Blog - Strona 961 z 1516 - Gazeta Ubezpieczeniowa – Portal
Strona główna Blog Strona 961

Dlaczego delegowanie zadań jest takie ważne

0
Adam Kubicki

Mam znajomego, który od niecałych trzech lat prowadzi własną multiagencję. Patrząc na jego rozwój biznesowy, można być zdumionym, jak szybko zdobył sporą grupę klientów, a jeszcze ciekawsze jest to, że wśród nich jest całkiem spora grupa klientów zamożnych prowadzących własne firmy.

Mój znajomy wcześniej nie zajmował się sprzedażą ubezpieczeń. Ma oczywiście duże doświadczenie w sprzedaży i prowadzeniu biznesu. Odróżnia go jednak od wielu osób zajmujących się sprzedażą ubezpieczeń coś innego. Jest to czynnik, który w dużym stopniu wpływa na to, jak szybko rozwijamy się zawodowo. Związany jest z jedną bardzo ważną zasadą/strategią sukcesu. Mówi ona o tym, że w swojej codziennej aktywności powinniśmy skupiać się głównie na dwóch czynnościach. Po pierwsze, w największym stopniu na tych, które przyczyniają się do rozwoju firmy, mierzonego przychodami i zyskiem. Po drugie, powinniśmy wykonywać czynności adekwatne do naszych umiejętności i predyspozycji.

Jeśli zdobyliśmy doświadczenie sprzedażowe, to po pewnym czasie powinniśmy skupiać się na czynnościach, które możemy skutecznie wykonywać właśnie dzięki temu doświadczeniu, a czynności prostsze powinniśmy przekazać do wykonania komuś innemu. Mówiąc wprost, przychodzi taki moment, w którym zaczynamy odczuwać brak czasu na to, żeby wykonywać wszystko, czym zajmowaliśmy się do tej pory. Naturalne więc powinno być to, że czynności proste i mniej ważne oddajemy w ręce innych osób, a sami skupiamy się na tym, co nie tylko możemy robić lepiej, ale właśnie to my możemy robić to najlepiej ze względu na nasze predyspozycje i doświadczenie.

Napisać o tym jest łatwo, okazuje się jednak, że w praktyce wiele osób zajmujących się sprzedażą ma z delegowaniem dużo problemów. Zastanówmy się przez chwilę nad tym, skąd one wynikają. Moje doświadczenie wskazuje, że składa się na to kilka czynników.

Pierwszy to po prostu niechęć do wydawania pieniędzy na innych, w sytuacji, kiedy wiem, że mogę zrobić coś samodzielnie. Nie chcę nazwać tego skąpstwem, wolę myśleć o tym w kategoriach stresu finansowego. Po prostu wielu osobom szkoda wydać pieniądze na czyjąś usługę, wolą zrobić to samemu. Dochodzi do paradoksalnej sytuacji, kiedy agent przez jakiś czas obniża swoją sprzedaż lub jej zaprzestaje, ponieważ zajmuje się remontem swojego mieszkania. Jeśli nie remontuje mieszkań na co dzień, robi to kilkakrotnie wolniej niż fachowcy i naraża się również na pewne błędy, a więc dodatkowe koszty związane z remontem. Gdyby przeliczył sobie wartość godziny swojej pracy i w tym czasie, zamiast remontować, skupił się na sprzedaży, mogłoby się okazać, że zarobił więcej, niż kosztował go fachowiec, a jeszcze przy okazji cały czas zajmował się rozwojem sprzedaży.

Kolejny przykład to agentka ubezpieczeniowa, która musi wracać do domu o 15.00, żeby przygotować obiad dla rodziny. To przykłady braku delegowania zadań poza biznesem. Jest jednak wiele czynności zawodowych, które już dawno powinny być przekazane komuś innemu, a jednak ze względu na niechęć do wydawania pieniędzy dalej są wykonywane przez naszego agenta ubezpieczeniowego.

Drugi problem to obawa przed oddaniem częściowej kontroli na swoim biznesem drugiej osobie. Faktycznie taki współpracownik czy pracownik będzie miał dostęp do klientów i różnych ważnych danych. Zdarza się czasami, że po pewnym okresie pracy odchodzi i zaczyna sam zajmować się sprzedażą. Jednak gdy patrzę na skalę zatrudnienia w porównaniu z takimi przypadkami, to myślę, że jest to nawet nie procent, ale promil zdarzeń. Co oznacza, że mimo wszystko warto pójść w tym kierunku.

Ostatni problem to perfekcjonizm. Dotyczy osób, które wykonują czynności bardzo detalicznie i mają obawę, że inna osoba nie zrobi tego tak dobrze jak oni. To fakt, że zanim nowy pracownik osiągnie pewną sprawność wykonywania czynności, upłynie trochę czasu, w którym pojawiają się różne problemy. Jednak jest to okres przejściowy, po którym może się okazać, że pracownik w pewnych aspektach wykonuje zadania lepiej i bardziej kreatywnie, niż my robiliśmy to do tej pory.

Często powtarzam słowo pracownik. Jednak delegowanie zadań i optymalizacja swojego kalendarza mogą dotyczyć wielu aspektów, na przykład wykupienie dostępu do porównywarki ubezpieczeń komunikacyjnych może skrócić czas przygotowywania oferty i dać przestrzeń na dodatkowe aktywności. Przy okazji szybkość przedstawienia oferty przełoży się na większe zadowolenie klienta.

Optymalizacja działań to również kooperacje. W przypadku wielu agentów głównym problemem jest poszukiwanie nowego klienta. Na tym polu można korzystać z osób, które mają dostęp do potencjalnych klientów i w sposób aktywny nas rekomendują. Można również korzystać z ankieterów, którzy jeżdżą w różne miejsca i wypełniają ankiety badające potrzeby klientów oraz pozyskują zgodę na nasz kontakt z nimi. Dobrym pomysłem są agencje PR, które za odpowiednią opłatą pomagają wypromować nasze nazwisko czy firmę w danej lokalizacji. Można skorzystać z firm, które zajmują się marketingiem internetowym.

Wróćmy do mojego przykładu kolegi, o którym pisałem na początku artykułu. Łukasz bardzo szybko nauczył się sprzedaży ubezpieczeń i już po kilku miesiącach podjął decyzję o zatrudnieniu dwóch osób. Jedna osoba zajmuje się klientem detalicznym w biurze, druga dokumentacją i sprawami administracyjnymi. Łukasz zajmuje się zdobywaniem klientów biznesowych, czyli robi to, w czym jest naprawdę bardzo dobry. Dodatkowo korzysta z firmy, która pozycjonuje w wyszukiwarce Google jego multiagencję, i faktycznie w swoim mieście widnieje on na pierwszym lub drugim miejscu. Suma tych działań spowodowała znaczący sukces, a jego firma przynosi poziom dochodów zbliżony do wyników multiagencji, które działają od co najmniej dziesięciu lat.

Dlatego zachęcam wszystkich, żeby zastanowili się nad tym, które czynności wykonywane przez nich dziś osobiście mogliby przekazać w ręce innych osób. W przeciwnym razie ryzykujemy, że stoimy w miejscu i przestajemy się rozwijać.

Adam Kubicki
adam.kubicki@indus.com.pl

Otmuchów pozwał byłego prezesa oraz Allianz o odszkodowanie

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

18 stycznia ZPC Otmuchów otrzymał od pełnomocnika procesowego swojej spółki zależnej PWC Odra potwierdzenie skutecznego złożenia do Sądu Okręgowego w Opolu pozwu o zapłatę przeciwko byłemu prezesowi zarządu oraz TUiR Allianz. PWC Odra wniosła o zasądzenie ok. 27,2 mln zł wraz z ustawowymi odsetkami, plus dodatkowo ok. 7,4 mln zł wraz z odsetkami od byłego szefa.

Roszczenie odszkodowawcze zostało skierowane z tytułu wyrządzenia przez byłego prezesa szkody ZPC Otmuchów i PWC Odra przy sprawowaniu funkcji w okresie od 2018 do 2019 roku. Szkoda miała być związana z prowadzeniem nieprawidłowej w ocenie spółki polityki cenowej dotyczącej sprzedaży produktów w grupie kapitałowej Otmuchów.

Zaspokojenie pierwszego z roszczeń przez któregokolwiek z pozwanych zwalnia drugiego z nich z obowiązku świadczenia na rzecz PWC Odra.

(AM, źródło: ZPC Otmuchów)

Pogoda dla polis karno-skarbowych

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Obowiązujące od tego roku nowe przepisy podatkowe skłaniają przedsiębiorców do poszukiwania rozwiązań zabezpieczających przed błędami w rozliczeniach z fiskusem. W efekcie rośnie popularność ubezpieczeń karno-skarbowych – informuje „Puls Biznesu”.

Aurelia Szymańska, ekspertka firmy CUK Ubezpieczenia, przyznaje, że multiagencja otrzymuje sygnały od swoich doradców klienta z całego kraju, że w ostatnich kilkunastu dniach znacznie wzrosło zainteresowanie polisami dla księgowych i przedsiębiorców. Niepewność co do interpretacji przepisów sprawia, że wiele firm obawia się popełnienia błędu, za który mogą im grozić sankcje karno-skarbowe. Szacuje, że liczba zapytań o tego typu ubezpieczeń wzrosła o 60% wobec drugiego kwartału ubiegłego roku.

Wzrost zainteresowania taką ochroną zauważa również Monika Kosman, dyrektor działu ubezpieczeń majątkowych International Risk & Corporate Advisory (IRCA). Jej zdaniem przyczyną tego zjawiska są zmiany podatkowe wprowadzone przez Polski Ład i brak interpretacji nowych przepisów prawa. Powołując się na doświadczenia jej firmy, ekspertka wskazuje, że ubezpieczyciele wciąż są na etapie budowania portfela klientów. Katarzyna Rydlewska, zastępca dyrektora biura projektów strategicznych w departamencie rozwoju EIB, zwraca uwagę, że mimo wejścia w życie Polskiego Ładu i dużo większego zainteresowania ubezpieczeniem skarbowym nie widać wzrostu składek za proponowane ubezpieczenia. Ekspertka nie przewiduje zmian w obecnym roku, choć niektórzy klienci muszą się liczyć z wyższymi składkami, ale będzie to spowodowane raczej przebiegiem szkodowym ubezpieczonego, a nie tendencją rynkową. Aurelia Szymańska dodaje, że z obserwacji CUK Ubezpieczenia wynika, że wzrost ryzyka związanego z odpowiedzialnością podatkową nie spowodował znaczących zmian składek oczekiwanych przez ubezpieczycieli. Zastrzega jednocześnie, iż nie można wykluczyć, że wkrótce to się zmieni. „PB” przypomina, że obecnie na polskim rynku polisę karno-skarbową oferują UNIQA i Allianz.

Więcej:

„Puls Biznesu” z 19 stycznia, Sylwia Wedziuk „Jak się ubezpieczyć od Polskiego Ładu”:

https://www.pb.pl/jak-sie-ubezpieczyc-od-polskiego-ladu-1139020

(AM, źródło: „Puls Biznesu”)

Umorzenie zwrotu należności do UFG jest przychodem

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Uczestnik wypadku, który w jego momencie nie posiadał ważnego OC ppm, a UFG umorzył mu należności z tytułu szkód pokrytych w jego zastępstwie, ma przychód podlegający opodatkowaniu – taki wniosek płynie z niedawnego rozstrzygnięcia NSA – podała „Rzeczpospolita”.

Sprawa dotyczyła podatnika, który został poszkodowany w wypadku i odniósł w nim  poważne i trwałe uszkodzenia ciała. Sprawcy zdarzenia nie ustalono, a że mężczyzna nie posiadał w chwili zdarzenia ważnego OC ppm., roszczenia pokrzywdzonych zaspokoił Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny. Następnie ze względu na złą sytuację materialną podatnika odstąpił od dochodzenia wierzytelności, ale ich kwotę potraktował jako jego przychód i przygotował mu PIT-8C. Podatnik zwrócił się do fiskusa z pytaniem o słuszność decyzji UFG, a skarbówka potwierdziła zasadność sporządzenia PIT-8C. Fiskus wskazał, że niwelacja zobowiązania stanowi przychód z nieodpłatnego świadczenia.

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Krakowie, do którego trafiła skarga podatnika, uznał, iż uzyskał on przysporzenie mające konkretny wymiar finansowy. Takie samo stanowisko zajął Naczelny Sąd Administracyjny, który oddalił skargę kasacyjną. Sędzia Antoni Hanus zaznaczył, że decyzja UFG zwolniła podatnika z poniesienia kosztów, a ponadto realnie doszło do przepływu środków.

Wyrok z 18 stycznia 2022 r. jest prawomocny (sygn. akt II FSK 952/19).

Więcej:

„Rzeczpospolita” z 19 stycznia, Aleksandra Tarka „Jazda bez obowiązkowej polisy z konsekwencjami w PIT”:

https://www.rp.pl/podatki/art19303131-jazda-bez-obowiazkowej-polisy-z-konsekwencjami-w-pit

(AM, źródło: „Rzeczpospolita”)

Insurance Europe krytykuje przyjęty model dyrektywy IRRD

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Dyrektywa w sprawie naprawy oraz restrukturyzacji i uporządkowanej likwidacji ubezpieczycieli (IRRD) nie może być kopią przepisów bankowych – oświadczyła Insurance Europe w swoim stanowisku w konsultacjach aktu przeprowadzonych przez Komisję Europejską.

Zdaniem organizacji propozycje KE wykraczają poza to, co jest konieczne, biorąc pod uwagę rozległe zabezpieczenia, które już istnieją w celu ochrony ubezpieczających. W ocenie Insurance Europe specyfika działalności ubezpieczeniowej oraz istniejące instrumenty w ramach Solvency II sprawiają, iż nie ma potrzeby tworzenia tak rozbudowanej IRRD. Co więcej, samo zastosowanie w branży ubezpieczeniowej bankowego systemu naprawy oraz restrukturyzacji i uporządkowanej likwidacji bez uwzględnienia specyfiki rynku jest wysoce nieodpowiednie i podważyłoby różne procesy restrukturyzacji i uporządkowanej likwidacji w upadającej firmie ubezpieczeniowej. Zamiast tego KE powinna dążyć do stworzenia ram zgodnych z normami uzgodnionymi na szczeblu międzynarodowym i powinna zadbać o to, by nie obciążać ubezpieczycieli niepotrzebnymi i kosztownymi wymogami.

Insurance Europe określiła również następujące kluczowe obszary zainteresowania:

  • Wymóg, aby każdy zakład ubezpieczeń/reasekuracji przygotował plany naprawy z wyprzedzeniem lub podlegał planowi restrukturyzacji i uporządkowanej likwidacji, powinien być powiązany z celami tychże, a zwłaszcza z tym, czy są one niezbędne dla ciągłości funkcji krytycznych. Ponadto należy je określić za pomocą zestawu kryteriów opartych na ryzyku.
  • Propozycja KE dotycząca nałożenia minimalnego pokrycia dla planowania naprawy i restrukturyzacji i uporządkowanej likwidacji, wynoszącego odpowiednio 80% i 70% nie jest związana z celami restrukturyzacji i zapewnieniem funkcji krytycznych. Jako taka nie jest popierana przez branżę.
  • Propozycje Komisji przewidują dużą liczbę nowych uprawnień dla organów nadzoru. Chociaż Insurance Europe dostrzega potrzebę stworzenia wystarczających uprawnień dla organów do wykonywania ich obowiązków, wiele propozycji nada Europejskiemu Urzędowi Nadzoru Ubezpieczeń i Pracowniczych Programów Emerytalnych (EIOPA) i krajowym organom nadzoru (NSA) bardzo inwazyjne i arbitralne uprawnienia. 
  • Wnioski skutkowałyby również znacznie większą rolą EIOPA w opracowywaniu i nadzorowaniu systemu naprawy oraz restrukturyzacji i uporządkowanej likwidacji. To prawdopodobnie spowoduje niepożądaną zmianę układu sił między nim a NSA/organami ds. restrukturyzacji i uporządkowanej likwidacji.

(AM, źródło: Insurance Europe)

Odc. 170 – ESG i ubezpieczyciele

0

Co to jest ESG i co oznacza dla polskich ubezpieczycieli? O tym w podcaście ubezpieczeniowym #RozmowyBezAsekuracji mówią Irena Pichola z Deloitte i Dorota Macieja z PZU Życie.

Dowiesz się:

  • Jakie są największe szanse i wyzwania dla ubezpieczycieli w temacie ESG?
  • Jakie jest miejsce ESG w strategii PZU i w jaki sposób przekłada się to na konkretne projekty biznesowe w 2022 roku?

POBIERZ | SUBSKRYBUJ W iTUNES | SUBSKRYBUJ W SPOTIFY

Wielka Brytania: Ceny polis komunikacyjnych będą w tym roku niestabilne

0
Żródło zdjęcia: 123.rf

Z badania przeprowadzonego przez porównywarkę Confused.com we współpracy z Willis Towers Watson wynika, że ankietowani z Wielkiej Brytanii spodziewają się w 2022 roku wahań cen kompleksowych ubezpieczeń komunikacyjnych.

W ostatnim kwartale 2021 r. stawki w „komunikacji” na Wyspach Brytyjskich wzrosły o 5%, ponieważ więcej kierowców wyjechało na drogi po złagodzeniu ograniczeń związanych z Covid-19. Obecnie tamtejsi kierowcy płacą średnio 539 funtów (734,06 USD) za ubezpieczenie samochodu.

Reuters przypomina, że składki w ubezpieczeniach komunikacyjnych w Zjednoczonym Królestwie spadły przez 12 miesięcy aż do jesieni 2021 roku, ponieważ restrykcje covidowe trzymały kierowców z dala od dróg, a konkurencja w branży ubezpieczeń samochodowych w Wielkiej Brytanii nasiliła się. Z odpowiedzi badanych wynika, że w ubiegłym roku przypis w „komunikacji” spadł o 6%.

Dyrektor generalna Confused.com Louise O’Shea w swoim oświadczeniu przekazała, że w nadchodzących miesiącach ceny jeszcze bardziej wzrosną, ponieważ pandemia nasiliła problemy będące efektem Brexitu. Z kolei Tim Rourke, szef działu Cen, Produktów, Roszczeń i Ubezpieczeń WTW w Wielkiej Brytanii, przekazał, że przewidywane są wahania cen, ponieważ ubezpieczyciele konkurują o utrzymanie marż, dostosowując się do nowych zasad uczciwych stawek

Agencja przypomina, że w maju brytyjski regulator finansowy zapowiedział podjęcie kroków w celu ochrony konsumentów przed tak zwanymi karami lojalnościowymi w ubezpieczeniach komunikacyjnych i mieszkaniowych, co potencjalnie pozwoli im zaoszczędzić około 4,2 miliarda funtów w ciągu 10 lat.

– To, w jaki sposób ubezpieczyciele zareagują na nowe przepisy poprzez strategię cenową i produktową, określi, jak burzliwe będzie następnych kilka miesięcy – powiedział Tim Rourke.

Z ankiety wynika ponadto, że najdroższym miejscem w Wielkiej Brytanii pod względem wysokości stawek polis komunikacyjnych jest niezmiennie West Central London. Tamtejsza średnia składka wynosi 1079 funtów. Na przeciwległym biegunie znalazło się Llandrindod Wells w Walii, gdzie ubezpieczenie komunikacyjne kosztuje średnio 326 funtów.

AM, news@gu.com.pl

(źródło: Reuters)

PZU: Szerszy zakres AC dla „elektryków”

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

PZU rozszerzył zakres ochrony AC dla właścicieli pojazdów elektrycznych o ryzyko szkody dotyczące ładowarek, w tym wallboksa, a także kabli ładujących oraz baterii. Ubezpieczyciel podkreśla, że modyfikacja polisy jest reakcją na rosnącą popularność samochodów elektrycznych.

– Rynek motoryzacyjny zmierza w kierunku elektromobilności. Sprzedaż tzw. elektryków konsekwentnie rośnie, dlatego chcieliśmy uzupełnić lukę na rynku ubezpieczeniowym i wesprzeć klientów flotowych, którzy zdecydowali się na zakup pojazdu z napędem elektrycznym. Ochrona ubezpieczeniowa związana ze szkodami dotyczącymi infrastruktury niezbędnej do użytkowania samochodu elektrycznego jest równie ważna jak ubezpieczenie samego auta  – mówi Konrad Owsiński, dyrektor ds. underwritingu ubezpieczeń komunikacyjnych PZU.

Dzięki nowej klauzuli właściciele samochodów elektrycznych, którzy wykupią AC w PZU, mogą liczyć na ochronę w przypadku szkód dotyczących elementów pojazdu elektrycznego, które są następstwem m.in. kradzieży, przeciążenia instalacji, przegrzania, zwarcia, spadku napięcia, a także uszkodzenia wskutek rażącego niedbalstwa. Suma ubezpieczenia w przypadku kabli i baterii określona jest w umowie, natomiast w przypadku ładowarki jest ona odrębnie ustalona i wynosi 3 tys. zł.

Według raportu Instytutu Badań Rynku Motoryzacyjnego SAMAR liczba zarejestrowanych w Polsce samochodów elektrycznych i hybrydowych typu plug-in (osobowych i dostawczych o dopuszczalnej masie całkowitej do 3,5 tony) przekroczyła 37 tysięcy sztuk. Rosnącej liczbie pojazdów sprzyja rozwój infrastruktury ładowania. Według danych z końca listopada 2021 r., w Polsce użytkownicy samochodów z wtyczką mają do dyspozycji 1813 ogólnodostępnych stacji ładowania, w tym 3544 punkty, a tylko w listopadzie uruchomiono 207 nowych punktów. Pod koniec 2021 r. wprowadzono także zmiany legislacyjne, które mają ułatwić montaż punktów ładowania samochodów elektrycznych na wniosek mieszkańców danego budynku.

(AM, źródło: PZU)

Europa Ubezpieczenia zwróci koszty wyjazdu także w przypadku kwarantanny

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Europa Ubezpieczenia rozszerzyła zakres ubezpieczenia Koszty Rezygnacji. Teraz polisa zapewni ochronę również przed skutkami przymusowej kwarantanny z tytułu Covid-19 oraz będzie można ją kupić tuż przed planowanym wyjazdem.

– Wraz z nową falą Covid-19 zostały zaostrzone przepisy dotyczące kierowania na kwarantannę. Wychodząc naprzeciw potrzebom klientów, zdecydowaliśmy się rozszerzyć zakres ubezpieczenia Koszty Rezygnacji właśnie o ochronę w takim przypadku. Mamy nadzieję, że pozwoli to na spokojniejsze planowanie wypoczynku, szczególnie w okresie rozpoczynających się ferii zimowych – mówi Tomasz Janas, ekspert ds. ubezpieczeń turystycznych Europy Ubezpieczenia.

Ochrona obejmuje ubezpieczonego podróżującego, współuczestników podróży oraz ich dzieci. W przypadku skierowania na kwarantannę mogą liczyć na zwrot kosztów niewykorzystanej imprezy turystycznej, noclegów czy biletów. Nowy zakres ochrony jest elementem wyższego wariantu ubezpieczenia Koszty Rezygnacji „100% Max”. Klienci, którzy wybiorą niższy wariant polisy („100%”), będą mogli go rozszerzyć o ochronę na wypadek zachorowania na koronawirusa lub kwarantanny po opłaceniu dodatkowej składki.

Inną nowością jest możliwość zakupu polisy na siedem lub mniej dni przed planowanym wyjazdem. Ma to pomóc klientom w bezpiecznym planowaniu wypoczynku.

– Nadal wielu podróżujących pozostawia zakup wycieczki na ostatni moment. Do tej pory powodowało to, że jeśli do zaplanowanego wyjazdu został mniej niż tydzień, to nie mogli oni już kupić ubezpieczenia Koszty Rezygnacji. Zdecydowaliśmy zmienić warunki zakupu ubezpieczenia, tak by zapewniały jak najszerszą i najlepszą ochronę dla podróżujących, również tych korzystających z ofert last minute  – mówi Tomasz Janas. 

Odświeżone ubezpieczenie Koszty Rezygnacji umożliwia zakup ubezpieczenia w dniu zakupu podróży (m.in. wycieczki), gdy do wyjazdu jest 30 dni lub mniej. Jeśli do wyjazdu jest więcej niż 30 dni – ubezpieczenie można kupić w terminie 10 dni od zakupu wycieczki (wariant 100%) lub 3 dni w wariancie 100% Max.

Ubezpieczenie Koszty Rezygnacji można kupić u współpracujących z Europą agentów oraz na stronie internetowej zakładu.

(AM, źródło: Europa Ubezpieczenia)

Medycyna pracy na pierwszym miejscu

0
Xenia Kruszewska

Rosnące wydatki firm – inflacja, wyższe ceny, zwiększone koszty pracy – mogą być szansą na dalszy, bardziej dynamiczny rozwój grupowych ubezpieczeń zdrowotnych. Jeśli odpowiednio dobierzemy świadczenia medycyny pracy.

Jak będzie rozwijał się rynek w 2022 r., trudno przewidzieć. Ostatnie dwa lata pokazały, że prognozy z tygodni poprzedzających nowy rok już po kilku tygodniach można było odłożyć na półkę z kategorią „ciekawostki”. Teraz może być podobnie. Choć niestety jednego możemy być pewni – wzrostu cen. Wszystkich.

Rosnące koszty ochrony zdrowia

System ochrony zdrowia, podobnie jak wszystkie inne sektory gospodarki, dotknęły podwyżki. Nie można było tego uniknąć. Złożyło się na to wiele czynników – m.in. rosnące koszty działalności wynikające z warunków epidemicznych, inflacja, niepewność gospodarcza.

W efekcie od marca 2020 r. ceny konsultacji lekarskich potrafiły wzrosnąć w niektórych przypadkach nawet dwukrotnie. Wzrost o 15% to minimum, jakie zaobserwowaliśmy. Z kolei ceny badań diagnostycznych wzrosły średnio o 10%.

To wszystko sprawia, że coraz więcej Polaków obawia się braku dostępności do pomocy medycznej w razie ciężkiego zachorowania. Chcąc zoptymalizować wydatki na leczenie, zaczynają szukać rozwiązań „systemowych” w miejsce płacenia za pojedyncze wizyty, czyli zwracają się w stronę ubezpieczeń. Dzięki temu mają gwarancję szybszego (i w ogóle) otrzymania pomocy.

Wyższe koszty pracy

Rok 2022 upłynie też pod znakiem wyższych kosztów pracy z powodu wejścia w życie Polskiego Ładu. Dotknie to zarówno pracodawców, jak i pracowników. W końcu za benefity otrzymane od firmy, w której jesteśmy zatrudnieni, musimy zapłacić podatek. W przypadku ubezpieczeń zdrowotnych oznacza to sporą zmianę – wartość składki zdrowotnej wzrośnie do 9% podstawy opodatkowania.

Czy zatem model płacenia całości składki przez pracodawcę nadal będzie atrakcyjny? Co do zasady ta forma ma niewątpliwą zaletę dla nas, ubezpieczycieli: płatność przez pracodawcę gwarantuje regularne uiszczanie składki. Z perspektywy pracowników może to jednak wyglądać inaczej.

Czy można zatem utrzymać atrakcyjność tego modelu? Tak – wszystko zależy od konstrukcji polisy.

Medycyna pracy podstawą ubezpieczeń zdrowotnych?

Kluczem do sukcesu jest medycyna pracy, której świadczenia podlegają łagodniejszemu opodatkowaniu – nie są obciążone PIT i składką ZUS. To zmniejsza całkowity koszt grupowego ubezpieczenia zdrowotnego. Pamiętajmy, że w ramach medycyny pracy zatrudniający muszą przeprowadzić nie tylko badania wstępne, okresowe i kontrolne pracowników, ale także zapewnić im dostęp do profilaktyki służącej utrzymaniu zatrudnionych w dobrym zdrowiu. W szczególności zapobiegającej chorobom zawodowym.

I tu właśnie mamy pole do popisu, z czego jako Saltus Ubezpieczenia skwapliwie korzystamy. Już od kilku lat oferujemy pracodawcom Pracownicze Programy Profilaktyczne. Obecnie mamy ich na liście dziesięć. Służą zapobieganiu problemom kardiologicznym, onkologicznym, neurologicznym, z układem oddechowym i leczeniu ich, a także nabytym wadom wzroku, postawy i słuchu oraz pomagają dojść do zdrowia po urazach.

Ostatnio, biorąc pod uwagę sugestie ubezpieczonych i pracodawców, uruchomiliśmy jeszcze dwa programy: profilaktykę diabetologiczną i epidemiczną. Ta druga ma zarówno pomóc w szybkim wykryciu ewentualnego zakażenia w firmie i ograniczyć jego zasięg, jak i zapewnić wsparcie w powrocie do zdrowia po Covid-19 i zwalczeniu powikłań, które mogą wystąpić.

Jak zatem widać, tak skonstruowanymi programami profilaktycznymi można objąć zdecydowaną większość świadczeń medycznych, do których dostępu potrzebują i oczekują pracownicy, żeby czuć się bezpiecznie. Pracodawcy wychodzą zatem naprzeciw obawie przed brakiem dostępu do opieki zdrowotnej, jednocześnie zwiększając zadowolenie z warunków pracy i minimalizując całkowity koszt ubezpieczenia.

Xenia Kruszewska
dyrektor Działu Ubezpieczeń Zdrowotnych
Saltus Ubezpieczenia

18,412FaniLubię
822ObserwującyObserwuj

Aktualne wydanie