 75% klientów jest niedoubezpieczonych, i tworzy zagrożenie dla dotychczasowych graczy w tym sektorze.

Budowa takiego nowego ubezpieczyciela od zera w zaledwie 223 dni była możliwa dzięki wykorzystaniu chmury!

Odnowiona oferta ubezpieczyciela. Pomagamy ubezpieczycielom wykorzystać nowe technologie do rozszerzenia oferty, starając się innowacyjnie obsłużyć takie grupy klientów jak milenialsi (sprzedając nowe typy ubezpieczeń, w nowych kanałach, w innowacyjny sposób – przykładem może być marka Klinc) czy osoby starsze.

Z myślą o tych ostatnich stworzyliśmy dla jednego z czołowych ubezpieczycieli całkiem nowy zestaw produktów i usług o nazwie Feel@Home, gdzie dzięki platformie chmurowej umożliwiamy seniorom w pełni bezpieczne mieszkanie, dostęp do pełnej palety usług dobranych do ich potrzeb, aby czuli się samodzielni, a jednocześnie odpowiedni monitoring zdrowia i ewentualne powiadomienie rodziny czy służb medycznych. 

Transformacja organizacji

Drugim obszarem przełomowych innowacji jest transformacja organizacji w celu lepszego wykorzystania danych, które ubezpieczyciele zbierają. Ale nie poprzez (jak dotychczas) uruchomienie pilotów pojedynczych rozwiązań analitycznych, które zazwyczaj są trudne do szybkiego wyskalowania na całą organizację i tym samym nie pozwalają na szybkie osiągnięcie dużych korzyści finansowych. Mówimy tu raczej o całkowitej zmianie sposobu funkcjonowania ubezpieczycieli.

Dla jednego ze światowych liderów przebudowaliśmy procesy zbierania danych, takich jak zdjęcia, filmy, rozmowy telefoniczne czy skany dokumentów. W samym procesie szkodowym ubezpieczyciele zbierają 150–500 MB takich danych do każdej z polis i są one w większości niewykorzystywane poza archiwum i ustawowym przechowywaniem.

Nowoczesne technologie sztucznej inteligencji dostępne na platformie chmurowej Cognitive Insurance Platform na AWS pozwoliły nie tylko efektywnie kosztowo przechowywać tak duże ilości danych (20–30 petabajtów), ale także odpowiednio je wzbogacić i wykorzystać przy użyciu sztucznej inteligencji do całkowitego przebudowania modelu operacyjnego ubezpieczyciela i automatyzacji pracy. Dzięki budowie u niego kompetencji w zakresie AI udało się stworzyć fabryki samouczących się modeli i zmniejszyć pracochłonność w obszarze likwidacji szkód o ponad 60%! A to dopiero początek transformacji.

Obniżenie kosztów

Trzecim, nie mniej ważnym wyzwaniem stojącym przed ubezpieczycielami jest obecnie znaczne obniżenie poziomu kosztów operacyjnych, szczególnie w obszarze IT. I tutaj znowu z pomocą przychodzi chmura obliczeniowa.

Wspierając jednego z dużych graczy ubezpieczeniowych, uzyskaliśmy 30% oszczędności w zakresie kosztów IT poprzez migrację wybranych aplikacji do chmury Azure i automatyzację operacji IT z wykorzystaniem naszej platformy myWizard oraz dostępnych na chmurze usług. Ubezpieczyciel ten przyspieszył też o ok. 35% dostarczanie nowych funkcjonalności i aplikacji.

Kluczowi dostawcy technologii chmurowych udostępniają co roku kilka tysięcy nowych usług. Niektóre z nich są dedykowane sektorowi ubezpieczeniowemu, jak choćby platforma ClaimBox rozwijana wspólnie przez Accenture i Microsoft. Pozwala na obniżenie kosztów samego procesu likwidacji średniej szkody dla szkód komunikacyjnych o 5–11%.

Podsumowując, dla większości ubezpieczycieli adopcja chmury obliczeniowej do niedawna była odległą perspektywą. Sektor cechujący się raczej zachowawczym podejściem do technologii jeszcze w zeszłym roku tylko u 10% swoich przedstawicieli wykorzystywał chmurę publiczną lub prywatną.

Zmiana w podejściu do tej technologii ewidentnie jest spowodowana pandemią. Działania, które były zaplanowane na lata, poprzez konieczność szybkiego wdrożenia innowacji dających dużą wartość biznesową i pozwalających pokonać nagłe wyzwania branży urzeczywistniają się w ciągu kilku miesięcy.

Liderzy innowacji i transformacji cyfrowej w branży ubezpieczeniowej, którzy chcą osiągnąć trwałą przewagę konkurencyjną, w ramach prac na strategią migracji do chmury analizują wartość, jaką może ona przynieść dla transformacji cyfrowej ich firmy, oraz wdrażają mapę drogową zmian w tym zakresie.

Jak wynika z naszych tegorocznych badań Future-ready Insurance Systems, takie podmioty w okresie 2015–2023 podwoją przychody, podczas gdy firmy odwlekające to w czasie osiągną mniej niż połowę tego wzrostu.

Łukasz Marczyk
dyrektor zarządzający i szef Praktyki Ubezpieczeniowej w Accenture

Doradcy ubezpieczeniowi zrzeszają się we własnej organizacji

0

1 stycznia rozpoczęło działalność Polskie Stowarzyszenie Rekomendowanych Doradców Ubezpieczeniowych. PSRDU jest pierwszą w Polsce całkowicie niezależną organizacją aktywnie działającą na rzecz zawodu doradcy ubezpieczeniowego, która ma jednocześnie na celu ułatwienie klientom poszukującym ubezpieczenia znalezienie rekomendowanych profesjonalistów.

PSRDU zrzesza, kształci i wspiera profesjonalnych doradców ubezpieczeniowych. Daje im dostęp do bazy wiedzy w oparciu o zachowanie wszelkich standardów pracy oraz zasad etyki zawodowej. Celem organizacji jest podnoszenie kwalifikacji zawodowych członków Stowarzyszenia oraz poprawa wizerunku agenta ubezpieczeniowego.

– Naszą ideą było i jest stworzenie polskiej niezależnej organizacji skupiającej profesjonalistów z branży ubezpieczeniowej, niezależnie od reprezentowanej przez nich firmy. Stowarzyszenie jest miejscem, gdzie spotykają się najlepsi agenci w Polsce, którzy służą swoim klientom, działając według najsurowszych norm etycznych i w oparciu o wysoki poziom wiedzy, osiągając w ten sposób wzorcowe wyniki oraz maksymalną osobistą efektywność – mówi Paweł F. Skotnicki, prezes zarządu PSRDU.

Ideą przewodnią funkcjonowania Stowarzyszenia jest stworzenie grona, które poświęci się upowszechnianiu, wyznaczaniu i utrzymaniu wysokich standardów pracy oraz profesjonalnego podejścia do sprzedaży ubezpieczeń na życie.

– Zależy nam na takim kształceniu specjalistów w dziedzinie finansów i ubezpieczeń, które pozwoli im na pełne wykorzystanie możliwości rozwoju zawodowego, zdobywanie nowych kwalifikacji oraz osiąganie ponadprzeciętnych wyników sprzedażowych, przy jednoczesnym priorytetowym podejściu do etyki zawodowej – wyjaśnia Katarzyna Pilczuk, członek zarządu PSRDU.

Patronem medialnym organizacji jest „Gazeta Ubezpieczeniowa”.

(AM, źródło: PSRDU)

Będzie bardziej cyfrowo, drożej i w mniejszym gronie

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Konsolidacja na rynku, dalszy postęp digitalizacji, ekspansja insurtechów oraz wzrost stawek w ubezpieczeniach – wystąpienia takich zjawisk w tym roku spodziewają się eksperci branży ubezpieczeniowej, z którymi rozmawiał „Puls Biznesu”.

Piotr Bartos, dyrektor generalny Insly, uważa, że dalszy rozwój cyfryzacji w ubezpieczeniach jest uzależniony od tego, czy zielone światło dla niego zapali Komisja Nadzoru Finansowego. Marcin Nedwidek, który będzie kierować połączonymi spółkami AXA i UNIQA, twierdzi, że postępu digitalizacji nie da się zatrzymać. Jego zdaniem w 2021 r. zmiany będą zachodzić nie tylko w obszarze pracy i sprzedaży oraz obsługi posprzedażowej, ale też w podstawowej ofercie produktowej oraz dodatkowych usługach.

Krzysztof Konopiński, inwestor private equity i ekspert ubezpieczeniowy w zakresie inwestycji kapitałowych, uważa z kolei, że rozwojowi zdalnych kanałów sprzedaży będzie sprzyjać pokonanie bariery cyfrowej przez osoby w wieku 50+. Jan Kastory, partner funduszu Astorya.vc, inwestującego w europejskie insurtechy, spodziewa się, że w 2021 r. ubezpieczenia znajdą się na online’owych platformach usług. Jako przykład podaje Blablacar, serwis do umawiania wspólnych przejazdów na długich dystansach, który już pośredniczy w sprzedaży ubezpieczeń komunikacyjnych. Igor Rusinowski, prezes Unilink jest jednak zdania, że ubezpieczyciele nie odniosą sukcesu w kolejnym podejściu do próby rozwinięcia zdalnych kanałów sprzedaży i Polacy jeszcze długo będą potrzebowali wsparcia agenta.

Eksperci spodziewają się też dalszego postępu w konsolidacji rynku oraz ekspansji europejskich insurtechów. Krzysztof Konopiński zwraca uwagę, że takich ruch, jaki planuje np. niemiecki One, powinien zmobilizować klasyczne zakłady do większej kreatywności w zakresie prostych w obsłudze i zrozumiałych ubezpieczeń majątkowych wspartych dodatkami, takimi jak np. sprzęt smart home, lub turystycznych opartych na geolokalizacji, uruchamiających się automatycznie po przekroczeniu granic.

Jan Grzegorz Prądzyński, prezes Polskiej Izby Ubezpieczeń (PIU), przypomina, że w obecnym roku będą miały miejsce wzmożone prace nad kluczowymi regulacjami unijnymi: Solvency II, IDD, dyrektywą przeciwdziałania praniu brudnych pieniędzy czy AML. Zakłady będą też zobowiązane do adaptacji do nowych wymogów w zakresie inwestowania i underwritingu, a także ujawniania informacji na temat wpływu ich działalności na środowisko. Te elementy wraz ze wzrostem ryzyka ubezpieczeniowego wpłyną na wysokość stawek w ubezpieczeniach. O tym, że będą one rosnąć, jest również przekonana Barbara Timofiejuk, prezes Willis Towers Watson. Innymi zjawiskami będą z kolei trudności z osiągnięciem zadowalających wyników z działalności inwestycyjnej, wzrost wypłat z polis zdrowotnych oraz zwiększone zainteresowanie życiowymi polisami ochronnymi.

Więcej:
„Puls Biznesu” z 4 stycznia, Karolina Wysota „Ubezpieczyciele przechodzą do ofensywy”:
https://www.pb.pl/ubezpieczyciele-przechodza-do-ofensywy-1104635

(AM, źródło: „Puls Biznesu”)

Estoński Rendin otwarty na współpracę z polskimi ubezpieczycielami

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Rendin, estoński start-up, który pośredniczy w długoterminowym wynajmie mieszkań, ułatwia i zabezpiecza ten proces, w najbliższym czasie uruchomi swoje usługi w Polsce. Firma pracuje nad wspólnym modelem biznesowym z lokalnym zakładem ubezpieczeń, ale dopuszcza możliwość współpracy również z innymi ubezpieczycielami – podał portal Wirtualnemedia.pl.

Rendin.pl to platforma zabezpieczająca zarówno najemców, jak i wynajmujących mieszkania. Od najemcy nie będzie wymagana kaucja przy podpisywaniu umowy, a wynajmujący otrzyma za pośrednictwem spółki ochronę, która obejmie m.in. ryzyko braku płatności za najem czy szkody wyrządzone przez lokatorów.

Estoński start-up chce ruszyć również w Polsce, gdzie rynek szacuje na ok. 2,5 mln wynajmowanych mieszkań. Na stanowisku country managera zatrudniono już Andrzeja Krzysztofowicza. Obecnie mają trwać prace nad wspólnym modelem biznesowym z lokalnym towarzystwem ubezpieczeniowym i największym portalem nieruchomościowym w Polsce. – W Estonii współpracujemy z Ergo Hestią i z tą firmą prowadzimy rozmowy w Polsce, jednak nie zamykamy się na jednego partnera i zapraszamy inne towarzystwa ubezpieczeń do rozmów – informuje Andrzej Krzysztofowicz.

Więcej:
https://www.wirtualnemedia.pl/artykul/estonski-start-up…

(AM, źródło: Wirtualnemedia.pl)

Pandemia przyspieszyła cyfryzację w ubezpieczeniach

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Portal cashless.pl zwraca uwagę, że pandemia spopularyzowała ubezpieczeniowe rozwiązania bazujące na nowoczesnych technologiach, które dotychczas były traktowane bardziej jako ciekawostka, a nie narzędzie przydatne w codziennej działalności.

Lockdown, który spowodował ograniczenie kontaktów interpersonalnych, sprawił, że projekty wspomagające cyfryzację procesów firmowych i relacji z klientami stały się jednym z branżowych priorytetów. Stąd też błyskawiczny wzrost znaczenia takich rozwiązań jak mobilne polisy, zdalne oględziny czy aplikacje do samodzielnej likwidacji szkód, którym sprzyjała zmiana podejścia agentów i klientów do nowych form kontaktu. Wśród największych wyzwań znalazło się m.in. wprowadzenie zdalnej weryfikacji tożsamości, które wprowadziły np. PZU, Open Life, PKO Ubezpieczenia czy Nationale-Nederlanden.

Więcej:
cashless.pl z 30 grudnia, Ida Krzemińska-Albrycht „Ubezpieczenia na selfie? Polisa w telefonie? Jak ubezpieczyciele uzdalniali sprzedaż w 2020 r.”:
https://www.cashless.pl/9164-zdalne-ubezpieczenia-podsumowanie-2020

(AM, źródło: cashless.pl)

Wielka Brytania: Najstarsza porównywarka ubezpieczeń zmienia właściciela

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Grupa Admiral, brytyjski ubezpieczyciel komunikacyjny, poinformowała o wystawieniu na sprzedaż Confused – najstarszej porównywarki ubezpieczeń w Wielkiej Brytanii. Transakcja, w ramach której zbywanych jest jeszcze kilka innych platform, ma mieć wartość 508 mln funtów – podał cashless.pl.

Nabywcą aktywów sprzedawanych przez Admiral ma być RVU, porównywarkowe ramię grupy Zoopla Property Group. Oprócz Confused przejmie on jeszcze pozostałe platformy z grupy Penguin Portals, czyli hiszpańskie Rastreator.com i francuskie LeLynx.fr oraz spółkę technologiczną Admiral Technologies. Transakcja obejmuje również nabycie spółki Preminen Price Comparison, współposiadanej przez Admiral i hiszpańskie Mapfre.

Portal przypomina, że za pośrednictwem porównywarek sprzedawanych jest ok. 40% ubezpieczeń majątkowych dla klientów indywidualnych w Wielkiej Brytanii.

Więcej:
cashless.pl z 30 grudnia, Ida Krzemińska-Albrycht „Kolejna porównywarka z wielkiej czwórki idzie na sprzedaż. Zmiany na rynku pośrednictwa w Wielkiej Brytanii”:
https://www.cashless.pl/9159-admiral-sprzedaje-confused

(AM, źródło: cashless.pl)

Pekao SA przejął Idea Bank

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

W ramach wszczętej przez Bankowy Fundusz Gwarancyjny przymusowej restrukturyzacji Idea Banku Pekao SA przejął 3 stycznia na mocy decyzji administracyjnej przedsiębiorstwo i zobowiązania banku. Efektem tego posunięcia ma być ograniczenie negatywnego wpływu upadłości Idea Banku na sektor bankowy.

– Struktura transakcji pozwala z jednej strony zabezpieczyć pozycję kapitałową i płynnościową Pekao SA, nie wpływając na potencjał dywidendowy banku, a z drugiej – dzięki wykorzystaniu efektów skali – pozwala wygenerować wartość dla akcjonariuszy w formie synergii. W szczególności będziemy się skupiać na utrzymaniu dostępu do finansowania dla klientów biznesowych i udostępnieniu im oferty produktowej naszego banku, umożliwiając dalszy rozwój ich biznesu – powiedział Leszek Skiba, p.o. prezesa zarządu Pekao SA.

Przejęcie nastąpiło z wyłączeniem niektórych praw majątkowych i zobowiązań Idea Banku. Wśród nich znalazło się m.in. obejmowanie ochroną ubezpieczeniową, wykonywanie czynności pośrednictwa ubezpieczeniowego lub dystrybuowanie ubezpieczeń na życie, jeżeli związane są z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym (także ubezpieczenia na życie, w których świadczenie zakładu ubezpieczeń jest ustalane w oparciu o określone indeksy lub inne wartości bazowe).

Pełna integracja operacyjna spodziewana jest do końca IV kwartału 2021 roku.

Wiodącym udziałowcem Pekao SA jest PZU SA.

(AM, źródło: Pekao)

22,064FaniLubię
822ObserwującyObserwuj

Aktualne wydanie